Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RMimi

Mam nudne życie....

Polecane posty

Gość RMimi

Mam prawie 24 lata. za parę miesięcy kończę studia dzienne. chodzi o to że w moim życiu nic się nie dzieje i nie wiem jak to zmienić. Przez ostatnie lata - wiadomo uczelnia, trochę pracowałam tu i tam. Po pierwsze - nigdy z nikim nie byłam. byłam na 1 randce(jeśli to była randka...), kilka lat temu. Dzień do dnia podobny, rutyna. prawda jest taka że nawet nie mam za bardzo znajomych...żadnej paczki, nic z tych rzeczy. raz na parę miesięcy udaje mi się wyjść na piwo z jedną z moich kilku koleżanek...i to wszystko. na obecnych studiach moje kontakty z ludźmi to tyle co na uczelni pogadamy. żadnych bliższych znajomości, żadnej przyjaciółki, dobrej kumpeli. przykro mi że niektóre wcześniejsze znajomości się skończyły, ale skoro widzę że ktoś mnie olewa to ile można się prosić o spotkanie. i tak sobie siedzę w domu, sama. nawet nigdy nie byłam na wakacjach. żadnych koloni, wczasów z rodzicami, wypadów na weekend. kasy nie mam za dużo, ale przede wszystkim - wierzcie mi - nie mam z kim jechać...a samej jakoś tak smutno. w kinie ostatni raz byłam w czasach liceum, zresztą wszystkie moje wyjścia o kina/teatru to te organizowane przez szkołę. wiem, mogę iść sama. ale po prostu jakoś mi tak głupio... nigdy nie byłam na żadnym koncercie, w klubie na imprezie raz w życiu. żałuję że tyle lat już zmarnowałam, nieraz przeglądam profile moich znajomych z podstawówki na fejsie i zawsze wtedy łapię doła - ludzie już mają rodziny pozakładane, chwalą się zajebistą pracą, wczasami w Egipcie...zwyczajnie zazdroszczę. Pewnie wydaje wam się żałosne to co piszę, ale wcale nie jest łatwo cokolwiek zmienić. Ludzie mnie nie lubią, nie umiem utrzymywać kontaktów, jestem sama. nie wiem co ze mną jest nie tak... nie jestem jakaś dwulicowa, wredna, umiem słuchać ludzi...a mimo to nie mam za bardzo znajomych. nie mam zainteresowań jakiś szczególnych, jestem nudna, szara, nijaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
zastanawiam się już od kilku lat czy się w końcu puscic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
ty podszywie pewnie się nawet nie zastanawiasz tylko sie puszczasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agayigujggtug
Oj ja tez pewnie skoncze tak jak ty, skoro juz teraz moje zycie jest nudne, to co bedzie w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
może jesteś introwertyczką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
otaczają mnie brudne biedne prymitywy. a ja chce poznac kogos bogatego , który mnie by porwal w swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
właśnie jka to jest że niektórzy mają paczki znajomych a inni nie co oni nie pasują do takiej rzeczywistości? nie są tacy jak inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
no niestety jestem introwertyczna, trochę nieśmiała. chciałabym mieć znajomych, jakieś hobby, mieć gdzie i z kim wyjść... cholernie przykre to jest, taka stara a siedzę w domu cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
idę stąd bo komuś się nudzi i głupoty pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paczki znajomych z biegiem lat się rozpadają, możesz mi wieżyć lub nie, ale na swoim przykładzie to wiem. Hobby? To chyba najłatwiej znaleźć. Co do pieniędzy to kwestia pracy lub wygrania na loterii hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
nie wiem może za mało atrakcyjna dla ludiz z wyglądu jesteś życie ludzi obraca się teraz wokół chlania, cwaniakowania i dupczenia a do tego oczywiście trzeba mieć przy sobie "perfekcyjnych" ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie też tak wyszło
podobnie jak Ty nie jestem dwulicowa, chamska i umiem słuchać, ale rzadko kto chciał mi coś powiedzieć albo mnie wysłuchać, chociaż mam swoje zainteresowania którymi czasami bym sie chciała podzielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
o proszę jest już nas mały tłumek wyobcowanych społecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
ale większość ludu to teraz lubuje się w wypadach do dyskoteki, nachlaniu się, podupczeniu i tak w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki,., - znasz większość ludu? Cóż niektórzy lubią dyskoteki, picie itp. Ja do tych ludzi nie należę co lubią dyskoteki (raczej muza nie w moim stylu), picie to okazyjnie w sumie wszystko jest kwestią indywidualną co kto lubi i jakie ma zainteresowania. Ja zaakceptowałem to, że paczka się rozpadła i nie szukam już żadnej co ma być to będzie. Znajdźcie sobie może jakieś hobby najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
no bo skoro za młodu siedzę w domu to co, mam liczyc że później to się zmieni? jasne, że nie. jestem troche domatorką z natury, nie tylko z konieczności, ale czasami to już wariuję z tej samotności. ani faceta, ani dobrej kumpeli, życie z dnia na dzień, bez sensu, bez celu. tylko innym zazdroszczę, że się bawią, że żyją pełnią życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
no nie da się ukryć, że największe znaczenie ma okres gimnazjum i szkoły średniej, potem to już ostatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
autorko jak z twoją pewnością siebie, przebojowością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
Cień_Nicości-----> hobby też nie tak łatwo znaleźć... jedyne co lubię to na rowerze jeździć;) samotnie oczywiście. i=nie wybieram się na żadne zumby ani salsy nie wiem może mam głupie podejście ale po prostu nie przełamę się do tego żeby na przykład chodzić samej do kina, pubu czy na jakieś kursy tańca, koncerty itp... cholernie mi przykro jak widzę że kumpele ( z dawnej pracy/ szkoły ) mnie mają gdzieś, umawiamy się (z mojej inicjatywy), w ostatniej chwili ona pisze że jednak nie da rady, ja później czekam aż ona pierwsza zaproponuje spotkanie, w końcu sama się odzywam i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, borykam się z podobnym problemem jak Wy dziewczyny :) jak byłam młodsza to bardzo się tym przejmowałam, że nie mam paczki znajomych. Lubiłam zawsze pomagać innym, doradzać gdy mieli jakieś problemy... Ale z perspektywy czasu powiem wam, że cieszę się że jestem jaka jestem. Mam 1 super koleżankę która mi zawsze wprost powie co o mnie myśli i zawsze mogę na nią liczyć. Szkoda tylko, że zanim ją poznałam, to bardzo się zmieniłam :( przestałam odczuwać potrzebę rozmowy z innymi o swoich problemach, radościach (głównie dlatego, że inni mi nigdy nie pomagali w moich problemach, a jedynie korzystali z tego kiedy ja im pomagałam). Teraz mam takie nastawienie, że po co mam jej mówić czego mi np. brakuje w związku, skoro to niczego nie rozwiąże, bo osoba której problem dotyczy tego w tej chwili nie słyszy. Chciałabym się pod tym względem zmienić, ale ciężko jakoś, jak już człowiek przywyknie do tego że sam sobie w głowie musi rozwiązania wymyślać. Ja jestem osobą bardzo bezpośrednią i szczerą, a ludzie tego nie lubią. Widzę po dziewczynach w pracy jak wszystkie sobie dupy obrabiają. I myślę sobie po co mi w ogóle takie koleżanki? o przyjaciółkach już nie wspominając... jeszcze dobrze od jednej się nie odwrócisz plecami, a ta już cię obgaduje z inną.... Jeśli chodzi o relację z mężczyznami, to w realu tym bardziej nie mam co liczyć na koleżeństwo lub przyjaźń, bo który by się z otyłą pokazał (jakby to miało jakieś znaczenie w takiej relacji). Najgorsze jest to, że mam porównanie z ludźmi z innego kraju i powiem wam, że niebo a ziemia niestety. Mam wrażenie, że to my Polacy tak mamy, a ja jako bardzo tolerancyjna osoba mam problem z przystosowaniem się do naszej kiepskiej mentalności zazdrośników i ideałów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
pewność siebie? 2/10 jestem ugodowa, nieasertywna, nie umiem walczyć o siebie jestem zakompleksiona, często czuję się gorsza od innych, brzydsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RMimi - widać zaczęło tobie przeszkadzać to bycie domatorką, więc może czas coś zmienić w życiu? Wiem łatwo napisać. Powiedzmy szczerze ludzie w wieku 20 lat w górę są już zajęci własnym życiem, ale może spróbuj coś zrobić ze swoim życiem by być szczęśliwa (chociaż moim zdaniem szczęście to chwila ulotna). Jeszcze jedno nie idealizuj sobie w głowie tego jak byś miała paczkę to by było wszystko super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
mystiLexi21>>>Ty chociaż masz faceta i kumpelę, ja nie zgadzam się ludzie są strasznie obłudni, wnerwia mnie to chyba jest tak, że najbardziej lubimy tych, o których nie wiemy że nas obgadują;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie nawet całkiem całkiem mogła zrealizować życiowo, problem w tym, że cokolwiek chce zrobić... To okazuje sie, że nie mam na to kasy ;x Już sama nie wiem co robić. Najchetniej bym to wszystko rzuciła w cholere i zaczęła od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki,.,
może to jest problem ludzie nie lubią ludzi niepewnych, nieśmiałych, mało przebojowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RMimi
Cień_Nicości>>> wiem że samo posiadanie znajomych jeszcze szczęśliwym człowieka nie czyni. Po prostu ja czuję, jak wielu rzeczy mi w życiu brakuje;/ rodzina rozbita, nie mam rodzeństwa, cała moja rodzina to mama (której się nigdy nie zwierzałam), ciocia, wujek, babcia, mam kuzynkę ale dużo starszą do tego mam beznadziejnie złamane serce, facet na którym ni zależy jest z inną, a ja co dzień o tym myślę;(( mniejsze i większe problemy, wiadomo, jak to w życiu, a nawet pogadać nie ma z kim;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×