Dlaczego trujecie swoje dzieci i niszczycie im dziecinstwo?

kobiety dzieci to wasze skarby dlaczego wiec fundujecie im traumatyczne dziecinstwo pijac alkohol przy nich? Ja nie pije w ogole przy dziecku i tak powinno byc, by dziecko widzialo mame szczesliwa i trzezwa. Dlaczego trujecie dzieci dajac im do jedzenia chipsy, fast foody? Wiecie jak to szkodzi? Ja sama robie chipsy, hamburgery, hot dogi. Zdrowe i pyszne:) I mam czas na to by uprawiac sport, pracowac i dbac o dobro dziecka. Dlaczego wy nie mozecie sie odrobine wysilic? Nie kochacie swoich dzieci?

Idź ty w cholerę do Rydzyka !!!!!!

ale co ty tu z Rydzykiem wyjezdzasz? Religia nie ma nic wspolnego z tym tematem. A moze juz sie upilas i nie wiesz co piszesz?

A niby jak robisz te zdrowe chipsy ? :O smażąc ziemniory :O bo upiec to się chipsów w domowych warunkach nie da. Gratulację przekonania że jesteś idealna,szkoda że nic poza tym przekonaniem ci nie zostaje frustratko. bo szczęśliwi ludzie nie przypieprzają się do tego jak inni żyją.

ale co to za wy? :o smazysz chipsy? Juz to widze :o

da sie upiec chipsy:) Moze nie sa super zdrowe ale bez chemii. Jestem szczesliwa i dlatego chce przekazac innym sposob na szczesliwe zycie i dziecinstwo, uswiadomic innych, ze mozna zyc lepiej. Moze niektorzy nie wiedza, ze szkodza swoim dzieciom takim jedzeniem czy piciem. Moim celem jest pokazanie, ze to nie jest dobre wyjscie. Milej lektury zycze:) http://www.narkotyki.pl/aktualnosci/art1985,50-miesa-i-50-chemii-i-wypelniaczy-w-popularnych-mcnuggetsach-z-mcdonalds.html http://www.forum.biolog.pl/post34988.html

provo na niedzielę... czy jakoś tak

No bo przecież my tak bardzo potrzebujemy tego żebyś nas uświadomiła! Oh autorko bez ciebie nie wiem jak żyć. Może podasz mi przepis jak zrobić kanapkę i jak zawiązać sznurówki w bucie? O dzięki ci nasza orędowniczko!

jak to?

chcialam pomoc i moze dotrze cos do tych pijaczek i sie opamietaja. Dla dobra wlasnych dzieci

Wypierdalaj w podskokach i zajmij się swoim życiem

Ty chyba sobie musisz pomóc. Masz jakiś problem za alkoholem. To że się pije coś procentowego nie oznacza że od razu trzeba się uchlać jak świnia. Pewnie czekasz do 18 roku życia roku swoich dzieci żeby sobie piwo wieczorem wypić. Jest ci znane pojęcie "nadgorliwość" oraz "nadopiekuńczość"?

wyluzuj:D zauwaz ze nie kazda tu na 2-3 letnie dzieci:D ja mam 12 latka wiec mam mu nie dac czasem na pizze jak koledzy idą, ogarnij sie, bo tu nie tylko sa mamy niemowlaków

a wiesz, ze jak cos sie stanie twojemu dziecku i bedziesz po piwie to beda problemy? Jakbys pracowala w prokuraturze jak ja to bys to wiedziala.

pizze mozna zrobic w domu i niech zaprosi kolegow:) Po co ma jesc smieciowe jedzenie?

Czyli ja jestem alkoholiczka, poniewaz czasami czyli raz na 2 tyg moze i dłużej pije dużo, tak zeby sie opic i odstresowac. Mąż wtedy jest trzeźwy. Mam w dupie twoje umoralniajace gadki. Jestem szczęśliwa ze żyje tak jak żyje, moje dziecko jest szczęśliwe. Życie jest tylko jedno, i nie będę przez nie przechodzić tak jak ty chcesz. I wypierdalaj w podskokach z tego forum.

Głupia krowo!

a co do hotdoga:D bułka pieczona na polepszaczach i parowka ze sklepu nazywasz zdrowym jedzeniem?haha bo zlozyc to kazdy glupi potrafi, chyba bułek sama nie pieczesz i parowek nie robisz:D

mozna sie odstresowac zajmujac zwierzetami lub idac na silownie, gotujac a nie chlejac:( Biedne to twoje dziecko, patrzec na matke zalana- wspolczuje:(

NIE DA SIĘ UPIEC CHIPSÓW! Można je usmażyć. I szczerze-będą jeszcze gorsze niż te kupne,bo nasiąknięte tłuszczem. Nie osiągniesz w domu odpowiedniej temperatury. Można zamiast tego ususzyć plasterki jabłek i dać chipsy jabłkowe-skoro już taka idealna jesteś. ale generalnie idź do psychiatry bo coś z tobą nie tak :O

owszem pieke bulki:) A parowek nie robie, ale kupuje tylko te lepsze i to bardzo rzadko. Ale mam zamiar niebawem sama robic wedliny i mieso:)

A może ktoś lubi zamówioną pizzę? No chyba nie umrzesz jak raz na jakiś czas zamówisz coś sobie :/. Nie każdy ma czas na robienie domowej pizzy i nie każdy potrafi/lubi ją robić. Prokuratura nic ci nie zrobi jeśli nie będziesz w stanie NIETRZEŹWOŚCI i zaniedbanie wobec dziecka nie będzie wynikało z tego. Żyj sobie jak chcesz ale osobiście uważam, że jesteś pierdolnięta. Pewnie wychowasz życiowe niedorajdy, na które będzie trzeba chuchać i dmuchać, bo trzeba się koniecznie do nich dostosować. Daruj nam swoje oświecenie bo jeszcze mamy swoje rozumki i potrafimy je używać Oświecona Matko Polko. Pewnie siedzisz 24/h z dziećmi i będziesz karmić je cyckiem do 18natki.

hmm....no cóż...moje dzieci nie jedzą chipsów, fast foodów, nie piją gazowanych słodkich napojów, bo ja tego nie lubię i nie kupuję. Ale jeśli ktoś ich raz na jakiś czas poczęstuje to też nie histeryzuje, bo to jest i swoich dzieci przed tym nie uchronię. Nie piję alkoholu przy dzieciach, bo w ogóle nie lubię i nie piję wcale. Jakoś mnie ten stan upojenia nie pociąga, a alkohol ma dla mnie wstrętny smak. Dla każdej matki zdowie ch dzieci jest najważniejsze, ale nie da się całkowicie dzieci przed wszystkim uchronić. I pamiętajmy, że zakazany owoc najlepiej smakuje

kto mowi o chlaniu przy dzieciach.... Kobieto wez Ty sie ogarnij zyj swoim zyciem i daj zyc innym.Nie widze w tym nic zlego ze od czasu do czasu wypije sie przy dziecku lampke wina czy piwo,no ludzie rzeczywiscie wielka zbrodnia,dziecko traume z tego powodu do konca zycia bedzie mialo,a w najgorszym przypadku bedzie alkoholikiem hehe.Niezle mnie rozbawilas autorko.

ja wlasnie mam czas na wszystko, pracuje, uprawiam sport 5 razy w tygodniu, gotuje i zajmuje sie domem i rodzina:) ale do tego potrzebna jest dobra organizacja

hmm...hmm... masz racje, podoba mi sie twoje postepowanie:)

Zorganizuj sobie mózg.

A to pieczenie bulek to terapia zalecana przez specjalistę? faktycznie jak miałam na studiach sanologię,to wykładowca mówił że czubki dobrze leczyć poprzez terapię polegającą na pracach domowych-robienie bułeczek, doniczek itp. Tylko w takim razie popros lekarza żeby ci przepisał mocniejsze leki,bo te nie działają i nadal masz omamy i wydaje ci się że jesteś Chrystusem i zbawiasz ludzkość.

matka zona... ma tak nudne zycie ze musi bulki piec by dzien szybciej zlecial i wmawia sobie,ze tak trzeba:D

Tez mi masz czas na wszystko, już w to uwierze. Doba ma 24 godziny. Odejmij prace 9 godzin, sen 8. To ile ci tego czasu zostaje?