Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirka skorkkakaaaa

Wyrzucialam salatke na podloge.

Polecane posty

Gość mirka skorkkakaaaa
nie ze stosow jezdenia tylko ogolnie ze swiat. nic szczegolnego nie robilam. Upieklam schab bigos salatka jarzynowa jajka z majonezem i faszerowane zurek z kielbasa. babka kupna a i upieklam sernik. to tyle ze switecznego jedzenia. niby nic takiego a troszke jedzenia jest. Widzisz wkurzylam sie na swojego. A on mowi kochanie nie gniewaj sie. mam wrazenie ze moj facet robi wszystko na odwal, do niczego sie nie przyklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam troszkę czasu to odpiszę
Już się udzieliłem na innym topiku. Taką właśnie idiotkę zostawiłem, jak ją zostawiłem to wyła z rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllejaja
co wy z tymi kochankami???Co ma kochanka do sałatki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Przeciez w swietach nawet nie chodzi o jedzenie! Gdyby u mnie w domu przygotowania do swiat mialy tak wygladac, to wolalabym nie obchodzic albo wyjezdzac w tym czasie na wczasy. Swieta to zawsze u nas bylo wspolne robienie pisanek i nawet te brzydkie i kolorystycznie niedopasowane do reszty byly potem na stole. Zawsze w domu byla kupa smiechu i przede wszystkim nie gotowalo sie jak dla stada prosiakow na tydzien, tylko trzy normalnej wielkosci posilki zamiast siedzenia i jedzenia przez dwa dni non stop. Poza tym spedzanie czasu w gronie rodzinnym to byly gry w kalambury, a zamiast kiszenia se w domu spedzalismy czas na zewnatrz na rodzinnych wycieczkach, piknikach itp. Nie wiem po co robic swieta skoro to taka katorga, kara i nerwowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes nienormalna zeby
no i zobacz jakie dziecko bedzie mialo wspomnienia ze swiat? jedzenie to nie wszystko, liczy sie atmosfera przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka skorkkakaaaa
nie mam prawa od faceta nic wymagac. robic wszystko na odwal a ja mam byc zadowolona. Udawac ze i sie podoba jest dobrze?????? nie tedy droga. staram sie z nim rozmawiac.a rozmowa wyglada tak ze ja cos zaczynam mowic a on zaczyna mowic przekrzykiwac mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka skorkkakaaaa
ale corki nie bylo w kuchni.Ogladala w pokoju bajke. Nie mam takiego parcia na swieta. zrobilam cos zeby bylo co jesc. a jesc lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiup
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes nienormalna zeby
i mylisz, ze coka nie slyszala jak rzucasz salatke na podloge i jak facet sie wkurza? Dzieci szybko wyczuwaja takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkli
To jest właśnie babska solidarność - jad i krytyka: oby sobie kochankę znalazł, nie umiesz z nim rozmawiać i w ogóle wszystko twoja wina, jesteś nienormalna. Dziecko przez ciebie placze, mąż cię zostawi. Weźcie się ludzie opamiętajcie.Za związek zawsze odpowiedzialne są dwie osoby, a nie tylko kobieta, która ma wg was umieć rozmawiać z facetem, nauczyc go, wychować i nie wiadomo co jeszcze. Otóż nie każda chce mieć duże dziecko u swego boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Tylko, ze po takiej akcji nikomu sie juz jesc nie bedzie chcialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffsssss
a co mają do tego pisanki? czas na pisanki był wczoraj i zostały wspólnie zrobione a coś smacznego na święta każdy chce zjeść, bo to podkreśla wyjątkowość tych dni więc niech się każdy do tego przykłada choć trochę, nie trzeba wcale góry żarcia tylko kilka potraw, które wcale nie sa pracochłonne my przygotowaliśmy parę rzeczy i każdy robił to z największa przyjemnością, w tak zwanym międzyczasie i nikt sie specjalnie nie narobił, dziecko też pomagało, próbowało i zjadło prawie całe świeżo upieczone mięso, bo "mamusiu takie jest pyszne, że nie moge się opanować, daj jeszcze plasterek! " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bylo ci szkoda marnotrawic jedzenia? Nie jestem skąpa, ale akurat nieznosze wywalac jedzenia ,ktore nie jest zepsute, lub nieswieże Ale bylaby heeca jakbys salatke przesolila ,a wtedy on by tą miseczke z salatką o sciane na twoich oczach rozstrzaskal. Bylo by 1:1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiup
hkjh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam troszkę czasu to odpiszę
A no ma wielkie znaczenie, bo już mu spierdoliła święta. Święta krowa. Wywaliła sałatkę na podłogę!! Pomyśl przez chwilę, jakby nawet w co nie wierzę, przekroił tę marchewkę na cztery i tego ziemniaka i pietruszkę i wymieszał to z groszkiem i majonezem i huj wie z czym, to by się wszyscy udławili!! Nie wszyscy by żyli!! Facet ma przejebane więc niech po prostu spierdala!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffsssss
zapach i smaki świąt zostaja w człowieku na zawsze, to jest pamięć beztroskiego dzieciństwa, pamięc wyjątkowych dni ja już widze w moich dzieciach, że na to czekaja, lubia pomagać, jest to dla nich miłe spędzenie czasu i oczekiwanie na święta może tak to mężowi wytłumacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka skorkkakaaaa
maz focha nie strzelil. dalej robi. mowi ze salatka musi byc bo lubi. a ja jak chcesz ale sam ja robisz. ja wkurzylam sie na mojego a on jeszcze mnmie przeprosil. ze tak zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssssrrrgasesw
kurde, dziewczyny, jak wy żyjecie? jakby facet nasrał na podłoge, to byście sprzątnęły z uśmiechem, bo mu wypadło??? czy w waszych małżeństwach nie ma współpracy i zrozumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam troszkę czasu to odpiszę
Za niedługo topik założysz, mój facet to huj i poszedł z kurwą się kurwić, a miałam go na wyłączność, był mój i kurwa mi go wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiup
kl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko. Widzę, ze jesteś taka, jak moja matka - ciągle powtarza, ze nienawidzi swiąt i że urabia się tylko dla nas, czyli swoich dzieci i meża. Tak sie składa, że my jej dużo pomagamy, szczegolnie ja. Powinnaś poprosić meża, by drobniej pokroił warzywa, a nie psujesz rodzinie atmosferę... Ja mam tak co rok, nic miłego, uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz autorko...jakby moj facet potlukl talerz z byle jakiego powodu, lub wywalil jedzenie na podloge ,bo cos mu sie nie podobalo, to wtenczas moje nogi by powedrowaly po mlotek i bym mu szyby w aucie rozyeebala , a jestem do tego zdolna Nieznosze takich zachowan,szlag by mnie trafil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepotrzebnie się denerwujesz, doskonale Cię rozumiem, że chciałabyś wszystko mieć na tip top, ale zrozum, że on może nie być takim perfekcjonistą. Dla niego to tylko sałatka. Chcesz faceta nauczyć pomagania w domu? Nie sprzątaj po nim, nie obsługuj go. Powtarzaj mu, że może zacząć zauważać, ze coś trzeba zrobić w domu, a nie tylko leżeć przed tv :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
ja pierdole.... o co sie tyle spinać. istotne ze pokroił, byc moze nawet z uśmiechem. ty go wyłącznie upokorzyłaś, własnego meża mój mi zawsze powtarza ze słodko niektóre rzeczy robie, szczególnie jesli dosc pokracznie;p ja czuje do niego to samo. czasem zrobi dosc zabawną zupę czy pokroi warzywa w wielkie kawałki z milimetrową dokładnością;p to jest tylko sałatka... a mogła byc naprawde dobra, bo zrobiona przez ukochanego:) czy wy wszystko musicie miec pod linijkę? jedzenie robi sie super razem, nawet niechlujnie... a sex w kuchni to cos naprawde jummy;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle pokrojona salatka, to powod do afery ? Kobieto, Ty chyba nie masz wiekszych problemow. Jezeli nawet facet nie zalapal czego od niego oczekujesz, to trzeba bylo tak zareagowac, zeby nie psuc tego co najwazniejsze - przyjemnej, rodzinnej atmosfery. Widocznie jestes taka zona - kapralem. Wydajesz rozkazy, i krytykujesz jak cos jest nie po Twojej mysli. Uwazaj zeby Ci maz - szeregowy nie odmaszerowal do madrzejszej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka skorkkakaaaa
nie mowie ze moj nic nie robi. myje podlogi ale po lebkach. i ten brud podmywa pod meble czy lozko. a ja myje dokladnie. czyli odsuwam. wYRZUCILAM doslonie 2 ziemniaki i marchewke bo tyle zdarzyl obrac i pokroic. ja sie wkurzam na chwile. zaraz mi przechodzi. jestem taki narwaniec. moj ciagle mi powtarza ze bardzo lubi ze mna razem robic. jak wspolpracujemy razem. wiec poszlam mu pomoc pokroic do konca warzywa i salatka bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka skorkkakaaaa
Nieraz zrobil zupe.I smakowala mi.Mimo ze warzywa pokroil inaczej niz ja. ale jak zobaczylam pokojone warzywa 2cm na 2 cm do salatki to sie wkurzylam. ale wytlumaczylam mu i teraz ladnie kroi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, wychwalajmy facetów pod niebiosa, bo w ogóle przekroczyli próg kuchni!!! Ja bym kazała mu poprawić, a nie wywalałabym tego na podłogę. Współczuję wszystkich tym kobietom, które są wniebowzięte kiedy facet zrobi COKOLWIEK, nawet na odwal się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
ok ok jednak wyrzucenie tej pokrojonej marchewki i ziemniaka na podłoge jest dosc upokarzające ja bym ci to na głowe wyrzuciła:) prosto z podłogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×