Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdfgfgd

Czy po rozstaniu myślałyscie ,ze juz nikt Was nie pokocha ani Wy nikogo?

Polecane posty

Gość gdfgfgd

A potem jednak było inaczej? Po jakim czasie? Jest lepiej czy gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa karolina z koralami
Tak, zawsze tak myslalam po rozstaniu, a jednak ktos mnie pokochal. Najgorsze bylo pierwsze zerwanie z moim pierwszym "powaznym" chlopakiem, z ktorym mieszkalam. To bylo 10 lat temu, teraz jestem z kims calkiem innym i o niebo lepszym. A tamtego juz nawet nie wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfgd
oo jak miło coś takiego przeczytać, ja własnie jestem po zerwaniu z moją pierwszą powazną miloscią...i boje się,że juz nie znajde kogoś kto mnie pokocha, komu będe się tak bardzo podobała itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa karolina z koralami
Wiem dokladnie jak sie czujesz, teraz trudno Ci w to uwierzyc, ale czas zaleczy wszystkie rany i jeszcze bedziesz kochala i bedziesz kochana :) Po moim pierwszym rozstaniu nawet nie moglam uwierzyc w to, ze kiedykolwiek zapomne lub kiedykolwiek pokocham kogos innego, a teraz jest to tylko odlegle wspomnienie :) Takze uszy do gory, pomysl sobie, ze prawie kazdy mial zlamane serce i ze jednak ludzie po tym zyja, kochaja i odnajduja szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudelekkropkatf
3 lata, zeby zapomniec, całkowicie wymazać z pamięci faceta, z którym byłam 8 miesięcy. Teraz poznałam kogośi czuje, ze chce z nim być, porównuje go wciąż z moim byłym i widzę jakim tamten był badziewnym chamem, teraz mam najcudowniejszego chlopaka na swiecie i przez te wspomnienia, które mam w sercu, wiem, ze musze sie o niego troszczyć, dbać o niego i się starać. Tamte doswiadczenia nauczyły mnie, ze jesli chcę z nim być, muszę zrobić wszystko, by widział, ze jest dla mnie wszystkim. Teraz rozumiem po co były mi potrzebne doswiadczenia tamtego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfgd
eh własnie mój były widział,że jest dla mnie wszystkim i własnie dlategosię mną znudził powiedzmy sobie szczerze... było cudownie ale też z dnia na dzien dociera do mnie że on nie jest taki ok jak mi się wydaje, wiele przez niego przeszłam i to od początku naszej znajomosci ale jednocześnie wiem, ze to dobry facet tylko taki trudny/dziwny/naiwny i nie potrafie go znienawidzic i całkowicie przekreślic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfgd
btw 3 lata o matko...ja bym się wykonczyła... mi mijają 3 miesiace i mam dość. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa karolina z koralami
Wcale nie musisz go nienawidzic. Nienawisc jest silna, negatywna emocja, ktora zatruwa zycie. Musisz sie najpierw pogodzic z tym, ze nie bedziecie razem (co jest bardzo bolesnym etapem), odzalowac to, poplakac, posmucic sie, a potem sie z tym pogodzic i zaczac sobie budowac zycie na nowo. Moze i on nie jest zlym facetem, ale najwyrazniej nie jestescie z roznych powodow ze soba szczesliwi, jesli bedziecie to ciagnac na sile to tylko odwleczecie w czasie rozstanie, ale mu nie zapobiegniecie. Zobaczysz, kiedys bedziesz z kims bardzo szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfgd
Mam nadzieje bo poki co on już ma nową... a powodów do nienawisci własciwie pare mam ale z drugiej strony szkoda mi znajomosci z nim :( czasem gadamy itp ale wtedy wlasnie widze jak sie zmienil...na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa karolina z koralami
Jesli wspomnienia o nim sa bolesne, to raczej unikaj z nim kontaktu. To trudne do zrealizowania, ale gdy przestaniesz sie interesowac jego zyciem, gdy nie bedziesz wiedziala co sie u niego dzieje i gdy nie bedziesz sie z nim kontaktowac to szybciej zapomnisz. Inaczej Twoje serce bedzie jak wieczenie otwierana rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfgd
sa bolesne ale w wiekszosci cudowne... i tak mam słaby kontakt np. gadamy raz na 2 tyg...troche mi mało :( Nie wiem co mam robić i jak sie zachowywać w stosunku do niego NIE WIEM :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wciąż nie mogę pozbyć się tej myśli - mimo,że staram sie zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfgd
Może ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia? Pozytywne najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiamy ze sobą i to jest najgorsze bo każdy jego telefon boli jak cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkwo
jasne. 2 lata sie meczylam wspomnieniami o bylym z ktorym bylam i znalam tylko ! 2 miesiace. teraz to tylko przeszlosc. :) kazdy chociaz raz w zyciu mial zlamane serce. i to nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozstałem się kiedyś na bardzo krótko przed zaplanowanym weselem. Odwołaliśmy wtedy gości. Właściwie to ja chciałem przełożyć, uspokoić i ostudzić trochę emocje swoje i jej bo strasznie się gryźliśmy, ona jeździła po mnie co nie miara, do tego doszły jeszcze konflikty z rodziną i trudności w porozumieniu się co do szczegółów wesela. Kiedy przyjechałem do do niej zza granicy do Warszawy z obrączkami po miesiącu - okazało się że z jej inicjatywy jednak się rozstajemy, bo ma już kogoś i chce wyjść bardzo szybko za niego. Spotkałem tego człowieka w drzwiach, gdy wszedłem z obrączkami - wówczas ona kazała mi zabierać swoje rzecz Bolało mnie, właściwie do tej pory o tym gdzieś pamiętam, w sumie minęło trochę czasu. Czasem jednak pomimo wszystko myślę, że życie się jeszcze nie skończyło i to musiało nauczyć mnie prawdy o życiu. 3maj się dziewczyno, nie jesteś jedyna z taką sytuacją. Ja z moją laską znaliśmy się dobrych kilka lat, chodziliśmy też bardzo długo. Jesteś silna i dlatego dasz radę. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfgd
Dziękuje Wam bardzo i mam nadzieje,że za jakiś czas napisze posta,że wkoncu znów jestem mega szczęsliwa...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania wwwww
boje sie ze nie znajde nikogo kto by mnie pokochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też dopadają takie myśli,że z nikim już nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po rozstaniu nie potrafiłam dojść do siebie. Kolezanka namówiła mnie do tego żebym skorzystała z rytualisty perun72@interia.pl aby on do mnie wrócił. Zamówiłam i nie zawiodłam się. Chłopak powrócił a nasze szczęście jest ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa1982
Na szczęście nie mam już takich zmartwień. Odzyskałam ukochanego dzięki wspaniałej wróżce jaka jest Pani Sigita. Jakby ktoś potrzebował, to na http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/ jest kontakt do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magia naprawdę działa, przekonałam się na własnej skórze. Mąż wrócił do mnie po rytuale anielskim u rytualsity http://magia-anielska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×