Taka ładna pogoda,a ja sam w domu i papiery musze pisać :(

No wiesz,faceci z reguły dysponują korkociągami,choćby w scyzorykach :P

Tak wiem, tylko ja nie jestem facet :P o tego wina nie mogę pić, więc rzadko mi się to zdarza i gdzieś przy przeprowadzkach zagubiłam swój korkociąg. No ale nic to dam radę, najwyżej będę patrzeć na to wino i filozofować :D

"Luśka,czy mnie czasem coś nie ominęło?" patrząc na wielkość potencjału, to pewnie niejedno Cie ominęło misiu (ale nie martw się, każdemu się zdarza, nawet tym z korzystniejszymi zasobami)

co jest, tam było mrugnięcie ;)

"patrząc na wielkość potencjału, to pewnie niejedno Cie ominęło misiu (ale nie martw się, każdemu się zdarza, nawet tym z korzystniejszymi zasobami)" x Lusiu,wypraszam sobie sugerowanie mi pokrewieństwa z IMO (i to mimo tego,że kiedyś nazwałem go młodszym bratem,którego nigdy nie chciałem mieć) :P

Chcecie wiedziec, co dzis mialem na obiadek?

A co misiu, jak Was do siebie porównam, to poczujesz się niezadowolony, że podobnie jak IMO też u mnie nie masz szans? :P

"A co misiu, jak Was do siebie porównam, to poczujesz się niezadowolony, że podobnie jak IMO też u mnie nie masz szans?" x Wiesz Lusiu,jak tak się głebiej zastanowić,to uświadomiłem sobie,że mam też znikome szanse na zdobycie Mount Everest.Co prawda nie znoszę gór w zimie,a zwłaszcza takich cholernych pustkowi,ale co tam:dopiszemy też Mount Everest do listy; niech najwieksza góra świata też ma satysfakcję,że jest dla mnie nieosiągalna tak jak Luśka :P

ojej, jaka ladna personifikacja tudzież antropomorfizm, normalnie zaraz zapunktujesz :P

"WomanInTheFog: najwyżej będę patrzeć na to wino i filozofować " x takie marnotrawstwo trunku? nie może być! już bym wolała wepchnąć korek do środka paluchem niż patrzeć na nieotwartą butelkę ;)

z tym wpychaniem korka do środka może być problem, bo może się po prostu nie wepchać...

x = korek jest po to, żeby korkować y = wino jest po to, żeby je wypić jako że y>x to musi się dać korek wypchnać czy wepchnąć, byle o suchym pysku nie siedzieć :)

XX - no to jedziemy na jednym wozku bo ja tez mam papierologie na ten weekend.

nie no oczywiście, nieważne jak, ważne by pozbyć się korka, zwłaszcza w piątkowy wieczór

X, ja bym Luśki do zimnej, posępnej góry raczej nie porównywał

Iwona,jak Ty filozofujesz :O Nie lepiej,żebyśmy się razem zajęli tą butelką czerwonego półsłodkiego? ;) A wITF sobie jakoś poradzi ;)

xT: ehem, czy to jest jakaś niemoralna propozycja? bo nie wiem, czy mam się znowu rumienić albo zawstydzać, czy nie trzeba?

No jak możesz mnie posądzać o niemoralne propozycje?Nie zrobię niczego wbrew Tobie :P

ależ cyganisz... :-O i jak ja potem wyglądam? = wygląda to potem tak, że sama chciałam! a ja się przecież bronię ręcami i nogami! :P

Dzisiaj piekę murzynka, bo jestem rasistą.

Murzynek to mi smakuje tylko jeśli został upieczony w jednym,konkretnym piekarniku ;)

na pewno w swoim własnym ;) a polewę jaką robisz? czy po najmniejszej linii oporu (=cukier puder)?

Tak to jest, że na sukces trzeba zapracować ... Jak byłam na studiach myślałam, że wszystko przyjdzie łatwo, szybko i przyjemnie. Rzeczywistość nieco to zweryfikowała. Im więcej ambicji - tym mniej czasu dla siebie.

No myślałem raczej o tym,którego Ty pieczesz :)

bez przesady, ostatnio nie wyrósł tak jak chciałam

Ale i tak był najpyszniejszy na świecie :)

Umowcie sie wreszcie i przestancie przymulac.

Cześć Zuziu,co tak późno dzisiaj?

Oops sorry,Zuzia; nie zauważyłem ani Twojego poprzedniego posta ani Niebieskookiego ;) Zuza,musimy raz się zebrać i razem siąść do papierów przy jednym stole,żeby jedno mobilizowało drugie :P x Niebieski: nos to ona ma jeszcze wyżej :P

Wcale nie pozno. Bylam tu duzo wczesniej tylko nie zwrociles na mnie uwagi.