Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loginu nie ujawnie

Poszlybyscie z dzieckiem do kosciola ,jesli nie jestescie wierzącymi?

Polecane posty

Gość do Autorki:)
Choinki tez nie ubieracie w domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyrttrtr
a czy na kzadej mszy swieca palmy? np. o 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jaki sposób ci przeszkadza to ,ze zostałaś ochrzczona ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
allium fanatyzm religijny tez czyni spustoszenia w psychice, a piszac ze nie przymuszasz ich do wiary to klamiesz, bo przymuszasz ich do swojej wiary jakie im narzucasz, w tym uczestnictwo w Nabozenstwach i doprawianie model rowniez Nie moga tego odmowic dopoki mieszkają w twoim domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat ma syna, również nieochrzczonego, on i jego żona są niepraktykujący i niewierzący. Syn ma dziś 7 lat. Dopytuje o święta - malowanie pisanek, czemu ludzie chodzą święcić koszyczek, o palmę - właściwie widać, że często czuje się wykluczony. Właściwie to smutne, że zgotowałaś swojemu dziecku taki los. Odarłaś go z pięknych rzeczy - jak tradycja niedzieli palmowej, święcenie koszyczka i wiele wiele innych. Choć jesteście niewierzący uważam, że powinnam pozwolić dziecku iść do kościoła i popatrzeć na te wszystkie obrzędy. A jeśli ubierasz choinkę - choć to właściwie tradycja pogańska - to uważam Cię za hipokrytkę i Twoje dziecko z czasem też tak będzie sądzić. Bo jak to - palma nie, a choinka tak? Samo zacznie dociekać. PRzed Wami długa i męcząca droga, zwłaszcza w kraju jakim jest Polska gdzie dziecko nieochrzczone jest wykluczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
no chyba to jest toksyczna ... Ja bym poszła z mała do Kocioła ... może ona w przeciwieństwie do twojej rodziny będzie chciała wierzyć w Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
no chyba to jest toksyczna ... Ja bym poszła z mała do Kocioła ... może ona w przeciwieństwie do twojej rodziny będzie chciała wierzyć w Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem katoliczką,ale w rodzinie mam paru świadków Jehowych którzy zapraszali mnie z rodziną do swojego "kościoła " ( nie wiem jak się ich "kaplica " nazywa dlatego piszę w cudzysłowie ) . Nie zgodziłam się ....bo jestem katoliczką i nie mam potrzeby zgłębiać "cudzej " wiary. Dlatego jeśli autorka jest niewierząca,nie obchodzi żadnych Świąt itd to ja ją rozumiem dlaczego nie poszła z córką do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ciebie autorko
allium - z biegiem lat coraz bardziej widze, ze religia katolicka absolutnie nie pokrywa sie z moja wizja swiata, czasem wstydze sie tego, ze nie chcac- poprzez chrzest- w jakis sposob przynaleze do kosciola katolickiego. Wolalabym takiego wyboru dokonac jednak swiadomie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
""do Autorki:) ""- nastpena ktora nie pojmuje, chodzi o wejscie do swiatyni bozej gdzie odprawiana jest msza poprzez modlitwy I dlatego podalam przyklad zupelnie innej odmiennej wiary od waszej czy wy byscie z dziekciem weszly tam gdzie nie zgadzacie sie z zalozeniami innej wiary odmiennej od waszej.Jedno znacznie stwierdzilyscie ze nie, i jak tez ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm oj tam
Może twoja córka zostanie zakonnica i juz teraz ciągnie ja do Kocioła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam ze to czesc
naszej tradycji i kultury. Przeciez palmy w takiej postaci nie wystepuja w innych krajach katolickich, nie mowiac o innych. Zreszta oc tegion, to inny kształt. Ja jeste z rodziny niewierzacej , a czasem do kosciola wstapie - wlasnie w Niedzile Palmowa, w Boze Narodzenie, w Wielki Piatek, dzieci chodza z koszyczkiem w sobotę. Jesli przyjedzaja z goscie z zagranicy, tez niewierzacy, ale ida, bo to sympatyczny follklor. Za granica zwidzam cerkwie, swiatynie buddyjskie czy meczety. Trzeba znac zwyczaje i kulture swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej jagodka...
ja tez jestem niewierzaca i moje dzieci tez, bo biora przyklad z domu, ale w kosciele bywaly z czystej ciekawosci. Moze gdybym ich ograniczala to jeszcze by mi na katolicyzm przeszly! A tak to jest normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
"oj taaammm.."- Oby NIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Autorko to że ty jesteś niewierząca to nie znaczy ze Twoja córka tez musi tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko czyli
smierc to koniec dla Ciebie???? a co z egzorcyzmami,tez nie wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubilka
troche przesadzaz chyba autorko :O Ja tez nie jestem katoliczka ale do kosciola z dzieckiem bym weszla. Wytlumaczylabym skad i dlaczego taki zwyczaj, mala by sobie popatrzyla i juz. Jedno wejscie do kosciola nie czynoi z niej katoliczki ani nie jest swietokradztwem dla wierzacych :O Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
Moje dzieci czytają/ogladaja Harrego Pottera czy tez inne basnie /fantasty i jeszce od tego czarnoksięzctwa nie zostaly opetane aby egzorcyste wzywać :), choc czasami przydaloby sie diablo wykurzyc za skorą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veb
Autorko, a ty na wakacjach do świątyni innego wyznania też byś nie weszła? (do żydów albo rosjan np?)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci ???
Toksyczna (autorko tematu ) dlaczego piszesz na pomarańczowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Ciebie autorko
co innego wejsc do swiatyni innego wyznania, czy nawet do kosciola katolickiego i zwiedzac te budowle jako ciekawe miejsca, zabytki, a co innego wejsc w czasie odprawianej mszy i sluchac modlitw religii, ktora ci nie odpowiada. To chyba proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
Nie jestem kenofobką,nie gardze ludzmi ktorzy nalezą do wybranych religi, ale w zwiazku z tym ze sie z ich poigladami nie zgadzamy dlatego do nich nie nalezymy Co do pytania o wesjcie do innych swiątyn, to jesli by nie bylo zadnej mszy czy odprawiania jakis modlitw to mozliwe ze tak,zaznaczam pod warunkiem, gdyby wierni nie wznosili swoich chorałów modlitewnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trochę hipokryzja z twojej strony albo wolnosć albo narzucanie jej czegoś w tym momencie narzucasz jej ateizm ja swoją prowadzałam bo dzieci lubią takie zabawy jak swięcenie palmy i chodzenie z koszyczkiem do świecenia jestem ateistą moja rodzina tez ale dzieci trzeba uczyć świata więc i różnych wyznań ktore sa na świecie jak dorosną to zdecydują czy maja potzrebę wiary czy wystarczy im człowieczeństwo ale negowanie zainteresowania dziecka było niewporządku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem na pomarańczowo
też nie jestem katoliczką, ale weszłabym do kościoła żeby zobaczyła te palmy. Powiem Ci, że miałam kilka lat temu sytuację, że córka zapytała, co to jest żłobek. Ja myślałam, że chodzi o opiekę dla dziecka, powiedziałam, a za kilka dni ona znowu o tym żłobie... i okazało się, że pani w przedszkolu czytała im i opowiadała o narodzinach Jezusa. Poszłam z nią do kościoła, pokazałam jak to wygląda, była zachwycona. Sama też z ciekawością chodziłam i do kościoła i do meczetu np. a niedługo będę w Krakowie i zaprowadzę córkę do kościoła Mariańskiego pokazać jej ołtarz, który kiedyś pokazała mi mama i mam przed oczami do dziś - cudo. Byłam też w Watykanie, w wielu kościołach na świecie i nie widzę w tym nic złego. Co innego uczestniczyć w nabożeństwie/sakramentach a co innego poznać inne wyznanie. Uważam, że to dobrze, że wychowuję dziecko w duchu tolerancji, szacunku i zrozumienia innych poglądów/wyznań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
""tak z ciekwosci ??? ""- mozecie tutaj wszystkie niki zaczernione wymieniac, jakie tylko przyjdą wam na mysl,to nie jest istotne.Prosilam abyscie skupili sie na tresci tematu a nie na osobie ktora to napisala, czy to Słon Trabalski czy jakas inna despotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fanatyzm religijny nie jest wiarą .Wiara rodzi sie z wolności ale poznanie jej wymaga wysiłku i przykładu , w przypadku dizeci najlepiej przykładu rodziców . Nie mozęsz nikogo zmusić ani do wiary ani do ateizmu . ale możesz je poznać ,zaznajomić ise z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój strach autorko , zeby dziecko niczego nie dowiezaiło sie o Bogu wiele mówi o tobie , o twoim podejściu do zycia i twoich ograniczeniach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
"""justek76 ""-- pisalam wczesniej ,ze dziecko jest edukowane, wie co to katolicyzm, na czym sie opiera, wie tez na temat innych odlamow wiary ,tyle ile na jej wiek pojela tyle ma wiedzy przyswojonej Nie jest ciemna masą, rozmawiamy z nią o tym, glownie mąz ,bo on to jakos bardziej na jezyk dzieciecy potrafi przelozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×