Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eonka

Dlaczego fotografowie ślubni są tak drodzy?

Polecane posty

Gość jdcbvowvgpbpbv
my bralismy ślub w tamtym roku zdjecia robił nam znajomy z pracy męza z kolega pasjonuja sie fotografia troche, chcieli za to 4oo zl razem czyli 200 na głowe + plus dojazd oczywiscie. elegancko ubrani, jeden byl u mnie w domu, drugi pojechał do meza potem przyjazd, slub, wesele bez poprawin okolo po 4 przed 5 w nocy pojechali bo goście sie juz zaczeli powoli klasc sie spać, nie chcieli nocowac tylko wracac do rodziny. I łaziliśmy po plenerze i wokoł sali i tu i tam. Zdjęcia na płycie dali nam do wywołania. w tym roku znajomi chcieli ich wynajać na sierpien na wlasny slub i zażadali bagatela 1200 zł, ( miesieczna pensja w 1 jeden dzien) tez za sam slub wiec ludziom po prostu odbija i wszystko co slubne licza jak za zloto. Moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych 850 zl nalezy doliczyc
skoro to taki swietny interes i w jeden dzien sie tyke zarabia, to dlaczego sami sie tym nie zajmiecie? :P ot, kupcie aparat (albo dwa, bo jeden zawsze moze sie zepsuc, zawiesic a w kosciele podczas przysiegi nie ma czasu na takie dylematy), lampy, filtry, akumulatorki, zalatwcie legitymacje pozwalajaca na wstep do kosciola i...juz! Co to wielkiego? Przeciez dzis kazdy potrafi rozbic fotki, prawda? :P PS. Zus przekroczyl juz tysiac zl. Co kwartal suma sie zmienia, zawsze w gore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych 850 zl nalezy doliczyc
...a kolega z pracy wykonujac usluge za 400 zl, po prostu wzial jedynie za swoje koszty, dostaliscie zdjecia w prezencie, idioci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych 850 zl nalezy doliczyc
i jeszcze jedno na koniec mojej tu wizyty: ile zaplacilyscie drogie Panny Mlode za swoje sukienki? Sukienki na jeden dzien..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodaa.mężatkaa
Powiem tak - jest to wydarzenie raz w życiu więc każdy chce zarobić. Wiesz jak ja zaoszczędziłam 300 zł? Nie powiedziałam fryzjerce że fryzura jest ślubna, kosmetyczce też się nie przyznałam że makijaż weselny a bukiet kupiłam 2 godziny przed ślubem w kwiaciarni, powiedziałam kobiecie że goście przychodzą i chcę postawić coś na stół. Paznokcie zrobiła sąsiadka. Co do fotografa jednak nie radzę oszczędzać - jeśli chcesz mieć super pamiątkę weź dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radecki
"zażadali bagatela 1200 zł, ( miesieczna pensja w 1 jeden dzien)" To jest właśnie ciągle powtarzana przez zupełnie nieświadomych klientów opinia. Czyli - przyjdzie fotograf, popstryka zdjęć w pół dnia, pójdzie spać i skasuje miesięczną pensję. Otóż nie moi drodzy, jest zupełnie inaczej :). Na cenę wpływ ma wiele czynników. Jeszcze raz polecam poczytać to, bardzo ciekawy tekst: http://tiny.pl/h8w4v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgdsfg
widzieliśmy te fotoksiażki, wyglądało nawet w porządku w porównaniu do innych fotografów, ale generalnie nie podoba nam sie sama idea, wolimy tradycyjny album. i tak, ja będę robic te albumy, mogę wyklejać te zdjecia nawet przez tydzień i wcale mi to nie przeszkadza bo prawdopodobnie będę miała na to czas. a po drugie fotografia ślubna nie jest moim priorytetem życiowym, mam wiele innych zmartwien, po ślubie będe starała sie myśleć o tym jak sie urządzamy, jakie są między nami małżonkami relacje a nie czy zdjecia ze ślubu będą w albumiku za 10 zł, skórzanym albumie za 500zł czy w wypasionej książce z Mielca. ja chce mieć tylko pamiątkę, zrobie to tak jak będę umiała najlepiej, nie mam jakichś gigantycznych wymagań, bo od tego nie zależy moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foto Koń
sfgdsfg - przynajmniej nie twierdzisz, że masz najlepszego fotografa na świecie oraz w kafeterii, jak niektóre tu przekupy z kafe. Co do fotografów z gazet, to mogę napisać podobnie jak radecki, którego ogólnie popieram, widać zna to od kuchni, bo wie co pisze, bez przesady i bez złośliwości. Tzw. fotograf z gazety to niezły lep na pary młode mniej świadome i bardziej podatne na tego rodzaju socjotechniczno-merketingowe sztuczki za pinć złotyk. Znam takich przypadków kilka, pary: o u nas to będzie robił taki fotograf co to pracuje w gazecie (plus 10 do respektu). To nic, że jest to albo lokalna gazecina, albo nawet Wyborcza, skoro koleś na co dzień fotografuje wystawę psów, strajk taksówkarzy, spotkanie koła gospodyń wiejskich i jeszcze jak polityk przyjedzie, a o fotografii ślubnej nie ma zielonego pojęcia. To na prawdę trudna i specyficzna dziedzina fotografii, można być światowej sławy fotografem o przyrody i nie oznacza to, że będzie się dobrym fotografem ślubnym. Nie dajcie się nabrać na taką tanią bajerę, żaden dobry fotograf ślubny nie pracuje dla gazety, no może z jaki jeden by się znalazł czy drugi, ale to wyjątki. Też jestem fotografem i anonimowo mógłbym napisać wszystko, ale uwierzcie mi, nie da się robić dobrej, na poziomie fotografii ślubnej, pracując na dobrym sprzęcie, na oryginalnym oprogramowaniu, z zarejestrowaną działalnością, oferując dobrej jakości obróbkę i materiały za mniej niż 2,5 tys zł, przy założeniu, że nie jest to nasze jedyne zajęcie, bo jeśli jest to poniżej 3 tys zł. Piszę tu o dobrej jakości, takiej prawdziwie dobrej, a nie jak tu jedna mądra gdzieś pisała, że ich super fotograf za 900zł to daje takie albumy, gdzie zdjęcia wkleja się pod folię, żeby się nie niszczyły, tak im powiedział!!! No coś podobnego... Za dekorację sali płacicie 2 tys, za kilka minut w limuzynie 500-1000zł i co z tego macie? Gusta to sprawa indywidualna, ale pewne rzeczy można po prostu obiektywnie stwierdzić czy ocenić, a ja akurat mogę, bo jestem w tej branży już prawie 20 lat i wiem o niej bardzo dużo, choć naturalnie nie wszystko ;) Nie dziwi mnie i nie gorszy, jak ktoś bierze fotografa za 900zł, jego prawo, jego wola, dziwi tylko jak przy tej okazji oburza się i twierdzi, że jest on najlepszy i co najmniej tak dobry jak ci co biorą po 4 tys., jak nie lepszy w ogóle. No chyba, że ktoś jest ślepy, wtedy faktycznie - po cholerę przepłacać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grapefruitka.
Do autorki topiku - wiesz, nie wydaje mi sie zeby cena powiedzmy 1500zl byla w takim przypadku jakas bardzo duza, zwlaszcza ze chodzi o Warszawe. No oczywiscie zakladam, ze ten fotograf robi naprawde dobre zdjecia. Takiego za np. 500zl tez nie jest trudno znalezc, no ale wtedy o dobrej jakosci zdjec zapomnij. Ja mam fotografa za 3500zl, bedzie u nas od moich przygotowan u kosmetyczki do 1 w nocy nastepnego dnia, do tego mamy jeszcze plener pare dni po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×