Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Podwyższony Cukier+Odchudzanie

odchudzanie i podwyższony cukier, co wolno, co trzeba i powolny spadek wagi

Polecane posty

kiedyś zdażyło sie ze zapisałam sie na ćwiczenia na bodyworks.pl ale po kilku ćwiczeniach przyszła prośba o opłaty, więc zrezygnowałam. dzisiaj po roku czasu przyszedł mi email, ze jak dodam zdjęcie i odpowiem na dany email to dostanę konto na miesiąc za darmo :) i tak zrobiłam :) właśnie sobie poćwiczyłam nieco, wybrałam program dla mam, chociaż mamą nie jestem, ale wyglądem ją przypominam......... :( te ćwiczenia dodają mi powera, mwię wam, są zajebiste!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje pierwsze jedzenie dzisiaj: do teflonowego garnka wrzuciłam: 2 pokrojone kabaczki malutkie, 10 łyżek kaszy ugotowanej, 1 jajko, 1cm kwadratowy sera żółtego, pół łyżeczki oliwy z oliwek, udusiłam pod przykrywką i właśnie mam zamiar zjeść :) wraz z tabletką na cukier.... :) smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszedł czas na kapuccino, czy jak to się tam pisze.... :) ;) z dodatkiem mleczka :) DZIEŃ DOBRY!!!!!!!!!!!!!!! POBUDKA!!!!!!!! ŻYCIE CZAS ZACZĄĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powoli zaczyma myśleć o jedzeniu.... ale jeszcze wytrzymam trochę... taka tylko idea do głowy mi wpadła.... nikt się nie odzywa.... albo wszyscy pracują ciężko o tej porze albo nikt nie chce się wypowiadać.... no cóż... piszę to tylko dla siebie.... w sumie to ma być taki swoisty pamiętnik odchudzania..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga masz bardzo wysoki cukier. Naprawdę po 4h od posiłku masz 186? Byłaś u diabetologa? Mi to wygląda niestety na cukrzycę, bo normy 2h po posiłku to 140.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przed ciążą brałam glucophage 1000 3x dziennie. Zbił mi poziom insuliny i schudłam dzięki niemu prawie 20kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarz który mi to przepisał powiedział, że dzięki temu lekowi schudnę z 10 kg w 8 mieisięcy, ale nic nie schudłam a już rok go biorę, coprawda nieregularnie, ale jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzuciłam do teflonowego garnka sporo pokrojonej grubo kapusty, dodałam łyżeczkę oliwy z oliwek i przykryłam, niech się dusi na wolnym ogniu :) dodam potem jajko i je uduszę :) a potem? jeszcze nie wiem... pożyjemy-zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka31bla bla bla
musisz sie zabrc za siebie cukrzyca to jest powazna choroba. moja babcia miala cukrzyce najpierw amputowali jej dwie nogi do kolan potem zaatakowala jej oczy popalila byly czarne zero bialek. ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 32 lata wiecie co? kapusta dosłownie w połowie znikła.... na tależu jest jej aby tylko.... jajko i oliwa i tabletka :) smacznego mi życzę :) i bez -zaznaczę to jednak, bo od kilku lat sie do tego stosuję- bez dodatku soli i innym przypraw , ani vegety i czegokolwiek :) nie wiem, ale wydaje mi sie , ze do takiego jedzenia trzeba sie przyzwyczaić... na początek może się wydawać tragiczne, ale jest przynajmniej lekkie i zdrowe :) kiedyś spisałam sobie listę dozwolonych dla cukrzyków produktów i zwykle się do niej stosuję. przed chwilą poczytałam o diecie Dąbrowskiej, i jestem oszołomiona. poczytam dalej, bo to naprawdę ciekawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytoczę tu słowa, które zrobiły na mnie wielkie wrażenie :) /////////////////////////////////////////////////// Jak zacząć? Więc.. Odchudzanie rozpoczynałam już z 10000000000000000000000000 razy mimo, iż jestem bardzo młoda. I cały czas, całe to przecudnie katujące przedsięwzięcie mi nie wychodzi.Przeze mnie samą. Oczywiście. Oczywiście przez wszelkiego rodzaju święta (ruchome i statyczne) urodziny, imieniny, rocznice itd, także wszystko licho bierze. I mogę to odchudzanie tak przekładać z 100000000000000...(000)... razy. W nieskończoność. Ale.. no cóż moja młodość już dobiega końca, a ja zmuszona jestem do powagi. Ugrzęzłam w tłuszczu. A gdzie (bądźmy szczerzy) dziki seks, taniec, podryw, flirt, balangi, opalone ciało, przygoda? No gdzie ? No pytam? Gdzie to wszystko się podziało? Było w ogóle (słyszymy odpowiedź - NIE ) no niestety. Nie. A gdzie się podziało? Y... yy... Zamiast siedzieć i pisać te durne (bez urazy) dzienniki, wypisywać sentencje motywujące, dzielić się z innymi tym co się zjadło, a na co się ma ochotę, należałoby raczej ruszyć krągły zad i wziąć się wreszcie do działania. Moją motywacją jest np. zdrowie i młodość. Ale cóż po motywacjach skoro ta cała \"silna wola\" to w 90% przypadków jedno wielkie (nie owijając w bawełnę) gówno. Zawodzi - cholera jasna - po tygodniu. Jak nie wcześniej. Ale kto steruje silną wolą ? No ? MY! Kobity, faceci. Grubasy, szczupłasy, palący, pijący, dokuczający i inni. Więc nie ma co siedzieć i wyobrażać sobie jak to by się nie wyglądało gdyby się miało tych kilku (nastu, dziesięciu etc. ) kilogramów lub centymetrów mniej. Nie ma też co przypominać sobie jakie to się ma zwałowane, tłuste, porośnięte cellulitem i innym grzybem (dosłownie cholera jasna) dupsko. No bo dobrze wiadomo, iż chwilę po takich destrukcyjnych myślach polecimy po coś do żarcia. I na pewno to nie będzie sałata!!! Najgorsze jest jednak to,że my wszyscy - otyli, z nadwagą lub ogólnie z jakimś tam problemem - ludzie o tym wiemy. Patrzymy na Pamelę i inne plastiki z wycinanymi żebrami i już sobie myślimy - Ooo! Tak bym chciała wyglądać. Ale nie będę. WYHODUJ TASIEMCA! Łatwe? NIE!!! Najłatwiej jest raczej przejść na coś w rodzaju krucjaty , drogi krzyżowej z dobrym zakończeniem. Należałoby zmienić coś w sobie, ale nie w du.. pośladkach i wałach na brzuchu, ale gdzieś w głowie. W podejściu. Zamiast zachwycać się kanonami mody wagowej i sylwetkowej stworzyć coś w rodzaju własnej budowy. Pomyśleć jak najlepiej wyglądałoby się. Odejść od stereotypów, obłudnych motywacji i dążeń. \"Będę Winoną Ryder\". No nigdy w życiu ! Bo sam Twój kościec w biodrach to 95 cm, w dodatku masz małe niebieskie oczka i pokaźny nos. Bądź sobą! Gdzieś wyczytałam - \"Zamiast widząc kobietę na ulicy myśleć - Wredna suka, zazdroszczę jej - Należałoby po prostu podejść do tego w następujący sposób - Ale fajna laska, super ma figurę, ja też będę nieco podobna, będę tak samo zgrabna, piękna i witalna\". Po pierwsze - PRZESTAŃ OSZUKIWAĆ! Zżarłaś ciastko to nie rzygaj (bo najłatwiej jest wsadzić sobie serdeczny palec do krtani i wyrzucić z siebie coś co gryzie nasze sumienie). Pierwsza rzecz- zrób z 3 pompki, 10 brzuchów i 20 skłonów, a przede wszystkim nie poddawaj się! Ucz się na błędach. Po prostu zastanów się co zrobiłaś, a przy najbliższej chęci na ciastko pomyśl sobie jak się czułaś, do czego byłaś zdolna, kiedy tylko odrobinę złamałaś dietę. Rzucanie diety w takich momentach to podstawowy błąd - jeden fałszywy krok i cały mechanizm wali się, burzy i eksploduje. Stąd bierze się tzw. efekt jo-jo. I te tępe, idiotyczne i nawet nie infantylne ( bo dzieci się tak nawet nie usprawiedliwiają) myśli: \"I tak nie schudnę (kęs), zawsze będę gruba i brzydka (gryz) poco się tak katuję skoro mogę chyba już taka zostać (wizja takiej otyłej Pameli w tłustych włosach i bez makijażu nie robi już w takich sytuacjach na Tobie wrażenia prawda?) I tak mi się nie uda (mlask)\" Woła o pomstę do nieba nie? Albo to debilne przekładanie diet. \"Od jutra, bo ten ser jest taki dobry\", \"Od jutra bo to ciastko jest takie smaczne\" , \"Od jutra, bo ten produkt (baton, ciastko, jogurt, cukierek, budyń instant, fiki miki dzikie węże ) jest podobno pyszny - muszę go wypróbować\". ( I w głowie mam tą wizję z Dnia Świra jak baba w początku wyżera swojemu synowi czipsy mówiąc - to już ostatni). A co do cholery jasnej! Nie możesz tego zrobić jak już będziesz szczupła ? No co? Bo już nie będzie sklepów, a tamto (cokolwiek...) zniknie? Wyparuje? Zadaję Ci pytanie: CZYM SIĘ USPRAWIEDLIWIASZ ? \"Nie czytam książek, bo prąd jest drogi\" ( A W SZUFLADZIE TYSIĄC ŚWIEC... ) Nie można się za każdym razem demotywować i usprawiedliwiać. Nie ma żadnego usprawiedliwienia (prócz ciężkich chorób) dla otyłości i nadwagi. Choć to co napisałam powyżej wygląda tragicznie i na pewno masz ochotę teraz iść do lodówki, zastanów się nad swoim postępowaniem. Czy masz ochotę, tak jak ja grzęznąć w tłuszczu? ///////////////////////////////////////////////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam sobie napar z eukaliptusa, podobno pomaga też na cukier, ale także na przeziębienia i jakieś problemy z układem oddechowym, tak pisze na opakowaniu... czytam te fora i czytam... dieta dąbrowskiej, dieta kopenhaska, dukana, kefirowa, białkowa, owocowa, mleczna, ważywna, niskokaloryczna, i nie wiem co jeszcze.... a przecież chodzi o to by jesć zdrowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga , tylko
co ty wiesz o zdrowym jedzeniu????? sama ważysz grubo ponad stówę!!!! Nie wmawiaj czasem , że ze zdrowego jedzenia te kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź pokrytykuj siebie, nie denerwuj ludzi swoimi komentarzami, bardzo cię proszę. obudziłam sie i już nie zasnę, poprzestawiały mi się godziny całkowicie. zrobiłam sobie kawę z mlekiem i ze słodzikiem. na razie nic nie zjem, bo mi się nie chce... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstawiłam drobno pokrojoną kapustę, kilka plasterków wędliny, 4 łyżki ketchupu, odrobinę vegety i łyżeczkę oliwy z oliwek do garnka, to będzie mój obiad :) głodna się zrobiłam... i pokroję kapusty z oliwą, to będzie taka surówka... :) DZIEŃ DOBRY!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popijam nieco kawy z rana, tyn razem bez słodzika... jak wam dzień mija? to już sobota... niesamowicie szybko mija czas... Little Ann tabletki nadal bierzesz? czy uregulowałąś cukier i już ich nie potrzebujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biore sie za swoje zycie
Powiedz jak Ty to robisz ze chudniesz 2,5 kg w ciagu dnia ? Ja przy dobrych wiatrach a raczej przy zatruciu i wymotach moge schudnac gora 1 kg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo z siebie tak sie stało, ze spadło 2.5kg.... ale co z tego skoro teraz waga stoi.....?..... nie znam magicznego sposobu...tak jak wszyscy popełniam błędy i na nich się uczę, czasami.... :) obudziłam się o 3 w nocy... właśnie wstawiłam zupę z kapusty, kabaczka, ketchupu, vegety, soli, wędliny kanapkowej, wody i czekam na obiad.... :) kasy jak nie było tak nie ma.... nie wiem co to z tego wszystkiego wyjdzie..... :) dzień dobry :) w niedzileę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z samego rana :) waga jak uparty osioł wciąż pokazuje 112.5kg.... no cóż, nie wolno się załamywać :) wczoraj cały dzień żyłam na owej zupie kremowej z kapusty i kabaczka. dzisiaj jeszcze nic nie jadłam ani nie piłam, dopiero co wstałam, więc zacznę może od kawy ze słodzikiem :) miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×