Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sjkhfkldfll

wiecie jak moj facet ubral dziecko do spania?

Polecane posty

Mój mąż odbierając mnie i dziecko ze szpitala po porodzie miał zabrać torbę z ubrankami na wyjście. Zapakował ją do samochodu a przyjechał innym samochodem, ten z torbą pożyczył bratu. Z racji tego że rodziłam w innym mieście, kiedy dotarł na miejsce to w biegu poleciał do tesco po jakiś kombinezon dla noworodka (to była zima) i kupił rozm 74 żeby był na zapas Mały się zmieścił cały w jedną nogawkę. Mina położnej bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to się
kurki zebrały, a opowiadają historyjki, ojeju jeju, jakie urocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż przewijał kiedyś córcię miała jakieś 4 miesiące i położył do leżaczka a, że mała była zmęczona od razu padła ale śpi jedną godzinę, drugą, trzecią już zaczynałam się martwić no ale w końcu obudziła się dałam jej mleczko ale nie wyciągałam z leżaczka. Przyszedł mąż i stwierdził, że weźmie małą na kanapę podnosi ją o ona plecki i pupę miała mokrzuteńką! Patrzy na mnie i pyta co ona taka mokra a ja patrzę na małą a tam bodziak wpił się między pośladki i było widać, że pampersa nie ma! Cóż mąż po prostu zapomniał założyć a, że w pokoju było ciemno świecił tylko tv nikt nie zauważył, że pod leżaczkiem była już mokra plama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludu jjjjj
wasi mezowie to jakies niedorozwoje, strach zostawic kota pod ich opieka a co dopiero dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjkhfkldfll
juz sie puscilam, ale z mleczarzem :P tez uwazam, ze urocze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać wyręczanie przez mamuśki a później żony z prac domowych robi z facetów bezmyślnych... nie napiszę kogo. Nie uważam tego za "słodkie" ani śmieszne, tylko tragiczne i głupie, że Wasi męzowie tak się zachowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze jednooo
macie debili zamiast mezow:( moj jest normalny,nie ma takich pomyslow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddgggrdwf
oj tam, ja kiedyś poszłam do pracy bez spódnicy :D szykowałam się w swetrze i rajstopach, spódnica była wąska i elegancka, więc miałam ubrać rzed wyjściem zobaczyłam, ze już późno, ubrałam płaszcz i poleciałam co prawda jakoś mi chłodn po nogach było, ale zima więc stwierdzilam, że tak ma być gorzej jak w pracy płaszcz zdjęłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakręcił się poprostu :D czasem może się zdarzć.Ja całkiem niedawno szłam pod prysznic, stoję w łazience,rozbieram się,zdejmuję stanik,skarpety,majtki i nagle wrzucam majtki do sededsu :O zwyczajnie się zapedziłam i wrzucilam swoją bieliznę do wc.A dlatego,że obok sedesu mialam kosz nba brudy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLASYKA NA TOOOPIE
Mój mąż ostatnio poszedł z synkiem na spacer, zimno, założyłam małemu taką puchatą czapkę z daszkiem, takim jak w bejsbolówkach. Poszli, wrócili za godzinę. Patrzę na małego w wózku, pierwsze co w oczy rzuciło mi się, że ma jakoś tak główkę wysoko, a nie ma poduszki w wózku. A za chwilę myślę: gdzie daszek z czapeczki? Pytam męża: kogo odwiedziliście? Ten, że nikogo, że spacerowali po wiosce. Mówię, żeby nie ściemniał, to mówi, że u kolegi, a za chwilę: po czym poznałaś? Wyjmuję małego z wózka, ściągam kaptur kombinezonu, odwracam synka tyłem do tatusia, a ten: ooooo koooorwa, a jak mu zakładałem czapkę to tak właśnie myślałam, że wygląda inaczej niż wcześniej... Pajac założył dziecku czapkę tył na przód i biedaczek tak leżał główką na twardym sztywnym daszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no szok...
Czy faceci naprawdę nie myślą???przecież to nie trzeba mieć doświadczenia,tylko ZDROWY ROZUM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim sie zdarza, nie tylko facetom. Moj dzisiaj zawiozl syna do fryzjera, ja bylam w pracy, przyszli do mnie po, patrze syn ubrany w duzo za krotkie spodnie i w za malej bluzce ze rekawy ledwo za lokcie siegaly. Po przedszkolu pojechal do swojej mamy, nie wzial synowi ubrania na zmiane a do przedszkola syn nosi mundurek. Wiec tesciowa go przebrala w takie ubrania jakie u siebie znalazla, czyli bluzke ktora nosil jak mial 2 lata a spodnie jak mial 3, a maly dzisiaj 5 lat skonczyl :D juz lepiej jakby w mundurku go przywiozl bo tak wygladal w tych ciuchach ze sie za glowe zlapalam. Ja sama czasami robie cos bezmyslnie np. Kiedys poszlam do pracy bez stanika i dopiero w ciagu dnia sie zorientowalam ze cos jest nie tak. Kilka lat temu mojego kuzyna zona pojechala do domu w moich butach. Obydwie mamy ten sam rozmiar, buty byly czarne, pol kozaki za kostke. Dopiero jak ja swoje zakladalam to sie zorientowalam ze jakos innaczej moje buty wygladaly i dzwonilam do niej czy ona nie ma moich :D A z 2 mies temu syn poszedl do przedszkola w majtkach, krotkich spodenkach od pizamy i spodniach od mundurku bo ja jakos zapomnialam tych spodenek od pizamy zdjac i zorientowal sie jak siku w przedszkolu poszedl zrobic, ze pod spodem ma te od pizamy. Moj maz ma bardzo krotka pamiec, tak krotka ze kiedys wyjezdzalismy z parkingu spod sklepu i mowi do mnie ze jeszcze musi zajechac do sklepu z czesciami, mowie ok. Do sklepu musial skrecic w prawo z parkingu a do domu w lewo. Patrze skreca w lewo. Pytam gdzie jedzie a on do mnie z pretensja w glosie ze do domu. :D zdazyl zapomniec w niecale 30 sekund gdzie mial jechac. Do dzisiaj mu sie zdarza :) ale dobrze ze waznych rzeczy jak odebranie syna z przedszkola nie zapomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrogow mam za przyjaciol
No tak idealne zoneczki majace idealnych mezusiow juz zaczely swoje jadowite uwagi pisac,jesli nie macie nic ciekawego do powiedzenia to sie nie wypowiadajcie,zajmijcie sie swoim idealnym zyciem,mezem ,dzieckiem i dajcie zyc tym mniej idealnym :P Fajny temat dziewczyny piszcie mozna sie posmiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynki dzięki wielkie !!!
ale się uśmiałam z rana - tego mi było potrzeba hahahaha aż dziecko podskakuje w brzuchu- jak nigdy :) piszcie dalej a jędzami niezadowolonymi z życia się nie przejmujcie :) będę Was czytać na bieżąco, majac na uwadze jak mój mąż może zająć się potomkiem haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz mojej kolezanki nalezy do kola lowieckiego i czesto poluje. Pewnego dnia wstal wczesnie rano, ubral sie w odpowiedni "mundurek", zalozyl strzelbe / z dluga lufa / na ramie i juz mial cichutko wyjsc z domu, ale.... postanowil wczesniej sklorzystac z lazienki. Wsiadl na motor, bo do lasu, gdzie byla zbiorka pozostalych mysliwych ma ok 1,5 km. Po ok 0,5 godzinie juz byl w domu. Przeklinal pod nosem / zeby dzieci nie slyszaly / a do zony wykrzyczal takie oto slowa : przez Ciebie osmieszylem sie przed kolegami ! dlaczego ?, pyta zaspana zona: a dlatego, ze jak poszedlem do lazienki, to Twoje gacie zahaczyly sie o lufe mojej flinty, i z takim sztandarem przyjechalem do lasu. Koledzy ze smiechu, pokladali sie na trawie. tralala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mama
ja kiedyś , jak chodziłam do szkoły wybrałam się w spodniczce. Dojeżdzalam do szkoly pociągiem i wchodziłam po schodach z peronu niewiedząć , że spódnica podwinęła mi się pod plecak . Schody były wysokie a ja świeciłam majtkami koszmar:(:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś jako nastolatka miałam do twarzy taki tonic z apteki w szklanej buteleczce. nalewało się go na wacik i przecierało twarz. nie patrząc na półkę chwyciłam szklaną buteleczke, nalałam na wacik i jaaadęęę ostro po buzi, caaałą objechałam mocno szorując - wszak chciałam oczyścić dobrze :P i tylko tak sobie myślałam, że jakoś strasznie mocno wysusza skórę... patrzę co trzymam w drugiej ręce... a to owszem szklana buteleczka ale... zmywacza do paznokci!!! to były lata 90-te więc zmywacz jak najbardziej z acetonem... przejechałam nim całą skórę twarzy... wysuszona na amen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mojej koleżanki mąż jest zawodowym żołnierzem. Koleżanka w ostatnich dniach ciąży no i zaczęło się. Dzwoni do męża, że rodzi na co On bez stresu: "Kochanie to poczekaj bo teraz nie mogę się urwać":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha ha he he hi hi
Dawno temu jako nastolatka wybrałam się na miasto na rowerze. Założyłam okulary przeciwsłoneczne. Jadę, jadę a ludzie mi się przyglądają. Ha laska taka to się gapią - myślę! Okulary mi się zsunęły, poprawiam i palec w oko! Ściągam je a ja tylko jedno szkiełko mam! Nie widziałam różnicy w patrzeniu przez okulary przeciwsłoneczne z jednym szkiełkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona ciotka p
Moj maz jest rano pol przytomny , kiedys w czasie mycia nad wanna spadl mu syfon prysznica i pomoczyl slipki , wiec wskoczyl po ciemku do sypialni po swierze , szybko sie ubral i polecial do pracy , po powrocie wlazlam mu do pokoju jak zaczal sie przebierac , patrze , a on w moich czarnych koronkowycb majteczkach ;) , siegnal do zlej szuflady , wyjal cos czarnego i ubral ! Dobrze , ze sie w pracy nie przebiera :) ! Innym razem psiknal sie moim dezodorantem - bardzo kobiecy zapach :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfwerf
Buahahaha! Przez was pędzę do pracy na ostatnią chwilę. Za to w jakim humorze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi dwaj koledzy wybraki sie na pasterke. Zeby uswietnic ta wyjatkowa msze, po wejsciu do do kosciola wspypali nadmanganian potasu do wody swieconej, ktora pozostali uczestnicy robila znak krzyza / poczynajac od czola /. W ten prosty sposob wierni zostali naznaczeni kropka na czole w kolorze brazowo-fioletowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany.. facet w koronkach i facet z fioletowa twarza! hehehe Moj kiedys na stacji stanal, a ze corka chciala siusiu to z nia poszlam nic nie mowiac- myslalam ze widzi. Wracam a tam auta nie ma :) hehe A jeszcze ruszalismy w trase do domu 300 km, wiec troche inaczej niz po wlasnym miescie jezdzic.. Potem mowil ze jakosc dziwnie cicho bylo i po 5 min w koncu zerknal w lusterko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze ja ... Jak urodziłam pierwszą córkę, to byłam dosyć mocno ponacinana i przez pierwsze dni cieżko było mi się poruszać. W związku z tym mąż podawał mi ją do karmienia a po jedzeniu brał na ręcę, żeby jej się odbiło. Którejś nocy po karmieniu o 2.00 w nocy budzę go i proszę żeby wziął ją na odbicie i położył do łóżeczka. Widzę że wstaje więc ja zasnełam, po jakimś czasie budzę się patrzę a dziecko leży obok, meża nie ma w łóżku ... patrzę na łóżeczko młodej a on zgięty w pół , z głową w łóżeczku i śpi :D , wołam go i mówię że dziecko mam przy sobie on nagle wstał popatrzył , podszedł do mnie i ja zasnełam ... po jakimś czasie budzę się , dziecko leży obok , męża nie ma w łóżku. Za to jest w kuchni ubrany, ogolony i je śniadanie, radio gra ... Wchodzę do kuchni, pytam co on robi, a on że zaraz idzie do pracy przecież. Patrzymy na zegarek jest 3.00 w nocy . Oczywiście położył się spowrotem spać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka matka polka
urodzila i zwariowala:P to facet to czego ty oczekujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet to jełop i ciezko
go nauczyc, sama sie zajmuj jak ci sie jego wpadki nie podobaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjjhkkkj
czy wy naprawdę nie macie odrobiny poczucia humoru? :O współczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to mój brat kiedyś opowiadał
że chciało mu się strasznie na kibel :p Poszedł, zdjał spodnie, usiadł na kibel i zrobił swoje, dopiero wtedy zorientował się że nie zdjął majtek :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×