Osoby korzystające z Opieki Społecznej, rodzicielskiej itp.

rozumiem osoby, które prze rodziców, czy zdrowie mały ciężko. wiem jedno, gdybym miała więcej chęci do nauki byłabym teraz kimś. my przecietniacy wychowamy przeciętniaków.

dziwnym trafem lekarze, osoby po SGH itp cały czas mają pracę, ba mają też spory wybór. To własnie teraz, gdy tak mało miejsc pracy licza sie tylko najlepsi.

szkoła i wykształcenie dziś nic nie są warte bo mają je wszyscy, liczą się faktyczne talenty i umiejętności z odrobiną szczęścia i dodatkiem znajomości, pomocy bliskich i cwaniactwa

ludzie wykształceni (w tym fachowcy różnego szczebla) znający języki obce na pewno mają pracę, jak nie w polsce to w europie.

kobieto lekarze też mają przedupione, tylko ci którzy mają full kasy i rodzinkę znajomości maja szansę na własne praktyki, gabinety i zarobki reszta pracuje za grosze o ile w ogóle dostaje pracę w jakiś przychodniach, szpitalach za 2tys, to samo z prawnikami, trzeba mieć ogromny szmal żeby mieć pracę jako prawnik, i nie ma tu znaczenia czy się dobrze czy źle uczysz

ludzie mający fach w ręku a niekoniecznie wykształceni mają pracę poza PL, bo w PL to maja pracę tylko niewolnicy lub pociotki

No no koleżanka po prawie na sgh siedzi na zasiłku od 3 miesiecy.

ja mam wykształcenie wyższe zdobyte w trybie dziennym na największej w Polsce uczelni państwowej. Obecnie jestem na macierzyńskim, miałam umowę do dnia porodu,Miałam możliwość otrzymania kolejnej umowy, ale wybrałam męża. Dla niego wyprowadziłam się ze stolicy, zostawiłam moje uporządkowane życie. należałby mi się zasiłek tzw. kuroniówka na rok, ale niestety nie dostanę bo mam nadal status studenta studiów dziennych bo robię studia III stopnia. Zasiłek mi przepada z powodu durnych przepisów. Dziecko ma 2 m-ce. W pobliskiej miejscowości jest 10 tys. mieszkańców. nie ma ofert pracy, a jeśli są to rozdawane po znajomości. i potem jest tak, że w placówce z dziećmi niepełnosprawnymi pracuje dziunia po marketingu zaocznym, bo jest siostrzenicą kogoś tam, w szkole angielskiego uczy siksa na 1 roku zaocznej anglistyki. Realia, moi drodzy. Wchodzę na stronę gminy, a tam artykuły o życiu regiony pisane z błędami, bo redakcję robi kolejny syn kogoś tam. Ja nie mam kogoś tam. I co mam zrobić. Jestem zła na system. Dlatego też pójdę do mopsu. Przykro mi, bo tyle lat uczyłam się, potem pracowałam, odciągane mi były składki, a potem jak byłam w ciąży, to mi miejscowy lekarz odmówił skierowania na wyniki i musiałam sama wyciągać kasę.