Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nina1111

co byście zrobiły??dziecko z innym..

Polecane posty

Ja chyba nie umiałabym nie powiedzieć takiej okrutnej prawdy. Najpierw próbowałabym gadać z koleżanką, żeby się przyznała, ale wątpię, żeby to coś dało. Nie daj Boże coś się komuś stanie ("ojcu" albo dziecku), będą szukać dawcy narządu w najbliższej rodzinie i wszystko wyjdzie. Koleżanka idiotka, a Ty masz nie lada problem. Pytanie jeszcze czy facet Ci uwierzy, czy nie pomyśli że coś ściemniasz z jakiegoś powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem ciekawa
dziecko ma prawo wiedzieć kto jest jego biologicznym ojcem ale prawo powiadomienia go o tym ma jego matka a nie obca baba! nie wtrącałabym sie w życie innych.to jej sprawa że chce żyć w kłamstwie, nie twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod gorka
wifigdansk jak to mozliwe ze masz inna grupe niz rodzice??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do barneja
,,barnej bo nie ma dla faceta większej porażki niż żyć z k**wą i wychowywać nie swoje dziecko." Zgodzę się,że nie ma większej porażki, niż żyć z ku*wą. Co do wychowania dziecka mam odmienne zdanie. Od 17 lat jestem ojcem. Mimo,że nie biologicznym to kocham to dziecko tak samo jak biologiczne dzieci. Nigdy w życiu nie powiem,że to jest dla mnie porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina1111
do tej pory tak sądziłam bo gdzieś wyczytałam że przy konflikcie pobiera się krew ojca jeśli się myliłam to dziękuję że mnie uświadomiłaś.i nie bawię się w detektywa żadnego i nic przecież jeszcze nie powiedziałam chciałam zapoznać się z opinią innych ludzi jednak nie sądziłam że zostanę podsumowana jako suka :( i rozumiem że mi się zwierzyła że powinnam milczeć i że jest szansa że jest jego ale co jeśli nie jest ??poprostu ciężko żyć z taką tajemnicą nikt chyba z was tego nie rozumie wam tak łatwo by przyszło udawanie??np spotykacie się razem w 4 i jej partner mówi moje dziecko moja ukochana albo ślub życzyć szczęścia wiedząc o tym.. dla mnie to porypane .i zwierzyła ale nie mówiła mi nie mów nikomu dlaczego ja mam się stresować i myśleć co jak wyjdzie na jaw i ona powie że ja też wiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod gorka
straszne musi by zycie w kłamstwie Ludzie sami sobie --i nie tylko sobie--komplikuja zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niny
,,a po kilku latach by wyszło że nie twoje albo że nagle pojawia sie biologiczny facet i tez chce mniec prawo do dziecka napewno miło by ci było " Biologiczny nie będzie miał w tej sytuacji żadnych praw, bo to będzie dziecko z małżeństwa. Nie byłoby to miłe, ale po kilku latach nie wyrzekłbym się dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
do barneja - kto co lubi. z ewolucyjnego punktu widzenia poniosłeś porażkę. ja w życiu bym nie swojego dziecka nie wychowywał. ale masz prawo do swojego zdania - jak każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina1111
ale bynajmniej wiesz że nie twoje a tu sytuacja jest taka że albo jego albo nie i co przyglądać się z boku jakoś nie umiem a mówić to ktoś powie suka albo nie można nazwać cię przyjaciółką nie Twoja sprawa wpierdalasz się czy inne słownictwo .Doszłam do wniosku że zakończę po prostu znajomość i tylko jej powiem z jakiego powodu .W końcu to ich życie i ich sprawa ja chciałam się tylko zapytać o wasze zdanie a przykro mi że zostałam obrzucona śmieciami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do barneja
barnej ,, ja w życiu bym nie swojego dziecka nie wychowywał. ale masz prawo do swojego zdania - jak każdy." I nikt cię nie zmusi. Tak samo jak i mnie nikt nie zmuszał. To był mój świadomy wybór. nina1111 W tej sytuacji pozostaje ci jedno. Szczera rozmowa z przyjaciółką. Powiedz, że jeśli ona mu tego nie powie to ty to zrobisz. Zagraj w otwarte karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka trzeba byc suka jebana,zeby tak oszukiwac faceta i potem jeszcze Ciebie obarczac tym klamstwem.Kurwa no nigdy prze nigdy nie zrobilabym tego mojemu facetowi.Zdrada to dla mnie abstrakcja a tu jeszcze zajsc w ciaze i potem tak klamac kurwa!!!! Co za szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
ale ludzie przeceiz ona nie napisala ze kolezanka jej powiedziala tylko ze ona podejrzewa. tak samo mozna podejrzewac teoterycznie kazdą ciażę. przeciez napisala ze "sądzi"...a nie ze to napewno i na bank. a wy od razu podchwytujecie temat wychowywania nieswojego dziecka.owszem trzeba byc ostroznym ale bez przesady,nie nadwrażliwym i nie nadgorliwym bo to juz przechodzi w obsesję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę
Daj temu facetowi do myślenia delikatnie go naprowadź. Ja bym ci do końca życia dziękował za taką informację. Po drugie jak robię skok w bok to nikomu nie mówię nawet przyjacielowi a wychowywać nie swoje dziecko to porażka. Z domu bym wyrzucił tę dziwkę i bachora ja bym się dowiedział że nie moje. Jak facet przy kasie to tym bardziej mu powiedz a jak biedny to też bo jak mu się z nią nie ułoży to biedak z marnej wypłaty będzie musiał na cudzego bachora alimenty płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
pod gorka wifigdansk jak to mozliwe ze masz inna grupe niz rodzice?? no wlasnie jest to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
do barneja - i chwała Ci, że podjąłeś taką decyzję i jesteś z tego zadowolony. najważniejsze, że miałeś szansę ją świadomie podjąć. on może nie mieć takiej szansy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod gorka
ale jaka inna?? jest mozliwych tylko kilka kombinacji ale sa to grupy pokrewne lub 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokikl
Jeszcze jedna sprawa. Co z wyglądem dziecka, kiedy zacznie dorastac? Nie będzie podobne do rodziców? Mogą być potem podejrzenia czy oby na pewno ' to moje dziecko' o ile ta pseudo przyjaciółka o tym pomyślała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
http://www.we-dwoje.pl/grupa;krwi;dziecka;-;inna;niz;rodzicow,artykul,24992.html Możliwe jest to, ze grupa krwi dziecka jest inna niż grupa krwi rodziców. Wynika to ze sposobu dziedziczenia w zakresie grup głównych krwi. Nie ma to związku z podaniem immunoglobuliny anty D po porodzie. Poniżej schemat dziedziczenia w zakresie grup głównych: Grupa krwi ojca i matki możliwa grupa krwi dziecka A x A A lub 0 B x B B lub 0 A x 0 A lub 0 B x 0 B lub 0 A x B A, AB, B lub 0 A x AB A, B, lub AB B x AB A, B, lub AB AB x AB A, B lub AB AB x 0 A lub B 0 x 0 0 Powiedzmy, że kobieta ciężarna i przyszły tatuś mają grupę krwi A wówczas noworodek może mieć grupę krwi 0. Grupę krwi dziecka bada się po porodzie jeszcze przed podaniem immunoglobuliny anty D. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod gorka
no własnie jest to pozbawienie faceta szansy na wybor Kazdy ma prawo do wyboru, Oszukany moze kiedys domagac sie uniewanienia małzenstwa z tego powodu to nie jest takie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
niewiem jak? nie jestem, lekarzem ani medykiem ani genetykiem.wiem tylko ze mma inną grupe niz moi rodzice a wiem, napewno ze jestem ich prawdziwym dzieckiem:) poszperalam jeszcze w necie no ty tez mozesz poszperac jak cię to interesuje. http://www.medigo.pl/twoje-zdrowie-zawal/dlaczego-syn-ma-inna-grupe-krwi-niz-rodzice ja się na tym nie znam i mnie to mało obchodzi(moi rodzice juz zrestza nie zyją choc to chyba nie ma znaczenia w tym temacie no ale gdyby zyli to by wiedzieli tyle co ja.). tyle tylko ze to się rzadko zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina1111
napisałam podejrzewam bo ona mi tak powiedziała skąd mogę wiedzieć czyje ono jest skoro nawet ona nie wie śmieszne !!przecież nie ja sie z nimi...dobrze napisała jedna osoba że nie powinna mnie obarczać takim kłamstwem wiedząc że też spodziewam się dziecka i będę się przejmować jej problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3244361 tu tez o innej grupie krwi niz rodzice. to wiedzialam zawsze (na moim przykladzi,emoze gdybym miala taka samą grupe krwi jak moj ktorys z rodziców to tez bym nie miala pojecia ze takie cos jest mozliwe). i tylko badania genetyczne moga potwierdzic lub wykluczyc ojcostwo a te sa cholernie drogie. na szczescie natura wymyslila taki sposób ze dziecko zazwyczaj jest niesamowicie podobne do swopjego ojca i to juz zazweyczaj wystarczy. choc tez niezawsze się to zdarza,ale jakies podobiensto mniejsze czy wieksze-fizyczne,w budowie , ksztalcie oczu,ust itd...jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
autorko przeciez napisalas w 1 poscie Moja koleżanka niedawno zwierzyła mi się ,że jest w ciąży jednakże nie wie kto jest ojcem dziecka wiec jak to jest? zwierzyla się ze nei wie kto jest ojcem dziecka czy ze ktos inny jest? bo to roznica. napoisalas,ze ona niewie.wiec nie znaczy to automatycznie ze kto inny jest ojcem dziecka . a moze jednak jejj narzeczony jest ojcem? a moze się nudzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
nina1111 do tej pory tak sądziłam bo gdzieś wyczytałam że przy konflikcie pobiera się krew ojca jeśli się myliłam to dziękuję że mnie uświadomiłaś. o kurczę nie,nikt nie pobiera krwi ojca.ja mam minusówkę a lekarz tylko zapytał o grupe taty dziecka,i powiedzialam-oczywiscie prawde,ale -powiedzialam i uwierzył,w sensie tym,ze nie było tak,ze musieli pobrac.krew ojca zrestzą nie ma wiekszego znaczenia bo kobiety z minusową grupą zawsze beda miały ewentualny konflikt z kazdą inną grupą.ale jak napisalam-pierwsze dziecko nigdy nie jest zagrożone, po urodzeniu podaje się immunoglobulinę czyli jakby substancję ktora zapobiega tworzeniu się przeciwciał w krwi matki.czyli konflikt nie następuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina1111
uprawiała sex z jednym i z drugim powiedziała ze wydaje jej się że tego drugiego bo tydzień ciązy jest zbliżony do tego kiedy z nim współżyła to jak mam myśleć że jej chłopaka ale przecież nie mam pewności dlatego napisałam sądze bo nie mogę pisać że jego napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina1111
i nie nie nudzę się chciałam zapytać co powinnam zrobić bo też jestem w ciąży ale ja nie wyobrażam sobie wkręcić partnera gdy sama nie wiem kto nim jest nie umiała bym tak kłamać . dlatego ciągle myśle co powinnam zrobić jak jej doradzić mówię że na jej miejscu powiedziała bym prawdę ale ona nie chce bo się boi i kocha partnera a tak być może wiedząc o zdradzie by odszedł dlatego jeśli jego to nie chce im rujnować życia ale jeśli nie to mam stać z boku i się przygładać??wiem nie moja sprawa ale ona też mogła mnie nie obarczać taką tajemnicą bo co innego utrzymać w sekrecie czyjąś zdrade a co innego myśleć że być może kolega będzie wychowywać nie swoje dziecko i przemilczeć ten fakt ale jak pisałam postanowię zakończyć znajomość bo własnie nie chce być suką jak ktoś mnie nazwał i nie chce rujnować im życia a z założonymi rękami stać też nie będę bo nie potrafie spokojnie na to patrzyc właśnie dlatego tutaj napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod gorka
kocha i zdradza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
ale zes autorko namieszala.napisalas ze ona sama nei wie kto jest ojcem. a to nie znaczy automatycznie ze kto inny jest ojcem. raz piszesz tak a raz ze bedziesz musiala go oklamywac a skad masz pewnosc ze on na pewno nie jest ojcem? a moze jest?kurcze wlazic komus pod materac i sprawdzac kto został ojcem a kto nie to juz naprawde trzeba miec jakąś obsesje.to mzoe lepiej przy okazji sprawdz czy jestes biologicznym dzieckiem swojego ojca. jak by tak patrzec to co chwila mozna by było sprawdzac i robic testy DNA (haha).albo lepiej wogole nie wychodzic z domu bo moze cegłowka spasc na głowe. poprostu masz obsesję ale powtarzam-nie masz pewnosci ze dziecko nie jest jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhyguy
Do Autorki : nina1111 Czy Ty Autorko masz na imię Agnieszka P. i mieszkasz w Poznaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×