Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Walizka

Powiedz mi, że dobrze robię..

Polecane posty

Gość Walizka

Spakowałam swoje rzeczy, rzeczy mojej córki. Wszystko leży pod łózkiem. On jest w pracy, tesciowa w domu.. To przez nią chce odejść. On nie ma tyle siły..może nie chce? Ja chcę, bardzo. To jej wina...to przez nią. Pomyślicie, to kolejna, durna prowokacja..ale ta pisana jest przez życie. Trafiłam tu przpadkiem, gdy chciałam znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie pytania na temat mojej córeczki.. Nie wiem dlaczego tu pisze..pisze i juz.. Uciekam..uciekam stad. Zbyt długo byłam tu..bez perspektyw, nie tak to widziałam i nie tak miało to wyglądać... Czego chce od Was? Chcę usłyszeć, ze dobrze robię.. Nie chce takich słów jak od moich rodziców, siostry i przyjaciółek. Chcę, by ktos powiedział mi, że mam rację. Że to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć.. Czekam aż tesciowa wyjdzie, nie wiem czy to bd za dwie godziny, czy pięć. a może jutro? Czekam..założe wtedy płaszcz, wezmę kluczyki i torebkę, zniose walizki..ubiorę córeczkę w jej smieszną czapeczkę z króliczkiem i różowy płaszczyk. wsiądę i odjadę... dokąd? Wiem dokąd. Do lepszego zycia...lepszej sytuacji.. Duszę się tu, więc ucieknę jak tchórz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę nie napisałaś nic... jaki powód, więc... zastanów się czy to co dobre dla Ciebie jest takie też dla córeczki... Trudno coś doradzić nie wiedząc nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Powiedz jak opisać cały rok zdarzen odkąd na świat przyszła nasza córeczka? Przedtem było wręcz idealnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie chcesz tutaj to napisz mi maila... adres widoczny... postaram sie zrozumiec i doradzić Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Czy to jest dobre dla córeczki? Tego nie wiem.. choć.. Rozłąka z ojecem na pewno nie jest dobra..ale może on sie opamięta i dołączy do Nas.. Rozłąka z dzidkami? A konkretnie z babcią? tak, to jest dla niej dobre...lub kiedyś wyjdzie na dobre. Dziś moja córeczka ma dokładnie rok. Jeszcze wiele nie rozumie. skoro jej babcia już dzis i odkąd się urodziła uwaza sie za jej matkę wręcz to co bd potem? Teraz już mówi "mama be", "mam zła" mama zabroniła" mama nie tak" mama siak" to kim ja sie stanę w oczach mojego dziecka? Zerem bez autorytetu..wiem to, dlatego uciekam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyślicie, to kolejna, durna prowokacja..ale ta pisana jest przez życie. Trafiłam tu przpadkiem, ----hahahahha naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Mogę tutaj ale nie wiem od czego zacząć.. Może od tego, ze przez teściową nie karmię i nie karmiłam piersią? Wiadomo przy karmieniu trzeba miec spokój, nie stresować sie.. A co jak ktoś bez mała wymusza na Tb to byś karmiła? A tu nie chce lecieć? A dlaczego? Bo to stres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Czizas---> myśl co chcesz..powiedz tylko, że dobrze robię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czizas---> myśl co chcesz..powiedz tylko, że dobrze robię.. ----thumbs up! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
na chwilę obecną pójdę do wynajętego mieszkania.. muszę iść wstała moja mała a teściowa się nigdzie nie wybiera na razie... bd jutro..obiecuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Jestem.. Myślałam całą noc.. Chcę odejść i muszę..a moja tesciowa jak na złość..gdy podjęłam decyzję, że uciekam, ona siedzi w domu non stop.. czyżby wiedźma coś przeczuwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Myślałam też od kiedy tak bardzo zaczęłam jej nienawidzić.. To było jeszcze przed narodzinami mojej córeczki. 5 sytuacji, które podniosły mi ciśnienie.. Pierwsza: Gdy powiedzieliśmy jej, że zaręczyliśmy się i wybraliśmy datę ślubu, powiedziała: "Jak to tak? Bez rodziców? Bez przyjęcia? tak zwyczajnie? To nieważne jest. Tak sie nie robi." I zaplanowała przyjęcie, na którym mój mąż jeszcze raz mi sie oświadczył na oczach osób, na których JEJ zależało..cała magia prysnęła..Nasza wspólna decyzja, Nasza chwila..potem była graną farsą na życzenie tesciowej..co gorsza moja mama bezapelacyjnie do niej dołączyła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za ciebie kciuki! Zmiany nie zawsze są łatwe, jednak twoja jest piękna. Przemyślana, zaplanowana i dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Druga: Gdy pięć miesięcy później oznajmiliśmy jej, ze jestem w trzecim miesiącu ciąży..ona powiedziała: "Jak to? Tak bez slubu? Musimy przyśpieszyć ślub, albo weźmiecie chociaż cywilny, nie lepeij slub. Co ludzie powiedzą, Mój Boże!" A gdzie: "Tak się cieszę kochani" ?????!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelly
zazdrość i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Napisałam mu nawet list, walizki czekają, ale nie mam jak wyjść.. Musze to zorganizować inaczej..muszę je przemycić, a potem jak gdyby nigdy nic..."Mamo, jedziemy na zakupy"...I już nie wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa panna
hehe płacze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Trzecia: W okresie dojrzewania pojawiło się mi na skórze kilka rozstępów. Pomyślałam, ze tym bardziej spotka mnie to w ciąży, więc kupiłam ten sam zestaw, którego wtedy używałam(akurat dla kobiet w ciąży, pani w aptece mi poleciła, gdy miała 16 lat), za 120zł był tam krem do pielęgnacji biustu i drugi dużo większy do całego ciała. Gdy moja tesciowa zobaczyła cenę, zaczeła mi wrzucać, ze co to za fanaberie, że przesadzam tyle pieniedzy na krem, który nie pomoże, czego to ludzie nie wymyślą..dawniej nikt się nie smarował i nic nie było. ja nie mama, moje córki nie mają dlaczego Ty masz mieć? Że są dużo tańsze jesli chcę uzywać itd., Zużyłam to co miałam, a mąż kupił mi następny krem za 17, 50zł. Myślałam, że nie weźmie na poważnie słów swojej matki, w końcu tu chodziło o moje ciało nie jej! Ale..myliłam się.. Ochota na smarowanie z dnia na dzień była coraz słabsza..dziś jestem prązkowaną kobietą.. Nikogo nie obwiniam, ale już wtedy zaczęłam jej nienawidzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa panna
oczywiście ze śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Czwarta: Postanowilismy kupić sobie "Łoże małżeńskie", bo obydwoje potrzebujemy duuuuuuuuuuuużo miejsca do spania .. Wybraliśmy model, fajne łóżko z obciem skórzanym, mielismy troche oszczędności, wiec a co tam łózko kupuje sie na lata nie na kilka miesięcy.. Mąż pokazał teściowej nasz wybór na zdjęciach w aparacie.. Ona stwierdziła, ze to fanaberia, ze sa tańsze a też ładne! Miało być białe w obiciu skórzanym, a jest drewniane w kolorze venge i skrzypiace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa panna
Piszesz. z taką pasja i przejęciem, a tą " prążkowamą kobietą" zastrzeliłas mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ,ja jestem matką ,babcią i teściową i nie rozumiem takiej sytuacji .Ty nie jesteś dzieckiem aby uciekać cichaczem i pewnie nawet nie powiedziałaś mężowi o swoich planach .Odpowiadasz nie tylko za siebie ale też za rodzinę ,zawsze jest jakieś wyjście ale żeby dorosła osoba uciekała ???.tego nie pochwalam.Młodzi najlepiej jak mieszkają sami jeśli nie dogadujesz się z teściową to rozmawiaj z mężem i wspólnie podejmijcie decyzję.Powiem Ci tak mądre ciele dwie matki ssie a głupie żadnej.To nie zabawa i nie piaskownica to kochana jest życie a Ty zachowujesz się jak dziecko.Ja mam synową która nie wie jak powiedzieć dzień dobry ,jak się przywitać a odwiedzam ich raz na pół roku ,mam to szczęście ,że nie muszę mieszkać z taką zimną bez taktu i wychowania osobą.Powiem Ci tak ,nie bronię Twojej teściowej bo jej nie znam ,wiem jednak jakie potrafią też być synowe ,ja tyle lat miałam teściową i zawsze ją szanowałam mogłam nie zgadzać się z jej zdaniem ale miałam swiadomość ,że to jest matka mojego męża .Przemyśl swoją decyzje ,uzgodnij z mężem a potem działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Wiem, że postępuję dobrze i odejdę. Narazie do wynajętego mieszkania a później tam, gdzie mielismy wyjechać we dwoje.. Skończyłam studia, chciałam poszukać pracy, ale mój mąż powiedział, ze powinnam zostać z małą w domu. Zostałam..i któregoś dnia usłyszałam rozmowę tesciowej i męża.. Jej słowa dźwięczą mi w uszach do tej pory.. Powiedziała: "Dobrze, ze nie pozwoliłeś jej iść do pracy, baba powinna siedzieć w domu i zajmowac sie domem i dziećmi, jak będzie jej mało zajęć to mi pomoże w gospodarce! Jeszcze by tam jakiego poznała i wtedy byś miał! Niech siedzi w domu i koniec! Lena podrośnie, to wtedy postarasz sie o Następne i już" A mój mąż tego słuchał, jak najmądrzejszych słow na świecie, jak jakiejś muzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Zawiodłam sie na nim będąc jeszcze w ciąży..nie wiem dlaczego pozwoliłam poprowadzić się do ołtarza..może byłam ślepa? A później zawodził mnie już regularnie..wiem, że nie mogę na Niego liczyć..dlatego liczę na siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Zuzanna153. Być może zachowuję sie jak dziecko ale nie mam innego wyjśćia. Nie raz mówiłam mężowi, ze odejdę.. Prosiłam wyprowadxmy sie, weźmy kredyt, wyjedxmy za granice..ale NIE. Więc dziś uciekam, napisałam list, może zrozumie i dołączy, gdy będę już w tamtym mieszkaniu kupię bilety i wyjadę..tam gdzie wsolnie mielismy budować szczęście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
majowa panno. Staram sie przedstawiać zarys sytuacji jak najlepiej, nie wiedziałam, że kogoś może smieszyć to co przeszłam i tak jestem tą cholerną prążkowaną kobietą! Nazywam to tak, bo łatwiej potrafię to zaakceptować. Życzę rozkosznej zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że człowiek ma prawo uciec. Jeśli czujesz się jak w pułapce i nie masz wsparcia - to uciekasz. Człowiek w pułapce nie pyta strażnika "Chciałbym dziś uciec, do zobaczenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walizka
Nie napisze już więcej, co przeszłam..nikt nie potrafi zrozumiec jak się czuję. Ja kocham to dziecko, MOJE dziecko. Chce, zeby było szczęśliwe..tu gdzie teraz jestem, nie będzie. Wolę uciec bez twarzy, jak tchórz, tracac godność, której i tak tu nie mam..szacunek...ha, smieszna sprawa.. Do miejsca, w którym będę szczęśliwa, jeśli mój mąż sie opamięta..dołączy do mnie jeśli nie..to nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×