Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sysunia 999

usuwanie woreczka żółciowego - laparoskopowo

Polecane posty

Po jakim czasie po laparoskopowym usuwaniu woreczka żółciowego doszłyście do siebie?? Nie mam na myśli diety, bo wiem, że trzeba ją stosować kilka miesięcy. Chodzi o to , jak faktycznie wygląda kwestia poruszania się, chodzenia do pracy?? Zależy mi bowiem, aby jak najkrócej być na zwolnieniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem 15 lat po zabiegu. Po tygodniu juz się dobrze czułam, choć przy gwałtowniejszych ruchach ciągnęło, jak diabli ;) Szwy miałam zdjęte na 7-8 dzień. Już drugiego dnia po operacji dostałam na śniadanie bułkę z masłem i pasztetem ... ale zanim zjadłam, dwa razy pytałam, cz to nie pomyłka :P Dieta z rozsądkiem - w zasadzie tylko mocno przyprawionego i smażonego unikałam na początku... ale stopniowo i to wróciło :) Nie pracowałam, więc i chorobowego nie miałam, ale moja kumpela z po wycięciu woreczka 2 lata temu dostała 2 tyg L4, a potem jeszcze jej tydzień doktor dołożył, bo dziewczyna jest mocno otyła i coś tam nienajlepiej się goiło... Za to pod koniec trzeciego tygodnia L4 dostała z ZUSu wezwanie na kontrolę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi. Praca - większość czasu spędzam przy komputerze, czasami praca w ruchu, ale bez dźwigania itp. Teraz nie jem prawie smażonego, nie jem jajek - po tym mam bóle w brzuchu, mdłości i wzdęcia :(. A poza tym to często mam wzdęcia i zaparcia, co sprawia, że mam brzuch jak balon. Nie mogę też wypić ani kszty alkoholu (obojętnie jaki), bo zaraz mnie mdli... Myślę, że to już pora na zdecydowanie się na ta operacje, bo jest to uciążliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wlasciwie wcale nie czulam
sie nietypowo ( zreszta i tak głownie siedze przy komputerze). Od razu normalnie chodzilam, wszystko robilam, co przedtem, nie mam zadnej diety,w ogole o tym zapomnialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woreczkowo wiem, że nie ma 100% pewności, ale muszę wierzyć że poprawi mi to zycie. a o bólach nie wspominam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam usunięty woreczek żółciowy 8 dni temu, w drugim dniu czułam się już w miarę dobrze, szwy będę miała jutro usuwane. W trzecim dniu po laparoskopii przyszłam do domu, wtedy jeszcze odpoczywałam, ale na czwarty dzień uznałam, że nie ma co się nad sobą rozczulać i robiłam prawie wszystko co zawsze z małymi odpoczynkami, ale nie było źle. Trochę szczypał pępek, bo brzuch się trząsł przy chodzeniu, ale teraz już jest wszystko dobrze, nawet mogę spać na boku, czego wcześniej nie mogłam, bo mnie ciąglęły szwy. A dietę stosuję taką, jaką dostałam przy wypisie, nie mam żadnych wzdęć, nic mnie nie boli w środku, więc myślę, że dobrze jest trochę sobie ograniczyć jedzenie, a w późniejszym terminie - gdzieś po kilku tygodniach stopniowo wprowadzać normalne jedzenie, żeby się dobrze czuć. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SHEEPDOLLS
jestem dokładnie 2 tyg po usunięciu pęcherzyka i wydaje misie ze samopoczucie i rozszerzanie diety to sprawa indywidalna zalezy od organizmu, ja po samym zabiegu wymiotowalam i zostalam dobe dłuzej.rany mnie nie bolaly bardziej mięśnie brzucha i odcinek lędzwiowy ale po ok tyg uspokoiło sie.w pierwszym tygodniu jadłam juz pomidory,truskawki i piłam kawę inkę z błonnikiem zabielaną mlekiem1,5% i nic mi nie było nawet lekarz się ździwił.po ściągnięciu szwów poczułam się dużo lepiej.blizny się zagoiły. napewno na razie nie bede jesc smażonego,czekolady,jajek szczególnie żółtek,alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula_Ewula
Jestem 4 dzień po operacji, czuję się dość dobrze. Chodzę normalnie, niewielki ból jest przy wstawaniu z pozycji leżącej. Nie dźwigam i jestem na diecie. Najbardziej brakuje mi kawy i słodyczy. Wszędzie jest napisane, że trzeba tego unikać ale w sumie to nie wiem, co by mi zaszkodziła lekka kawusia z mlekiem?! No ale jak nie można to nie można. Po samej operacji 1 dobę miałam dren. Na szczęście dużo krwi i wody nie wypływało więc po jednej dobie usunęli mi go. Okropne uczucie. Rurka była przyszyta do skóry brzucha, kiedy zabiegowa mi go odcięła od skóry i wyciągała, kazała nabrać powietrze w usta i nie oddychać jak będzie wyciągać. Ale wyciągała go tak długo i powoli , że jak spojrzałam w prawo ile go jest ( chyba z metr) , to mi się słabo zrobiło. Uczucie jakby mi ktoś flaka wyciągał. Potem jeszcze dusiła mi tą dziurę by resztka krwi wyleciała nim zdezynfekuje i zaklei ranę. Koszmar. Ale po usunięciu drenu chodziło i leżało mi się znacznie mniej boleśnie. Dobę po operacji kiedy byłam drugi dzień na głodówce miałam bardzo niskie ciśnienie bo 90. Generalnie ta operacja jest o wiele lżejsza niż cesarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam jestem 4 dzień po usunięciu woreczka czuję się super wyjęcie drenu u mnie to pestka nawet nie czułam 2 godziny po zabiegu wstałam do toalety meczylam się z bólami 2lata i dziś wiem że to była głupota ale strach ma wielkie oczy dietę oczywiście będę utrzymywała ok 6 tygodni ale kawę z jednej łyżeczki już dziś wypiłam pychotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×