Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama trzylatki

Córka spoliczkowana!!!

Polecane posty

Gość Mama trzylatki

Wczoraj moja mama spoliczkowała moją córkę... Co wy na to? Ja jestem przeciwna karą cielesnym i biciu dzieci!!! I sama nie stosuję tego. Mówię, a nawet krzyczę: NIEEEEE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
spoliczkowanie to dla mnie gorsze niż klaps w pupe. Zrobiłabym wojnę mojej mamie gdyby uderzyła w twarz moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Policzek ma rownowage klapsa
policzek ma rowniwage klapsa.Zalezy co corka zrobila, mimo tego jesli ty na to nie wyrazasz zgody to matka nie powinna bic dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na to nie pozwolila. Z jakiej racji babcia ma prawo do wymierzania kar dziecku ? Moze to moje jakies inne patrzenie na swiat ale ja uwazam ze od kar to sa rodzice/prawni opiekunowie a reszta swiata moze ewentualnie zwrocic uwage i poinformowac rodzicow/prawnych opiekunow o nagannym zachowaniu dziecka. Ja bym mojej mamie zrobila awanture bez wzgledu na to jakie mam z nia relacje. Co jak co ale sa jakies granice ;/ Idelanym dzieckiem tez nie bylam ale dziadkowie mnie nigdy nie uderzyli tylko informowali rodzicow o tym jak bardzo im dalam w kosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trzylatki
No tak, tylko, że ja wojnę prowadzę z moją mamą już półtora miesiąca. Oczywiście od dziecka się zaczęło. . . Mieszkam razem z moimi rodzicami od ponad roku. I jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
dla mnie akurat spoliczkowanie jest gorsze niz klaps w pupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Policzek ma rownowage klapsa
nie uwazam ze jest gorszy ani lepszy, klaps w pupe czy w policzek to jedno to samo, ale uwazam ze babcia nie ma prawa wymierzac kar cielesnych kiedy tym bardziej matka na to zgody nie wyraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
właśnie dlatego najlepiej mieszkac osobno ale róznie bywa. Ja tez na razie z rodzicami mieszkam bo nie chcieli zostac sami w domu ale nie wiem jak długo to potrwa. Na swoim to na swoim. A Twoja mama sie chyba zachowuje jakby ona była mamą Twojego dziecka a nie babcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trzylatki
I to nie pierwszy już raz jak dziadkowie- moi rodzice- stosują przemoc wobec mojej córki. Niestety rozmowy z nimi i tłumaczenia nic nie dają, Córka niestety moją mamę klapnęła w policzek. A ta jej z całej siły oddała, że mała przez godzinę miała ślad:-( Córka jest trudnym dzieckiem. Pracuję nad nią. Ale bicie to dla mnie tylko wyładowanie się na dziecku i słabość dorosłej osoby wobec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz gdyby moja corka przez godzine miala slad bo ''oddaniu'' przez ''honorowa'' babcie to nie wiem czy nie posunelabym sie do podobnego kroku i by babcia miala slad przez godzine ze szczeki by szukala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trzylatki
Tak wiem, że lepiej mieć własny kąt. Ale życie dało mi w kość i musiałam zamieszkać wraz z dzieckiem u rodziców. Ale już planuję niedługo to zmienić. I ułożyć życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pieprzycie
O ile też uważam, że od kar jakichkolwiek są rodzice, babcia może co najwyżej poskarżyć się i odmówić opieki, czy coś, ale nie ma prawa bić po twarzy. To poniżenie! Nigdy nikogo nie powinno się po twarzy uderzyć! A już nie wierzę, że zasłużyła na to 3 -latka. Babcia poniosła porażkę i to potężną, bo pokazała że nie umie zapanować inaczej nad dzieckiem niż przemocą. I to taką z najniższej półki. Masakra. Ja bym powiedziała jej jedno zdanie: pierwszy i ostatni raz uderzyłaś ją w jakikolwiek sposób, a to, że byłą to twarz, to już przesada. I koniec. Koniec odzywania się. Rozumiem, że może mieszkasz z musu, ale postarałabym się zmienić ten stan rzeczy. Może matka rości sobie do tego prawa w związku z tym, że przebywacie pod ich dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam do tego tyle
hmmm jesli mala podnosi reke na babcie-a widze ze chyba nie pierwszy raz-to moze twoja matka nie wytrzymalaa i w emocjach jej oddala...nie bronie babci-nie powinna tak robic absolutnie, ale wiem tez ze niektore "dzieci" potrafia dac w kosc i "zranic" bardziej niz dorosly...bo jakim prawem taka mala gowniara bije babcie, i to jeszcze po twarzy!, na miejscu babci tak bym jej trzasnela mocno po łapach ze by sie oduczyła...ale widocznie dziecko masz nieziemsko niewychowane skoro sie posuwa do takich czynow.powinnas porozmawiac z mama i poprosic zeby malej nie bila, a jak ejj da klapsa w tylek czy klapnie w łapska to mała nie umrze a moze ja to czegos nauczy..z mała tez powinnas pogadac, powinna przeprosic babcie , stanowczo powinnas na niej wymoc szacunek dla starszych i w ogole dla innych. Ciebie tez leje po twarzy jak jej sie cos nie podoba??/to powodzenia zycze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze troche przesadzilam ale chodzi mi o zobrazowanie sytuacji. JA nie pozwolilabym na to aby ktos uzywal kar cielesnych wobec mojego dziecka. sama nie jestem za karami cielesnymi ale badzmy tez powazne ze czasami bez KLAPSA sie nie obejdzie. nie mowie tu o biciu po twarzy. Bo pozniej rosna takie rozpieszczone bachory ktore mysla ze im wszystko wolno bo byly wychowywane sposobem bezstresowym :/ moim zdaniem taka metoda jest jedna z najgroszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trzylatki
Tak niestety jest. Moja matka wtrąca się we wszystko. I chce być jednocześnie babcią i mamą dla mojej córki. Każde moje próby wychowywania małej są krytykowane. Chociaż wiem, że robię dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy pieprzycie
mój syn tez miał w tym wieku fazy na klepanie po twarzy; u nas każdorazowo było to łapanie go za rękę - jego oczywiście - w locie; jeśli widać było zamiar, gdy jednak się spóźniliśmy i zostaliśmy klepnięcie, to braliśmy jego rączkę i dostawał delikatnie w nią od nas, oczywiście nie mocno, chodziło jednak o poczucie, że to boli i każdorazowo patrząc mu w oczy i surowym tonem mówiliśmy "NIE WOLNO BIĆ, BO TO BOLI". Dzisiaj jak ma zamiar , to kończy się na tym, że on macha ręką w powietrzu, ale na tyle daleko, że nie uderzy, wystarczy pogrozić palcem i młody wie, że przesadza. Tylko cierpliwość tu pomoże, bijąc dziecko pokazujemy mu, że tak się te sprawy załatwia. Ot, szacunku napewno nie nauczysz, może strachu, ale nie szacunku, ja wolałabym, żeby dziecko szanowało nas i dziadków, a nie bało się z powodu kar cielesnych jakie mu grożą. To pracowanie na kiepskie kontakty z dzieckiem w późniejszych latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec jak widac jest to typ kobiety ktorej nawet jak sie uwage zwroci bo ona nie ma racji to i tak strzeli focha bo jaka ty masz czelnosc zwracac jej uwage :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam do tego tyle
moja znajoma tez miala corke ktora lubila trzasnac ja w twarz kilka razy jej tlumaczyla ze nie wolno, az ktoregos dnia nie wytrzymala i jak mala jej trzasnela tak ta jej trzask w łapy! mala zrobila wielkie oczy, nawet nie zaplakala, matka zapytala czy wie za co. skinela glowa ze tak. i w ten sposob oduczyla sie klepania po twarzy...skoro prosby nie pomogly...pies by sie kurna szybciej nauczyl nie sikac w domu niz niektore dzieci posluszenstwa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Policzek ma rownowage klapsa
Zaklopotana nie przesadzilas, o delikatny policzek, klpeniecie w policzek czy tylek babki bym nie zabija,,ale strzelenie w twarz 3 latce z calej sily tak ze prze godzine dziecko mialo slad to juz bym nie reczyla za siebie Wiec nie uwazam ze przesadzilas z wypowiedzią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mogłabym
mieszkać o kogoś :/ ani u swoich rodziców , ani u teściów - u nikogo. co to znaczy - życie dało ci w kość? Jesteś nieuleczalnie chora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama trzylatki
Właśnie, że mnie dziecko nie uderzy. Ale ja na to sobie zapracowałam. Tłumacząc w kółko, że nie wolno bić, bo mnie to boli. A jak pół roku temu mówiłam moim rodzicom, żeby tak nie rozpieszczali jej i nie pozwalali na wszystko. I nie wtrącali jak chcę ukarać małą za coś, bo im wejdzie na głowę - to mnie nie słuchali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn chodzi mi o to ze po przeczytaniu tego co napisalam wyszlo jakbym do swojej mamy nie miala szacunku. i ze przesadzilam z ta szczeka :P bo wchodzac w skore autorki gdyby moja corcia zostala spoliczkowana przez babcie za cos takiego to mysle ze mamie zrobilabym podobnie.(ale bez szukajacej szczeki haha) ja rozumiem ze to sie zaraz u babci obudzila urazona duma ze jak ;;gowniara;; miala prawo to zrobic itd ale wezmy pod uwage to ze pomimo tego iz dziecko 3 letnie jest bardzo madre to nie rozroznia jeszcz wartosci szacunku do starszych. ono wie ze tak nie wolno. ale dlaczego ? mysle ze tej kwestii juz nie rozroznia... dlatego naprawde albo bym przestala sie dozywam do babci (matki) albo bym ja zjechala z gory na dol oddajac w imieniu corki ;/ tym bardzeij iz jak widac takie sytuacje sa na porzadku dziennym w domu autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losie co za ludzie
i ty jeszcze nie spoliczkowalas swoje matki?????!!!!!!!!! JA JUZ BYM TO ZROBILA, jaka jestes matka ze nie bronisz swojego wlasnego dziecka???...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam do tego tyle
oddajac babci plaskacza i to moze jeszcze w obecnosci malej to tylko by potwierdzila ze plask w twarz jest OK, pomysl zaklopotana co piszesz...autorko skoro ciebie nie bije to super, ale powinnas jej wytlumaczyc ze babcie/dziadka plask tez boli, nie tlyko ciebie bo moze ona mysli ze mame nie wolno bic ale juz babcie tak...co wiecej, rozpieszczanie zrobilo pewnie swoje, ale skoro smarkula ma od babci/dziadka pewnie wsyztsko co chce to jakim prawem podnosi na nich reke...nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast reagować to opisujesz to na kafe?? dzieckiem się zajmij przytul i uspokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
kiedyś gdy miałam jakies 8 lat bawiłysmy sie z kuzynka. Były imieniny mojej babci i cała rodzina była. Kuzynka wyrwała mi ciastko które trzymałam w ręce a gdy ja jej je odebrałam ona uderzyła mnie w brzuch. Ja jej oddałam a wtedy moja wredna ciotka - jej mama swoją droga nie lubiana przez nikogo uderzyła mnie w twarz. Myślałam, że moja mama i mój tata ja rozszarpia. Reezta rodziny tez ostro zareagowała. ciotka obrazona pojechała do domu ale juz nigdy więcej mnie nie tknęła. Widzisz miałam 8 lat a do dziaiaj pamiętam jak mnie uderzyła w policzek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie ja mysle tak
Sluchajcie, wszystkie takie przeciwniczki klapsow. moja corka czasem klapsa dostanie, bardzo rzadko, ale sie zdarza i...to dziala na nia jak otrzezwienie. Zwlaszcza, ze teraz przynosi z przedszkola rozne teksty i zachowania. Np. ma manie skakania po fotelu i kanapie (pani na gimnastyce pozwolila im skakac po materacu). powtarzam raz, ze nie wolno, drugi , piaty, dziesiaty raz w koncu podeszlam, gdy corka z impetem rzucila sie na kanape i dalam jej klapsa-ona oczy jak 5 zl, moment zeszla z kanapy i problem ze skakaniem sie skonczyl. Ona ma teraz faze na robienie glupich min i pyskowki. Wiecie ile razy mialam chec trzepnac jej w "plape"? Ale nie zrobie tego, mala ma 5 lat i jest dzieckiem, ktoremu mozna wiele wytlumaczyc. pamietam sytuacje z mojego dorastania, mialam z 15-16 lat, okres buntu i strasznie madrzylam sie do mamy, pyskowalam. Juz nie pamietam, co dokladnie jej powiedzialam, ale w tej samej chwili dostalam w pysk od ojca. I wiecie co? Nie czulam sie ponizona. Czulam sie strasznie, bo wiedzialam, ze doprowadzilam tate do ostatecznosci, ze przegielam z tekstami do mamy. Tata mnie pozniej przeprosil-ale serio-nie mialam mu za zle teego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale i tak ci współczuję w każdym razie zrób cos z tym nie wolno dzieci bić a dziadkowie nie maja prawa decydowac o twoim życiu w taki sposób masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do klapsow to przeciwniczka nie jestem bo jak juz mowilam czasem sa sytuacje w ktorych gadanie nic nie daje. do autrki mowie aby wobec mamy zachowala sie tak samo jak ona wobec wnuczki gdyz za swoja corcia stnelabym niczym lew w obronie. i to chyba normalne u kazdej mamy. dziecko jakby sie nie zachowalo karygodnie to babcia, dziadek, ciocia, kuzyn, wujek. NIKT nie ma prawa karac mojego dziecka. od tego jestem ja badz ojciec dziecka a ktos inny moze mnie ewentualnie poinformowac o niegrzecznym zachowaniu malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×