Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czterdziestka dwojka ;)

czy sa tu Panowie kolo 40-tki?

Polecane posty

hahaha no cóż od pesela nie uciekniesz, ale jak patrzę po niektórych watkach SKS naszego pokolenia jeszcze nie dopada :) i jak ktoś z tej generacji napisze coś o satysfakcjonującym seksie to młodzież się oburza i każe za trumną się rozglądać a nie sexić :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyrobert
Witaj mam36l. Z opola chetnie sie spotkam smole1@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. :) Co do spontaniczności. To jak najbardziej jest zalecana. Jednak trochę umiaru nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i trochę depresyjna. Ale mnie się podoba. Nigdy nie wiadomo do końca z kim ma się do czynienia. Ale depresja nie jest moją mocną stroną nigdy u mnie nie trwa zbyt długo.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S_M, ja tam po niemieckich autostradach sie nie szlajam :P wiec nie wiem jaka kawe tamze daja ;) ale fusy czasem lubie walnac, natomiast zbozowka z kotla bardzo smakowala na przymusowych wykopkach :D taaaaa, to byly czasy :D licealista(-tka) z malego miasteczka obowiazkowo musiala zaznac pracy pegeerowaca, by nie ograniczac zdolnosci poznawczych jedynie do pracy intelektualnej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze z wiekiem stajemy sie mniej ufni i dlatego ostroznie, powoli odkrywamy sie przed nowopoznanymi osobami? A ci, ktorzy nas znaja od dawna, wiedza jaki mamy charakter, ale w natloku roznych zajec tez moga nie zauwazyc co sie z nami dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam pecha zapieprzac na wykopkach regularnie... W podstawowce to jeszcze mozna bylo sie poobijac, ale w liceum traktowano nas jak tania sile robocza. Bo tak tez bylo. A nauczyciele zamieniali sie w ekonomow. Bezsensowne... Caly wrzesien kolejne klasy, zamiast na lekcjach, spedzaly czas w polu :o dowozono nam sniadania. To akurat bylo swieze zawsze i pyszne. Ale glod tez swietnie "przyprawial" kanapki z zoltym serem i zbozowa kawe ;) a rece brudne od ziemi :D jedlismy siedzac na granicach pola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko koledzy tacy byli :) Diewczyna w szóstej klasie nie wie do czego służy termometr, albo ktoś inny szuka na mapie kanału La Manche na Mazurach. Oj były takie perełki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w klasie taka perełka pod dyktando pani matematyk napisała liczbę "do kwadratu" ładnie rysując kwadracik (nawet sie starała jak na geometrii) :). a wykopki tez pamietam... ale to były fajne wypady w plener no i luzik od gledzenia belfrów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×