Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tymianek111

Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

Polecane posty

Gość Klasyka86
Jestem w domu. Białka wyszło zdecydowanie mniej, nie wiem czy to zasługa picia ogromnej ilości wody i jedzenia suszonej żurawiny ale na szczęście jest ok. Ktg pokazuje regularne skurcze, mam 1 cm rozwarcia. Czasami lekko pobolewa mnie brzuch w dole jak podczas miesiączki, może trochę mniej. Poród tuż tuż... :) Co do ruchów to ja je dość mocno czuje, mała jak już zacznie się kręcić to dosyć solidnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, zawsze lepiej czekac na poród w domu... Ooo, kurcze, to może się coś powoli zaczyna :))) w razie co to trzymam kciuki, żeby szybko poszlo :))) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klasyka który to tydzień bo nie pamiętam.? ja wczoraj przesadziłam., poszłam na kilkugodzinny spacer z synem z 1 przerwą i w nocy 2 razy brałam nospe. ból jak na okres., dziś też sprzątam piekę i znów boli. muszę zdecydowanie zwolnić bo to dopiero 28t . anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam termin na 30 czerwca :) Dzisiaj wzięliśmy się za pokoik małej, właściwie jest skończony. Z resztą mieszkania gorzej :/ Nie lubię sprzątać w niedzielę, ale jutro niestety musimy, inaczej możemy się nie wyrobić... mamy jeszcze sporo do zrobienia, ale na szczęście są to "ciche" rzeczy, raczej układanie, wycieranie itp. Brzuch pobolewa mnie coraz bardziej, czuję już, że poród się zbliża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo bym sie cieszyła jakby mi się też coś zaczelo przed terminem... Ja dzisiaj dopakowałam torbę do szpitala i już wszystko jest :)))) jeszcze tylko jutro poskręcam szafkę na rzeczy dla Malej i gotowe :) jak będę w szpitalu to mąż wstawi łóżeczko i szafkę do naszego pokoju i wszystko gotowe :)) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko dziewczyny ale sie porody zaczely:) gratulacje dla nowych mam:) i życze szybkich porodów tym które na nie czekaja:) u mnie leci 33 tydzien wiec w sumie tez juz niebawem zobacze swoja księżniczke:) lezalam ostatnio w szpitalu z powodu skurczy i bóli miesiaczkowych ale przeszlo...okazalo sie ze mam gronkowca i to dlatego..ale dostalam antybiotyk i jest ok teraz tylko musze zobaczyc czy juz mnie wyleczyli... życze Wam kochane dotrwania do magicznego 37 tygodnia a potem niech sie dzieje co chce:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej kochane. Ja po cc już czuję się dobrze. Najgorszy był pierwszy dzień, a potem już coraz lepiej :) Już mam sciagnięte szwy i rana się goi bardzo dobrze. Ja sama mam już 9 kg mniej, a to dopiero 9ty dzień po porodzie. Zostało mi do zrzucenia jeszcze 6kg :) ale to chyba już tłuszcz został, więc nie będzie tak łatwo. Trzeba będzie się trochę wysilić. Malutka nasza kruszynka też ma się dobrze. Większość czasu śpi. Mieliśmy jak do tej pory jedną nieprzespaną noc. Mała miała chyba zaparcia i się męczyła od 24tej do 5tej rano, A ja płakałam razem z nią. Nic nie pomagało. Karmię ją mieszanką, raz mm a raz swoje daję ściągane laktatorem. Docelowo za miesiąc mam zamiar przejśc całkowicie na mm. OD wczoraj daję jej kropelki na wzdęcia i jak na razie ładnie sobie pryka. Nigdy nie myslałam, że będę tak bardzo wyczekiwać kupy w pampersie i że tak bardzo będzie mnie cieszył jej widok :) Trzymam kciuki za bezbolesne porody :) Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alma2800
dagietka jak daliście na imię.? oj kupki to będzie teraz temat nr 1. kurcze strasznie się martwię o zmęczona. anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
**Też się martwię o Zmęczoną. Nawet przewertowałam strony wstecz i ostatni raz pisała 7.05. Mam nadzieję, że wszystko OK **Dziewczynki - szczęśliwych porodów wam życzę! **Dagietko - gratulacje :D **U mnie do przodu. Za 3 tyg napiszę Wam jaki jest efekt. Oby w postaci 3-cyfrowej BHcg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alma2800
Makatko trzymam kciuki oby teraz się udało kochana. baa niech się nawet komórka podzieli :-) anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaipola
hej wam ;) ja jestem w 23 tygodniu ciąży, moja mała Pola przyjdzie na świat pod koniec października ;) opisuje moje "doświadczenia" na blogu www.matkotymoja.com, na którego was zapraszam, bedę też wdzięczna za polubienie mnie na facebooku ;) jestem otwarta na propozycje, zawsze mogę napisać o czymś co chcecie przeczytac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Łapią mnie już skurcze, takie mocniejsze miesiączkowe, ale nie są regularne. Dzisiaj od rana były częstsze i mocniejsze, na zegarek patrzyłam to pojawiały się co 40 minut, później się uspokoiło. Jutro jadę z mężem na ostatnie zakupy związane z wyposażeniem naszego mieszkania. Dla dziecka wszystko już mamy. Też się martwię o Zmęczoną. Dziwne, że nic nie pisze :/ Oby było wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Makatka trzymam kciuki za udany transfer!!! też się zastanawiam co ze Zmęczoną... :/ Mi wczoraj opadł brzuch - tzn wydaje mi się, że opadał juz wcześniej, ale od wczoraj jest to już bardzo widoczne. Dodatkowo mam problemy z chodzeniem, bo Mała uciska mi bardzo na szyjkę. No i cały czas się zastanawiam czy coś się zaraz zacznie :))) mam nadzieję, że Córeczka poczeka min do 1lipca, bo złapało mnie przeziębienie - już jest ciut lepiej, ale fajnie by było pozbyć się kataru do porodu :))) co do przygotowań to wczoraj skręciłam ostatni mebel dla Małej, a dzisiaj lecę jeszcze na pedikiur. Fryzjer już też zaliczony. No i mogę rodzić:))) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam wczoraj u lekarza - dzidzia ładnie się pasie, waży już około 3200... mogłaby wyjść sobie z brzucha w przyszłym tygodniu, co by nie napasła się za bardzo :))) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Na poniedziałek mam wyznaczony termin porodu. Co jakiś czas coś czuję, jakieś pobolewania, jak podczas miesiączki, czasami skurcze, częściej chodzę do toalety, ale nic szczególnego się nie dzieje. Chciałabym już urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
Klasyka - życzę szczęśliwego porodu :) pamiętam twoje testowanie jakby to było dziś :) czas śmiga niesamowicie. Ciekawe na który miesiąc się ostatecznie załapiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale by było :D słuchajcie, mi jutro wywołują poród oksytocyną, bo znowu skoczyło mi ciśnienie. przyjęli mnie do szpitala no i rano zobaczymy... Może jutro powitamy na świecie naszą Kruszynkę... dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Dzikidzik udanego i lekkiego porodu życzę:) U mnie na razie chyba się nie zapowiada.... zresztą sama nie wiem :P W poniedziałek (w dniu terminu wg OM) mam monitoring w szpitalu. Jak wszystko będzie ok tj. łożysko, przepływy, ilość wód itd to wracam do domu i mam czekać. Drugi termin (wg usg) mam na 4 lipca. Tak czy inaczej wkrótce rodzę :D Dzikidzik powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
dzikidzik szybkiego porodu życzę trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Dziewczyny. Na razie leżę, wlewają we mnie magnez i zobaczymy ile to potrwa. Porodówka póki co nieźle przypchana. Wiec nie spieszy mi się. Coś czuję, ze dzisiaj jednak nic nie zaczną robić, bo kroplówa z magnezu ma trwać coś około doby. ale zobaczymy na obchodzie, może maja inny plan. Dla mnie każde opóźnienie jest ok, bo póki co staram się dojść do lasu z przeziębieniem - oczywiście musiałam się od męża czymś zarazić.... dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
No to dziewczyny zapowiada nam się tydzień pełen emocji. Oczywiście informujcie na bieżąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Makatka masz rację. Ja już n a bank nie wyjdę ze szpitala z Małą w brzuchu, jeszcze Klasyka w blokach startowych do porodu z terminem na jutro. Tylko trochę szkoda, ze będą mi Małą oksytocyną zachęcać do wyjścia . Zresztą pierwszą 4gofzinna dawkę dostałam juz dziś, ale nie zadziałała. Jutro sesja 6godzinna. Zobaczymy :) strasznie chcialabym urodzić w lipcu (a więc już pojutrze), no ale jak Mała Królewna zdecyduje się jutro to nie będę jej przekonywać do czekania :))) pozdrawiam z patologii ciąży :))) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i dziękuję za życzenia co do porodu, ony faktycznie byl w miarę lekki :) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Byłam w szpitalu na badaniach, ale wróciłam do domu. Rozwarcie 2 cm, szyjka 0,5 cm. Ktg pokazuje regularne skurcze, które ja nadal bardzo lekko czuję. Na kolejną wizytę mam przyjść 2 lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę zazdroszczę :))) ... U mnie się mic nie rusza jak na razie. Dzisiaj wpompowali we mnie 6godz oksytocyny, a podczas badania rozwartości myslalam, ze połamię ręce lekarzowi - tak bolało. Jutro mam dzień przerwy, moze coś się samo rozkręci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula2500
niestety badanie w szpitalu niczym nie przypomina tego u lekarza na wizycie. to istny koszmar., metalowe narzędzia i zupełny brak delikatności. jak chcą to potrafią. ale jak ja zwróciłam lekarzowi uwagę to oczywiście usłyszałam że mam urodzić dziecko a boję się wziernika i o dziwo zbadał delikatnie. wiem dziewczyny że jesteście już zniecierpliwione ale to już na prawdę niedługo. pierwsze dziecko jest raczej zawsze po terminie. ja jestem ciekawa jak będzie teraz u mnie. leci teraz 29t i troszkę gorzej czuje się niż w pierwszej. niby przytyłam na razie dużo mniej ale nie mogę długo chodzic, brzuch mi się napina. a mój 3.5 letni synek wprost uwielbia spacery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Jestem po kolejnej wizycie w szpitalu i nadal nic... eh chciałabym już urodzić. Kolejny raz mam przyjść 4 lipca w piątek (jest to data mojego terminu wg usg), jak do tego czasu jeszcze nie urodzę to raczej wracam do domu, ale jak nie urodzę do poniedziałku to zatrzymują mnie w szpitalu. Mam nadzieję, że coś się ruszy i nie będą musieli wywoływać. Ktg skurcze pokazuje, ja je coraz bardziej czuję, rozwarcie cały czas 2 cm, szyjka zgładzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, 02.07.2014 na swiat przyszla nasza Córeczka - Małgosia. poród szybki, bo 7 godz, pp przebiciu pęcherza i oksytocynie, ale bez zzo sie nie obyło. jesteśmy jeszcze w szpitalu, normujemy laktacje i przybieranie na wadze Małej. Wiecej napiszę z domu. Mam nadzieję, ze jutro wychodzimy :)) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
Dzikidzik - ogromne gratulacje ;-) czekam na więcej wiadomości juz z domu :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×