Żona pierwszy raz wyjedzie z współpracownikami. Źle mi:(

kobieta po 30-tce jest jak zużyty kondom

"Na samą myśl o tym, że któryś mógłby się do niej ślinić mam doła." No jak jest aktrakcyjna to chyba normalne ,że się inni faceci ślinia ? ,..ale co się mogą ślinić jak to się mowi jak suka nie da pies nie weźmie ...wiec o co chodzi koleś ? ...widać masz jakieś lęki skoro się boisz ,że twoja zona by poszła do łóżka z jakimś starym cepem ...słaby jesteś w łóżku ? Cipa jesteś i tyle koleś. Ja tak jak pisałem mam kobietę która pracuje z samymi facetami ,a jak wyjdzie na hale na produkcje to jest jedyną kobietą tam pracującą i co 2gi koleś się do niej ślini zapewne bo jest młoda , ładna i zgrabna i co z tego ja się pytam ? Widać ,że masz niskie poczucie wartości

inaczej będziecie gadać jak będziecie po 40 czy 50 wtedy seks inaczej smakuje tzn lepiej, subtelniej...ech co ja będę szczawikom tłumaczyć, muszą dorosnąć :D

naprawdę nigdy nie mieliście takich dylematów, nigdy nie zastanawialiście się co robią Wasze żony gdy są gdzieś bez Was? Jak pisałem wyżej - wierzę jej, ale... mam obawy i tyle. Źle mi z tym więc się wyżalam. W łóżku na mnie żona nie narzeka. Nie jestem jakąś tam popierdółką, ani tym bardziej cipą. Może to wynika z zaborczości, może z zazdrości, może z ogromnej miłości. Nie wiem, tak mam i już.

" kobieta po 30-tce jest jak zużyty kondom" niektórzy lubią takie fetysze

jeśli jest zauroczona którymś z panów to może być różnie,

a ja chcialabym miec takiego meza jak ty, zeby sie o mnie martwil i zeby mu zalezalo... moj by nawet tak nie pomyslal, podejrzewam.

potrzebuje do tego wyjazdu intergracyjnego swoja drogą to szczyt wszystkiego, zeby te nieroby jakimi sa nauczyciele, za pieniądze z budżetu czyli pieniądze podatników organizowali sobie jakieś wyjazdy integracyjno-imprezowe, a na cholere im integracja ...

przerazajace, jak nudne, bezcelowe zycie niektorzy prowadza.

ja nie mam zony ,ale miałem dziewczynę co tak kiedyś wyjeżdzała sobie na różne wyjazdy i tez mi było źle wtedy i po części rozumiem twoje obawy ,ale teraz wiem ,że to co działo sie ze mną to było chore po prostu bo się bałem jakiś swoich wyobrażeń. ..u ciebie też działa wyobraźnia. Powiem Ci tak ,że jak ona Cię tam zdradzi to będzie to po niej widać zapewne i wtedy będziesz się martwił dopiero co zrobić ,a jak wróci radosna to nie ważne co tam się działo jest OK i tyle. Bo takim myśleniem jak twój to najlepiej nigdzie jej nie wypuszczaj samemu bo przecież nie wiadomo co ona tam sama robi to się nazywa brak zaufania i nie pierdol ,że jej ufasz skoro tak tutaj płaczesz.

"jak ma sie puscic to nie potrzebuje do tego wyjazdu intergracyjnego" dokładnie tak

ja wyjeżdzam na szkolenia czy integracje, mój facet również. Ponieważ sobie ufamy nie obawiam sie jakiś ekscesów. Ja jestem na wyjeździe "grzeczna", on również. Tak szczerze nie rozumiem jaki masz problem... Ale ja generalnie nie jestem zazdrosna- mój facet bardziej. Jeśłi ktos ma zdradzić i tak to zrobi- więc nie wiem czym sie tu zamartwiac.

To dla mnie trudny temat po prostu. Wiem, że zadręczam się najprawdopodobniej zupełnie niepotrzebnie, ale nie potrafię jednocześnie uciec od tych wyobrażeń. Zapewne nie grozi mi z jej strony zdrada, ale to silniejsze ode mnie. Dlatego tu jestem.

to się zadręczaj dalej ...w zasadzie co za różnica teraz dla Ciebie czy cie tam faktycznie zdradzi czy nie skoro wedłog ciebie ona juz cie zdradziła

a może mnie dopadł kryzys 40-latka po prostu? sam już nie wiem. Ciekawi mnie jak Panie odbieracie swoich kolegów na tego typu imprezach, jak na was działają pozytywnie, co Was w nich zniechęca, czy dajecie się adorować, dotykać, a może pozwalacie na coś więcej? Chociaż zapewne prawdy nie powiecie;)

łoo matko, nie kumam takich facetów... Co za różnica czy jedziesz na wyjazd integracyjny czy idziesz z kumplami na piwo?? Jeśli jesteś z kimś, kochasz go- to nie zdradzasz, za dużo masz do stracenia, proste! Nie, nie daje sie dotykać ani nic z tych rzeczy matołku. Przeważnie pijemy z kumplami piwo i gadamy głupoty :) I wiekszość laduje we własnych łózkach. Wiadomo, zdarza sie, ze ktoś znajdzie się w innym łóżku, bo jednak alkohol u niektórych sprawia, że sie ludzie nie kontrolują- ale to ich sprawa, nie moja. Wieć nie wiem co tak analizujesz. Jeśłi ufasz żonie, masz poczucie własnej wartosci to takich dylemto nie masz. Ty masz więc przemyśl sobie dlaczego.

Prawda jest taka, ze wiekszosc tych facetow to idioci, ktorzy mimo tego ze maja zony, to jak troche wypija i sa w swoim towarzystwie, zmieniaja sie (w ich mniemaniu) w seksualnych bogow:P Jezeli ktos jest normalnym czlowiekiem, to na takiej impezie bedzie sie zachowywal tak jak zachowuje sie zawsze. Ale jak ktos jest pozerem, to niestety, po alkoholu, bedzie mysla,. ze wolno mu wszystko. Najwazniejsze to jaka osoba jest Twoja zona? Bo jak ona nie bedzie sobie pozwalac, to nie musisz sie ,martwic. Gorzej jezeli ona tez bedzie miala ochote na jakies flirty.. Jak nie to po prostu bedzie uwazala swoich kolegow z pracy za zalosnych, tyle:)

jak można przez całe życie bzykac sie tylko z jednym facetem .... porażka

widocznie można :) przynajmniej mam nadzieję, że tak jest ;)

Jeżeli innych nie miała to możesz być prawie pewien, ze coś tam się wydarzy. Sprawdz lepiej czy faktycznie ma wyjazd integracyjny, a nie jest to jakis wyjazd z kochankiem

sądzisz że zdradzić może na wyjeżdzie a w pracy nie? puknij się w głowę jeśli miałaby cię zdradzić zrobiłaby to wcześniej, postaraj się by nie miała takich myśli

popracuj nad stylem koleżanko prowokatorko. ­ dziś niestety tylko 0/10

A może to nie wyjazd integracyjny tylko już ktoś się za nią wziął i wyjeżdżają razem...

Autorze i po co takie dylematy?? Jeśli by chciała dać ,to już by dała i wyjazd integracyjny ku temu niepotrzebny:D Włącz więc na luz i życz żonce udanej zabawy

adoracja i niewinny flirt nie jest niczym złym pozwala wzmocnić swoję ocenę, sprawia że kobiety czują się atrakcyjne, dlatego jak najbardziej pozwalam na adorację ale nie na dotykanie :D

widzę, że pelikanizm się szerzy :)

szybki wpis- o, dobrze powiedziane :)

niech spróbuje z innym , jak bedzie gorszy to wtedy dopiero cie zona bedzie doceniac , a jak bedzie lepszy .... to bedziesz miał problem coś mi sie wydaje , że słaby jestes w te klocki i z tego powodu tak sie obawiasz konkurencji ;)

Ej czego Wy się czepiacie ? Facet ma problem, kocha żone,martwi się. :/ Nie chce Cie martwic,ale ... sam wiem jak to jest... sam byłem na podobnym i zdradziłem żone.. czego zaluje do dziś. ale seks zakazany smakował idealnie. to było COS..

Dziękuję za wszystkie sensowne wypowiedzi, ale tematu nie zamykam.