Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej! Sporo postów przybyło, ale nie zdążę już przeczytać, bo wybieram się do szpitala. Wczoraj jak cofałam autem poczułam wyciek wody. Myślałam, że to złudzenie, ale dziś rano, gdy leżałam, znowu to samo. Jadę sprawdzić, czy to wody płodowe. Jeśli tak, to pewnie mnie już zostawią. Oprócz tego nie mam żadnych skurczy, nie odszedł mi czop. Fakt, że ten ostatni tydzień jest całkiem inny - pierwszy raz od kilku tygodni przesypiam całe noce, mniej bolą mnie palce, bardziej spuchły kostki. Dzisiaj od rana mam wstręt do jedzenia i biegunkę. Może to jakieś objawy. Gdybym się nie odzywała trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Birmingham - skąd wiem? Bo czuję małego właśnie nisko - czasem taki ból w pochwie (?), że ledwo się ruszam, nawet nie jestem w stanie iść.. Jakby kto mi igłą tam wiercił. Poza tym podczas wizyt u położnej ona sprawdza palpacyjnie/ręcznie jak ułożone jest dziecko. Mój malec własciwie od poczatku jest glowa w dół, z tym ze jest albo bokiem, albo buzia do góry.. No i masz pewnie coś takiego w swojej książeczce, w tabeli (gdzie zapisuja cisnienie dlugosc, tydzien, date) jak "fifths palpable" czy jakos tak. Z tego co wiem to polozna palcami wyczuwa, na ile palcow glowka zeszla w kanal :) ja w zeszlym tyg. mialam 2/5 co oznacza niby, ze glowka wystaje ponad kosc łonową na 2 palce z 5 :) czyli prawie cala zeszla. Dzis przypuszczam ze bedzie tyle samo albo moze 1/5?:) albo juz cala weszla - okaze sie. Co do ksiazeczki - ja nic nie wypisywalam. W recepcji w szpitalu zawsze biora i przekazuja dalej miedzy soba. Potem ostatni lekarz/polozna mi oddawala :) Jedynie birth plan i jakie mam pytania, z tylu, wypisywalam :) Co do serca - niezaleznie od stanu emocjonalnego, fizycznego,zdrowotnego mam to roznie - nie jestem w stanie stwierdzic kiedy co i jak.. :/ ** Czarne Oczy - trzymam kciuki! Daj znac czy to juz to :) Ja wczoraj tez myslalam, ze czuje wieksza wilgoc, jakby wode wyplywajaca, ale okazalo sie ze to wlasnie sluz.. Mam nadzieje,ze nie pomyle tego z niczym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
A ja byłam dzisiaj u lekarza, rozwarcie się nie powiększyło, ale szyjka całkowicie skrócona. Moja mała waży 2700-2800, i lekarka mówiła że moje dziecko ma rozwinięte płuca i jest gotowe do przyjscia na świat i że gdyby poród nastąpił teraz to na pewno nic by nie powstrzymywali, skurcze wyszły na ktg, ale jeszcze za słabe na poród, z tym że bardzo regularne i dosyć częste. Następna wizyta 17 grudnia, ale pani doktor mówiła że wątpi w moje pojawienie się, bo pewnie wcześniej urodzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia no tak rozumiem, ja też czasem czuje ucisk albo kłucie w pochwie. u mnie położna nie zapisuje czegos takiego... dzis ide do niej więc moze zapytam czy mała już schodzi. Na szczeście moja mała też jest główką w dół już od dłuższego czasu. a powiedz mi birth plan robiłas sama czy z położną? bo moja jest wyluzowana i na wszystko ma czas, jak tylko zapytam o plan porodu to że następnym razem... a zostały mi 3 tyg. x emma a Ty czujesz te skurcze? czyli wszystko wskazuje na to że u Ciebie poród też raczej na dniach:) x Czarne Oczy czekamy na wieści i trzymamy kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Birmingham no pewnie że czuje, jak leżałam pod ktg to dokładnie wiedzialam, że pokaże skurcze. Jak leżałam w 33-34 t.c. w szpitalu to te co czułam w ogóle nie były widoczne na ktg albo tylko bardzo delikatnie. Dzisiaj góreczki na ktg były spore, myślalam juz że mnie wyśle do szpitala, ale na szczęście mogę w domu czekać na TEN moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Birmingham - no to dziwnie trochę z Twoją położną, ale pewnie co "kraj to obyczaj" ;) Co do birth plan ja już jakies 3 tygodnie temu miałam zrobić. W sensie jak miałam jakieś pytania mogłam pytać położną, ona zasugerowała, że mogę sama napisać i zweryfikujemy to na następnym spotkaniu. Wiec napisalam zgodnie z pytaniami z tyłu, jak nie byłam czegoś pewna - zostawiałam puste, ewentualnie moje wątpliwości itd zapisywałam w tych notatkach za birth planem. Wtedy na kolejnej wizycie razem analizowałyśmy - ona coś podpowiadała, ewentualnie ja pytałam, albo ona coś wyjaśniała jak nie wiedziałam o co chodzi.. Może zrób swój birth plan i po prostu postaw ją przed faktem..? Zapisuj wszystko o co chcesz zapytać - ja wczesniej tego nie robiłam i czesc rzeczy mi umykała - ale teraz zapisuje i wiem na czym stoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Ewcia dziekuje! :) Z tym że może donoszę do terminu, któż to wie :) Koleżanka, która ze mną leżała w szpitalu była w 36 t.c. i miała na ktg mega skurcze i wysłali ją na porodówkę, ale wody nie odchodziły, nic się nie działo i odesłali ją do domu i dalej czeka. Dzisiaj widziałam pod szpitalem jej męża, więc może dopiero się zaczęło. Także nie zawsze skurcze oznaczają, że to już :) Ile kobiet w ciąży, tyle odmiennych przypadków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie jestem w domu, wyczekałam się godzinę na przystanku... wrrr :( ale nic, u położnej bez zmian, moje ciśnienie dziś było barddzo dobre, chyba to przez to że już nie martwie się o małą i wrzuciłam troche na luz, bo wiem ze już wszystko z nią już ok i może sie rodzić zdrowa:) dowiedziałam sie tylko że w razie gdybym przyjechała do szpitala i z nerwów miała wysokie ciśnienie, podłączą mi jakąś kroplówkę na obniżenie :) a ten birth plan napisze sama i pokaże jej na następnej wizycie, tylko nie mam pomysłu jak to zacząć nawet. Muszę poszukać wieczorem na necie jak to ma wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo dobrze sie dowiedziec co to jest np3/5 ;). Ja w 36 tyg plus 5 dni mialam 3/5 , a w 38 Plus 5 dni juz 2/5 . W pszyszlym tyg kolejna wizyta na 40 tydzien ciazy, Mm nadzieje ze jej juz nie bedzie albo bedzie ostatnia . Kto jest w Uk to cisnienie powinno byc kontrolowane na bierzaco.Wizyty sa b czesto bo co 2 tygodnie. Mi za kazdym razem sprawdza polozna cisnienie, slucha serca dziecka i sprawdza czy nie ma bialka w moczu. Ja wczoraj tez mialam jakies kłocia lekkie w pochwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie robilam sama zadneo birth plan> polozna mi wypelniala i omawiala w tej "karcie" sama. Widze zeo co region to co innego. Kolezanka tez musiala zrobic liste co wziasc do szpitala .... dziwne to dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet ze względu na to że miałam wysoki ciśnienie, wizyty mam co tydzień, ale na szczęście jest już dobrze:) Mama 28 u mnie niestety nie mam nic na temat birth planu, wiec muszę sobie radzić sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Wiecie co, chyba w Polsce jest lepiej z tym wszystkim, przynajmniej mi się tak wydaje jak czytam to co piszecie. Dla mnie szokiem jest to co piszecie, że jak jest wszystko Ok to po 6h można już iść do domu, w Polsce 3 doby od porodu wypuszczają i to na prawde musi być wszystko OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak, ale wiesz położna później przez kilka dni przychodzi do domu, sprawdza czy z mamą i dzieckiem jest wszystko w porządku. A wiadomo w domu najlepiej. A wiadomo jeśli cos jest nie tak, nie puszczą cie do domu ze szpitala po 6h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Pewnie, że w domu najlepiej, ja strasznie nie lubie pobytów w szpitalu, dla mnie to najgorsze co może być. No ale dla dobra dziecka zniesie się wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze komplikacje poporodowe mogą wystąpić właśnie do 2 - 3 doby po urodzeniu wiec myśle ze bezpieczniej być na miejscu (w sensie w szpitalu). Ehh mam na dzisiaj termin, a porodu nie widać. Pozdrawiam ciężarówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi bynajmniej polozna powiedziala ze moge wyjsc po 6 godz,ale nie musze. Na sile nikt mnie nie wygoni. Ze moge zostac 1-2 doby. Jednak wlasnie jak sie wyjdzie wczesniej, to fakt polozna jest bardzo czesto, nawet codziennie. Jesli beda problemy z karmieniem, jakies wątpliwoasci. Kaza dzwonic. Moj mąz to chyba nie doczeka do tego porodu :D . Taki widze w nim stres ze bedzie ojcem. Teraz na koiec tak go wzielo, bo dzidzius planowany :* Milego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, może któraś z Was się zainteresuje, byłoby mi bardzo miło :) www. male-ciuszki.blogspot. com/ - musicie usunąć spację, bo inaczej nie można wstawić tu adresu :) Dziękuję i życzę Wam miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Mama 28 mój też pod koniec zaczął inaczej na to wszystko patrzeć, od początku się cieszył, bo też wpadką nazwać tego nie możemy, ale ostatnio widzę jak go duma roznosi :D A jak widzi jak brzuch mi podskakuje jak się niunia tłucze, to od razu mówi że cały tata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że co region to faktycznie inaczej.. I pewnie co szpital.. Birmingham - nie wiem jaką książkę ciążową posiadasz, pewnie też inną niż ja mam :) ja z tyłu mniej więcej miałam taki jakby dział poświęcony birth plan. Są tam różne pytania, np jakiej atmosfery oczekujesz w trakcie porodu i przykłady np intymność, poduszki, bean bags itd i rubrykę obok masz wolną właśnie na własne wpisy. Też jest pytanie dotyczące środków znieczulających i sposobów radzenia sobie z bólem/fazami porodu, Własnie w takich rubrykach pisalam mniej wiecej ze chcialabym rodzic w midwife unit, ze sprobowac byc mobilną na ile ból itd pozwoli. Ze w wodzie itd. A co do p/bolowych to tez etapami (oczywiscie w zaleznosci od "mocy" bólu i mojej wytrzymalosci :D co tez dodałam :P) I tak np ze najpierw masaz/oddech/gaz+powietrze, potem dalsze srodki p/bolowe jak np morfina itp az do epiduralu. Sama polozna powiedziala,ze wiadomo,ze jak juz przyjdzie co do czego moze sie okazac,ze od razu bede chciala epidural bo nie bede dawac rady/albo ze wrecz niczego (ło matko, chcialabym tak lekko urodzic :P). W kazdym razie np.moja kolezanka rodzila jakos miesiac temu, sama napisala sobie z tylu ten birth plan, ktory w momencie jak przybyla do szpitala, jakas polozna wziela go ale niektorych rzeczy nie miala z tego..Wiec pewnie zalezy od sytuacji itd. Moja polozna mowila,ze to jest tak jakby pomoc dla nich ze wiedza mniej wiecej co dana mamuska chciala. I slyszalam,ze jak sie dzwoni do szpitala - bo to juz TO, dobrze jest wspomniec ze chcialo sie np.w wodzie sprobowac co zdaza ewentualnie przygotowac... U mnie sa tylko 2-3 baseny wiec...szanse 50/50% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to prawda że oczywiście można zostać w szpitalu, ja osobiści mam zamiar przynajmniej 24h zostać oczywiście zależy od tego o której urodzę:) Mama 28 mój mąż też chodzi dumny jak paw:) dzis skręcał łóżeczko i był z sibie strasznie zadowolony, stwierdził że zrobiło sie nam tak rodzinnie w sypialni :) Ewcia ja niestety nie mam nic takiego w swojej książce, tak że musze plan napisać sama.. jakoś dam radę :) u mnie też są tylko 2 baseny z tego co się orientuję, ale wiem że czasem mają jeszcze oprócz wanien do rodzenia takie pompowane baseny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia_87
hej dziewczyny! musze sie Wam pochwalic ze ja z synkiem w domu juz jestesmy;) maly urodzil sie 3 grudnia o godz 19.56, porod odbyl sie bez wiekszych komplikacji i bez epidural z czego jestem bardzo dumna. 4.12 o godz 13 bylam juz w domu a dzisiaj odwiedzila mnie polozna. synek urodzil sie w 37 tyg i 6 dni i wazy 2790g. Dziewczyny trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia - gratulacje!!! Super!! :) Jak będziesz miała siłę/ochotę/czas - napisz może jak się zaczęło i w ogóle jak mniej więcej przebiegał poród :) Mi położna po wczorajszym ręcznym badaniu powiedziała "nie sądzę, żeby to było małe dziecko.." - głównie o wagę jej chodziło, choć nie potrafiła (wiadomo...) określić ile może mały ważyć, ale trochę mnie to przeraziło :/ :) bo do tego jest ułożony głowką w dół (to fajnie), ale twarzą do góry - do brzucha...Ech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A u mnie fałszywy alarm! Okazało się, że śluz zmienia teraz konsystencję i jest go znacznie więcej, dlatego na izbie przyjęć było mnóstwo dziewczyn w tym samym tygodniu z tymi samymi obawami. Moja mała nie spieszy się na zewnątrz - szyjkę mam nie skróconą, wszystko szczelnie pozamykane.. x Z ciekawostek, to zmieniłam szpital, w którym chcę rodzić i tutaj już nie patrzą na termin z usg z 13 tc, tylko z ostatniej miesiączki.. czyli wg nich mam jeszcze 9 dni ;) Ale już mnie wzywają co drugi dzień na ktg. x Natalia, bardzo Ci gratuluję! Jak nazwałaś synka? Taki malutki... Moja już tydzień temu ważyła 3200. Nie wiem, jak ją przepcham ;) x Jak tak czytam Wasze posty to wszystko za granicą wydaje mi się skomplikowane. W Warszawie też pojawia się trend wypuszczania kobiet po paru godzinach od porodu, ale nikt chętnie z tego nie korzysta, bo jeśli np. wystąpi u dziecka żółtaczka i trzeba do szpitala wrócić, to trafia się na oddział neonatologii, na którym matka za zostanie z dzieckiem na noc płaci każdorazowo 40zł. Więc lepiej poleżeć, ale niech zrobią wszystkie badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia gratulacje!! jak tylko będziesz miała chwile czasu, to napisz o tym jak sie zaczęło o przebiegu porodu i o opiece jaką miałaś. No i oczywiście napisz coś o swoim synku :) jak ma na imię i jak wygląda:) x byliśmy dziś u chrześniaka mojego męża na mikołaja, mały ma 11 miesięcy.. i jakoś doszło do mnie że niedługo będziemy sami mieć takiego małego bobasa w domu. I jakieś obawy mnie dopadły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliay87
Hej dziewczyny! Ja rodzilam w szpitalu w Basingstoke. Lekkie bole porodowe zaczely sie u mnie okolo 23.00 2.12. Nie chcialam podnosic jednak falszywego alarmu chociaz intuicja podpowiadala mi, ze wlasnie sie zaczelo. Wyciagnelam swojego partnera na maly nocny spacer, pozniej wzielam prysznic*****szlismy spac. O godz 1.00 juz spac nie moglam i poinformowalam partnera, ze chyba sie zaczelo. Do rana bole sie nasilaly o godz 6.00 zadzwonilam na labour line, gdzie powiedzieli mi ze, mam spokojnie czekac na rozwoj akcji-wziac kapiel, poskakac na pilce. Skurcze wtedy mialam co 6 min. O godz 13.00 bolalo juz bardzo- dzwonie drugi raz a oni to samo ze czekac. O 16 dzwonilam po raz 3 z placzem na co uslyszalam gratulacje prosze przyjechac (Skurcze wtedy juz co 3 min). Jazda w korku byla okropna ( na drugi raz nie czekala bym tak dlugo). Kiedy wkoncu dotarlismy do szpitala wszystko potoczylo sie blyskawicznie. Rozwarcie mialam juz na 8 cm (za pozno na epidural). Uzywalam gazu, ktory moim zdaniem troche pomagal. Sam porod przebiegl bez wiekszych komplikacji. Wsparcie partnera nieocenione. Polozne bardzo mile. Synek ma na imie Jack,Cyril bedzie mial angielskie nazwisko. Urodzil sie malutki ale sliczny i zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia jeszcze raz gratulacje. Wszystko potoczyło się w miarę szybko i sprawnie z tego co piszesz :) Ja jednak nie wiem czy wytrzymałabym w domu tak długo, myślę że nie... a wody odeszły Ci w domu? czy juz w szpitalu ? Ważne że synek jest zdrowy i ma sie dobrze a wagowo też jest w porządku, będzie teraz nadrabiał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma0913
Natalia gratulacje! A na kiedy miałaś termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia Gratulacje ! Moj 1 termin z usg minąl wczoraj ;) Synek nadal w bruszku. Kolejny termn za 6 dni :). Mam nadzieje ze maly juz zechce wyjsc na ten swiat, bo chce go miec w domu na swieta :). Na poczatku mielismy dac imie Aleksander ,ale jednak zostanie Olivier :) Chyba jak każda z Was najbardziej mnie ciekawi jak bedzie wygladal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nawiasem-Natalia zazdroszcze ze juz jestecie po... Ja ciagle mysle jak bardzo bedzie bolec i czy wytrzymam . w sumie wyjscia nie mam ;) Mąz to wogole chyba sie boi ze do szpitala nie zdazy mnie dowiesc :) mamy jakies 20 min autem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×