Jaka jest Wasza sytuacja materialna? Kogo winicie jeśli jest zła?

i żałuję że mając naście lat dałam się omamić jakimś wykształceniom magistrom i mrzonkom o wspaniałej przyszłości ,było mi pójść na krawcową,kucharkę czy fryzjerke do zawodówki i dziś nie byłoby problemu z pracą,mam znajomą fryzjerkę ,zarabia 2 tyś , a zdania sklecić nie potrafi ,nie wie nawet co oznacza pkb i myli z pkp

doczekać wiosny czy można ci jakoś pomóc w sensie żywnościowym ?

na kase do sklepu kochani też jest niezłe obłożenie ,na jedno miejsce przypada ze 100 bab ,więc nie pitolcie

sama smaz sobie konfitury idiotko ja na chleb nie mam a jablka mam kupowac... ja pierdole

skąd jesteś wiosno ?

żadna to hańba nosić ulotki ,ani ujma , tylko trzeba mieć ofertę ,a w małych miasteczkach takich ofert brak ,co z tego że są jakieś ogłoszenia ,a jak idziesz czy dzwonisz to nieaktualne po 3 min. Z podkarpacia

tak, tylko kogo za to obwiniać? siebie? na pewno nie. i to jest właśnie to.. u polakow. jednej czy drugiej się udało, bo akurat miała szczęście i ją przyjęli do pracy, bo akurat miała koleżankę która jej tą pracę załatwiła, bo nie robili redukcji etatów w jej firmie, bo coś tam gdzieś tam się jej udało... i do takich osób nie dociera, że naprawdę wielu ludzi, mimo wykształcenia, doświadczenia i szczerych chęci, nie ma pracy, bo pracy w polsce nie ma. a jesli jest to oferują te 1200 zł i powinieneś się cieszyć, że masz pracę. owszem, dobre i to. tylko jak wyżyć z takiej pensji, kiedy nie ma się możliwości mieszkania u rodziców czy przeprowadzki do mieszkania męża/żony? w innych krajach, jeśli ceny idą w górę, to pensje też. u nas? niedługo dojdzie do tego, że na sam chleb wydasz pół wypaty. ale tego już wielkie panie bogaczki nie widzą. wiecie ilu studentów w dzień studiuje, a wieczorami/nocami/w weekendy zapierdz..ela w pracy, żeby mieć za co się na tych studiach utrzymać? i co potem? kończy studia i jedyne co go czeka to praca w mcdonalds za najnizszą krajową.

"""////Toksyczna, naprawdę uważasz, że każdy jest kowalem własnego losu i że rządy w pl nie mają z tym nic wspólnego?////"""""" ­­­ Oczywscie ,ze rząd ma bardzo kluczowe znaczenie jak sie w naszym kraju zyje,przyrost PKB i rozne finalizacje od ich strategi zależy Ale ,z tym kowalem swojego losu bylo skieroane do jednej z opcji ,ze mozemy winic wlasnych rodzicow za nie taką sytuacje zyciową ,jaką sobie wymarzylismy.Akurat rodzicow w tym przypadku bym nie winila, lecz pozostale insytycje panstwowe,ktore rozporządzają budżetem naszego panstwa,i kierują rynkiem pracy to owszem.Ludzie mają prawo na nich psy wieszac

o fuck , a myślałam że wawa , wysyłanie żarcia jest bezcelowe ,to faktycznie tam to gigantyczne bezrobocie

a wiesz dlaczego? Pracuję uczciwie,legalnie,nie mam lenia,nie ciągnę z mopsu(który jest śmieszny w Polsce:D ). Ale co z tego mam? Pracując z roku na rok tej kasy ubywa i braknie, bo ciągle ceny idą w górę a mało tego pensje stoją w miejscu albo maleją,więc kogo mam obwiniać? Po co ceny idą w górę za wszelkie żywności,wywozy smieci skoro pensje robią się śmieciowe? Gratuluję koleżance co zasmakowała życia w Anglii. Tam pracuje i spokojnie patrzy na przyszłość. Ja nie nadaję się do opuszczenia kraju,bo jest piękny. A że ktoś tam ze stołków tak rządzić,to nic życzę mu aby znalazł się w takiej samej sytuacji co połowa Polaków.

Skoro czyjaś bieda to wina rządu, to czyją zasługą jest czyjeś powodzenie? Hmm pewnie 'tatusia' albo tego, że się kradnie. Co do ludzi, którzy uważają się za świetnie wykształconych, acz niedocenionych - można wykorzystać swoją wielką wiedzę i studenckie doświadczenie i pisać ludziom prace. Moja znajoma potrafiła wyciągnąć na tym czasami nawet 4 tys. Inna laska podszkoliła się w robieniu sztucznych rzęs i paznokci, obecnie nie robiąc nic oprócz tego dobrze żyje i odkłada mniej więcej połowę zarobionej na tym kasy. Z pracą bywa ciężko i można być w dołku, ale nie wierzę, że ci którzy latami biedują mają związane ręce.

a tam brak pracy, u mnie w mieście jest w tej chwili 30 ofert (różnorakich, dla inżynierów, sprzedawców a nawet na sprzątaczkę - wiec z różnym wykształceniem), ale jak się siedzi tylko w miejscu i szuka no to cóż... jak się nie da znaleźć w jednym miejscu to się szuka gdzieś indziej, niestety... bezrobocie jest, owszem, ale bez przesady...

mnjhgffxk- dokładnie ,ja pracuje na 1/2 etatu ( po prawdzie na cały) za uwaga 700 zł ,co w całości wykładam na wynajem mieszkania bo przecież dla mnie z jednym dzieckiem , posiadającej rodzine dwuosobową socjalnych nie ma.

ja też nie jestem za obwinianiem rodziców. rodzice są od tego, żeby dziecko wychować, żeby kupić mu podręczniki do szkoły. a nie od tego, żeby dorosłemu dziecku kupować mieszkanie i załatwiać pracę. wiecie co mnie w tym najbardziej wkurza? że większość polaków widzi, co robi tusk. ale nikt z tym nic nie robi. narzekają, głodują.. a jak przychodzą kolejne wybory wystarczy, że tusk puści reklamę w tv, jakich to on cudów dokonał, i już wszyscy polecą głosować na niego, zapominając, że przez ostatnie lata to on doprowadził do tego, ż e nie mają czego do gara włożyć.

i wyć mi się chce ze złości i bezsilności wszak niedawno w mojej mieścinie oddali cały blok na lokale socjalne , już zdewastowany przez patologię tam mieszkającą , mają po kilkoro dzieci ,konkubentów i wszystko im się należy ,niektórzy i renty mają alkoholowe,a ty człowieku haruj i wynajmuj boś głupi i jedno dziecko ino masz i wóda ci nie smaczy

pasa dla troli - dzięki za ludzki odruch :) w wawie też są ludzie biedni tam uderzaj !

a czego konkretnie najbardziej tobie i dziecku brak ? może ubrania ? mam po córce ,wyślę na swój koszt , na 104-128 i buciki ,co ty na to wiosna ?

Wam się zyje świetnie to co tam narzekać będziecie:) Pracuję uczciwie! Ale co mi z tego. Gdzie mam dorabiać? Na ulicy?!!!!!! Ludzie co mają dzieci,muszą też czas spędzać z nimi. Jak ktoś może sobie pozwolić na zapierdalanie od świtu do nocy to bardzo proszę, wcale się nie dziwię że wyciągnie marne 4:) Ale nie najlepiej opluć każdego bo tylko to potraficie. Połowa Polaków pewnie zmyśla i nie słusznie obwinia rząd,a gdzie jak jeszcze może!:D Dlaczego jest taka fala emigracji!!!!!!!!!? Dlaczego tak wiele ludzi opuszcza Polskę? Skoro komuś jest lepiej w obcym kraju(Szkocja,Anglia,Paryż,Australia). To chyba coś jest nie tak. Znajoma teraz szuka pracy w Warszawie i też lekko nie jest a szuka nawet na sprzątaniu,więc przestańcie pisać te bajki.

Polska jest strasznie zadłużona. Wielu ludzi na emigracji stwierdza,że gdyby nie oni pracujący po za Polską to jej by już nie było.

Czy to normalne,że z roku na rok ceny idą w górę a pensje ani rusz? W ten sposób to wszystkich bida zje nie zależnie od poziomu życia teraz. Bo z roku na rok na pewno lepiej nie będzie w taki oto sposób.

To oni doprowadzają Polskę do ruiny,nawet w telewizji czasem o tym głośno. Na dodatek dziwią się dlaczego z roku na rok co raz mniej dzieci sie rodzi a z czego tu utrzymac gromadę? I gadają,że każdy decyduje sie na jedno dziecko nie wiecej. Polska zginie,przejmą nas NIEMCY

zobaczycie,tu wyzej dobrze napisane. Polski nie będzie,a wasze prawnuki będą gadać po niemiecku. Też obwiniam rząd. Jakos w innych krajach ludzie utrzymuja sie z benefitów, a gdy nie z benefitów a z pracy to juz wogole normalne zycia. A tutaj utrzymuje sie z pracy i co mam gowno

Rok temu i się ciesze. Przynajmniej nie muszę zakładać tematów,mam 100 złotych do dziesiątego. Mogę normalnie żyć. Pracować, siedzieć z dzieckiem,odpoczywać. Nie odmówie dziecku nowej zabawki którą reklamują. Nie muszę odmawiać sobie droższych rzeczy. Tak samo mogę z ulgą pojechać na wakacje. W Polsce tego wszystkiego mi brakowało. Wynajmuję,ale jestem w stanie odłożyć...i mam nadzieje ze z czasem na własne mieszkanie.

to jest i ciebie obwiniam. Leń to ten co nie pracuje krowo. Złodziejko jedna. A ŻEBY WAM SIĘ NOGA PODWINĘŁA.

ja też już planuję wyjazd do niemiec. nie spodziewam się, że nagle będę tam miała kilka mieszkań i samochodów. ale wiem, że spokojnie coś sobie wynajmę i nie będę się martwić czy mi starczy do 1go. a tutaj? mam w tej chwili 60zł na 2 osoby do 2 kwietnia. spoko nie? zrezygnuję z obiadów, kupię chleb i pasztetową i przeżyję. tylko co to za życie?

Na rynku pracy jestem od 9 lat, mój mąż od 16. Oboje obecnie mamy stałą pracę-mąż ma drugą odkąd zaczął pracować,a ja piątą. I dopiero teraz na umowę o pracę,wcześniej tylko zlecenia,ale... zaczynałam w tej firmie za 900zł na umowę zlecenie. Sprawdziłam się i po roku dostałam umowę o pracę najpierw na zastępstwo za 1900brutto, po 3 mcach swoją na okres próbny za 2300brutto i po kolejnych 3 miesiącach umowę na czas nieokreślony za 2700brutto, może to nie są jakieś miliony,ale na jedzenie,telefony i internet wystarcza. pracę zmieniałam 2lata temu już za rządów tuska i jakoś się dało. ale jak większość tutaj by chciało na dzień dobry 5tysięcy to sorry zawsze wam będzie źle! a i żeby nie było-popieram sld.

Zawsze jest to lenistwo, lub kalectwo umysłowe. Czy ktoś zna lekarza bez pracy, weterynarza,architekta? Lub celując niżej stolarza, hydraulika? Inżyniera po Politechnice? Jak ktos kończy politologie, pedagogike, czy inną szkołę zarządzania własną dupą to niech się leń nie dziwi że nie ma pracy. Ja mam inżyniera, i mam stałą pracę i dorywczą, na miesiąc około 5 tys na rękę. Cały czas się kształcę, średnio 2-3 kursy/szkolenia na rok, należę do 2 różnych stowarzyszeń ktore zrzeszają moją profesję. Wszyscy znajomi z roku mają pracę (sądze że leniwi mają najmarniej 2 tys na rękę) Najłatwiej zrzucać winę na innych.

doczekać wiosny no to pracujesz czy nie ?

podbno sami sobie wybieramy rządzących więc w sumie obwiniajmy samych siebie za sytuację w kraju jest coraz gorzej ale zd rugiej strony łatwo jest powiedzieć ale mi źle nie mam kasy perspektyw dajcie mi zasiłek taki jestem biedny... etaty umierają na działalności ciężko jest wyżyć ale coś robić trzeba ja nie mam zamiaru kłaść się rejtanem i płakać tylko biorę sprawy we własne ręce może to niepoprawny optymizm ale za własne porazki winię tylko siebie a i sukcesem nie mam zamiaru dzielić się z rzeszą wykorzystywaczy ;)

Tak bo zdaniem ofiar losu każdy kto coś osiągnął to albo kradnie albo mu z nieba spadło :O No ludzie. A jedźcie sobie do Niemiec czy Anglii i zasilcie tam schroniska dla bezdomnych,bo tacy jak Wy nigdzie pracy godnej swojej osoby nie znajdą :O Mi nikt niczego nie załatwił, uczciwie pracuję a nawet głupie rodzinne mi się nie należy,bo mamy za duży dochód :O Taka patologia mieszka w komunalnych lokalach,ma pierwszeństwo w przedszkolach,a my ciężko z mężem pracujemy na to co mamy i ani znajomości nam nie pomagają, ani państwo-ŻADNA EKIPA NIE TYLKO OBECNA-radzimy sobie sami.