Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leah5678

facet zabrania mi wyjazdu do rodzicow

Polecane posty

Gość no wiesz...
ja Cię naprawdę rozumiem. Ale spójrz sama na to co piszesz. Nawet jeśli miałby to byc początek końca...zapytaj siebie czy on jest wart tego całego stresu, tego traktowania? Tak sobie wyobrażasz dalszą przyszłość? Tak sobie wyobrażasz rodzinę dla swoich dzieci? Naprawdę nie wierzę w to, ze tacy ludzie od tak się zmieniają...on Cię nie szanuje...ja wiem, że może się wydawać, że to się łatwo pisze. Ale ja naprawdę byłam w takiej sytuacji. I naprawdę, gdy wreszcie nabrałam pewności siebie i podjęłam decyzję, okazało się, ze to najlepsza decyzja jaką mogłam podjać...Dzisiaj jesteśmy razem, ale on się baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo zmienił. Gdyby się nie zmienił...no cóż...nasze drogi by się rozeszły, ale na pewno z korzyścią dla mnie i moich dzieci. Jesteś w ciąży. To TY i dzieci jesteście najważniejsi i przede wszystkim myśl o WAs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leah5678
to zrobilas, ze sie zmienil? wyprowadzilas sie na jakis czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leah5678
*to co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbuyfui9o
jestes po prostu za dobra powinnas postawic na swoim, przdstawic mu swoje warunki i dac jasno do zrozumienia ze jak to wszystko sie nie zmieni odchodzisz i tyle. powiedz mu ze ma np. 3tygodnie na przemyslenie wszystkiego, ze ty na ten czas jedziesz do rodzicow a gdy wrocisz chcesz aby podjol decyzje co dalej z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz...
tak. wyprowadziłam się do rodziców. Był pewien, że bez niego to ja nic nie zrobię. że nie odejdę, bo sobie nie poradze. Bardzo szybciutko zmiękł, bo po prostu stanowczo powiedziałam, że nie wrócę i tu podałam powody. I nie wróciłam na same obietnice zmiany. Chciałam te zmiany widzieć, być pewna, że jemu naprawdę zależy i że nie skończy sie na gadaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbuyfui9o
ok dziewczyny ja ide wziasc kopiel ale jak skoncze to wroce tu do was jesli jeszcze bedziecie oczywiscie. Ciebie autorko mocno sciskam i zycze powodzenia i stanowczosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbuyfui9o
widze ze juz spicie chyba :) a ja wlasnie sie wykapalam, no ale fakt faktem u mnie o godzine wczesniej jak u was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leah5678
Masz racje,musimy porozmawiac I musze mu powiedziec co mnie boli.ale nie wiem kiedy sie na to zdobede.teraz nie rozmawiamy ze soba I wiem,ze kazda rozmowa skonczyla by sie klotnia.w kazdym razie postanowilam,ze wyjezdzam do rodzicow w kwietniu bez wzgledu na to czy on sie zgadza czy nie.dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio rozmawiałam z moim mężem na temat długiego chodzenia,powiedział że jeśli się kogoś mocno kocha o chce się tego ślubu,a jesli nie kocha to jest bo jest.Popatrzyłam na związki moich znajomych i np.koleżanka była z chłopakiem 9 lat!!!zostawił ją dla innej(nie mieszkali razem),znajoma strasznie naciskała na slub prawie siłą go zaciągnęła na szczęście tylko do urzędu ,po pół roku rozwód.Chcę ci ty powiedzieć ze faceta nie zmusisz do slubu,będzie chciał to odejdzie,na razie tak mu jest dobrze,to ty jesteś w złej sytuacji i dziwię ci sie ze się zgodziłaś na to.My wzięliśmy ślub po 7 m-ch znajomości,jest strasznie za mną choć były rózne momenty,ale prawdziwa miłość przetrwa.Jeśli on nie chce slubu to uciekałabym od takiego,masz być praczką,kucharką,kochanką??? w imię czego???miej trochę szacunku do siebie dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz...
bardzo się cieszę. Powinnaś zadbać przede wszystkim o siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Życzę Ci, żeby cała sprawa rozwiązała się po Twojej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olus1993
Osobiscie uwazam, ze mezczyzna nie powinien stawiac kobiety przed takim wyborem. Na twoim miejscu pewnie bym pojechala gdyz ty jestes matka, i dziecka nie powinnas zostawiac wyjezdzajac w taki kawal drogi. Nie oceniam teraz nikogo, kryzys to wasza prywatna sprawa. Ale mimo wszystko uwazam, ze majac jedno dziecko juz na swiecie, i drugie w drodze mezczyzna powinien dbac o kobiete i byc przy niej. A skoro go nie ma, to ty decydujesz czy wziac dziecko czy nie. Takie jest moje zdanie. A dziecko powinno raz na jaki czas widywac sie z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
tak, jestem tego zdania co koleżanka :) dziecko musi raz na jakiś czas odwiedzać dziadków... gdyż może ich później najzwyklej nie znać i się ich bać. Może na sam początek przeproś go.. albo przynajmniej bądź miła... a później porozmawiaj z nim co Cię boli, na spokojnie. Chyba, że on nie potrafi rozmawiać spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×