Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eikeby86

CHORE DZIECKO A PRACA SYTUACJA BEZ WYJSCIA PORADZCIE COS!!!

Polecane posty

Gość eikeby86

nie mam pojecia jak wybrnac z tej sytuacji...wlasnie wrocilam do domu od lekarza z corka...mala ma obturacyjne zapalenie oskrzeli i pani doktor powiedziala ze nie ma opcji by wczesniej niz za miesiac poszla do przedszkola.ja pracuje na czarno jako niania.maz od 10 do 23 dzien w dzien. dziadkowie 20km od nas:/ maz zarabia grosze . czy rzucic prace i siedziec z corcia w domu? czy zawiezc ja do dziadkow i codziennie jezdzic a brac ja na weekendy? i tak przez miesiac? czy poporsic pracodawce bym mogla brac ze soba corke do pracy? poradzcie cos jestem skolowana:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopatra z ,.;:itp
Dziadkowie to jedyne dobre wyjscie. 20km to nie tak duzo. Nikt nie pozwoli ci zabierac se soba chorego dziecka.a ile twoje dzieckp ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby86
4, 5 ROKU.nie ma goraczki, nic po niej nie widac, ale miala epizod astmatyczny i dwa razy byla w szpitalu wiec anicznie boje sie tego zaniedbac.dzisiah zaczela kaslac, katar, gluty w buzi i od razu polecialam do lekarza i slusznie, nie zdazyly sie pojawic dusznosci bo bylby szpital.dostala leki, juz jej podalam.zalamalam sie:(:(:(:(maz zarabia grosze, ja w sumie tez, nie mam pojecia co robic, moze rzeczywiscie do dziadkow, ona icjh uwielbia i wzajemnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam że chorego dziecka nie powinnaś brać do pracy (szczególnie że tam będą inne, zdrowe dzieci). Zawiezienie do dziadków to super sprawa, a jeszcze jak dziadkowie nie są związani pracą zawodową i są hm.... jakby to ująć żeby nikogo nie obrazić... jeśli są dobroduszni.. heh..to wezmą wnuczkę na miesiąc do siebie bez konieczności oddawania jej na noc z powrotem do domu, ewentualnie właśnie na weekendy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkkaaaa
najlepsze wyjście dziecko do dziadków, 20 km to rzut beretem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjkljl
Chciałaś zabrać chore dziecko do pracy żeby zaraziło tamte?? Skąd się biorą takie mamuśki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopatra z ,.;:itp
Rzucisz prace a potem nic nie znajdziesz to z czego bedziecie zyc? Babcia sie dobrze zaopiekuje wnuczka. Na weekendy mozrsz jezdzic do niej. No chyba ze jakas kolezanka, sasiadka mozezajac sie twoim dzieckiem albo zastapic cie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby86
ale ja sie c zuje jak wyrodna matka wiem to glupie bede do niej codziennie dojezdzac busem ale mimo to:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze jakie te wasze chlopy niezaradne masakra. Zostań z chorym dzieckiem w domu,a mąz niech mysli skad wziąc pieniadze na utrzymanie. Żeby kobiecie stworzyć taki los straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olk
jeżeli dziadkowie są w stanie zająć sie małą ,to poproś mamę aby przyjechała do Was ,będziesz miała chore dziecko na oku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby86
no nie, babcia nie bedzie codziennie dojezdzac, nie ma szans.a zamieszkac na ten czas tez nie da rady, mamy dwa male pokoje. kumpeli zadnej nie mam by o to prosic. chyba to jedyne wyjscie, zeby posiedziala u dziadkow, zreszta ona sama chce a ja bede codziennie przyjezdzac a ana weekendy ona do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz co się czuć jak wyrodna matka, ja wyznaję zasadę że w rodzinie trzeba sobie nawzajem pomagać i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby86
no wlasnie wiem tak powinno byc zeby maz nas utrzymal ale w tym momencie on ma tak poryta sytuac je nie do odkrecenia:/ w czerwcu ammy wyjezdzac na stale do szwecji, tam ma nagrana robote.teraz to taka zapchajdziuram, ciezko u nas o prace. ja mam wiecej od niego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby86
najchetniej bym rzucila te robote ale skad kasa na zycie urlopu mi przeciez nie dadza a mam ciagnac od rodzicow?moze poprosze brata zeby mi pozyczyl kasy na miesiac...do niego mamy jecgac do tej szwecji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żal mi takich kobiet jak ty . Mąż fajtłapa zarabiający grosze , nawet nie przejmuje się ta sytuacją. Główno zarobi a ty jeszcze przez jego niezaradnośc nie wiesz co zrobić z chorym dzieckiem jakby to tylko był Twój problem, a to jest wasze współne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby86
to co mam sie zabic??? co mam zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jednego, dlaczego Ty się przejmujesz tą sytuacja i sama próbujesz ją rozwiązać? Masz męża w małżeństwie są 2 osoby a nie tylko jedna no chyba,ze szanowny malżonek z kategori tych co mają w dupie wszystkie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
Zawieź do dziadków . Mała lubi spędzać u nich czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............,,,,,,,,,,,,,,,,,
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby86
a co on moze zrobic jest budowlancem a teraz nie ma roboty przez te przekleta pogode:/ mala b.lubi byc u dziadkow, wziela sobie rzeczy, psa i przyjechali po nia, wlasnie pojechala. mnie kreci w nosie, zle sie czuje,mam stan podgoraczkowy dlatego zostalam w domu i nie pojechalam z nimi choc moglam jutro pojchac busem do pracy . nie wiem czy dobrze zrobilam ale balam sie ze moge ja jeszcze bardziej zarazic jakims swinstwem co sie u mnie wylega,....mam okropny katar boli mnie glowa:/ czuje sie podle ze nie bedzie mnie z nia w nocy tak zle i tak niedobrze...meza calymi dniami nie ma w dom u nie ma ruchu zeby cos zdzialac za bardzo....w czwartek mala przyjedzie mamy wizyte u lekarza kontrolna tak sie strasznie o nia boje:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
No i dobrze ze córka będzie u dziadków .Nie martw sie na zapas ... będzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka 1234
chcialabym do niej jutro po pracy pojechac ale sie boje ze ja jeszcze doprawie, u mnie sie jakies sswintwo wylega, rozum walczy u mnie z sercem teraaz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak męza nie ma całymi dniami a pisałaś,ze pracy nie ma bo przez tą pogode. To gdzie podziewa się mąż? U kochanki jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co za popaprany kraj
zeby chore dziecko u dziadkow zostawiac a samemu dla kasy z obcym siedziec....wpolczuje Ci strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabrać chore dziecko do pracy jest strasznie nieodpowiedzialne :) Moim zdaniem pomyślałabym nad tym : 1 - mąż bierze wolne na czas choroby dziecka 2 - zawozisz dziecko do dziadków ( pod warunkiem że się zgodzą) 3 - babcia niech przyjedzie do Was.Będzie ciasno,ale przez te parę dni można się pomęczyć.Myślę ze to lepsze i dla babci i dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby 86
maz wozi pizze na czarno, bo jako budowlaniec nie ma teraz innej roboty. nie a go od 10 do 23.dziadki maja duzy dom mala ma tam swoj pokoj juz pojechala a aj sama siedze i sie martwie.nie damy rady jak jedno bedzie tylko zarabiac. jakos sie musze ten miesiac przemeczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eikeby 86
wiem wlasnie mnie boli serce bo chcialabym siedziec ze swoim ale to ja teraz wiecej zarabiam niz maz:( dziadki i tak pomagaja nie moge wiecej od nich ciagnacv:( czuje sie okropbnie:(:(:(:( ale chyba nie ma wyjscia zwlaszcza ze i mnie jakas cholera pobiera mam goraczke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×