Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Zrobilam w laboratorium pakiet podstawowy dla ciezarnych,byla tam morfologia,mocz,glukoza na czczo,wr i toksoplazmoza-test paskowy... I ja zielona bo dopoki nie poczytalam to nawet nie wiedzialam ze to gowno jest tak niebezpieczne...:( No i teraz to ja mam shiza...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa dziewczyny wrocilam z wizyty!!! widzialam pikajace serduszko :D jestem taka szczesliwa.. juz wiem czemu u mnie sie to rozkreca bo to 6 tydzien i 2 dzien :) chociaz mam problem z nadzerka ale po cytologi sie okaze :( lekarz z nfz u ktorego bylam nie widzial nadzerki a ta babaeczka dzisiaj mi nawet na ekranie pokazywala ze jest i to bardszo brzydka :( ale zobaczymy co wyjdzie.. widze ze warto bylo dac za wizyte 150 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie dziewczyny, znam przypadek gdzie toxo w ciąży skończyło sie dobrze. Znajoma miała toxo i dziecko urodziło się zdrowe. Włączono odpowiednie leczenie i na szczęście żadnych skutków nie było. To tak dla pocieszenia, ale oczywiście rozumiem wasze obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Prinsessa23 :) i wygląda na to, że będziesz już styczniówką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doktor powiedziala ze 30 grudzien ;) ale powiem wam ze bardzo chce zeby byl chociaz 1 stycznia ;) moze wytrzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 dni wzgednego ciepla i nogi popuchniete jak balony...:(Fakt,ze praktycznie siedze przez 12 godzin (praca biurowa i kurs) ale czy to normalne kurde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princessa23 ja miałam w pierwszej ciąży termin na 26 grudnia a mały urodził się 5 stycznia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje :) Jeśli chodzi o tokso to mój bratanek się urodził chory ale nic na szczęście mu nie jest. Mój brat ma 3 koty i psa więc to było pewne, że się nabawi tego Bratowa i dzidzia :/ Witaminy mi kazał brać tylko żelazo bo miałam dosyć wysoką anemie w poprzedniej ciąży a po wynikach krwi się zobaczy co dalej. Ja też mam małą nadżerkę ale to mi się znowu pojawiła bo w pierwszej ciąży też miałam i po porodzie sama się wyleczyła- zobaczymy jak teraz bo jeśli mam ją już od początku to pewnie trzeba leczyć :/ Boję się, że dzidzia znowu przy porodzie zarazi się u mnie paciorkowcem bo Tymon się zaraził i leżał pod butlą tlenową przez kilka dni, teraz nie ma powikłań ale zawsze istnieje ryzyko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biore prenatal complex ( maja juz w sobie kwas foliowy) a od 2 trymestru przechodze na prenatal classic i do tego prenatal kwasy omega princessa super wiesci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princessa nogi ściśniesz i urodzisz w styczniu :) Gratulacje A ja dziewczyny przeziebiona ! Katar , ból gardła jakas masakra tak sie oje bo to dopiero 8 tc lecze sie herbaką z imbiru:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha a no scisne ;) Tez sie boje tej toxo.. Troche czytalam ale przerwalam bo bym juz wogole nie spala w nocy.. Kopruska oby bylo dobrze :( ja biore doper herz mama czy cos takiego ale mi nie pasuje.. Smierdzi jest duza i dwie tabsy dziennie :| wczesniej bralam vita miner prenatal i bylo ok, chociaz doktorowa mowila bym femibion sobie kupila, ale zobacze jeszcze. Moze cos polecicie? ;) Mam jeszcze na dwa dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się wymądrzę. Jak się przechodziło zakażenie tokso, a wysokie dodatnie IgG świadczy o tym, że już się ją przeszło, nie jest mozliwa kolejna infekcja. Kroptuska skoro już wiesz, że w poprzedniej ciąży już był wynik, że to przeszłaś, to jesteś w wymarzonej sytuacji - bo już nie zachorujesz. Jak powiesz lekarzowi, że takie wyniki były równiez w poprzedniej ciąży, to na pewno to potwierdzi. Także zazdraszczam :) Poza tym wykryta w ciąży świeża toksoplazmoza jest leczona do końca ciąży antybiotykami. Kuracja jest bezpieczna - tylko trzeba się zorientować, że ma się toksoplazmozę-to może byc trudniejsze... Ale po to są badania, zeby uniknąć ewentualnych przykrych konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu jest fajny link o toksoplazmozie, bez straszenia i makabrycznych wizji, za to z paroma przydatnymi informacjami. http://portal.abczdrowie.pl/toksoplazmoza-w-ciazy-co-moze-ja-spowodowac Princessa23 przy pierwszej ciąży najczęściej (podobno ;) jest przenoszona, także 1.01 realny :) Ja biorę femibion, ale tylko dlatego, że w pierwszej ciąży brałam feminatal (jakoś tak wybrałam) a to ten sam preparat, tylko zmienił nazwę. Gin mówił, że to wszystko jedno, które sie wybierze. Te kwasy omega to dobry pomysł. Są ważne, a mało która dieta spełnia zapotrzebowanie. Chyba sobie dokupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princessa, doczekałaś się :D gratuluję!!! :) no ja wg obliczeń mam termin na 31 grudnia i już świruję z tego czekania na usg ;/ jeszcze jakieś 11 dni :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja też po wizycie. Na razie jest taka mała kijaneczka.:) Serduszko bije. Cieszę się, że jest bo pierwsze usg nic nie pokazało. Niestety dobry nastrój popsuł mi wczoraj bolący ząb. Szukanie dentysty w pośpiechu, czekanie 3 godz aż w końcu ktoś mnie przyjmie. Diagnoza- ząb obumiera i konieczne leczenie kanałowe. Tu mam pecha, że akurat teraz w ciąży. Zdjęcia nie zrobią, znieczulenia też nie podadzą. Mówię wam jakie tortury przeszłam na tym fotelu.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania dlaczego znieczulenia nie podadza??? Istnieja.znieczulenia dla kobiet w ciazy,sama mam zamiar w czerwcu usunac kamien i zrobic piaskowanie zebow,do tego zaleczyc wszystkie ewentualne dziury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeswietlenia nie zrobia ale nie zaproponowali endometru???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja robiłam badania w zeszłym tygodniu, ale odebranie wyników graniczy z cudem, co tam zachodzę to w kolejce ok. 2 osób, stania na godzinę, bo tam jest równocześnie rejestracja na badania, a ja muszę do pracy zdążyc, a po już za późno, bo otwarte tylko do 15:( witamin na razie nie brę adnych, bo tylko wzmagają mdłosci, wiec lekarka kazała odsawic, lepiej nie brac i nie wymiotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ok.20 osós, 2 bym wytrzymała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle sobie nie wyobrażam zęba bez znieczulenia, dla mnie to jest tak okrutny ból już po pierwszym milimetrze borowania, że nie wiem jak byłaś w stanie to znieść.. Biedna. Chociaż też mnie dziwi ten brak znieczulenia - w końcu to miejscowe a nie ogólne. Z dentystycznych newsów to mi się ósemka wyżyna (pierwsza), już jest prawie cała na wierzchu. Nie jest to przyjemne, ale kiedyś w końcu musza wyleźć ;) Zrobiłam sobie prywatnie badanie na toksoplazmozę. W ogóle okazało się, że mam ginekologa już jutro, z powodu błędu Pani w rejestracji. Lekarz mówił najpierw na 10.05, potem zmienił na 16.05, ale ona już tego nie przeniosła. Dobrze, że zapomniałam na którą godzinę mam wizytę i tam zadzwoniłam... inaczej by mi po prostu przepadła. Jakby tak się stało to chyba jesień średniowiecza bym im zrobiła w tej przychodni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie wytrzymałam bez znieczulenia ale całego leczenia bez znieczulenia sobie nie wyobrażam. Dokucza mi trochę ten ząb i nie wiem co teraz zrobić. Na zdjęcie rtg nie zdecyduję się na pewno choć jedni piszą, że można zrobić. Leczenie kanałowe pod mikroskopem to koszt 700zł i jeszcze znaleźć u nas taki gabinet...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi dziś pomógł suchy ciemny chleb i pomarańcze. W ogóle ostatnio pomarańcze idą u mnie nieźle, zawsze pomagają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie w szpitalu (w związku z nudnosciami i wymiotami) powiedziano żeby nie pić soków i nie jesc owoców zeby wyhamować kwasy. I rzeczywiscie zauwazylam ze te tylko pogarszają sprawe więc nie tykam. Wlaściwie to jedyne co jem to bulka z wędliną (bez masła) i pije herbate. Ale każdy ma swój sposób na mdlosci (prócz mnie oczywiscie- mi nic nie pomaga :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) dawno sie nie odzywalam ale taki nawal obowiazkow + popoludniowo/wieczorne mdlosci i wymioty.. uroki :/ u mnie na mdlosci nie dziala nic :( probowalam wszystkiego ja wymiotuje sama zollcia, piana.. masakra, nawet gdybym chciala ulzyc i pomoc to nic jedzenia nie leci.. no okropienstwo, w zadnej z poprzednich ciazy tak nie bylo.. no ale mam nadzieje, ze to wkrotce ustanie 22 maja usg prenatalne:) juz sie nie moge doczekac brzuszek juz bardzo widoczny, nie da sie ukryc.. no i ukrywac nie chce :D pozdrawiam wszystkie ciezaroweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×