Mam środek na plamy po jagodach. Któraś mama pisała, że ma z tym problem.

Ostatnio któraś mama pisała tutaj, że ze wszystkiego jej schodzą plamy tylko nie po jagodach. Wczoraj pierwszy raz podałam synkowi jagody i też była plama. Jakiś czas temu mama z Niemiec przywiozła mi spray do plam, niby miało to być do tapicerek itp. Pomyślałam, co mi szkodzi, skoro już i tak body brudne. Popryskałam, poczekałam chwilę i ku mojemu zaskoczeniu plamy zeszły. Spray nazywa się "SIL 1 FUR ALLES". Nie wiem, czy jest polski odpowiednik, ja się nie spotkałam. Także jeśli macie problem z plamami to naprawdę działa to cuda. Po porodzie, źle się zabezpieczyłam i na materacu w łóżku miałam sporą plamę krwi. Próbowałam wszystkim, już mieliśmy materac wymieniać, bo tak paskudnie to wyglądało, i wtedy mama mi to przywiozła. Plama zniknęła po kilku pryśnięciach.

Ja już kiedyś też o tym pisałam ;) Z tym, że ja używam chusteczek samochodowych, takich czerwonych do kupienia w większości supermarketów. Z jagód też usuwa bo rok temu kupiłam naleśniki na wynos nad morzem i trzymałam w aucie na kolanach - wstałam cała fioletowa i załamana bo nowe spodnie... facet mi ścierał chyba pół godziny i zeszło :P Do wszystkiego ich używam teraz