Ludzie co ja mam zrobić z takim facetem w łóżku ??? :(

Mój błąd że go "nagradzałam" seksem, kocham go i potrzebowałam jego czułości dlatego nie potrafiłam zrezygnować z seksu bo chciałam czuć z nim bliskość. Mogłam go opieprzyć od razu jak zaważyłam że nie chce mnie pieścić tak jak ja jego, że nie chce mnie rozbudzać przed seksem żeby mi też było przyjemnie, trudno teraz już tego nie cofnę. Pamiętam że na początku było fajniej, że on o wiele bardziej się mną zajmował o wiele bardziej pieścił, dotykał całował przed seksem, może nie było to jakieś długie i finezyjne ale jednak się starał. Wszystko zaczęło się zmieniać kiedy ja zaczęłam pieścić go oralnie i bywało że trwało to bardzo bardzo długo, nie kłamie pisząć że godzinę. To nie tak że ja się musiałam zmuszać żeby go tak pieścić bo mi to sprawiało tez ogromną przyjemność ale zaważyłam że on wtedy zaczął myśleć że dla mnie to jest priorytet, że skoro tak często mu to robię to widocznie tylko tego chce. Sam się wtedy bardzo rozleniwił i przestał się mną zajmować. A ja mialam nadzieję że skoro jego tak zaspokajam to on wpadnie na genialny :/ pomysł żeby mnie też tak pieścić. Już teraz za nim tęksnie, :o i nie wiem czy jest sens rozstawać się przez niedogadanie w seksie :O mam straszny mętlik w głowie :o

Sex to nie czułość, pożądanie to nie miłość, powinnaś to wiedzieć :D pomieszało ci się to co podstawowe w związku.

Seks powinien byc czułością jeśli ludzie się kochają! a jak się kocha to pożąda się ta osobę jak nikogo innego. No chyba że mówisz o miłości do mamusi i tatusia :o bo coś ci się chyba pomieszało

Godzinę robiłaś mu loda? Nie żartuj. :D Facet widocznie ucina sobie drzemkę, kiedy ty się produkujesz. :D :D

"Już teraz za nim tęksnie, i nie wiem czy jest sens rozstawać się przez niedogadanie w seksie mam straszny mętlik w głowie " Facet ma rację. Nie rozstaniesz się z nim. Więcej - nic z tym nie zrobisz (tyle, że akurat nie wierzę, że coś zrobić się da, leniuch i dupek w łóżku leniem i dupkiem pozostanie). Więc po co zawracasz ludziom głowe na tym topie? Rób, co uważasz, miłego masochizmu i dalszego życia, powodzenia.

nowy to ,że ty na taka, która tak potrafi nie trafiłęś to nie znaczy , że takie nie istnieją

który NIC kompletnie nie wie o dobrym seksie i możliwościach kobiety ("Godzinę robiłaś mu loda? Nie żartuj. Facet widocznie ucina sobie drzemkę, kiedy ty się produkujesz.") :O Ludzie, naprawdę, douczcie się, odkryjecie nowe ziemie w łóżku.

Ja przecież nitz do ..ewy nie mam. Mało tego omijam takie kobiety szerokim łukiem, bo takie nie robią niczego bezinteresownie. Zawsze musi być coś za coś. Ona ci godzinę, ty jej półtorej i później będzie tak ze wszystkim.

Ewa szukasz czułości a nie sexu to jest typowy błąd można nazwać go życiowy, zagubionych dziewczynek jak ty. :D

zerwaliśmy temat nie jest już aktualny.

Gasić światła zwijamy się. Na koniec chciałbym tylko zwrócić uwagę że ...ewa, jak mało kto na Forume pisze "seks". :) Szacun

sporo osób tu próbowało Ci pomóc, myślę że były także wartościowe posty, zresztą krytyka też może byc przydatna. Moze jednak rozwiniesz temat? Doszło do rozmowy? Zerwanie jest definitywne (nie sądzę). Napisz coś.

wymieniliśmy kilka długich smsów napisałam mu w sposób dosłowny o co mi chodzi i co mi przeszkadza, zadałam mu pytania czy brzydzi się mną, czy jest takim egoistą, leniem ? Odpisał że nic z tych rzeczy i to wszystko dlatego że jest zmęczony, pracuje od rana do nocy a w weekend jedzie do mnie prawie 100 km, :o odpisałam mu że jak mu przeszkadza odległość to niech sobie znajdzie kogoś bliżej i nie będzie miał problemu ze zmęczeniem. Dodam że kilka miesięcy wczesniej byliśmy na wakacjach i był super wypoczęty a mimo to i tak nic się nie zmieniało. Potem do mnie zadzwonił był zdołowany i zadał pytanie czy to koniec, właściwie to nawet to zasugerował bo to nie było pytanie, jak to usłyszałam i to że nawet nie próbował wytłumaczyć dlaczego taki jest, tylko bez walki stwierdza że to koniec to tak się wkurzyłam że powiedziałam tak to koniec i się rozłączyliśmy. Miałam nadzieję usłyszeć że pragnie mnie najbardziej na świecie i dla niego jestem najseksowniejsza i najpiękniejsza, że ma taki temperament ale że będzie próbował się zmienić chociaż trochę. Potem wysłał mi jeszcze smsa że jego serca nie da się tak po prostu wyłączyć i zresetować ... Nie lubie takich ckliwych tekstów więc też specjalnie jakoś mnie to nie ujęło ani łzy wzruszenia nie spłynęły mi po policzkach...

Sama z resztą przywaliła całkiem, taki od serca. Już chciałem coś napisać :P :P, ale przecież nie można wam odmawiać prawa do swobodnej kulturalnej rozmowy i wymianie doświadczeń. Dlatego ...elu zastanów się i nie daj się prosić i zrób przyjemność tej pomarańczy i napisz "coś" a na pewno nie pożałujesz. Za Twój jeden post dostaniesz trzy. :P :P

niezła tkliwa prowokacja :)

Zawsze jakaś odmiana. :) Od tych zupełnie wymuszonych aż robiło się mdło. :D

żadna prowokacja, dla was wszystko jest prowokacją. Nie musicie wierzyć ale wkurzacie mnie pisząc że to prowo, za dużo mnie ta sytucja kosztuje, sporo czasu tu spędziłam żeby wyrzucić co mnie gnębi a ktoś przyjedzie i napisze -prowo. ja nie wierzysz w moją sytację to nikt nie zmusza cię abyć tu przebywał i się udzielał.

nie zmuszam się do przebywania , czerpię z tego radość patrząc jak manipulujesz innymi:) ,,Nowy,, dobrze napisał że jest to ciekawa odmiana ponieważ inna za bardo Ci zależy ale staraj się może jeszcze wątek pociągniesz

Ojej zażartowaliśmy sobie ..ewo, a Ty zaraz się unosisz. Doskonalę zdaję sobie sprawę że nie do takich jak ja są skierowane Twoje posty. Nie denerwuj się, zaraz sobie pójdę i będzie po sprawie, ale do tego czasu przynajmniej udawaj że mnie zlewasz. :P

Ja nie wytrzymałem i się rozstałem z żona z powodu kiepskiego i braku seksu.

ja myślę , że większość osób ma obsesje z tymi prowokacjami np , kiedyś na jednym topiku komuś coś odpowiedziałem a po chwili inna osoba napisała coś w stylu: patrzcie przecież to jedna i ta sama osoba pisze, sam ze sobą , co za ... { tu jakieś nieparlamentarne słowo)

Co prawda to nie moja liga, bo nie miałem żony, ale chyba wiem o co chodzi. Będąc z pewną dziewczyną przekroczyliśmy pewną barierę i stanowiliśmy parę, ale przyjaciół a nie osób, które za chwilę zrobią sobie krzywdę w łóżku. Tylko było czekać aż się to rozwali. I dobrze się stało, na złe nikomu nie wyszło... :)

Skoro uprawiacie seks, nie będąc małżeństwem, to faktycznie Wasza miłość jest dziurawa.

Uważam , że w związku, w którym partnerzy nie są dopasowani w sferze intymnej do tego stopnia, aby mogli osiągnąć orgazm w tym samym czasie (przypadki idealne przecież nie istnieją! ;-) ), ale kochają się i zależy im na sobie, to podświadomie powinni dążyć do kompromisów. Może przesadzam, ale myślę, że jeśli jedno z partnerów jest egoistą w łóżku, to nie może powiedzieć, że bezgranicznie kocha, bo miłość, to dążenie do zaspokojenia WSZYSTKICH potrzeb drugiej osoby, bezinteresowne. A jak wiadomo, jeśli obydwoje partnerzy będą w łóżku myśleć o zaspokojeniu drugiego, to wszyscy będą szczęśliwi :D

No jak dla mnie to mieliście może nawet szansę na naprawę tego związku, ale Ty ewo to zjebałaś. Więc teraz nie licz na to, że go oświeci i będzie się starał, bo może nawet uniesie się męską dumą i zerwie kontakt, tylko przyjmij to na klatę i żyj dalej

a moze autorka juz wrocila do z powrotem do swojego faceta..

nie zrobisz z raka ogiera, zmarnujesztylko czas z takim lewusem, poszukaj kogoś lepszego, udany seks to podstawa w związku

PODSTAWA ZWIĄZKU TO MIŁOŚĆ! BEZ NIEJ SEKS JEST NIC NIE WARTY A Z NIĄ ZAWSZE DOBRY!

Seks z miłością jest zawsze dobry? :-o Co to za pierdoły?

Pewnie, że tak, bo miłość uwalnia od egoizmu.