Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anastasja;(

Długa historia

Polecane posty

Gość anastasja;(

Poznałam cudownego chłopaka. Na początku nie podobał mi się, nie był w moim guście. Był dla mnie za silny, za "męski". Nigdy nawet bym nie przypuściła że tak mnie do niego przyciągnie. Gdy go poznałam traktowałam go tylko jak kolegę , jak kogoś z kim mogę pogadac, pośmiac się i powygłupiac .Potem zaczął do mnie pisac, ja uważałam to za rodzaj sympatii, takie pisanie "bo się kolegujemy to czemu nie" ale potem zauważyłam że to jest coś więcej. Ewidentnie zabiegał o mnie, chciał sie spotykac. tak dawno nikt się tak o mnie nie starał wiec stwierdziłam że ok możemy się spotkac, zobaczymy co z tego wyjdzie. Widywaliśmy się w szkole, trochę gadaliśmy, ale zawsze było za mało czasu. Umówiliśmy się. Tego piątku nie zapomnę chyba do końca życia. Był cudowny lecz taaaak bardzo skomplikował moje dośc łatwe życie. Potem nic już nie było takie samo. Po lekcjach wsiadłam do jego samochodu i mieliśmy pojechac do kawiarni ale jakoś nie było gdzie zaparkowac wiec zaproponowałam żebyśmy pojechali do mnie. On ucieszył się i pojechaliśmy. Zrobiłam coś do jedzenia, zjedliśmy i poszliśmy do mojego pokoju oglądac filmy. Położył się na moim wiecznie rozebranym łóżku, ja siadłam obok niego. Wzięliśmy laptopa na kolana i zaczęliśmy wybierac film. Długo nie mogliśmy się zdecydowac, w końcu ja zaproponowałam takie romansidło. Ułożyliśmy się wygodnie, objął mnie ramieniem i tak leżeliśmy. Czułam do niego niesamowity pociąg i widac było że on do mnie też. Film szybko nam się znudził, włączyliśmy następny ale też długo nie poleciał bo on zaproponował żebyśmy włączyli jaką muzykę i pogadali. Miał zrobic mi masaż, położyłam sie i było tak miło i przyjemnie, potem ja zrobiłam jemu, zaczęłam go łaskotac, jego śmiech mnie strasznie urzekł, to było coś najpiękniejszego na świecie, jego proste białe ząbki szczerzyły się do mnie. Nie mógł już wytrzymac tej męczarni, bronił się, przyciągnął mnie do siebie, leżałam na nim, śmialiśmy się, wygłupialiśmy, w pewnym momencie zaczelismy patrzyc się sobie głęboko w oczy, widac było że chciał żebym go pocałowała. Ja też bardzo chciałam ale bałam się, to wszystko działo się tak szybko. Na początku skutecznie się broniłam, odwracałam wzrok, gdy mnie przyciągał przechylałam głowę. To był dzień kobiet, on powiedział mi że z tej okazji ma dla mnie prezent, przechylił się i pocałował mnie w szyje. Potem położyliśmy się spokojnie obok siebie, odwróciłam głowę w jego stronę a on najdelikatniej jak to tylko możliwe pocałował mnie. Rozpłynęłam się, to było tak fantastyczne uczucie, nigdy nie czułam czegoś równie pieknego. Na początku to był tylko jeden pocałunek, ale potem nie mogliśmy już się sobie oprzec. Całował doskonale, wszystko zgrywało się w znakomita całośc, każdy mój mięsień pasował do jego. Pocałunki były namiętne a zarazem delikatne. Miał taki chłodny język, to było niesamowite. Potem usiedliśmy, on zaczął dawac mi takie małe niewinne buziaki, było ich chyba z 50, każdy lepszy od poprzedniego, bardziej doskonały. Nie mogliśmy się od siebie oderwac. Było już późno, musiał jechac. Na pożegnanie dał mi 3 idealne pocałunki. Wsiadł da samochodu lecz zanim odjechał powiedział mi żebym sie odezwała następnego dnia, żebysmy się jeszcze spotkali. tej nocy nie mogłam spac. Za każdym razem kiedy przypominalam sobie jego pocałunki po całym ciele przechodziły mi dreszcze, chciałam jeszcze, czułam że pragne go jak nigdy nikogo. Następnego dla napisałam do niego, był jakiś dziwny. Spytałam o co chodzi. Powiedział że nie wie co myslec, że jest rozdarty, że to wszystko stało się za szybko. Czułam jakby mnie ktoś uderzył młotkiem. Ja nie żałowałam, dla mnie to było cudowne i chciałam to powtórzyć , a on mi wyjechał z takim tekstem, poczułam się strasznie. Nie udało nam się spotkać przez weekend co ja nie mogłam, umówiliśmy się wiec na poniedziałek żeby pogadać. Przyjechał do mnie, zrobiliśmy sobie spaghetti i poszliśmy oglądać film. Wybraliśmy horror, ja nie znoszę tego typu filmów ale uznałam że może byc zabawnie. Nie był już tak pewny swoich ruchów jak wcześnie, Ja tez nie przysuwałam się bo nie chciałam żeby potem znowu żałował. Gdy oglądaliśmy i pokazywały się straszne sceny ja mimowolnie wtulałam się w niego, obiął mnie ramieniem a nasz stopy zaczęły odgrywać erotyczny taniec. To niesamowite że sam dotyk jego stopy tak na mnie działał. Film się skończył. On zalogował się na swojego fb, a ja chciałam zabrac mu laptopa, nie chciał mi go dac i zaczeliśmy się szamotac na łóżku. Owijalismy się nogami, leżeliśmy raz ja na nim raz on na mnie. Znowu było tak cudownie. Zmieniło się tylko to że tego dnia nie pocałowaliśmy się ani razu. Zmęczyliśmy się, zaproponowałam że teraz wreszcie możemy pogadać. Nie jestem pewna ale chyba załuje że to zrobiłam. Rozmawialiśmy długo i szczerze. Spytałam czemu żałował tego co stało się w piątek. Odpowiedział mi że było za szybko, że wyglądało to tak jakbyśmy chcieli sie tylko soba zabawić. Powiedział jeszcze że zrobiło mu się mnie szkoda bo zdał sobie sprawę że on nie chce nic więcej, że nie jest gotowy być z kimś a podejrzewa że ja chce. Wyparłam się, powiedziałam że nie bawiłam się nim ale też nie chce nikogo mieć. To oczywiście było kłamstwo. Pragnęłam go z całych sił ale bałam się że jak mu to powiem to nie będzie chciał mnie więcej widzieć. Powiedział mi że uwielbia ze mną rozmawiac, że dobrze czuje się w moim towarzystwie, że coś go do mnie przyciąga aleeee, no właśnie jest jedno ale. Był 3 lata temu przez pewien krótki okres z dziewczyną. Ona strasznie mu się podobał, zakochał się w niej do granic możliwości a ona rzuciła go. Powiedziała że nie może z nim byc. On starał się, próbował ją odzyskać ale nie udawało mu się. Ostatnio ona zagadała do niego, on znowu narobił sobie nadziei, alee widac gołym okiem że ona chce się nim tylko pobawic, pisze do niego zdawkowo i to tylko wtedy kiedy jej się nudzi. Chciała się z nim sptkac, ale po paru smsach powiedziała mu że nic się nie zmienił i że już nie chce go widzieć. on myśli że ciągle ma u niej szanse, tylko musi się postarac mocniej. Mówił mi o niej ze 2 godziny, juz nie mogłam tego słuchac. Nic nie rozumiem, po co całuje się ze mną, rozmawia, podrywa mnie skoro tak naprawde co, ma mnie w dupie? Ciągle chce tamtej która nie chce jego? Spytałam się go czy chce się ze mną jeszcze spotykać, powiedział że w sumie to tak ale woli nie u mnie, bo w moim łóżku nie umie mi się oprzec. Uznał że za każdym razem kiedy spotkamy się u mnie nasze spotkanie skończy się tak samo. Nie wiem co robic. Strasznie zawrócił mi w głowie mimo że sama nigdy nie zwróciłabym na niego uwagi, nie był w moim typie, a teraz każda moja myśl biegnie do niego, nie moge się na niczym skupic, jestem załamana i nie radzie sobie z tym. Jeśli powiem mu że coś do niego czuje on nie spotka się już ze mną a jeśli nie powiem tooo będzie mi nadal tak ciężko jak jest teraz. Po tej rozmowie znowu zaczęliśmy się wygłupiać, powiedział że miał dla mnie niespodziankę ale że teraz to już głupie. Powiedziałam że nie obchodzi mnie to czy to jest głupie, że chce ja dostac. Znowu pocałował mnie w szyje. Powiedział że nie zrobiłby tego ale widzi że po 1 ja tego chce a po 2 mam do tego zdrowe podejście i nie chce byc z nim, wiec mógł to zrobić. Tyle że ja nie mam żadnego zdrowego podejścia, ja pragnę byc z nim. Gdzieś tam w środku mojej głowy jest taka mała iskierka nadziei, że skoro tak mnie lubi to może kiedyś pokocha. Nie wiem, potrzebuje kogoś kto spojrzy na to z boku i powie mi co mam robic. Żal mi zostawiać go i olać. Nie chce tego robić, ale z drugiej strony nie mogę życ w utopijnym świecie i wmawiać sobie że Będzie mnie chciał chodź tak na prawdę może wcale nie będzie. Musi zrozumiec że ta dziewczyna nie chce go już i nigdy nie zechce, tylko jak mu to powiedziec żeby zrozumiał i dał sobie z nią spokój. Moglibyśmy byc bardzo szczęśliwi bo i ja i on wiele przeżyliśmy ale musimy spróbować, tylko jak go do tego nakłonić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie piszesz .Czytajac nie znudzilam sie :-D Jestes madra dziewuszka , az milo taka osobke czytac. Kochana nic nie zrobisz .On musi sam sie przekonac , ze tamto jest tylko iluzja . Ma nieuregulowana sytuacje emocjonalna i mysle , ze w nowe nie chce wejsc, stojac jeszcze jedna noga w tamtym . Czas , czas , czas dla niego potrzebny .Jesli jestes silna emocjonalnie mozesz spotykac sie czasem -ale czasem tylko .Czesty kontakt bedzie bardziej popychal Cie ku niemu . Musisz nabrac dystansu , albo zerwac , poki co .Mysle , ze macie duze szanse byc razem .Swoja droga chlopak jest uczciwy i bardzo sympatyczny . Zycze Ci powodzenia i mam nadzieje, na wasze szczesliwe zakonczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×