Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zjhjck jhshsdhzsj

Mam rację czy nie mam?...... Majątek

Polecane posty

Gość zjhjck jhshsdhzsj

mam taką sytuację. Jestem ja i troje rodzeństwa. Każde z nas jest już że tak powiem "na swoim". Moi rodzice mieszkają na wsi oddalonej ode mnie 25 km. Siostra mieszka w tym samym mieście co ja, a brat 5 km od rodziców. Rodzice mają domek i 5 ha ziemi. I tu zaczyna się problem. Poruszyli kiedyś temat "podziału " i się zaczęło. Ja jestem za tym żeby podzielili nas po równo, ale też w momencie kiedy by "zaniemogli " to żebyśmy się po równo także nimi zajmowali. I tu znowu problem mojego brata- bo on robi w delegacjach i on to nie będzie miał czasu, moja siostra też nie bo ona to ma trójkę dzieci i starszą teściową która też opieki wymaga. No to się wkurzyłam i mówię że ja się zajmę, wezmę rodziców do siebie albo się z mężem przeprowadzimy do nich ale wszystko niech przepiszą mi. Bo skoro do opieki (która przecież może wcale nie być potrzebna ) nie deklaruje się nikt to dlaczego do korzyści są wszyscy w kolejce. Teraz brat i siostra są obrażeni wielce na mnie. Ale czy ja nie mam racji?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Masz rację. Ale jeśli nie chcą takiego rozwiązania to zaproponuj, żeby np. wszyscy składali się na opiekunkę dla rodziców, parę stówek miesięcznie :) Ich reakcja - bezcenna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roman 21 cm
nie masz opieka to jedno a prawo do równego dziedziczenia to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
Też myślałam o opiekunce, ale znam moich rodziców i wiem że bardzo by to przezywali ze obca osoba się nimi zajmuje a przeciez wychowali troje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
roman ale skoro chętnych do ewentualnej pomocy nie ma to co? Sorry wiem że wrednie to zabrzmi ale robił byś za kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
Poza tym u mojej męża mojej siostry wszystko dostał jej mąż bo to on się zajął matką i jego bracia jakiegoś cyrku nie robili. Wiedzieli że się zająć nie mogą bo są daleko i jeszcze wdzięczni mojej siostrze są że się zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dscdscds
Uważam, ze to rodzice decydują ostatecznie o tym, komu ile dać. Prawo do rónego dziedziczenia istnieje ale w wypadku gdy rodzic nic nie ma do powiedzenia, czyli już umarł. Moim zdanie rodzice powinni zapisac ci dom i 3ha a im po hektarze i tyle. Trudna sytuacja, normalne rodzeństwo się dogada ale wy raczej nie:-P Siostra ma męza który dominuje ją i który bardzo szanuje swoich rodziców /fakt że ona pomaga teściowej!!! a matce nie chce...:-( To tylko dobrze świedczy o szwagrze, o siostrze nie za bardzo. Powinnaś dostać dom, a ziemię podzielcie na 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Cokolwiek ustalicie, musicie to zrobić teraz, póki rodzice są jeszcze zdrowi i mają jakiś wybór. A no właśnie, co oni na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
Ja nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie są tacy zachłanni ... Tylko brać ,a od siebie nic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
Rodzice właśnie nic. Oni by chcieli sprawiedliwie po równo każdemu, ale ta ich sprawiedliwość odbędzie się czyimś kosztem. Ja powiedziałam mamie ze nie muszę niczego dostać bo i tak jak będę ochotę miała to ich odwiedzę ale niech pomyslą o własnym zabezpieczniu na starość, bo jak tacy sprawiedliwi będą to wylądują wkońcu w domu spokojnej starości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roman 21 cm
mówię ci że prawnie nie ma znaczenia kto się opiekuje. prawo do majątku jest po równo dla każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policz jeszcze raz
ilu was jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
A co rodzeństwo na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym przypadku zbawieniem
dla rodziców była by odwrócona hipoteka, kochane dzieciątka dostałyby po równo - figę a rodzice mieliby dodatkowy pieniądz np. na opiekunkę :) jesteście wszyscy siebie warci i nie rób z siebie matki Teresy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
troje- ja siostra i brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz racji
prawo do dziedziczenia maja wszystkie dzieci po rowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
Wiesz ja nie mam nic przeciwko żeby dali wszytko bratu albo siostrze ale niech potem liczą na nich. To chyba logiczne jest nie? Trzeba jechać po jakieś większe zakupy to żadne nie ma czasu- jadę albo ja albo mój mąż, trzeba coś naprawić w domu- mój brat w delegacji i jedzie i robi mój Wojtek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
są zbiory w sadzie to biorę wolne ile mogę i jadę Wykopki- to samo. Po pracy jadę od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
To musicie usiąść całą rodziną - rodzeństwo i rodzice i porozmawiać konkretnie. Zaproponuj wizytę u notariusza, który przedstawi wszystkim różne opcje (np. przepisanie domu wzamian za dożywotnią opiekę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkazona.
Autorko a ja ci przyznam racje. Ja mam dwoje dzieci też już dorosłych - z tym że córka już dawno wyfruneła z domu i został syn. I wiele bogactwa nie mam ale wszystko będzie syna a moja córka nie ma o to żalu bo jest 500km ode mnie i sama powiedziała że nie mogła by mi pomóc choćby chciała bo jest za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masterchefffff
dzieci dziedziczą po równo jeśli nie ma testamentu. Jeśli rodzice wszystko zapiszą tobie, rodzeństwo ma prawo do zachowku, który ty będziesz musiała im zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej jakby rodzice
wszystko w pizdu sprzedali i kupili sobie małe mieszkanko w mieście, kasy wystarczyłoby im na godziwe życie bez strachu, że któreś z bachorów odda je do domu starców, który nawiasem mówiąc dużo kosztuje i dzieciaczki musiałyby dopłacić za pobyt rodziców :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
masterchefffff nie ma zachowku przy umowie darowizny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjhjck jhshsdhzsj
Ja nie mówię o tym że nie mieli by gdzie mieszkać tylko o tym że w pewnym wieku mogą potrzebować opieki stałej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachowek jest zawsze
chyba, że rodzice wydziedziczą dziecko, ale muszą mieć do tego uzasadnione powody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masterchefffff
herr a co ty za bzdury piszesz? Oczywiście, że się należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno tutaj ci
racje przyznają tylko te osoby ktore mają pod opieką rodziców a kochane rodzeństwo przyjeżdża od świeta i po wałówki na wieś miałam podobnie zostałam z ojcem a moje siostrzyczki przyjeżdżały jak było "świniobicie" po wałówę i jeszcze ich trzeba było obsługiwać. Zbuntowałam się. Powiedziałam im że ja im to wszystko tu przepiszę niech przychodzą i mieszkają niech się zajmią wszystkim a ja będę po gotowe przyjeżdżała. Teraz zaglądają do ojca czasem ale nawet o 1 jajeczko nie wołają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrocznaNoxelka
bullshit rodzice mogą ci zapsiac wszytsko a im np po hejktarze ziemi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Przy dobrej umowie darowizny nie ma zachowku, robiłam to wiem. Jest punkt w którym jest napisane, że mieszkanie nie wchodzi do schedy spadkowej i nie było mowy o żadnym zachowku, bo sępy już się czaiły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×