Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ARLETA ____

Do młodych mam dobrze czujących się w roli gospodyń domowych

Polecane posty

Gość Kiełbasa q
Autorka nikogo nie atakowała zanim jej nie zwyzywano od darmozjadow niewyuczonych. Myśle ze podobnie jak ja były byśmy dobrymi dyskutantkami w temacie ... Niestety na tym forum chyba sie to nigdy nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem czego autorka
Kiełbasa q chyba masz racje. Na tym forum ludzie popadaja w jakies skrajnosci. Albo jestes kura domowa albo karierowiczka. A ja lubie swoja prace i lubie zajmowac sie domem, teraz na urlopie dostrzegam uroki bycia gospodynia domowa i rozumiem jesli ktos lubi takie zycie i taka droge wybiera. Dlatego jak juz pisalam rozumiem doskonale autorke. A, ze jest mloda? No to co? przeciez ma meza, dach nad glowa, nie glodzi dzieci, nie krzywdzi ich tylko o nie dba wiec w czym problem? Pracowac zdazy jeszcze, a wyksztalcenie chociaz wazne to szczescia nie zapewnia. Panie na kasie, fryzjerki, kosmetyczki tez sa bardzo potrzebne, bo z takich uslug korzystamy na co dzien, nawet my ludzie wyksztalceni:D Trzeba wiec byc ignorantem by nie szanowac i nie doceniac takiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
szczęście młodych matek ty to już nie miałaś się do czego przyczepić :D Wiesz dlaczego uważasz, że siedze cały dzień na kafe ? Bo sama tak robisz :D To co z tego , że zaglądam na kafe o 23 i 8 rano :-O Przeszkadza ci to zawistna poleczko ? Gdy będziesz miała dzieci maleńkie i będziesz karmiącą mamą to wtedy pogadamy ile czasu znajdziesz na net ;) Ale chocbym dzieci nie miała to w zyciu bym nie siedziała tu całymi dniami by użerać sie tylko z takimi osobami jak ty :P No ale kto co lubi . martula dzięki ale jak widzisz do tych frustratek nie dochodzi treść mojego tematu .Niby robia karierę a siędzą tutaj i jadem plują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtaktak
Qurasa - ja tobie naprawde szczerze wspołczuje bo jak czytam twoje wypowiedzi ,to mam wrażenie ,że twoje zycie rodzinne to jest naprawde kompletne dno dziewczyno ,nie chce nikogo tutaj obrażać ,ale spojrz co ty piszesz ,jakie słowa kierujesz do autorki , ja wywnioskowałam z nich ,że w twoim mniemaniu nie istnieje cos takiego jak kochające się małżeństwo,troskliwy ojciec , ktory chce zapewnic swoim dzieciom i zonie dostatni byt ,aby żona mogla wychowac w spokoju ich wspolne dzieci , a nie musiała dzielić swoje życie na bieganie między pracą , a domem w ktorym pozostawiła malenkie dzieci w tym jedno swiezo narodzone , jak mozesz tak wogole pisac , że autorka jak i jej dzieci zostana z niczym w razie smierci badz kalectwa meza, jak smiesz wogole zakladac ze takie cos sie stanie, nawet gdyby to ma ona wyksztalcenie i w razie potrzeby z niego skorzysta i sadze , ze dobra kosmetyczka predzej znajdzie prace ,niz dyplomowana prawniczka badz lekarka bo na jej zawód zawsze byl i bedzie zapotrzebowanie ,jak nie u nas w miastach to zagranica.I chciałabym Ci przypomniec ,że kiedy mezczyzna wstepuje w zwiazek małżenski z kobieta ktora KOCHA (bo jak autorka napisała i nawet tepy czlowiek to zauwazy ,ze slub brali z milosci a nie z wpadki) to jego zasranym obowiazkiem jest zapewnic jej wszystko co najlepsze,a skoro chciał miec z ta kobieta dziecko ,to jego kolejnym obowiazkiem jest je utrzymac,bo dziecko to decyzja obojga ludzi a nie jednego.Ja nie wiem w jakim ty zwiazku zyjesz ze swoim facetem ,o ile jakiegos masz ze swoim podejsciem do sprawy,ale widocznie nie wiesz co to milosc do siebie nawzajem oraz do swoich dzieci,i co to sa obowiazki wobec siebie,bo nie sztuka jest zrobic dziecko kiedy nie ma sie go za co utrzymac i potem biegiem na zlamanie karku szukac pracy bo bnie masz za co pieluch kupic.Jesli kogos stac na dziecko to niech sam je wychowuje,patrzy ja codzien sie zmienia i uczy sie czegos nowego,bo dla mnie najpiekniejszym widokiem co dzień sa moje dzieci ,i mysl ze wychowam je jak najlepiej bez pomocy obcej baby,bede pewna ze sobie dadzą w zyciu rade ze wszystkim a nie beda rozerwane uczuciowo bo matka w czytery miesiace po porodzie biegnie do roboty bo ucieka od niemowlaka z ktorym nie umie sobie poradzic.Matka to wielozadaniowy robot ,ktorego praca nie moze porownac sie z żadną inna wiec nie pieprz mi tu farmazonow,bo pewnie sama nigdy nie poswieciłas swojemu dziecku 100%swojej uwagi.I uwierz mi - w domu z dziecmi nie pozostaja tylko matki ktore maja po 4-5 dzieci i ciułaja grosz do grosza ,bo jest tu ogrom matek ktore sa znakomicie zabezpieczone finansowo a i tak wolą wybrać spedzanie czasu z dziecmi niz jak ty to nazwałaś,,kariere" pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtaktak
a widze ze teraz jest czepianie sie godzin wejscia na kafeterie autorki ,ja pieprze tu sobie ludzie lubia robic problemu , wystarczy ruszyc mozgiem ktorego tutaj jak widze wiekszosc osob nie ma i pomyslec- w jakich godzinach spi małe dziecko i 2 niemowlak ! o to jakie to bylo trudne,od rana pewnie jeszcze tną komara a o 23 dziecko juz dawno powinno spac,rece mi opadaja juz na tym forum bo to za kazdym razem ktos sie musi do czegos doczepic,nie istnieje cos takiego jak normalna dyskusja ,z kultura,kazdy tryska jadem jak ostatnie żmije!potem sie dziwicie ,że kobiety są uważane za stereotypowe zmije i plotkaru,same sobie sprawiacie taki los kobiety ! moze sie teraz doczepcie autorki ,ze nie na ta strone ubrała majtki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............,,,,,,,,,,,,,,,,,
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
ARLETA wex ignoruj i sie znudzą.kazdy siada na kafe kiedy chce zaraz sie ktos przyczepi,ze w ogóle zyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
ale czy ja obraziłam kobiety pracujące ? Mój temat dotyczy takich kobiet jak ja , które poswięciły sie rodzinie. A że włażą tu tylko po to by obrazić to nic na to nie poradzę . Nie mam nic do matek pracujących ale nie rozumiem tylko tych , które mają dobrą sytuacje finansową to jednak swoje malutkie dzieci zostawiają pod opieką niani , którą nawet hojnie nie opłacają a tylko jak by mogły to za pół darmo kazały by im siedzieć z ich dziećmi . A niby takie bogate karierowiczki z nich :P I tego tylko nie popieram co zreszta podkresliłam we wczesniejszych postach ! Inna sytuacja , gdy młoda mama musi wrócic do pracy ze względów finansowych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga5811
Drogie mamy, Wychowywanie dzieci i spedzanie z Nimi calego dnia to bardzo ciezka praca. To nie tylko "siedzenie", karmienie czy przewijanie ale rowniez ciagla rozmowa, nauka, spacery, organizowanie ciekawych zabaw it'd. Podziwiam mamy, ktore caly dzien przebywaja ze swoimi dziecmi I je wychowuja. A zwlaszcza mamy, ktore znajda dodatkowo czas by ladnie wygladac oraz tryskac radoscia. Sama jestem mama rocznego synusia. Niestety gdy syn skonczyl 4 mce wrocilam do pracy. Jestem lekarzem pediatra w trakcie specjalizaci i kocham to co robie. Kocham bardzo mojego syna ale w moim przypadku po prostu musialam wrocic. Syn ma wspaniala nianie, ktore bardzo sie stara a malego uczy wielu ciekawych rzeczy. Wstyd sie przyznac ale gdybym siedziala caly czas w domu i musiala wyprac, ugotowac, posprzatac, pewno moje dziecko bylo by troszke zaniedbane bo mamusia ma jeszcze inne obowiazki. Przepraszam jesli kogokolwiek obrazilam swoja wypowiedzia ale uwazam ze sa zawody ktore nie pozwalaja na to by zostac pelnoetatowa mama. Zycze zdrowia wszystkim milusinskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
napisałam hojnie od słowa "hojność" to mi zmienili na ch*jnie :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
ja tez rozumiem matki co musza isc do pracy bo robia to dla swoich dzieci prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WhoLetTheDogsOut
Jak dla mnie to co piszesz autorko to jest totalny kosmos. Nie wyobrażam sobie siebie w roli matki i to jeszcze podwójnej w wieku 22 lat. Jak dla mnie to jest po prostu marnowanie sobie życie i nie ważne że finansowo się Wam bardzo dobrze powodzi. Ja akualnie mając 28 lat nie myślę o połowaniu dzieci na ten świat bo to nie mój czas jeszcze. Natomiast w wieku 22 lat nawet mi przez myśl nie przeszło zakładanie rodziny bo to dla mnie głupota. W tym czasie uczyłam się, bawiłam, korzystałam z życia, spotykałam z ludźmi i to były najpiękniejsze chwile w moim życiu. Zupełnie nie wiem o co chodzi z tym młodym macierzyństwem, przecież Wam ono nie ucieknie macie czas do 35 roku życia, jeszcze zdążycie się nabawić w domek i jeszcze zdąży zbrzydnąć Wam do 10 tysiećy razy, nie raz będziecie mialy ochotę wyjść z domu i nie wrócić (wiem to opowieściach i obserwowaniu koleżanek). Zatem po tracic młodość której juz nigdy się nie odzyska, wolność, spontaniczność żeby dzieci robić. Jakoś nigdy tego nie pojmę. Ale na całe szczęście to nie moje zmartwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
dlaczego słowo , które pisze sie przez "h" kafe zmienia na "ch"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
Aga miło,ze jest tu jakis pediatra-przynajmniej pomoze a Twoja wypowiedz jest jak najbardziej trafna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
WhoLetTheDogsOut własnie nie wyobrazasz sobie,wyobrazisz jak bedziesz matka a obudzisz sie jak bedziesz miala 40 lat i co? dla Ciebie to marnowanie zycia dla innych nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nic kobiet które siedzą w domu, aczkolwiek to nie dla mnie, bo lubię pracować. Wszystko jest w porządku jeżeli kobieta tego chce - ale tak na prawdę, a nie dlatego że została w domu bo : mąż lubi , bo nie może znaleźć pracy, bo powrót do pracy jest nieopłacalny. Moja ciotka odkąd 22 lata urodziła pierwsze dziecko, do pracy już nie wrócila, fakt mają dużo pieniędzy , piękny dom, samochody, obiad zawsze 2 daniowy z deserem, posprzątane na błysk. I wszystko robi sama. Ma czas żeby pojechać 30 km na targ i kupić warzywa ekologiczne. Ona po prostu uwielbia swoje życie. 2 dni temu dowiedziałam się że moja znajoma, która zrezygnowała z pracy pod presją męża i poświęciła się wychowywaniu dziecka się rozwodzi. Znali się od liceum, byl piękny ślub, dziecko, piękne mieszkanie. Ale szanowny mężulek wychaczył jakąś małolatę i bez skrupułów zostawił rodzinę... Rodzinę która - jak twierdził- jest najważniejsza. Ta dziewczyna poświęciła karierę ( to co robiła można nazwać karierą, bo była świetnie zapowiadającym się specjalistą w swojej dziedzinie ) a po 7 latach mężuś ją zostawił, bo się przy niej "wypalił" i niczym już go nie zaskiwała ( to jego slowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
nie rozumiem czego autorka wiesz, studia medyczne to inna sprawa . Moja siostra obecnie jest na 2 roku i przed nią jeszcze kilka lat nauki a nastepnie niemal tyle samo lat specjalizacji (w zalezności jaką speckę wybierze) i gdyby jej sie przytrafiła ciąża to nie było by dla mnie zdziwieniem, gdyby chciała od razu wrócic po porodzie do pracy , pozostawiając dziecko z opiekunką .Bo przeciez po 10-12 latach nauki nie ma sie czasu na przerwy. Jej marzeniem od dziecka było leczyć więc raczej długo by w domu nie wysiedziala z dzieckiem tak jak ja :P Poszła na te studia z powołania i dlatego załozenie własnej rodziny odłozyła na bok . Więc nie zakładaj z góry, że nazwałabym Cie wyrodnĄ matką bo zawód lekarza to dla mnie to "SZCZEGÓLNY PRZYPADEK" WhoLetDogsOut A co według Ciebie znaczy "korzystanie z życia" Bieganie po dyskotekach i zmienianie partnerów ? Każda młoda dziewczyna po swojemu korzysta z uroków młodości :P Mnie starczą romantyczne kolacje z mężem, wyjścia do kina czy na kawę .Może nie na co dzien ale wtedy kiedy babcia mogła zając sie wnuczkiem podczas naszego wyjścia Oczywiście nie teraz bo jestem świeżo po porodzie i praktycznie cały dzień spędzam w domu ale za trochę zaczniemy wychodzić do ludzi ;) Moja mama jest chętna do pomocy przy dzieciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
nie rozumiem czego autorka wiesz, studia medyczne to inna sprawa . Moja siostra obecnie jest na 2 roku i przed nią jeszcze kilka lat nauki a nastepnie niemal tyle samo lat specjalizacji (w zalezności jaką speckę wybierze) i gdyby jej sie przytrafiła ciąża to nie było by dla mnie zdziwieniem, gdyby chciała od razu wrócic po porodzie do pracy , pozostawiając dziecko z opiekunką .Bo przeciez po 10-12 latach nauki nie ma sie czasu na przerwy. Jej marzeniem od dziecka było leczyć więc raczej długo by w domu nie wysiedziala z dzieckiem tak jak ja :P Poszła na te studia z powołania i dlatego załozenie własnej rodziny odłozyła na bok . Więc nie zakładaj z góry, że nazwałabym Cie wyrodnĄ matką bo zawód lekarza to dla mnie to "SZCZEGÓLNY PRZYPADEK" WhoLetDogsOut A co według Ciebie znaczy "korzystanie z życia" Bieganie po dyskotekach i zmienianie partnerów ? Każda młoda dziewczyna po swojemu korzysta z uroków młodości :P Mnie starczą romantyczne kolacje z mężem, wyjścia do kina czy na kawę .Może nie na co dzien ale wtedy kiedy babcia mogła zając sie wnuczkiem podczas naszego wyjścia Oczywiście nie teraz bo jestem świeżo po porodzie i praktycznie cały dzień spędzam w domu ale za trochę zaczniemy wychodzić do ludzi ;) Moja mama jest chętna do pomocy przy dzieciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość family_lover
Wkurza mnie te forum,zawsze glupie babska musza ocenic ksiazke po okladce,kogos zniewazyc,ublizyc.Kłapią przekupki językami,a raczej klawiatura raniac tymi swoimi bezmyslnymi wypowiedziami ostrymi jak brzytwa. Ja mam 20 lat i tez starszego męża.Do tego studiuję zaocznie i zaszlam w ciążę. Czuje sie z tym wspaniale,męża kocham,ze szkolą osiągnę więcej niz wiekszosc glupich dziewuszek w moim miescie,a dzieciatka wyczekuje z niecierpliwoscia. Wcale nie czuje sie kurą domowa czy niewolnica meza tylko ciesze sie,ze mam pelną,szczesliwa rodzine i nikomu to oceniac tak jak i sytuacji adminki posta. Kazdy czlowiek ma prawo wybrac wlasna droge,wazne ,ze daje mu ona szczescie i wybiera ją swiadomie. Pozdro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WhoLetTheDogsOut
Wiesz korzystanie z życia to nie tylko to co opisujesz. Tak się składa że ja imprezowałam dużo ale grzecznie a partnera miałam i mam jednego, stalego. Używaniem życia nigdy nie nazwałabym okresu ciąży i macierzyństwa z pewnością. Ja w swoim wieku mam wrażenie że niczego nie przeżyłam, że tyle rzeczy jeszcze jest do zrobienia i zobaczenia a nie zamknięcie się w 4 ścianach w tak młodym wieku i bawienie się w dom. Chyba nie ma w życiu nic bardziej nudnego. Musiałam przymusowo 1,5 roku spędzić w domu bo pracy nie było i miałam takiej sytuacji serdecznie dość. Macierzyństwo wiąże się z wyrzeczeniami, poświęceniem i dużą rezygnacją z siebie dla dobra dziecka, zatem nie rozumiem po co ktoś się w to pcha w tak młodym wieku. Korzystanie z życia to tak jak piszesz kino, kolacje przy świecach , wyjścia ze znajomymi, kręgle, narty, przykłady można by mnożyć a posiadając dziecko świadomie się tego pozbawiasz bo tak jak piszesz trzeba mu zorganizować opiekę, nie można pozwolić sobie na chwilę zapomnienia, wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Zresztą nie istotne, ile ludzi tyle spojrzeń i opinii. Życzę szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmXS
Mnie zastanawia tylko dlaczego te kobiety najeżdzaja na autorkę. Próbują pokazać jakie są wielce wykształcone, ale z czytaniem mają problem, gdyż temat nie jest skierowany do nich. Dziwne. Osobiście uważam że autorka na prawo czuć się szczęśliwa. Szczęśliwa może być każda kobieta której życie się układa tak jak zawsze chciała, niezależnie od wykształcenia czy pozycji społecznej. Co wam kobiety zawiniła osoba która ma zawodowke, czy nawet podstawówkę a jest szczęśliwa? Nie uważam że szczęście mierzy się wykształceniem, mgr przed nazwiskiem czy grubościa portfela. Właściwie w tych czasach to nawet osoby z magistrem siedzą na kasach w supermarkecie, lub na słuchawkach w call center. I to jak potoczy się nasze życie zależy tylko od nas samych. Czy będziemy gospodyniami domowymi czy karierowiczkami mamy prawo do szczescia. Tobie autorko życzę jeszcze więcej szczescia w dalszym życiu, skoro jako rola mamy i gospodyni domowej daje ci spełnienie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiełbasa q
Święte słowa :) Wholetthedodsout .... Ja mimo ze na dziecko zdecydowałam sie w wieku 33 lat to mogę sobie wyobrazić 20 latke dla której to wlasnie bedzie spełnieniem. Ludzie są różni i maja rożne charaktery. Introwertyk domator bedzie najszczęśliwszym na świecie człowiekiem we własnym domu z własna rodzina. Ja wbrew pozorom najwiecej wyszalalam sie w wieku 30 lat po rozwodzie, w końcu zwiedzilam pól swiata, naimprezowalam itd. Autorka mając duzo mniej lat niż ja bedzie miała odchowane dzieci i środki na szaleństwa. I proszę nie wmawiac ze najlepsze imprezy i szaleństwa są TYLKO dla bezdzietnych nastolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w tym wszystkim
szkoda tylko dzieci tych maloletnich mamus :O Potem dzieciaki beda sie wstydzic w szkole, kiedy inne beda mowic "moja mama jest prawniczka", moja jest lekarzem" a "moja kura domowa" :D Hahahahahaha! I potem takie kretyneczki zakladaja topiki w stylu "maz mnie zostawil, nie pracuje, skad wziac pieniadze" :D Zawsze mam ubaw z takich pizdek, nie zal mi ich. Jak komus brak ambicji to i bachor do zapchania czasu dobry - rozkraczyc sie i urodzic to nawet zwierze potrafi. Do tego mozna byc analfabetka jak one wszystkie :D Wiadomo, ze taka prostaczka nigdy nie trafi do lepszego towarzystwa. Ich bachor tez nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak dziecko można nazwać bez żadnego powodu bachorem, przypuszczam że tak mogą o bezbronnych dzieciach wyrażać się tylko osoby pokroju słynnej Wiśniewskiej. Dobrze że autorka poradziła sobie z macierzyństwem w tak młodym wieku i jest szczęśliwa z tego co osiągnęła- z rodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiełbasa q
Do tej plujki wyżej ... Ty gowniaro nie pamiętasz czasów kiedy w szkole wszystki dzieci były dumne ze ich mama jest np kasjerka, panią sprzedawczynia, pielęgniarka, albo pracuje w fabryce !!!!! A jeśli mama nie pracowała to tez nikt nikomu nie dokuczal ... Teraz jest parcie na lans i to najlepiej na barkach kogoś innego np rodziców. A tak na serio poza paroma zawodami z tzw powołania w dniu wygrania w totka 50 mil złotych NIKT BY DO STAREJ PRACY NIE POSZEDŁ ... Nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
WhoLetTheDogsOut ale dlaczego macierzyństwo kojarzy Ci się zamknięciem w 4 ścianach? Z dziećmi również można podróżować, mieć dalej swoje pasję i wychodzić do ludzi. W tych czasach to nawet do restauracji mozna pójść z małymi dziecmi . Moje przyjaciółki mimo, że bezdzietne to nadal z chęcią ze mną się kawy napiją ;) Niedługo mam zamiar wrócić do uprawiania sportu . Chcę kontynuować uczęszczanie na zajęcia fitnesu , pilates(chodziłam w ciązy na zajęcia z programem dla przyszłych mam).Są przeróżne zajęcia sportowe takie jak basen, aerobic dla kobiet z dziećmi.Latem lecimy na wakacje ..Dla mnie dzieci to radość i nie przeraża mnie wizja podróży z dwójką maluchów .Przy jednym dziecku było mi lżej ale i z dwójką sobie radzę świetnie bo jestem do tego dobrze przygotowana ;) Jak wspomnialam to na razie niemal cały dzien w domu jestem bo córcia maleńka a i połóg jeszcze nie dobiegł końca ale za miesiąc gdy juz będzie ciepło i niunia podrośnie i nie będzie tak często cyca "wołac" to na pewno nie będę siedziala w domu z dziecmi tylko w samochód i na spacerek po plaży .Ja to uwielbiam więc raczej i tak mnie nie zrozumiesz. Ty wyobrażasz sobie wychowanie dzieci tylko w samych negatywach i dlatego tak zwlekasz ..A dla kobiety wiek 35 + to stanowczo za pózno na pierwsze dziecko .Moje zdanie . A po drugie kiedy bym zdążyłam urodzic trójkę dzieci gdybym zaczęła dopiero mając 35 lat ? Pisalam , że marzy nam sie liczna rodzina... Zresztą czy każda pracująca czy ucząca się 22 latka to oprócz pracy, nauki, na co dzień korzysta full z życia ? Raczej nie ! Są przyjemności i obowiązki . Nim pojawiły się dzieci to z mężem podróżowałam i co zyskałam a co niby straciłam w momencie pojawienia się dziecka ?Zupełnie nic !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
moja chrzestna tak samo postawiła na karierę . Teraz ma 53 lata i jest bezdzietna .Zaczeli starania o dziecko gdy miała 37 lat i okazało sie , że wujek ma jakis "problem" . I najzwyczajniej nie zdążyli ... Mimo wyzszego wykształcenia jest obecnie na rencie z powodu choroby i co jej z kariery jesli teraz ledwo chodzi ? .Mówi, że dopiero teraz odczuwa brak dzieci, wnuków ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARLETA ____
rozmXS Dziękuję :* Aga miło mi gościć na moim wątku panią doktor ;) Po czym poznac wykształconą kobietę na kafeterii ? Po kulturze języka ! Reszta(mowa o tych plujących jadem)to raczej niespełnione i zazdrosne frustratki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtaktak
WhoLetTheDogsOut - dlaczego twierdzisz ,że mloda kobieta posiadająca dzieci jest skazana na zycie w 4 scianach bez żadnych perspektyw,bez mozliwosci wyjscia z domu ,to wlasnie przez takie gadanie biora sie potem stereotypy ,kobiety nie chca i nie planuja dziecka .Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ,tylko od ciebie zalezy jak spedzisz reszzte swojego zycia czy to z dzieckiem czy tez bez. Ja w wieku 23 urodziłam bliźnieta,nie bede klamac ze bylo mi łatwo od samego poczatku zebrac sie do ,,kupy" i bez zmartwien wyjsc na kilkugodzinny spacerek z dziecmi,ale wszystko jest kwestią wprawy.Jesli czlowiek chce i ma ochote to bez problemu wyjedzie z dzieckiem czy dwojka w gory ,nad morze , jesli chcesz bedziesz zyc pelna piersia i bedziesz robic to na co masz ochote.Poza tym w twoim zyciu jest tez ojciec dziecka i jesli ty czujesz sie zmeczona przebywaniem 24h/dobe z dziecmi do jego obowiazkow nalezy tez to aby Ciebie odciązyc bys miała chwile dla siebie.Ja nie wiem czy w dzisiejszych czasach kobiety tak lubia sobie same klasc klody pod nogi,czy tez akurat ja trafilam na wspaniałego mezczyzne w swoim zyciu (moj partner jest 9 loat starszy ode mnie) ale punkt widzenia niektorych kobiet najzwyczajniej w swiecie mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×