Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loginu nie ujawnie

Poszlybyscie z dzieckiem do kosciola ,jesli nie jestescie wierzącymi?

Polecane posty

ja nie jestem prawosławna, a będąc za granicą weszłam do cerkwi. z ciekawości. jedynym problemem może być meczet, kotuś, mogłaś spokojnie pozwolić dziecku polookać na palemki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
"""zonaKraka ""--tez nie jestem za tm aby kazdego wierzącego do wiary katolickiej sprowadzac,ale nie ma co ukrywac ze nasz kraj najglosniej i najbardziej obszerniej z tym sie odnosi chocby swieta panstwowe z racji Wlk. B.N,BC, N.M.P itd...w szkole jest praktykowana jedyna religia ,stąd ogolnienie katolickie ""whedif"""-- wzesniej pisalam jai mam stosunek o wejscie do jakiejs cerkwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
Macie trudny orzech do zgryzienia,ale jestescie dorośli i powinieniście tak obrót sprawy przewidzieć.Tak jak przygotowujemy się na odpowiedż " skąd biora się dzieci ",jedynie zdrowy rozsądek i dobre wytłumaczenia pomoga dziecku to zrozumieć. A kiedyś i tak wybiora sami wiarę. Poszedłbym aby np: umocnić swój autorytet w oczach mojego dziecka bo przecież mama i tata są najważniejsi. Jestem praktykującym katolikiem i uczestniczę we mszy św.nie dla sąsiadów czy innych ludzie,ale dla siebie niezależnie gdzie się znajduję. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test forum
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raflezja
"Mąż z dwiema corkami pszedł pod wieczor na dluugi spacer,psa tez wziął, przy okazji prezechodzili z 50 m od kolo kosciola gdzie ludzie wchodzili na msze z palmami na 18,(starsi ludzie, dzieci nie bylo)mala bardzo zaiteresowala sie tymi kolorowymi nastroszeniami na patyku,to mąz z wlasnych postanowien wszedl z nią do srodka,poczekal w korytarzu a ona przeszla sie wokolo lawek dookola patrząc na palmy i przyszla do ojca , jakos niezbyt skupila uwage na tym co ksądz zacząl mowic na początku mszy, jedynie jej oczy byly wslepione w palemki, a nie uszy w kazanie, drugą starszą to nie intersowalo wiec z psami poczekala przed kosciolem.Mala napatrzyla sie chwile moment,uwage nie skupila na ceremoni palmowej tylko na tym co ludzie trzymali, i szybko wyszla,przy okazji nabijając sobie w kosicele alego krwiaka na brodzie bo przy wychodzeniu potknela sie o drewnianka belke,choc nie plakala, fatum chyba jakis ,czyzby dkla wierzących to byla kara boska? dla mnie zwykly wypadek bo nie patrzyla pod nogi biegnąc do taty, zapewne znajda sie osoby ,ktore bedą glosci ,ze to boza kara" - no i o co to całe wielkie halo? i dyskusja na 6 stron? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozena M
dlugo mieszkalam na tzw. scianie wschodniej. Obok wiary katolickiej bardzo popularne jest tam prawoslawie. Tak 50/50. Dzieci, dorosli ucza sie funkcjonowac w takiej wspolnocie. Jest religia katolicka, jest prawoslawna. Jest wiele malzenstw mieszanych. Rzadko sie to jednak sprawdza. Kazdy ciagnie do swego. Ale sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nic przeciwko temu, żeby dziecko chodziło do kościoła. Baaa nawet ochrzciłam bo partner chciał. Teraz mamy drugie dziecko jeszcze nie ochrzczone i facet wie, że jak chce to może ochrzcić, ja się nie odzywam, a jak ksiądz nie będzie miał nic przeciwko jak poprzednim razem to i udział wezmę. Z palemką córka była raz, babcia ją zabrała. Koszyczek święcić była dwa razy ( ma prawie 5 lat) i my ją wzięliśmy bo podobało jej się to i podobał jej się koszyczek i też chciała. Co więcej mam dwoje chrześniaków bo zostałam poproszona, mimo braku sakramentów ksiądz się zgodził to co mi zależy? Dla mnie znaczenia to nie ma żadnego, antychrystem nie jestem, żeby brzydzić się kościoła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzieci chodzily
za granica do bardzo dobrej, miedzynarodowej szkoly. Byli tam i chcrzescijanie ( protestanci, prawoslawni, katolikow nie bylo, od biedy my, choc niewierzacy, ale obeznani z ta religią i tradycją), buddysci, hindu, uzulmanie, zydzi. Wszystkie swieta byly w szkole objasniane, traktowane z szacunkiem, dzieci mowily o zwyczajach, dla kazdego bylo to ciekawe. Moje np.mowily o tym, jak u nas maluje sie pisanki - i przed Wielkanoca cala klasa je malowaal, one pokazaly jak . Mowily o palemkach i swieconkach. Dowiedzialy sie za to na czy polega divali, ramadan, hanuka, chinski Nowy Rok, itd. Cudowna szkola tolerancji i wiedzy o swiecie - tego nigdy za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, przyznaj sie w koncu czy ubierasz ta choinke? bo przez zagadanie chcesz uniknac odpowiedzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem wiem :)
tak ToksycznaKobita (autorka tematu ) ubiera choinkę ale za to nie pozwala dzieciom wierzyć w sw Mikołaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olk
Co ma choinka do wiary w Boga nie kumam tego strojenie choinki nie pochodzi od chrześcijan ,kościół bardzo późno przyjął tą tradycję ,wcześniej była to pogańska ludowa tradycja ,więc chyba każdy może sobie ubrać choinkę czy wierzy czy nie wierzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuszafa
to raczej katolicy nie powinni ubierac choinki :D To jest znak poganstwa przeciez bo to nie katolicki wymysl tylko zaczerpniety z czasow wczesniejszych :D Choinka, Mikolaj to jest strona marketingowa swiat a katolicy poiwnni skupic sie na wymiarze duchowym. Moze Franciszek cos wam nakladzie do tych lebkow zakutych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadam tylko na pytanie autorki Tak , poszlabym Jestem wierzaca, katoliczka. Ale gdyby oje dziecko chcialo wejsc np do cerkwii, to dlaczego nie ??? Nie widze w tym nic zlego, dzieci sa ciekawe swiata , ja nie wyrzekam sie swoich przekonan i wiary z momentem przekroczenia progu innej swiatyni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loginu nie ujawnie
Nie napisalam mojego loginu ,wiec mozecie sobie wszystkie zaczernione niki tutaj pisac,nie interesuje mnie wasze sledzctwo ,kto co napisal, Prosilam abyscie nawiazali do tematu a nie do osoby jaka to,zabawianie sie w detektywa jest conajmniej infantylne z waszej strony Jesli chodzi o choinke, to szczerze powiem ,ze nie wiem czy moje dzieciaki ubieraly ja w tym roku, zdaje mi sie ,ze nie .Od 20 gr do 4 st nie bylo mnie z mezem w kraju, jedynie z tego co wiem to na podworku na swierku lampki zarzucily, w dome mysle ,ze nie bylo ubierania choinki,pochwailily by sie w przeciwnym razie,ale w ogrodku iglak mial na sobie ubrane lampki ""avent"-- to o czym piszesz, to rowniez odpowiedzialam na str.3 jak do tego podchodze ,i jedynie kiedy bym weszla z dzieckiem do innych swiątyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz racje!!!
ToksycznaKobita pisze na pomarańczowo i nie chce się przyznać hehe a zawsze jedziesz po innych pomarańczkach heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiecie, ze to Toksyczna pisze ? Mysle, ze Toksyczna akurat nigdy sie ze swoim zdaniem nie kryje i nie obawia krytyki... Autorko- doczytalam, ze gdyby nie bylo mszy, modlitw to moze weszlabys. Gdyby w moim wypadku w cerwkii odbywaly sie wlasnie jakies nabozenstwa, to nie weszlabym. Ale nie dlatego, ze ja nie chce tylko nie wypada po prostu - wchodzic w polowie nabozenstwa ,przeszkadzac ludziom i pokazywac dziecku "atrakcje " itd. Palmy akurat sa chyba w kazdym Kosciele stalym elementem dekoracji, mozna je obejrzec po mszach//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz racje!!!
Bo to po stylu pisania widać ze to ona picze i wiek dzieci tez się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirekkkkkkkkkkkkkkkkkk
ja mam koleżanke jehową , też kiedyś była taka sytuacja że była wigilia a ona nie obchodzi więc nie poszła do teściowej ale męża (jest katolikiem) też nie póściła ani dzieci na wigilie , to jest strasznie trudne ja nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, może na momencik bym pozwoliła córeczce zajrzeć z ciekawości do kościoła bo przecież jak dorośnie to czy chcesz czy nie to córka będzie miała styczność z katolikami , ja chyba bym pokazała jej na twoim miejscu swoją religie i katolicką żeby miała wybór jak dorośnie , żeby mogła sama za siebie zdecydować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirekkkkkkkkkkkkkkkkkk
ale z tego co wiem to jehowi wierzą w Boga tylko nie uznają kapłana , tak mi tłumaczyła koleżanka w każdym razie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
ToksycznaKobita a nawet jakby twoja córka została zakonnica to co w tym złego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuję dzieciom autorki
Do 18 roku zycia zakaz uczestniczenia w jakimkolwiek nabozeńtswie a potem co - pstryk i maja wybierac? Z czego, jak? I juz widze, jak tlumaczy z sensem 4letniemu dziecku , co to jest katolicyzm i czym sie róznie od prawosławia czy protestantyzmu:). Tym bardziej to wątpliwe, ze nie potrafila dotad opanowac ortografii. Co do pytania w temacie: Tak, poszłabym, nic w tym złego, jestem niewierząca. Uwazam, ze należy rozwijac w dzieciach zainteresowanie światem, ludźmi ,kulturami - a nie stopować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka że w naszym państwie wyznaniowym nie mozna być ateista \można być muzułmaninem Żydem buddysta le nie ateistą nie ma dla nas opcji w szkołach jakaś bezdurna etyka wprowadzona niewiadomo po co albo i niefunkcjonująca bo szkoda kasy na godzinę lekcji raz tygodniu dla całej szkoły ateiści korzystają tylko i wyłącznie na dniach wolnych ustanowionych przez prokościelne rządy jesteśmy z mężem apostatami nasze dzieci nie sa ochrzczone ale znają tradycje rodzinne i wszyscy w nich uczestniczymy ze względu na nielicze możliwości spotkania się w życiu zawalonym pracą przy wspólnym stole co do polityki KK są i dobre przyklady na prawdziwe powołanie i obłuda ale tego można się doszukać wszędzie bez wzgledu na religię wyznanie czy położenie geograficzne przez szacunek dla wielowiekowych tradycji kościelnych w naszym kraju uczę dzieci jak one wyglądają i nie widzę przyczyny dla której miały by nawet z samej ciekawości nie poznać świątyni katolickiej od środka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olk
W ogóle to jakieś zacofanie ,nie wejść do kościoła bo się jest niewierzącym ,trzeba być otwartym na świat ,trzeba pokazywać dziecku coś innego i samemu też mieć jakieś pojecie o ludziach ich wierze ,kulturze człowiek nie może byc kompletnym ignorantem ..Po za tym tam nie gryzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Helenki i Martynki
Mam znająmom która nie wierzy, jej córka chodzi z moją do przedszkola i przed niedzielą dzieci robiły palmy i jej córka zrobiła i poszła z żemną i moimy córkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety odwaga wymaga, zeby pokazac dziecku swiat, madrze, bez uprzedzen. jasne ze sa sprawy przed ktorymi trzeba chronic dzieci jak najdluzej: przemoc, dewiacje itp... czlowiek musi dojrzec do tego zeby to go nie zrylo. ale to ze ludzie wierza, jest codziennoscia nasza. ja potepiam kosciol za hipokryzje i wiele spraw. pewnie bym wytlumaczyla dziwcku co symbolizuja palmy, pokazala, powiedziala ze kazdy ma wybor i jest wolny. zakazany owoc kusi najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×