Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam wrażenie że jestem nikim

Proszę pomóżcie, już nie wiem co robić!

Polecane posty

Gość kobieta_zna:sie
znowu zajzalam, matko!przezywam razem z tobam zrobilam malej mleko, posprzatalam w kuchni, klade sie i niemoge, wlaczylam kompa znowu, a ty dalej przezywasz :) ehh, pocaluj maluszka odemnie :) nic mu nie bedzie, ja tez sie stresowalam a mala sie taka spokojna i grzeczna urodzila, teraz jestemw ciazy , spokojna a maly kopie jak szalony, o dzidzie sie nie martw, nic sie jej zlego nie stanie ;) ty sie martw o siebie! pokaz mu ze sie cenisz, ze niech nie jest taki siebie pewny, skor wiesz ze jestes atrakcyjna, ze stac cie na fajnego goscia to co ty sie tak lamiesz?pokaz mu ze taka latwa nie jestes. No i daj znac jak sie wszystko skonczylo!!! ja juz na 100% ide spac, juz wszystko zrobione, umyte, naszykowane na jutro, gasze swiatlo i w tany :) powodzenia, mysl pozytywnie, on cie kocha, tylko jest mu ciezko, ma kryzys, boi sie, pomoz mu wejsc w role taty, powiedz ze nie on jedyny przez to przechodzi, a bycie tata przyjdzie naturalnie, to nic trudnego, nie ma sie czego bac :) do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_zna:sie
no i co ja ci pisalam???? mowilam ci ze ci jeszcze z 2-3 razy napisze, ze wraca ez nie wraca ze wraca ze nie wraca, ze zaraz , ze pozniej....daj sobie siana, on cos przezywa, bpoi sie, gdyby byl z kims nie pisalby do ciebie!!!jest sam i mysli, jest pijany, ale pisze do ciebie, mysli o tobie, poloz sie spac , zostaw go, on sobie poradzi, przyjdzie za jakis czas, niech polazi, przetrawi wszystko, zostaw go! nie slyszalas czegos takiego jak grota u faceta?w ktorej sie zamyka kiedy nie umie sobie z czyms poradzic?pije, szlaja sie, wyzywa sie na kobiecie, tobie sie wyaje ze cie nie szanuje, ale tak nie ejst, on sie boi, ma kryzys,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
Próbowałam, tłumaczyłam, powtarzałam że nie jest sam z tym i we wszystkim mu pomoge, że przy dziecku wszystko pokaże, wytłumaczę, naucze.. Ale teraz to on jest już obojętny na moje gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_zna:sie
do jutra, dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
no widzialas jaki gad ??? ty sie stresujesz, denerwujesz a on przyjdzize jak sie ogranie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_zna:sie
no bo jest w swojej grocie, i go nie ruszaj, tak mi moj maz wytlumaczyl, musi przetrawic, przemyslac, zostaw go, zyj swoim zyciem i z czasem zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
Nie potrafię tak.. Nie umiem żyć w nieświadomości. Zwłaszcza że nie wiem gdzie jest, co sie z nim dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać aż wróci bo o zaśnięciu nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
Znow sie coś pieprzy i nie pokazuje mi wpisów. Masakra. Wszystko do du.y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
Uciekam narazie bo właśnie wszedł do domu. Zobaczę co będzie mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
??wrocil ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno jest Ci z niego zrezygnować,bo jesteś zakochana. Znam ten ból- polecam książke "Dlaczego meżczyźni kochają zołzy" - tylko czytaj tak, żeby on nie widzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
i teraz z nerwow nie usne ..................ehhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_szklaneczka
do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noniechzee
nie czytałam wszystkich komentarzy, ale może jeszcze tego nie było: a wiec polecam książkę"dlaczego mężczyźni kochają zołzy" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurek_ogorek_kielbacha
no niezle !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
No i gadka jak zawsze.. Że nie chcial, że mnie kocha, przeprasza, że sie zmieni. Mówił to bo za każdym razem.. Ale ja pierwszy raz byłam taka spokojną i opanowana. Wręcz obojętna. Nigdy wczesniej mi sie to nie udało. Zawsze po chwili go Przytulalam i wg. A dzisiaj nic. Kompletnie.. Siedziałam i patrzyłam w przestrzeń a on mówił.. Po raz pierwszy udało. Mi sie tak zachować. Powiedzialam mu że ma podjąć decyzję.. Albo zaczyna zachowywać sie jak dorosły człowiek i żyje wg zasad które mu podam albo sie rozstajemy. No i stwierdził że ma wszystko sie godzi. Ale z góry ostrzegłam że jak cokolwiek sie powtórzy i złamie ustalone reguły to może powiedzieć mi do widzenia. Zobaczymy jakie będą skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_zna:sie
gadalas z nim kiedy byl nietrzezwy, ty go teraz rano na swiezo zawolaj i zapytaj czy pamieta co powiedzial? moj tez mi tak obiecywal, trwalo to 2-3 miesiace, raz bylo lepiej, raz gorzej, to bylo 1,5 roku temu, od 1,5 roku jest idealnie :) mala sie urodzila i sie w niej zakochal, zapomnial o kolegach, bracie, nocnych tulaczkach, poprosu wyszedl ze swojej skorupy, strach przed byciem tata odlecial, widzi ze finansowo sie nic nie zmienilo, ze w domu jest tak samo, ze mala nosic to nic nadzwyczajnego, Gadaj z nim o jego obawach, uspakajaj, poczytaj o strachu facetow przed ciaza, dzieckiem, oni to wszystko przezywaja, nie sa tak silni jak my, zobaczysz ze to wszystko mu przejdzie i bedzie suuuper tata :) narazie daj mu to przetrawic, niech lazi, on cie nie zdradza, gdyby cie zdradzal nie mowil by ci takich rzeczy, nie przychodzilby do domu z takimi zwierzeniami, wierz mi, pogadalam z moim mezem o twoim problemie i on potwierdza ze twoj maz sie zaszyl w sobie, boi sie, moze byc tez tak ze ci o tym nie powie, duma meska :O daj mu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_zna:sie
a zapomnialam jeszcze napisac...to ze bylas tym razem obojetna :) tego uczysz sie z czasem, z czasem bedzie jeszcze lepiej, ni ebedziesz sie juz tak przejmowac ze wyszedl, bedziesz myslala o sobie, nie bedzie ci ciezko mowic o rozstaniu, stajesz sie coraz bardziej zraniona, wiec i coraz bardziej obojetna, ja teraz mam w sobie cos takiego ze gdy mi mowi ze ma dosc, (poklucimy sie czy cos jest nie tak ) ze musi wyjsc, to mu drzwi otwieram i mowie zeby nie wracal przed porankiem, hehe, zamyka drzwi i wraca, mieszkamy w malej pipidowie,wiec gdzie mialby pojsc?nie znamy tu nikogo, wyszedlby i myslal, lazil i trawil, moze czasami oni tego potrzebuja :) Moze facet z czasem czuje ta obojetnosc i czuje ze moze stracic swoja kobiete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
przegadalam z nim całą noc więc zdarzył wytrzeźwieć i pamięta wszystko co mówił... Ale jestem tak wykończona że szok... On chyba ma problem z tym alkoholem. Obawiam sie że jest to już coś więcej niż zwykła chęć wypicia piwa czy Cos. Zresztą on sam powiedział ze boi sie że jak sie to nie zmieni to może sie przerodzić w coś więcej.. Twierdzi że chce to zmienić i że zgadza sie na wszystko żeby tylko było dobrze między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_zna:sie
eee tam , jak on dlugo pije? moj pil 2 miesiace, prawie codziennie byl pijany, i co?nie pil te 8 lat i nie pije ten kolejny 1,5 roku, tylko chlal przez ten okres kryzysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
Dziwne to dla mnie bo po raz pierwszy poprosił mnie o pomoc. Wczesniej ciągle mówił że da sobie radę sam a tym razem powiedział że sam nie da sobie rady i chce żebym mu pomogla i go wspierała.. No i powiedział żebym była wobec niego taka obojętna, oschła, oziebla bo to będzie go motywowało do zmian itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
On nie pije Dlugo. Tym zawsze lubił sobie np w weekend wypić piwo jak wolne od pracy, czy raz na jakiś czas coś mocniejszego jak okazja. Ale teraz przegina. Zdarzyło mu sie nawet wypić a później jechać autem... Nie mam nic przeciwko żeby sobie czasem wypił to piwo ale bez przesady. Jak on potrafi teraz po pracy zamiast do domu to najpierw na wódkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_zna:sie
no i widzisz?pije krotko, moj tez pije w weekend piwko, czy whisky lampke, to normalne, kiedy nie bylam w ciazy pilismy razem, czasami, okazjonalnie. Ale jakiej pomocy on potrzebuje?o co mu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie że jestem nikim
O zaprzestanie picia. I o to żeby pomoc mu jakoś żeby był taki naiwny, uległy i podatny na robienie tego co mówią inni.. On nie potrafi odmówić.. Robi wszystko dla innych. Jak ktoś go o coś poprosi to zaraz leci to zrobić kosztem swoim i moim.. Tak samo z alkoholem. Jak ktoś mu powie chodź wypijemy flaszkę bo mam ochotę to nie odmowi... Zawsze jak trzeba było powiedzieć 'nie' to przychodził do mnie bo on zwyczajnie nie potrafi. Tak samo nie umie walczyć o swoje. Jak np pozyczyl kumplowi transmiter a ten oddał zepsuty to nie reagował. Ja do niego poszłam i Powiedzialam że ma go naprawić albo oddać kase. Zwłaszcza że to było kupione w niemczech i mało nie kosztowało. Wszystko gdzie trzeba walczyć albo odmowić robię ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×