co byście zrobiły??dziecko z innym..

Moja koleżanka niedawno zwierzyła mi się ,że jest w ciąży jednakże nie wie kto jest ojcem dziecka .Nie wiem co powinnam zrobić w tej sytuacji czy mam milczeć ona planuje ślub z długoletnim partnerem z którym miała problem zajść w ciążę ,dlatego sądzę że dziecko jest tego drugiego .Sama aktualnie jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie okłamywać partnera do końca życia gdybym była na jej miejscu ..jest to sprzeczne z moimi zasadami .Przecież tu chodzi o dobro dziecka powinno znać biologicznych rodziców.Co byście zrobiły będąc na moim miejscu??boję się że kiedy prawda wyjdzie na jaw jej partner posądzi mnie o to że mu nie powiedziałam choć to do niej należy ten obowiązek.

napisz anonima

pogadaj z koleżanką?

rozmawiałam i mówiłam że najlepszym rozwiązaniem jest powiedzieć prawdę bo kiedyś to może wyjść albo będzie miała konflikt serologiczny wtedy i tak będą chcieli zbadać krew ojca a przecież jej partner może mieć inna od tamtego.ona uważa że jak powie to partner ja opuści i mówi że ten kto wychowuje jest ojcem .

współczuję facetowi. nie dość, że baba kurwa, to jeszcze zostanie ostatnim jeleniem wychowującym nie swoje. to chyba najgorsze, co może spotkać normalnego, zdrowego faceta. masakra.

Jeżeli mieszkacie daleko od tej puszczalskiej, to powiedz mu to osobiście. Bo rozumiem, że koleżanki kurwy mieć nie chcesz?

ty sie lepiej zajmij swoim zyciem i nie wpierdalaj sie w cudze :-O najlepiej na tym wyjdziesz ! Co cie obchodzi czy dziecko bedzie wychowywał biologiczny ojciec czy nie ? Wiesz ile facetów wychowuje nie swoje dzieci ? I np .dowiedziała bys sie, że jakas tam Twoja przyjaciółka zdradziła męża i zaszla w ciaze..te dziecko dzisiaj ma 7 lat..ojciec, który mysli, że jest biologicznym tatusiem kocha je ponad zycie...jakie to wtedy ma znaczenie dla dziecka , ze człowiek którego kocha nie jest jej biologicznym ojcem ? Żadnego znaczenia nie ma !!!! Więc odwal sie od ich spraw i pilnuj swojego nosa !!

No pewnie że powiedz, dla dobra chociażby samej przyjaciółki, wiesz jak to jest ciężko żyć w kłamstwie, i to nie błahym, powiedz pomóż jej.

budowanie związku na kłamstwie jest złe i kiedyś karma powróci prawda jest zawsze najlepsza

planuje za kogos wyjsc i sie puszcza z innym?? niezła z niej suka biedny ten facet nie znam go ale mi go zal ja bym jemu powiedział na twoim miejscu

biorąc pod uwagę co napisała osoba wcześniej to może właśnie dlatego powinnam zostawić to w spokoju ponieważ to nie moje życie i sprawa .chciałam tylko zapytać o radę bo nie chcę wyjść na osobę która wiedziała o tym i nic nie powiedziała.dziękuje autorce powyżej za dobrą radę:)

jak dowiedziała się o ciąży to powiedziała partnerowi że jego i dlatego planują szybki ślub a mnie gryzie sumienie partner ciągle mi powtarza żebym powiedziała prawdę bo jak tamten się dowie to powie że wiedziałam i milczałam a tego nie chce:(

a pomyslał ktos o tym dziecku??? o tym ze ono kiedys dorosnie i ma prawo by wiedziec kto był jego ojcem ,dziadkiem itd jakie choroby ,jakie geny ? co za egoisci

pewnie - trzymajcie się razem suki. a durny, walony w rogi jeleń niech będzie wydymany już na maksa - niech traci czas i pieniądze na dziwkę i jej bękarta. o borze....

i bardzo dobrze zrobisz jesli przestaniesz sie wtrącać !! Gdybym ja miała sie przejmowac kto komu rogi przyprawia to bym chyba zwariowała !! Przeciez wiekszośc ludzi sie zdradza ! A nam to nic do tego .Pilnuj swojego męża i siebie :P Reszta niech Cie nie obchodzi ... Zreszta skąd wiesz czy mąz tej dziewczyny nie ma nic za uszami ?

A Ja bym tam chciał o tym wiedzieć nawet po 7 czy 10 a nawet 20 latach o tym że nie jestem biologicznym ojcem. Tak jak ktoś tu napisał "współczuję facetowi. nie dość, że baba k**wa, to jeszcze zostanie ostatnim jeleniem wychowującym nie swoje. to chyba najgorsze, co może spotkać normalnego, zdrowego faceta. masakra." Dokładnie MASAKRA. Jak możesz to mu powiedź.

mówicie ciągle o dziecku a facet to co? Babka go zdradza a on o niczym nie wie. Jak dla mnie największe prawo do poznania prawdy ma ten facet, żeby wiedział z kim się zadaje!

Ona powinna powiedzieć. Pamiętaj,że zwierzyła ci się jako przyjaciółce, w tajemnicy. Ma do ciebie zaufanie. Jeżeli wypaplasz to niestety, ale zniżysz się do jej poziomu.

Hehe ot takie są właśnie baby. Ciekawe które facet by leciał z donosem do żony kolegi, że kolega się puszcza. Dlatego takim pseudoprzyjaciółeczkom lepiej się nie zwierzać. Błąd dziewczyna zrobiła. I w ogóle to czuję, że lecisz na jej faceta. Ot, koleżaneczka od siedmiu boleści.

a może by się któraś przejęła, że milcząc zniszczy facetowi życie? pewnie - po co - facet nie człowiek...

groeba - co innego bzyknąć się na boku a co innego wpierdolić kogoś w cudzego bachora i spierdolić mu życie.

,,barnej a może by się któraś przejęła, że milcząc zniszczy facetowi życie? pewnie - po co - facet nie człowiek..." A co jeśli to jego? Przecież się starali...

A czemu uważasz ,że jego życie będzie spierd*lone?

bo nie ma dla faceta większej porażki niż żyć z kurwą i wychowywać nie swoje dziecko.

no właśnie z jednej strony mówicie żeby powiedzieć bo szkoda faceta który będzie wychowywać nie swoje i płacić za nie i mi też jest go szkoda dlatego myślałam że ktoś rzetelnie mi powie co robić ale wy wyzywacie mnie od suki lub pepli a czemu do chuja ja jestem winna czy to ja puszczam się na prawo i lewo że mnie tak obrażacie?? mam się nie wtrącać to po chuj ktoś zwierza mi się i to z takich rzeczy jak mam żyć normalnie iść na ich ślub i życzyć im szczęścia może mi powie ta osoba która tak mówi żebym zajęła się sobą mieszkamy niedaleko siebie jak potem spotykać się z nimi patrzyć mu w oczy wiedząc że ona w perfidny sposób kłamie TY rozumiem byś tak potrafiła więc chyba nie ja tu jestem wyrachowana !!!!!

Zasada jest jedna. To, co ktoś ci mówi w tajemnicy zachowujesz dla siebie. W życiu nie chciałabym,abyś była moją przyjaciółką.

Dlatego powinni zrobić testy dna. W ogóle przy urodzeniu rutynowo moim zdaniem powinni robić testy dna, połowie porodów, towarzyszył by rozwód :)

ale bzdura. konflikt serologiczny jest wowczas gdy matka ma grupę krwi minusową,wtedy z kazdym moze miec konflikt ( z kazdą grupą czy minus czy plus czy zero) ale nie bedzie miala bo to nie te czasy.jezeli kobieta bedac w ciazy ma grupe minus-pierwszemu dziecku nic się nie dzieje,po porodzie dostanie zastrzyk z immuglobuliny ktory zapobiegnie ewentualnemu konfliktowi w przyszłej ciąży.i po kazdym porodzie lub poronieniu taka kobieta dostaje immuglobulinę,wiem,bo sama mam minus. poza tym mam inną grupe krwi niz moja mama i moj tata a dziwne-jestem ich biologicznym dzieckiem.takze nie wymyslaj jak nie masz o cyzmś pojęcia bo moga przeczytac to tacy co coś wiedzą na ten temat. poza tym napisalas ze dlatego sądzę że dziecko jest tego drugiego. czyli sądzisz a nie masz pewnosci. moze tak zajmij się sobą i nie baw się w detektywa od zdrad bo to żałosne.

na nikogo nie lecę mam męża i dziecko w drodzę i gustuję w postawnych mężczyznach którzy sa silni a nie wygladają jak dupy wołowe za przeproszeniem .i nie chodzi mi o zdrady wiem że w dzisiejszym świecie to normalne mi chodzi o dziecko czy ty byś tak chętnie wychowywałi placił na nie swoje dziecko a po kilku latach by wyszło że nie twoje albo że nagle pojawia sie biologiczny facet i tez chce mniec prawo do dziecka napewno miło by ci było

Nie wpierdalaj się, to nie Twoja brocha.