Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marysia......

Sprzątanie w domu to syzyfowa praca - też tak uważacie?

Polecane posty

Gość Marysia......

Sprzątam nawet 2 razy dziennie, jak to jest im ma się więcej metrów to lepiej, czy odwrotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już jestem mamą Zosi
Zależy, ja kiedyś miaszkałam w kawalerce-to się często brudziło ale mało sprzątania. Teraz mamy dom 108 m2 i sprzątania tez mam mało-ale dlatego że mam wszędzie minimalizm! Zadnych figurek bzdurek i wazoników. Wazon mam tylko na stole z kwiatami swiezymi a zdjęcia wiszą na ścianach. Dziecko małe bo dopiero co urodziłam a jego rzeczy pochowane w komodzie i na półce przewijaka aby sie nie przewalały. Jedyne co trzeba zrobić to 2 razy w tygodniu odkurzyć i codziennie zmywać ,pranie 2 razy w tygodniu i łazienka z wc do umycia raz w tygodniu. Nawet w kuchni nie mam gratów na wierzchu-wszystko pochowane-tak lubie.A narazie zamieszkujemy tylko dół góra zamknięta i gołe tynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3567n
Wole jak jest wiecej przestrzeni, przynajmniej jest miejsce gdzie rzeczy mozna poukladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka_kiloska
mama zosi jak dziecko noworodek to prawie jakby go nie było :) jeśli chodzi o sprzątanie przynajmniej, zobaczysz za rok, wszedzie zabawki, plamy na szybie od paluchów... .... zazdroszczę prania dwa razy w tyg, ja piorę codziennie, nawet w niedziele pralka u mnie chodzi a i tak nie wiem jak wygląda dno mojego kosza na pranie (dwoje dzieci, 5 i 3 lata) ale ogólnie porządek utrzymuję w domu.... aczkolwiek non stop coś robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam czarne lakierowane meble i żebym nie wiem ile je wylizywała to i tak są cały czas odbite malutkie paluszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 090-0
łazienka i wc raz w tygodniu??? troche to dla mnie dziwne, ja co drugi dzień myję. Przecieram umywalkę, podłogę, myję dokładnie Wc, lustro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnoV
W poprzednim mieszkaniu wystarczylo odkurzyc, poscierac wszedzie 2 razy w tygodniu, zmyc raz w tygodniu podloge i bylo czysto. Teraz musze to robic co dwa dni. Pranie robie roznie 2-4 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3333
Ja mam 140m2, kiedyś jak dziecko było malutkie , wszystko na swoim miejscu , poukładane , super, a teraz jak mam 3latke i rocznego brzdąca, to sprzątać mogę w pokoju 2 razy dziennie a i tak wygląda jak pobojowisku.ale i tak cały dom ogarniam codziennie z rana z 30minut to zajmuje , a większe porządki to 1-2 w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka_kiloska
no tak lakierowane meble, szyby w meblach... to wyzwanie :) najgorzej jak słońce zaświeci do domu... wszędzie widać odbicia paluszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doszłam do wniosku że będe mówiła wszystkim czepialskim że to taki nowy design :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już jestem mamą Zosi
Pranie robię tylko w weekendy - tak już robiłam od 3 lat i tak zostało-ubranka dziecka też chcę raz w tygodniu prać(czyli w weekend pralka bedzie chodziła 3 razy w sumie-troche przkłamałam :P) 2 prania nasze i jedno dziecka. Mam dużo ubranek więc z praniem nie szaleje-akurat już widze że to dobry system.Oczywiście raz na jakis czase upiore tez pościel czy narzuty i będzie jedno dodatkowe pranie ale wszystko staram sie prać w weekend. i Wiem że dziecko starsze strasznie brudzi bo u szwagierki to jest sajgon dzień w dzień-ale to tez kwestia wychowania i organizacji-już mam rolety na dolnych salonowych oknach z zabezpieczeniem-z myślą o przyszłości jak dziecko uroście-nie ma szans na odbicie paluchów bo ze szmata nie bedę latała tylko poprostu zasłonie, zablokuje i koniec. i Jak dziecko sie nie nauczy że bawimy sie zabawkami tylko w określonym miejscu to bedzie sajgon-już mam wydzielone miejsce na hmmm taki kojec z furtka/bramką? taki 2x2 metry gdzie mała bedzie miała swoje zabawki i tylko tam bedzie się bawiła układała-mnie nie obchodzi czy tam bedzie narozwalane czy poprzewracane-zabawki tylko tam.Oczywiście ta furtka bedzie otwarta :D nie tam jakieś więzienie-tylko z celu wydzielenia kącika do zabawy. i wszystko do zrobienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już jestem mamą Zosi
Wannę to co drugi dzień przecieramy gabką i cifem i do wc lejemy domestos codziennie ale chodzi mi o takie sprzątanie z odkurzaniem za pralką wystawieniem kosmetyków z półek i wycieraniem ich i wymyciem płytek na ścianach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już jestem mamą Zosi
No ja po tym co widziałam u rodziny na czarnych meblach mam jasne:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciciałam jasne niestety gust mam inny niz reszta rodziny ale przynajmniej teraz widać że niepotrzebnie ktoś kasę wywalił hehe czarne mebelki qrnia a kuchnię mam jasna i sprzątam kilka razy dziennie prania nie liczę bo pralka chodzi czasem 3 razy w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy zosi..
myślę że życie zweryfikuje trochę twoje oczekiwania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3333
Już jestem mamą Zosi- plany jedno a realizacja drugie. Moja 1,5roczna córeczka tez bawiła się tylko w jednym miejscu , ale zabawki roznosiła po całym domu i były wszędzie . dopiero w wieku 2 lat uczyliśmy ją sprzątać i niczego nie roznosić,teraz sprząta po sobie , ale nie zawsze ,ale to w końcu dziecko U mnie przed urodzeniem dzieci wszystko było na tip ,top a teraz - tylko pomarzę o pokoju sprzed lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyyyj
Ja mam 2 dzieci 8 lat i 2 lata...i wiecznie rozpierdziel ;/ podłogi dzień w dzień musze odkurzać bo wiecznie nanoszone ;/ grrr Pranie robie co 2-3 dni Ogólnie wiecznie coś robie - dom 150 metrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dom 120metrow. Odkurzam co 2dni,czasem czesciej,np.w kuchni, w wejsciu do domu,albo przy kominku. Podlogi zmywam 3razy w tygodniu. Kurze scieram codziennie,kuchnie ogarniam codziennie,lazienke myje.srednio 2razy w tygodniu.generalnie wydaje mi sie,ze wciaz sprzatam,ale nabieram w tym coraz.lepszej wprawy,bo coraz krocej mi z.tym schodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia......
A może wystarczy powiedzieć najbliższym, że dom to jednak trochę muzeum, a dzieci nauczyć etykiety?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wsumie im najwiecej nabałaganili tym wiecej sprzatali,po jakims czasie dalo im to cos do myslania i juz bardziej uwazali ,wtenczas pobojowiska z domu woleli nie robi Sprzątany na bieząco codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nrjbskd
Ja tam lubie sprzatac. Odpreza mnie to, odstresowuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka99222
ja sprzatam 2-3 razy w tyg.łazienka co drugi dzien-a tak generalnie z plytkami to co 2 tyg.podlogi zmywam praktycznie dziennie,pralka chodzi u nas ok 6 razy w tyg.powiem szczerze ze ostatnio mam juz tego dosc......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombinatorka domowa
ja mam małego pomocnika- 4 latka, który szyby w meblach wyciera mokrymi chusteczkami do pupy, nie muszę mówić jakie są po nich ślady:D u starszego- 16 lat- to już nie wspomnę- syf, kiła i mogiła. a sprzątam u niego prawie codziennie- puste kartony po sokach, butelki po wodzie, coli, woreczki po czipsach, orzeszkach, orzeszki na wykładzinie, rozdeptane czipsy,plamy na wykładzinie, kolekcja brudnych talerzy po obiedzie, kolacji- z 2 dni, brudne ubrania nie trafiają do kosza, ale obok, za to na kosz trafiają ubrania, które na następny dzień zakłada do szkoły- dżinsy, bluzy, oczywiście pomięte jak psu z dupy wyjęte, ale nie da sobie nic powiedzieć gówniarz, " oj mamo", " później" i tp. pokój ma zamykany od środka i rzadko mnie do niego wpuszcza, czasem się buntuję i nie sprzątam kilka dni z nadzieją, że jak się o coś potknie to sprzątnie w końcu, ale jak to mówią mądrzy ludzie" nadzieja matką głupich":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop345
Wspolczuje wam takiego zycia,non stop na szmacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombinatorka domowa
a tak ogólnie to kurze wycieram 2 razy w tygodniu, odkurzam codziennie, podłogę w kuchni co 2 dzień myję, naczynia kilka razy dziennie, łazienka raz w tygodniu, pranie 2 razy w tygodniu, okna raz w miesiącu, kwiatki wycieram przy podlewaniu, mam prawie same storczyki więc nie jest tak źle:P najwięcej roboty jest w kuchni:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombinatorka domowa
dlaczego? ja nie pracuję, rano starszy idzie do szkoły, robię mu kanapki, potem sprzątam w kuchni, odkurzam, jak podłoga jest brudna to ją myję, potem wstaje drugi synek, robię mu śniadanie, sprzątam w jego pokoju, potem na zakupy, po powrocie gotuję obiad, w międzyczasie nastawiam jakieś pranie, po obiedzie zmywanie, sprzątanie w kuchni, wieczorem sprzątam w pokoju małego, zmywam po kolacji. w soboty robię większe pranie - ze starszego syna i jakąś pościel, ręczniki, ścierki, sprzątam łazienkę, no i cały dom też porządniej, bo mam wenę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermenegilda ...
"...u starszego- 16 lat- to już nie wspomnę- syf, kiła i mogiła. a sprzątam u niego prawie codziennie- " Ja mam wredny charakter :P i nieprzjmuje sie tym "co ktos sobie o mnie jako o pani domi i matce pomysli :P... Same sobie roboty dokladacie a pozniej narzekacie :D Moja rada : NIE SPRZATAJ :) Jk przestanie cokolwiek widziec to sie obudzi :D Ubrania jak ma pomiete to JEGO problem ... moze jak go raz ktos zawstydzi to sie nauczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombinatorka domowa
jak się ma rodzinę to i sprzątania jest więcej, wiadomo. mąż pracuje za granicą więc mi nie pomoże, ale za to jak już jest to wtedy mam więcej czasu na leniuchowanie:P odkurza, trzepie dywany, sprząta łazienkę, robi zakupy, czasem coś ugotuje, pomaga mi w kuchni, zajmuje się dziećmi, tylko w garażu jakoś nie potrafi posprzątać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×