Nagadalam do szefa na kolezanke z pracy i...

czuje sie z tym troche podle. Dzis mi zaproponowal, zebym byla kierownikiem naszego dzialu i nadzorowala prace 3 innych kolezanek. Ta dziewczyna jest w naszym zepole od Bozego Narodzeia i naprawde jest jedna z najbardziej antypatycznych osob jakie znam. Jest arogancka, spedza godziny na sprawdzaiu strony internetowych, bawieniu sie telefonem it a kiedy sie pojawiaja zaleglosci ja musze pomagac wykonujac przy tym moje obowiazki. Nie ma doswiadcznia w pracy biurowej, do tego zero interpersonalnych zdolnosci. Uwaza,ze robi laske petentowi, ze mu pomoze, ze kazdy petent jest kretynem i jest dla niej niegrzeczny. Mimo ze ma 30sci pare lat wydaje sie kompletnie nie miec szacunku dla innych (mnie se zdawalo zawsze, ze to przywaa mlodosci). Ma tez irytujaca maniere pt "wszystko jest drogie, wiec nie bede kupowac, tylko wezme troszke od ciebie albo z biura. Po prostu powiedzialam szefowi jak sprawy stoja i zaznaczylam, ze obawiam sie jak sie sprawy potcza, kiedy bede nadzorowac jej prace. Teraz sie kiepsko z tym czuje, bo ona ma kontrakt tylko tymczasowy, moze przez moja gade jej nie przedluza tego... ale z drugiej strony siedze w tym biurze po 10 godzin dziennie. ... dalabym wszytko za mila atmosfere i wspolprace. Jak myslicie?

Jak wyleci przez ciebie to dopiero zlapiesz dola

Dobrze zrobilas, nie wiem czemu wszystkich dziwi, ze w pracy placa za wykonanie PRACY. Choc lepiej gdybys wczesniej sprobowala porozmawiac z nia.

Nie zwracalam jej uwagi, raczej staralam siejej doradzic, bo ja ja szkolilam na to stanowisko od grudnia. Ale od samego poczaku mnie wpienialo jej nastawienie, tylko ze sadzilam ze to nie moja rola ja strofowac.

Swoja droga jej arogancja jest powalajaca. Mielismy obowiazkowe szkolenie w innym biurze w miescie.Ona nie poszla...chyba zapomnaial. Gdy szef jej zwroil uwage, wybuchnela, ze nikt jej nie przypomnial, ze to dzis, a poza tym nie znala drogi.. Juz mialam ochote jej wrzasnac w twarz, ze za drwiamiest 10000 inych dziewczyn !!!! ale oczywiscie nie otworzylam pyska

ty jestes chora psychicznie i dupowlaz. 10000 dziewczyn za drzwiami chcialas krzyknac

moze gdybys z nia porozmawiala za kazdym razem jak cos robi zle ale nie lepiej obserwowac podpierdalac i zbijac punkty u szefa

brzydze sie takimi jak ty. w domu tez cie pewnie nie lubia

ty tepisz takie co wala w huja a ja takie jak ty. Dupowlaz obslizgly z ciebie i tyle

Pytasz co myślimy. Ja myślę, że zrobiłaś coś, nie wiedząc jaki chcesz osiągnąć cel i teraz się martwisz. Może warto było się zastanowić wcześniej? Nagdać można, tylko trzeba wiedzieć po co? Kolejna sprawa - trzeba wiedzieć czego się chce. Co to nagadanie ma zmienić?

nara

Przemyslalam sprawe i powiem wam, ze nie- nie zaluje! Przezkilka miesiecy staral sie z nia gdac, podpowiaac ze sie tak i tak nie robi, nie odzywa do innych itd. To nie jest dziecko tylko 34 letni kobieta! Zszarpala mi nerwy swoja arogancja i wiecznie skrzywiona buzka ksiezniczki. Za drzwiami jest setki innych osob bez pracy, ktore przyjda i beda ciezk pracowac, bede czascia zespolu a nie bede tu za kare. Szefowi powiedzialam, zeby sam zaczal obserowac jak ona pogrywa.

powinno się wszystich zwolnić.

a ja Cię popieram... jak na dzisiejszy ryne znaleźć biurową pracę i jeszcze zachowywać się w ten sposób to powinni ją wykurzyć stamtąd. W pracy trzeba PRACOWAĆ, nie trzeba mieć co prawda super kontaktu z pracującymi ale tworzycie team więc powinna się podporządkować, słuchać i robić co do niej należy. pewnie osiadła na laurach i myśli, że ejst KIMŚ.

a ja ciebie też popieram,tak ciężko o prace w tych czasach,że jak się ją już mam to trzeba szanować i pracować jak należy, na jej miejsce jest 1000 innych,którzy łaski nie będą robić pracując

Tak wiele osob nie ma roboty i przyszlo by z pocaowaniem reki na takie stanowisko. Ja bym nie miala oporow z wywaleniem takiej rozapryszonej ksiezniczki na zbity pysk. Moze to ja by czegos nauczylo-POKORY. Nie mniej wyrzutow sumienia. To juz dorosla kobieta, ktora zachowuje sie jak dziecko. Trzeba sprowadzic ja do parteru to moze sie czegos nauczy.

Uważam , że nie postąpiłaś źle. Pracę należy szanować, szczególnie w tym wieku nie powinno się mieć takiego lekceważącego podejścia. Przy takim bezrobociu znalazła by się na jej stanowisko osoba, która wykonuje z chęcią swoje obowiązki i to na 100% . Jeżeli firma jest ok, nie wykorzystuje ludzi to taki brak szacunku do pracy jest karygodny.

A czy rozmawiałaś z tą koleżanką? Czy przekazałaś jej konstruktywną krytykę. Zwracam uwagę na "konstruktywną".