Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość masowo

masowa emigracja daje zły obraz Polski

Polecane posty

Gość masowo

w wiekszosci Polacy wyjezdzaja do tanich, fizycznych prac , nieliczni "realizowac sie" . Tak, czy tak -co mogą myśleć mieszkańcy danych krajów o Polsce? Co z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjghjgjgjgh
a ty pracy nie masz ze siedzisz na kafe i zakladasz durne tematy?? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy facet......
co zrobic skoro pracy w polsce brak;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masowo
pracuje. ale tylko tak jak lubię, a gdy tak nie mogę to nie pracuję. nie jestem jednak ślepy na rzeczywistość - i niestety emigracja zarobkowa daje nam raczej niekorzystny obraz. choć postawa aktywna- dla zarabiania skoro u siebie nie można też nie jest zła.Choć myślę, że należy w swoim kraju robić porządek, a do innych jeżdzić dla kaprysu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony groszek bonduelle
no to dawaj. Przedstaw program reform, pomysly jak i co zmienic, a nie tylko piszesz ze nalezy cps zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjghjgjgjgh
porzadek to trzeba zrobic na pierwszym miejscu z rzadem!! moze wtedy bedzie mozliwe zmienienie czego kolwiek na lpesze w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Top problem- obraz Polakow w oczach obcokrajowcow...bardzo glebokie i martwiace. jakby malo bylo problemow w kraju, bieda, wyzysk. bardzo dobrze, nech wyjezdza kto moze to siebie przynamniej uratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
czym się przejmujecie? - my może nie będziemy tu na emigracji sięgać po wszystko co najlepsze, ale nasze dzieci już tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie jak ktos wyzwej napisal. Nasze dzieci beda mialy tak jak dzieci brytyjskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ah,sixa
a dzieci brytyjskie to bardzo roznie maja-moze wiesz?Zreszta dzieci polskie -podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiscie jak sobie poscielesz tak sie wyspisz. A takie dziecko urodzone tutaj, wychowane tutaj I ktore mowi plynnym angielskim bez akcentu ma rowny start przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ah,sixa
ok-i tu mowisz jezykiem emigrantow ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rząd sam doprowadził do tego że emigrujemy. Każdy chce lepszego życia dla siebie i swoich dzieci. Swoich pociech nie mam ale np si-xa czy wredniucha101 dają większe możliwości dla rozwoju swoich dzieci w UK niż w Polsce. Poza tym spokojniejsza starość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abradabra
wszystko zalezy od sytuacji jaka maja rodzice w Polsce... Wcale nie jest powiedziane,ze bedac emigrantami to automatycznie dajemy lepsza przyszlosc swoim dzieciom niz dalibysmy w Polsce.I nie podwazam opinii tych,ktorzy sa o tym przekonani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
a mnie się bardzo podoba angielska szkoła i podejście nauczycieli do dzieciaków - nie wiem jak w innych szkołach, ale tu gdzie chodzi mój syn nauczyciele niesamowicie motywują dzieci i widać, ze im zależy - a jak sobie przypomnę tych nauczycieli w Polsce, to odwalanie, wieczne niezadowolenie, olewactwo - brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uqadasza
Moj syn przyjechal do UK jako dziecko. Dzisiaj konczy college i wybiera sie na studia. Ma juz obywatelstwo brytyjskie. Bedzie studiowal na calkiem dobrej brytyjskiej uczelni. Jego start bedzie o wiele lepszy niz po ukonczeniu studiow w Polsce. Uniwersytet, ktory wybral jest znany w UK i w swiecie. Ma wielkie mozliwosci, ktorych nie dalaby mu polska uczelnia. Wiec biorac juz chociazby ten fakt pod uwage, wiem ze warto bylo wyjechac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo dobrej
Skąd tyle nagonki na polskie szkoły/uczelnie? Nie rozumiem was. Narzekacie na edukację w Polsce, podczas gdy to właśnie nasze szkoły podstawowe i średnie są na znacznie wyższym poziomie niż szkoły w UK. Porownajcie sobie stopien wiedzy dziecka 9 letniego np. uczonego w angielskiej szkole a dziecka w polskiej szkole. Bredzicie jakies głupoty. Moja kolezanka z Anglii jest nauczycielka w szkole podstawowej. Mowila ze zajecia dla dzieci w tym wieku to głównie kolorowanie, kreslanki, lekkie liczenie jak dla przedszkolaka. Potem wyrastaja takie nastolatki w UK ktore np. nie wiedza co to jest Unia Europejska albo gdzie lezy Brazylia :o Nasze uniwersytety tez sa swietne. Tylko tyle ze sa w biednym panstwie czyli Polsce. Wiadomo ze liczy sie prestiz i renoma a notka w CV o ukonczonym uniwerku w UK to wlasnie taki prestiz. Naprawde, cudze chwalicie a swego nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce szkolinictwo zupełnie inaczej działa. W kraju mało kiedy nauczyciel stara się aby każdy uczeń zrozumiał. Ja szedłem jeszcze tym starym systemem szkolnym i szkoła zupełnie mnie nie przygotowała do życia. To co nauczyłem się to wyłącznie sam lub po szkole na korkach. Mentalność nauczycieli zwłaszcza tych co mają myślenie jeszcze za czasów komuny jest beznadziejne. Nie wiem jak wygląda szkolnictwo w UK, ale w Polsce dzieciaki mają za dużo nauki i tylko im to szkodzi. Tu nie widziałem aby tronister dziecka w UK był większy od niego. Napchany zeszytami, książkami. Miałem różnych nauczycieli, ale podejście tych co byli po 30 a tych co mieli 50 lub więcej było zupełnie inne. Jak dzień do nocy. Najgorsze były stare panny, które swoje życie poświęciły nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo dobrej
Tak, za to w Anglii nastolatki noszą torebki do szkoly, wypchane kosmetykami, prostownicami do wlosow i moze jednym zeszytem :o Prosze ja ciebie... Nie wiem do jakiej szkoły w Polsce chodziles, ale ja jestem zadowolona z polskiej edukacji. To chyba jedyna rzecz, ktora dziala ok w naszym kraju. Wynioslam solidna wiedze, bardzo milo wspominam moich nauczycieli. To byli prawdziwi nauczyciele, którzy chcieli nas czegos nauczyć a nie tylko przyjsc, odklepac swoje i isc do domu. Jestem z rocznika '86 czyli pierwszy rocznik, który rozpoczął gimnazjum. I to byl błąd, te gimnazja, moim zdaniem. Mimo tego jednak nauczyciele przygotowali nas swietnie do egzaminow gimnazjalnych. Potem doradzali jakie liceum wybrac, wedle tego kto jak sie uczył. Bylam najlepsza uczennica w szkole ze srednia 5.7 i cieplo wspominam te czasy. To co widzę w brytyjskich szkolach to nie jest edukacja, sorki. To sa zajęcia porównywalne do tych, ktore miałam w przedszkolu jak nam pani podała kolorowanki albo kazala liczyc kwiatki na obrazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, może i, jak to mówisz, liczą kwiatki, owszem ale w wieku 4-5 lat. Co ty chcesz, żeby times tables znały na pamięć w tym wieku? Tu jest zupełnie inny system i nawet nie ma co tego porównywać z Polskim. Oba maja wady jak i zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia z.
jak o systemach szkolnictwa mowa,to ja nie moge zrozumiec polskich dyskusji o straceniu dziecinstwa 6 latka,ktory idzie do szkoly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
nie wiem skąd teoria, że tu niższy poziom - mam koleżankę w Polsce, nasi synowie są w tym samym wieku - mój jest tutaj w czwartej klasie, jej w Polsce w trzeciej jeśli chodzi o matematykę jej dziecko jest na etapie uczenia się tabliczki mnożenia - mój od dwóch lat śmiga ją na pamięć - teraz już nawet do 15! codziennie głośne czytanie, ćwiczenie ładnego pisania (joined up writing) - dużo geografii, muzyki (aktualnie Mozart), ciągle wycieczki do muzeów (aktualnie van Gogh obrazy + życiorys) o zajęciach z informatyki nie muszę przypominać a przy okazji szkoła dba, żeby sobie poczytał w ojczystym języku i raz w tygodniu dostaje polską książkę do przeczytania (posiadają w szkolnej bibliotece!) moje dziecko do szkoły chodzi chętnie, dobrze się w niej czuje, nauczyciele nie dzielą tu dzieci na lepszych i gorszych (czytaj biedniejszych i bogatszych) - jak patrzę na jego klasę to widzę dzieciaki wyluzowane, śmiałe, wesołe a co do chodzenia z jednym zeszytem - to prawda! - ale wszystkie książki i zeszyty są w szkole, nie trzeba ich nosić do domu i z powrotem, a co najważniejsze rodzice nie muszą ich kupować, tak jak wszelkich przyborów szkolnych - to obowiązek szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro dziewczyny są tu zadowolone z edukacji to najważniejsze. Nie mieszkają w Polsce, budują życie w UK. W przyszłości ich dzieci będą miały z tym łatwiej, że Anglia jest bardziej bogata niż Polska. Poza tym to każdy z osobna decyduje o swojej przyszłości. W Polsce nawet będąc po studiach jest ciężej wybić się. Trzeba bardzo dużo pracy i odrobiny szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
dzieci w tutejszych szkołach też są różne - wiadomo, ze im wcześniej dziecko poszło do angielskiej szkoły, tym lepiej, bo nie ma problemów z językiem - poza tym jedne chcą się uczyć a inne nie - ale widzę, że jeżeli są chęci do nauki to możliwości dla takiego dziecka później są nieograniczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny marek--
nieograniczony to jest tutaj twoj optymizm...wredniucha natomiast ogolny poziom nauczania w UK nie jest lepszy od naszego.Sa ekskluzywne szkoly-nie dla wszystkich Sa tez b.dobre i nieliczne uniwersytety -dla niewielu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uqadasza
Pamietam jak moj syn uczyl sie w szkole tzw: pisemnego mnozenia, dzielenia....Nauczyciel pokazal dzieciakom trzy sposoby jak mozna to liczyc (jeden znany nam ze szkol polskich, reszty nie znalam). Kazdy wybral sobie ten sposob, ktory dla niego byl najlatwieszy i tyle :D Polska szkola uczy mechanicznie, wkuwasz i tyle. Tu sie uczysz dla siebie, dlatego nikt nie sciaga, nie odpisuje :O Jasne, ze jest mlodziez, ktora pojecia nie ma o swiecie. W Polsce nie ma? :D Wystarczy poczytac z jakimi bledami pisza mlodzi ludzie :O Do tego syn mial dwa obce jezyki w szkole (angielskiego nie licze bo w angielskiej szkole nie jest jezykiem obcym). Dzisiaj mowi perfekcyjnie po angielsku :D i bardzo dobrze po niemiecku i francusku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca rosomaka
twoim zdaniem realizacja w życiu polega tylko na karierze zawodowej na stanowisku którego inni ci zazdroszczą? GRATULUJĘ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci dopiero
no a twoim zdaniem to naczym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
"nocny marek-- nieograniczony to jest tutaj twoj optymizm...wredniucha natomiast ogolny poziom nauczania w UK nie jest lepszy od naszego.Sa ekskluzywne szkoly-nie dla wszystkich Sa tez b.dobre i nieliczne uniwersytety -dla niewielu..." ja jestem finansowo przygotowana jeśli mój syn zechce studiować - jeśli o to ci chodzi - a jeśli chodzi o coś co nazywasz "ogólnym poziomem" to wiedz, ze wyznaczają go uczniowie - jeżeli w klasie jest dwudziestu głąbów i leserów, pięciu średniaków i pięciu wybitnych - to ogólny poziom klasy (po zsumowaniu punktacji za testy) nie jest za wysoki) - co wcale nie znaczy, że ta piątka nie osiągnie sukcesów zawodowych, natomiast istnieje jeszcze tutaj coś takiego jak znakomity system stypendialny dla zdolnych uczniów- spróbuj go porównać do systemu stypendialnego w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×