Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Myk

Kobiety, bycie miłą się nie opłaca! Mój przykład!

Polecane posty

Gość Fiku miku ma rację
Autorko, zaskocze Cię. Jak swojego męża poznałam przypadkiem w necie (nie na portalu randkowym). Na pierwszym spotkaniu w miejscowości, do której pojechaliśmy na spotkanie, spaliśmy w jednym łóżku (seksu nie było). Zaraz potem rzuciłam wszystko i pojechałam do niego zamieszkać z nim i od razu z nim spałam. Czasowo - to byłam dziwką ;) A wiesz czemu jednak nią nie byłam? Bo ten człowiek był we mnie totalnie zakochany, byłam go tak pewna, ze mogłabym z nim iśc do piekła po pierwszej randce. Dziś jest od lat moim ukochanym mężem. Więc nie chodzi o czas, chodzi o coś zupełnie innego. Nie masz szacunku do siebie i nie zakrzyczysz tego swoją ironią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie rozumeim czemu jedynym twoim argumentem jest "trzymajcie błone do ślubu", wszyscy zgodnie pisza że sypianie po 3 misiącach jest naturalne, ale sypianei z facetem, co do którego nei ejsteś pewna, ba! co do którego amsz całą masę wątpliwości i uważasz że cię olewa to ajwna głupota (pisz eto samo poraz któryś z kolei ale do tego się nei odnosisz, pomijasz milczeniem wysuwając ripostę o trzymaniu cnoty do ślubu :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przy niedzieli
Fiku Miku ma rację. Facet spóźnił się na 1wszą randkę, potem zgroza, godzinę na drugą. Nie uwierzyłas mu, ale do łóżka z nim poszlaś. Teraz jestes zdziwona jego zchowaniem, a przecież to nie to ze byłas miła, sprawiło ze on stał się beznadziejny, tylko Ty go po prostu nie znałaś! Trzeba było nieco poczekać, to okazłoby sie że na dzień kobiet też kicha bedzie - już mialabys pełniejszy obraz. No ale skoro zaraz na wstepie jestes gotowa, licz się z tym, ze po drodze jeszcze nie raz bedziesz zdziwoina z kim to sypiasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Autorko, zaskocze Cię. Jak swojego męża poznałam przypadkiem w necie (nie na portalu randkowym). Na pierwszym spotkaniu w miejscowości, do której pojechaliśmy na spotkanie, spaliśmy w jednym łóżku (seksu nie było). Zaraz potem rzuciłam wszystko i pojechałam do niego zamieszkać z nim i od razu z nim spałam. Czasowo - to byłam dziwką A wiesz czemu jednak nią nie byłam? Bo ten człowiek był we mnie totalnie zakochany, byłam go tak pewna, ze mogłabym z nim iśc do piekła po pierwszej randce." Zachowanei totalnie nierozsądne, ale mam takie samo podejście co do szacunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Dobrze, że Ty masz szacunek do siebie sypiając z kimś na drugim spotkaniu, gratuluję :o Co za hipokryzja! A to, że spotkałaś kogoś odpowiedniego, to prawdziwe szczęście, a nie pewność. Wiadomo, że poszłam z nim do łóżka, jak przeczekałam, sprawdziłam, czy wszystko jest już dobrze i kiedy wszystko się już "układało" i wydawało się, że będzie ok. Tylko potem zaczęło się psuć jeszcze bardziej. I kiedy zauważyłam, że się nie poprawi - zakończyłam to. Możecie sobie mówić co chcecie - mam do siebie szacunek, uprawiam seks wtedy, kiedy jestem na to gotowa, jeżeli nie widzę już możliwości na poprawę sytuacji, odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, nie byłaś zbyt miła. byłaś zbyt tolerancyjna i uległa. a to wielka różnica. ­ facet ewidentnie pokazywał, że cię olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
takie same podejście, ale jednak krytykowałaś mnie, że poszłam z kimś do łóżka, kogo nie znałam - chociaż go znałam i to dłużej niż pani, która przespała się z kimś na drugim spotkaniu :o hipokryzja... hipokryzja wszędzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Wiem, że byłam zbyt tolerancyjna, to się już nie powtórzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
termin pójścia do łóżka nie ma absolutnie żadnego znaczenia. tylko idiotki, które kupczą swoim ciałem i seks traktują jako kartę przetargową, sypią tymi bredniami o seksie na pierwszej randce. ­ już nie mówiąc o tym, że na pierwszą randkę mogą iść ze sobą ludzie, którzy się już trochę znają. więc tym bardziej problemu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiku miku ma rację
"Dobrze, że Ty masz szacunek do siebie sypiając z kimś na drugim spotkaniu, gratuluję" Nic nie zrozumiałaś, dziewczyno, nic :) Ale nie szkodzi, nie musisz. Dlatego Ty właśnie zostałaś sama (pewnie nie po raz pierwszy) - wybzykana i olana (bo to tylko Tobie się wydaje, że to Ty olałaś obecnie tego faceta, to on Cie olewał, nawet w momencie jak w Ciebie wchodził, przykre), a ja jestem od lat z kimś, kto kochał mnie tak, ze wiedział po pierwszym spotkaniu, że będę jego żoną :) Mój przykład podałam Ci dlatego, żebyś skończyła, że ktoś się czepia do Ciebie o czas. A chodzi o to, ze poszłaś z kims, kto Cie miał w dupie i nieważne, kiedy to zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kobiety, która poznała męża w necie, uważam za skrajną głupotę to, co zrobiła, miała szczęście. Mimo wszystko bardziej rozumiem sytuację, że spotyka sie dwoje zafascynowanych sobą ludzi i traca głowę niz to że kobieta widiz że facet ją olewa i myśli, że jak bedzie miłą i zaprosi go na noc, to on się zakocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc na przyszłość będziesz mądrzejsza :) ­ zjesz beczkę soli, nim poznasz do woli - dokładnie tak to niestety wygląda. mamy dobrą wolę i zakładamy, że inni też ją mają. nie ma w tym nic złego, a dziecięca naiwność z czasem przechodzi. ­ ale to nie znaczy, ze w kolejnych relacjach należy być skalkulowanym do bólu. życie jest pełne niespodzianek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiku miku ma rację
"chociaż go znałam i to dłużej niż pani, która przespała się z kimś na drugim spotkaniu" Ależ mylisz się totalnie! :) Nie znałam go dłużej, ale znałam go doskonale, dlatego niemal po pierwszej randce zamieszkałam z nim (a teraz myśl intensywnie, jak to możliwe, żeby wiedzieć od razu że to TO ;) ). Dlatego teraz ja z nim jestem od lat, a Ty marudzisz na forum :) Powtrzam do znudzenia - nie chodzi o czas, w ogóle. Chodzi o to, że byłaś olana i źle traktowana i nie byłas go pewna, a mimo to poszłaś z nim do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
No wybacz, ale w moim wieku to o ślubie nawet jeszcze nie myślę :o Tak, uważam, że to ja go olałam, ale uważam też, że on olał mnie, bo mu na to pozwoliłam. I jak już mówiłam to się nie powtórzy, ale do Was też to nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żabciu, a ty byłaś pewna od pierwszego spotkania, że postanowiłaś od razu zamieszkac z nowopoznanym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku - nie zamierzam dawać się prowokować i nie będę się z tobą wykłócać, infantylna dziewczynko :) ­ moja netowa randka zaowocowała stałym związkiem i nie wiem, o co ci chodzi :) chyba o to, że nie zostałam z facetem, który nie do końca mi pasował, na całe życie. ­ no straszne, doprawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani myk, o ślubie nei myślisz ale myślisz o związku, a gdzie jedna strona olewa drugą tam nei ma mowy o żadnym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiku miku ma rację
"Zachowanei totalnie nierozsądne, ale mam takie samo podejście co do szacunku" fiku, no wiem, że nierozsądne :P No ale ja WIEDZIAŁAM po prostu :) Dzięki, że zrozumiałaś, co chcę powiedzieć, bo autorka nie kuma nic, trzyma się tego czasu z uporem maniaka, żeby ośmieszyć te, które nie łażą do łóżka z łosiami i debilami. Autorko, a kto Ci każe o ślubie myśleć od razu? Wystarczy jak pomyślisz o miłości, szacunku i wartościowym związku dla siebie. Znów nic nie zrozumiałaś, biedaczko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani myk - nie wiem czy wiesz, ale nasza fiku kocha się w facecie z pracy, który nawet nie nią nie patrzy, a ona codziennie zakłada trzy topiki o tym, jak jej na nim zależy :) ­ bo ona taka dojrzała jest i mądra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
I jak już mówiłam, wielce ogarniczona fiku miku, poszłam z nim do łóżka, kiedy się zaczęło układać, nie spóźniał się i wszystko było ok. Jeżeli tego nie ogarnęłaś, to przeczytaj jeszcze raz. Pomimo, że czasami zachowywał się nie fair, to też potrafił wszystko rzucić i do mnie ot tak przyjechać. Co do tego, że mu na mnie zależało, to nie mam wątpliwości, wiem, że tak było, ale po prostu poczuł się zbyt pewny siebie, sądził, że już nie musi się starać i w ten sposób mnie olewał, a nie w taki, że nadal się spóźniał, czy coś. W dzień kobiet pokazał już całkowicie swój stosunek do mnie, dlatego to zakończyłam, Amen. Nie będę cały czas tłumaczyła tego samego i się wykłócała - ja mam inne zdanie, Wy inne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
No bo wiesz, żaba, jak już mówiłam najłatwiej jest pilnować i krytykować innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żabciu, powtórzę pytanie, bez uszcyzpliwości, jedynei z ciekawości: "żabciu, a ty byłaś pewna od pierwszego spotkania, że postanowiłaś od razu zamieszkac z nowopoznanym facetem?" czy nie bylas pewna i wyszłas z założenia co bedzie to bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiku miku ma rację
Dobra, ja uciekam. Autorko, po prostu jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości i jeśli widać, że ktos Cie od początku olewa (spóźnianie to początkowy ewidentny znak, facet, któremu zależy, będzie jeszcze przed czasem), nie dawaj szansy, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaniem fiku nie ma sensu się przejmować. dziewczyna związki zna tylko z opisu na kafeterii, a sama mimo ćwierćwiecza żyje marzeniami o księciu z bajki. po 30stce może jej przejdzie, gdy już frustracja osiągnie swe apogeum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Teraz wiem, nauczyłam się już :P Jak wcześniej wspomniałam (chyba z milion razy) nie zamierzam tego powtarzać, bo wiem, że jak już raz ktoś źle postąpił, to się to nie zmieni :) Po prostu dawałam za dużo szans, jestem tego świadoma. Ale nie dam sobie wmówić, że jestem łatwa i się nie szanuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
Wiesz, może spotka swego księcia, ale zanim się to stanie spotka po drodze wiele żab. Tylko szkoda będzie, jak niedoświadczona wplącze się w jakiś związek z żabą, a będzie miała już 40 na karku i nagle sobie uświadomi, że całe życie jej przeleciało i jest samotna, bo facet okazał się dupkiem. Moim zdaniem warto jest mieć gorzkie doświadczenia, a nie uczyć się z kafeterii o związkach - i co najlepsze - jeszcze krytykować innych, kiedy się w żadnym związku nie było! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Myk
tak bez urazy, jeżeli chodzi o te żaby, Żabo ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaden z poznanych dotychczas facetów nei był odpowiedni, nie oszukuję siebie, jak coś jest nei tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejjjjjjjjjj
do "Fiku miku ma rację" ja nie wnikam w osądzanie ani umoralnianie autorki - jej dupa, jej sprawa. ale wiedz, "Fiku miku ma rację", że miałaś ogromne szczęście spotkać (i to w takich okolicznościach i w tak krótkim czasie) prawdziwą miłość. myślę że prawie każda laska postąpiłaby podobnie i również nie czułaby się dziwką. JEDNAK TO, CO CIĘSPOTKAŁO ZDARZA SIĘ BAAAARDZO RZADKO. NIEKTÓRYCH TAKIE SZCZĘŚCIE NIE SPOTYKA NIGDY. I CO W TAKIM WYPADKU? NIE POZNAŁAM MIŁOŚCI MEGO ŻYCIA WIĘC NIE BĘDĘ DUPCZYĆ W OGÓLE? wieczne dziewictwo/prawictwo? :D bez przesady. to tylko seks i tylko dupa. wiadomo że najlepiej by było iśc od razu z tym jedynym, jednak szansa na spotkanie owej drugiej połówki, jest jedna na milion. miałaś po prostu szczęście, co nie daje ci prawa do umoralniania innych. taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×