Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żeby nie przestraszyć

Kiedy rozmawiać w zwiazku o wspolnym zamieszakaniu, dzieciach...?

Polecane posty

Gość żeby nie przestraszyć

Zwiazek świeży 5 miesięcy, ja i on 32 lata. Kiedy rozpocząć rozmowy o naszych planach, tak zeby go nie wystraszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby nie przestraszyć
Wiadomo ze nie che juz zachodzic w ciąże ale chciałabym wiedzieć na czym stoję, czy jest szansa załozyc z nim w przyszlosci rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby nie przestraszyć
I czy to ja mogę rozpocząc rozmowe na ten temat czy musze potulnie czekac aż on to zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby nie przestraszyć
wyrachowana? skąd takie rpzypuszczenie? Nie mam 20 lat, ejstem po 30-tce, on wiedział od poczatku ze interesuje mnie tylko powazny zwiazek i ktoś z kim założe w przyszlosci rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby nie przestraszyć
Ktos doradzi jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to akurat nie rozumiem , jak mozna bac sie rozmawiac o swojej wizji zycia .Ja bym rozmawiala najpozniej przed pojsciem do lozka z facetem.Wiadomo, ze seks moze skonczyc sie ciaza ( mimo zabezpieczenia TEZ) , wiec chyba najwyzsza pora wiedziec , co mysli rowniez facet , ktory wchodzi nam do lozka :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby nie przestraszyć
Eleene Na samym początku każdy z nas określiła się i wyłozył kawę na ławę zeby nie było nieporozumień. I on i ja chcemy tego samego czyli założenia rodziny. Wiem ze to początek ale chce miec pewność ze nic sie nie zmieniło, że traktuje mnie poważnie. Nie mamy po 20 lat, wtedy to pewnie wogole bym na te tematy nie rozmawiała, no ale ja mam ponad 30 lat i che zeby on weidział ze nie bede czekac 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby nie przestraszyć
Układa nam sie idealnie, świata poza soba nie widzimy, a ja peirwszy raz w zyciu czuję ze to TEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak seks uprawiacie to o
mieszkaniu czy dzieciach jak najbardziej można (wpadka zawsze może być:P), nie kumam, jak facet zwieje to chyba Tobie na rękę? koś poważnie myślący, nawet jak się przestraszy to porozmawia, popyta, Ty wyjaśnisz, on wyjaśni by mieć klarowną sytuację. jak normalni ludzie a nie podchody jakieś jak u dzieci jak facet ucieknie to lepiej prędzej niż później, bo skoro ktoś nie jest na tyle gotowy by pomyśleć "w ciągu kilku lat chcę założyć rodzinę" to i tak nic nie wróży jeśli idzie o poważne związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak seks uprawiacie to o
a wg mnie w każdym wieku można rozmawiać o swoich oczekiwaniach, warto wiedzieć na czym się stoi mi bliżej do tych 20lat i co, to znaczy że wieloletnia zabawa w "dziś nocuję u Ciebie, a przyszły weekend spędzamy razem" ma mi odpowiadać? absolutnie o rodzinie,zobowiązaniach większych itd nie myślę, jednak związek weekendowy mnie nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to czego sie boisz ? Skoro to TEN , to zasugeruj , ze liczysz na sformalizowanie zwiazku , dziecko .Jak ma ucieknac , to znaczy, ze tylko tak gadal 3 po 3 i zawraca Ci glowe."Prawdziwy" facet nie ucieka, a jedynie wypowie sie co do jego wizji -kiedy , co , po ile i zapyta czy Tobie rowniez tak podpowiada .Potem juz zostanie tylko realizacja wspolnych planow. Ja bym sie nie bala absolutnie rozmawiac i oczekiwac realizacji wspolnych uzgodnien .Jak mozna sie bac swojego UKOCHANEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
czasami nie rozumiem niektórych kobiet -tyłka nie wstydzą się wypinać, ale wstydzą się zapytać jakie facet ma plany na przyszłość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
i jeszcze ten nick - "żeby go nie przestraszyć" - ręce mi opadły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredniucha -rece opadly i cycki TEZ :-P Pozdrowienia dla twego cietego jezorka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak go bedziesz co pieć miesiecy pytać, czy cos sie zmieniło? :P Ja bym wrzuciła na luz, przecież takie rzeczy sie czuje. Myslę, ze 5miesiecy to troche krótko, zeby spodziewać sie zaręczyn, czy deklaracji o dzieciach. Skoro na samym początku ustaliliście, czego od siebie oczekujecie to po co sie "upewniać"? Masz wątpliwości czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilwater
zawsze mi sie wydawalo, ze nie spotyka sie z kims/ nie wchodzi w zwiazek z nastawieniem 'to moj przyszly maz, przyszly ojciec moich dzieci'. zwiazek z zasady powinien rozwijac sie i ewoluowac - jesli tak nie jest, to raczej wspolnej przyszlosci z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowataaa -czy ja wiem , czy 5 miesiecy za krotko ? Niby tak, ale jesli bedzie te -"nie potrzeba sie upewniac" trwac np. -2-3-4 lata, a dziewczyna ma 32 lata , to zakladajac , ze dojdzie do wniosku On, ze jednak to nie to , to moze sie znow ONA stanac na pozycji " 0" z innym i znow zaczac" nie upewniac sie" .... i ? . Co innego , jak sie ma lat 22, a co innego 32 .Kiedy w koncu to dziecko miec ? Przy 40 stce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby nie przestraszyć
A nie myslicie ze 5 miesiecy to jeszcze za wczesnie? Po pierwsze to chciałabym zamieszakać w lecie(najpózniej) z nim, on o tym wspomina ale żadnych konkretów. Ja chce zebysmy do lata juz byli na swoim. Potem jak będzie wszytsko ok chciałabym zajść w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilwater
Eleene Na samym początku każdy z nas określiła się i wyłozył kawę na ławę zeby nie było nieporozumień. I on i ja chcemy tego samego czyli założenia rodziny. Wiem ze to początek ale chce miec pewność ze nic sie nie zmieniło, że traktuje mnie poważnie. Nie mamy po 20 lat, wtedy to pewnie wogole bym na te tematy nie rozmawiała, no ale ja mam ponad 30 lat i che zeby on weidział ze nie bede czekac 2 lata. xxxxx masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilwater
Co innego , jak sie ma lat 22, a co innego 32 .Kiedy w koncu to dziecko miec ? Przy 40 stce ? xxxx aha, czyli zwiazek tylko jako srodek do posiadania dziecka? w mysl zasady: cel uswieca srodki. zlapac faceta, bo zegar biologiczny tyka - i niech czasem sie nie wykreca, ma chciec i wiedziec czego chce i to juz! faktycznie rece mi opadly, powalajaca mentalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"Po pierwsze to chciałabym zamieszakać w lecie(najpózniej) z nim, on o tym wspomina ale żadnych konkretów." dla mnie wszystko jasne - używać, bzykać, nie deklarować się, od czasu do czasu rzucić ochłap, żeby miała nadzieje dalej i była chętna - sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak seks uprawiacie to o
upewniać się co chwilę nie ma sensu, ale skoro autorka doszła do wniosku że to jest facet z którym chce zamieszkać w ciągu kilku miesięcy to co jest strasznego w powiedzeniu o swoich planach? ma nie czuć co czuje? najwyżej wyjdzie, że facet myśli inaczej, proste każdy ma prawo do oczekiwań i ma prawo porównać czy są zgodne z oczekiwaniami partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak seks uprawiacie to o
nie, lepiej cicho siedzieć i obawie że facet ucieknie :D a potem za kilka lat płakać i jaka troska o jej faceta.....ale zaraz, w związku ma być POROZUMIENIE a tu wychodzi że ona ma się zamknąć, zapomnieć o swoich planach bo hrabia być może nie ma ochoty akuratnie mieszkać razem i nie daj boże ją rzuci. to jest kompromis? gdzie jedna strona boi się mówić bo drugiej to się nie spodoba? to jest świetna mentalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilwater
nic nie zrozumialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam masakra :-D - to do kilwater x ja bardzo szybko wyszlam za maz .Po 9 miesiacach juz bylam zona . Ba - po 1 rozmowie telef wiedzialam , ze ten facet bedzie moim mezem , a on na pierwszym spotkaniu ( przyjechal do mnie 1200 km) juz buszowal w sklepie jubilerskim za pierscionkiem , tak bal sie , ze ktos mu mnie sprzatnie . Pisze Ci to , bys nie miala jakis obiekcji, ze jestes "szalona i niecierpliwa". duzo jest Wariatow :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×