Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje zycie sie skonczylo

Odkad zostalam matka jestem bardzo nieszczesliwa

Polecane posty

Gość moje zycie sie skonczylo
watpie czy by mnie dopisal jako wspolwlasciciela, ale ja nawet teo nie chce. Nie chce ladowac kasy w to mieszkanie, bo to jego i on wybieral, urzadzal dla siebie. Ja nawet nie chce byc wspolwlacicielka dlatego oplacam czynsz (z tych 400zl) i do kredytu dokladac sie nie chce. Jakbym byla sama to pokoj tez bym wynajela za 400-500zl. Plus odkladam co miesiac reste z renty, a renty mam lekko ponad 1400zl wiec minus 400zl dla niego to od sierpnia tamtego roku odlozylam juz 8 tysiecy(niedlugo bedzie 9). Ale on twierdzi, ze to dla dziecka i zeby tego nie ruszac. Ja jednak mam taki plan by od pazdziernika przestac odkladac ten tysiac tylko wladowac to w prywatny zlobek, z tego tysiaca cos tam jeszcze zostanie (powiedzmy, ze100- 200zl) i mozna to dolozyc do tych 400zl wiec jemu bede dawac 500-600zl. Tylko, ze on jak mu to przedstawialam powiedzial, ze jak mam zamiar nie odkladac tego 1000zl to zebym do kredytu sie dorzucala i w tym caly problem. No, ale zobaczymy co dzisiaj powie. Ja po pierwszym semestrze jak bede sie przykladac mam szanse na 500zl stypendium, ale to juz zostawilabym na swoje wydatki by go nie prosic o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
A tłumaczyłaś swojemu Chłopakowi, że program studiów się zmienia? Że za rok być może będzie więcej różnic programowych, że będziesz musiała je najpierw zaliczyć zanim będziesz mogła kontynuować studia? Tak studiować będziesz mogła w nieskończoność. Zaproponowałaś, że postarasz się tak ułożyć plan, by nie marnować dużo czasu na uczelni? Bo jeśli przedstawiłaś mu taką wizję jak nam tutaj - powrót do dziennego studiowania całymi dniami z super grupą to się nie dziw, że trach go obleciał przy braku funduszy i małym dziecku. Chłopak myśli. Zresztą takich studiów już nie będziesz miała, z dzieckiem, czy bez, pogódź się z tym - bo na studiach trzeba się jakoś utrzymać. Jak jesteś po ogólniaku to nie oczekuj, że praca weekendowa Cię utrzyma. Usiądź, wypisz na kartce swoje żale, plany i ich realizację. Zanim to komuś pokażesz to najpierw sprawdź, czy trzyma się to kupy i jest wykonalne. Bo takie pogróżki - odejdę i wrócę na dzienne studia na nikim nie zrobią wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam,o co tyle krzyku
A całujecie sie? sorry za takie pytanie, ale ten wasz uklad mało przypomina jakikolwiek zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
ale u mnie na kierunku sa tak zajecia, ze calymi dniami sie jest poza domem. Obecny 3 rok ma wtorek srode i piatek zawalone strasznie praktycznie od 8 do 19 a w srody do 21 prawie:O Bedzie wiec on musial odebrac czasem dziecko i sie nim zajac po pracy, to chyba zadna tragedia? A dlaczego mam sie utrzymywac z pracy weekendowej skoro mam rente?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
i jasne, ze nie chcialabym marnowac czasu i miec np. 3 okienka to logiczne, ze plan bym chciala ulozyc tak by nie byc jak najwiecej poza domem, ale jak sie trafi okienko to przeciez nic na to nie poradze albo jak bede miala zajecia do 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie badz glupia
masz 1400zl pakuj sie i na studia:) Nie kochasz chlopaka, dziecko widywac mozesz przeciez. Ile to jest ojcow, ktorzy studiuja i dziecko weekendami widuja? Czy to znaczy, ze sa zlymi ojcami? Nie! Ty masz z czego placic alimenty ( i tak wiecej jak 250zl nie dostanie on) z czego zyc wiec skoncz te porzadne studia a potem jak bedziesz chciala to wezmiesz dziecko. Przez 3 lata bedziesz widywala je, zabierala czasem a potem mozesz wziac do siebie. Nie wiem w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
Zaznacz, ze zostanie w domu łączy się z utratą renty rodzinnej. To argument 1400 zł miesięcznie. Lepiej zorganizować możliwość kontynuacji nauki, ogarnąć temat żłobka niż ją stracić. Ty jeść będziesz tyle samo, dziecko też, bez względu na Twoje studia. Dojdzie wydatek żłobka lub niani, ale nie przekroczy on przecież renty. Zwyczajnie się Wam to opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łel łel łel
Postaw sprawę jasno- na studia pójdziesz, żłobek dziecku opłacisz, będziesz dokładać się do mieszkania tyle co wcześniej i koniec kropka. Niech twój chłopak nie rzuca ci kłód pod nogi, dlatego że chcesz studia skończyć. No chyba, że te studia to jakas fanaberia, po której i tak pracy nie znajdziesz- to rozumiem, ale i tak masz do tego prawo, żeby studiowac co ci sie podoba. Powodzenia. Sama jeszcze jesteś dzieckiem i myślisz trochę jak dziecko. Szkoda, że nie masz w nikim wsparcia. W przyszłości możesz mieć wsparcie w swoim dziecku...pamietaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
Poprzednio pisałaś o zabraniu się we wrześniu i życiu solo, więc byłam ciekawa Twoich wyliczeń. Skoro pisałaś, że nie stać Cię na niańkę, a stać by Cię było na wynajęcie mieszkania i utrzymanie to byłam ciekawa, za ile chcesz się utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
on mnie czasem pocaluje, ale ogolnie nie sypiamy ze soba, bo ja sie boje kolejnej wpadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
I naprawdę przygotuj się rzeczowo do rozmowy. Kalkulator, długopis i do dzieła, przygotuj sobie wcześniej, żeby się nie stresować. Przedstaw jasno jak wyglądają Wasze fundusze, za i przeciw Twojemu powrotowi na studia. Wspomnij o szansie na stypendium, ale nie traktuj tego jako pewnika. Postaraj się zachować spokój chociaż na początku, żeby przedstawić swoje argumenty, a rzucanie talerzami zacznij później. Nie da się zmieniać grup - na wymianę, głowa za głowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
I Jemu przeszkadza w ogóle Twoje studiowanie czy tryb dzienny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
nie stac mnie, bo przeciez on sie zachowuje nie w porzadku i wedlug niego jak nie odkladam pieniedzy dla dziecka to mam dokladac do kredytu. No w takiej sytuacji to faktycznie na zadna nianke mnie nie stac. Dla niego najlepiej zebym siedziala w domu na dziekance i dostawala rente, bo wtedy cos sie dla dziecka odklada, czynsz sie oplaci, a on ma nianke, kucharke i sprzataczke. Ok, moze przesadzam, bo to dobry chlopak, ale jak mu ostatnio powiedzialam, ze mam dosc siedzenia w domu, dziecka to powiedzial zebym sobie znalazla kolezanke z dzieckiem to mi glupoty z glowy wyjda. Jak powiedzialam mu, ze moze w wkacje pojade do przyjaciolki na kilka dni to powiedzial, ze mowy nie ma, ze on nie zostanie sam z dzieckiem, a ja nie powinnam sie z nia widywac, bo ona nie ma dzieci i mi namaci w glowie. I takie gadanie z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
jemu moje studiowanie nigdy nie przeszkadzalo, wrecz przeciwnie byl zawsze dumny mowil, ze ja studiuje to i to. Mysle, ze jest teraz taki anty, bo jego matka mu nagadala troche, bo ciagle mowi od kiedy dziecko sie urodzilo, ze juz powinnam przestac myslec o tych studiach, ze sa za trudne jak dla matki z dzieckiem, ze moge skonczyc cos zaocznie. I dlatego wlasnie spytalam czy jej obietnica jest aktualna bo mnie takie gadanie zaniepokoilo. No i jej koronny argument, ze powinnam siedziec z dzieckiem do 3 roku zycia, bo to dla dobra dziecka. A jak mowie grzecznie, ze nie chce to ona sie smieje i odpowiada nie bedziesz miala wyjscia to i 10 lat bedziesz siedziala, bo moj X (imie mojego chlopaka) nie bedzie twoich studiow fundowac, a ty bez zawodu pracy predko tez nie znajdziesz. I dlatego mam dosc, buntuje sie i chce wyrwac z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie badz glupia
to po co ty z nim jestes i sie meczysz? Ja nie rozumiem:O pakuj sie i zostaw go razem z glupia mamusia. Dziecko nie zajac nie ucieknie:D Urzadzisz sie, skonczysz studia to wezmiesz i dziecko, a kto wie moze nawet wczesniej sie uda:) Nie marnuj zycia dla takiego faceta, widac, ze w waszym zwiazku dominuje mamusia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupi ten twoj facet
to mu powiedz ze jak nie wrocisz na studia to zabiora ci rente. zobaczysz jak zmiekknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
wlasnie tak mysle, ze gdybym odeszla to bylabym szczesliwa, no ale zostawic dziecko to takie nieodpowiedzialne, chociaz j nie kocham dziecka, ale moze potrzebuje po prostu odpoczac od macierzynstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
A pytałaś, dlaczego tak nagle zmienił linię frontu? Dlaczego kiedyś był dumny z Twoich studiów a Ty szczęśliwa studiowałaś, a teraz jest anty i chciałby Cię ograniczyć? Wytłumaczył to jakoś? Wie, że dziekanki nie można ciągnąć w nieskończoność, że jest się zwyczajnie wyrzucanym ze studiów? Że po 2-3 latach czasami trzeba zaliczyć 5-6 nowych przedmiotów i poświęcić rok na samo zdobycie możliwości kontynuacji studiów? Nie szkoda mu Twoich 2 lat nauki, które będziesz mogła sobie wsadzić w 4 litery bez dyplomu? A jak jesteś po ogólniaku to nie masz żadnego zawodu, ani żadnego doświadczenia. Przecież jak Cię poznał to studiowałaś i wiedział z kim się spotyka. Chyba nie myślał, że studiujesz sobie, żeby go wyrwać i jak tylko już dał się wyrwać to wybawił Cię z opresji studiowania. Masz rację, że upierasz się przy powrocie na studia i to nie powinno w ogóle być przedmiotem jakich dywagacji. Wracasz i już. Szkoda, że nie chce Cię wspierać w tym. Może krucho z kasą albo pracę ma niepewną? Jesteście ze sobą na tyle blisko, by móc szczerze i otwarcie o tym pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfggtgtrgr
odejdz, chłopak znajdzie mu lepsza matke. nie wiedzialas jak nogi rozkladalas czym sie to moze skonczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
ja pytalam dlaczego kiedys byl dumny, a teraz moje studia juz nic dla niego nie znacza to powiedzial, ze to sie zmienia, ze mamy dziecko, ze trzeba skupic sie na nim. I tak w kolko. On ma gdzies moje studia, skupia sie tylko na dziecku i pracy. Co do jego pracy to ma stabilna, ale maja teraz kryzys i ciagle chodzi zdenerwowany, bo boi sie ze mu pensje utna. On ogolnie byl juz zly, ze ja sie do kredytu od poczatku dokladac nie chcialam dlatego teraz kredyt jest dla niego najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rarrarararar
jak nie masz z nim ślubu to jesteś "matką samotnie wychowującą" wg prawa więc żłobek powinnaś bez trudu dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
nie, nie wiedzialam, ze to sie tak skonczy. Myslalam, ze zabezpieczajac sie w ciaze nie zajde, a jesli nawet to usune...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
no wlasnie tez myslalam, ze tak jest, ale mi powiedziala ta pani, ze jesli bylabym studentka dzienna z dzieckiem w akademiku to ok, ale tak jako samotna matka bez pracy mieszkajaca z partnerem to jednak zmienia postac rzeczy. No zobaczymy jak to bedzie, bo wniosek zloze, ale podobno szans nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
I na pewno nie chcesz zdecydować się na wspólny budżet? Byłoby Wam łatwiej i każde nie czułoby się pozostawione samo sobie bez oparcia w drugim. Ty kalkulujesz swoje, a On swoje. Narazie to wygląda tak, że razem mieszkacie, On zarabia, Ty masz rentę. Ty Mu płacisz "czynsz", On Ci daje kasę na wydatki, a Ty głupio się czując przy proszeniu o pieniądze, resztę swojej renty wpłacasz na konto dziecka. To taki obieg zamknięty ze sztucznym podziałem w środku. Nie lepiej byłoby mieć jedno konto, dwie karty? Nie bawić się w czynsze? Oboje mielibyście wgląd w kasę,bez podziału,co moje, a co Twoje. To, co udałoby się zaoszczędzić wpłacilibyście na konto. Niby formalność, ale bardzo dużo daje. Lokatę zostawiamy w spokoju. Tak naprawdę żyjąc razem nie da się rozgraniczyć kto do czego dokłada, bo to jedno gospodarstwo. Nawet jak sobie ustalicie. Równie dobrze pieniądze na koncie dla dziecka mogą iść po 50% - 500 zł od Ciebie, 500 zł od Niego, a Twoje drugie 500 zł iść na ratę kredytu. Wszystko idzie z Waszej puli pieniędzy, bez względu jak to sobie sztucznie rozdysponujecie. Póki co Ty odkładasz dla dziecka, ale jesteś lokatorem w mieszkaniu. To już tylko od Was zależy, jak ustalicie finanse między sobą, ale poddałabym to rozwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
na konto sie zgodzilabym tylko jakbym wrocila na studia i oplacalibysmy zlobek badz nianie. W innym wypadku nie, bo ja nie chce dokladac sie do kredytu i wcale wspolwlascicielem mieszkanie nie chce byc. To jego mieszkanie nie moje i wspolny budzet tylko wtedy gdy ja moge placic za opiekunke, a nie, ze on bierze cala moja rente na kredyt a ja siedze w domu z dzieckiem. Co mi po zostaniu nawet wspolwlascicielem jak mi sie to mieszkanie nie podoba, jest kupione w pospiechu i na glupiego, bo nikt o zdrowych zmyslach nie kupilby tej nory. No i co najwazniejsze ja nie wiem czy bedziemy razem wiec bawienie sie we wspolne kredyty nie ma sensu moim zdnaiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
ja tak sobie obliczylam, ze renty mam 1488zl wiec zlobek prywatny u nas kosztuje 750zl plus dojazdy moje 100zl plus ksero liczac 50zl miesiecznie to razem 900zl wiec zostaje 500zl na czynsz. Moim zdaniem to uczciwa propozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zycie sie skonczylo
tylko, ze musialby czasami zajac sie sam dzieckiem badz zaangazowac mame w opieke, ale to juz jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjus nuc
no pewnie,ze uczciwa tym bardziej, ze tracac rente byloby 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś głupia po prostu
hehe nie no coraz bardziej zmieniam zdanie, bo jednak genialne jest podejście jego a chyba bardziej jego mamusi, w stylu on ci studiów fundować nie będzie, ale ty jego kredyt to masz fundować jak najbardziej czemu nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś głupia po prostu
a to że się zajmie parę razy w tygodniu swoim własnym dzieckiem to nie jest żadna łacha z jego strony, tak samo jest rodzicem, on pracuje, ty studiujesz, opieką dzielicie sie po połowie, każdy ma swoje prawa i swoje obowiazki. Może to wcale nie jest tak że nie kochasz dziecka, tylko jesteś młoda, zostawiona sama sobie, i pozbawiona możliwości realizacji, stąd twoja frustracja i pragnienie ucieczki. Gdybyś usunęła, oddała bądź uciekła od dziecka, to na pewno po czasie być tego żałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×