Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość millaa12

boję się,że mój chłopak mnie zostawi

Polecane posty

Gość millaa12

Układa się raz lepiej raz gorzej, jesteśmy razem 3 rok. On teraz się wiecej uczy i widujemy się tylko w weekendy( choć normalnie widywaliśmy się codziennie). Dzisiejsza sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi... Napisał mi,że przyjdzie do mnie a zaraz potem,że umówił się z kolegą na motor, nie było by w tym nic co by mnie zdenerwowało ale jak prosze od miesiaca zeby poświecał mi wiecej czasu i uwagi ale reakcji nie ma żądnej, mówi ze sie uczy, ze biega,ze pracuje a weekendy to i tak dużo. Na motor w sumie nie pojechał bo maszyna nawaliła ale jak ja naprawił to dzwonił do mnie czy się przejedziemy mowie ok, jechalismy po tego kolege( bo on poczekać nie mógł jak maszyna się naprawi tylko pojechał) czekaliśmy za nim dobre 20 min i tak własnie wyglądał mój wieczór z chłopakiem. Byłam baaardzoo zła jak doejchalismy w 3 do domu ,,śwignęłam dupą'' powiedziałam na razie i weszłam do domu, ale wyszłam minełach ich poszłam gdzieś beczeć przy okazji patrzyłam jak oni świetnie się bawią jedżąc. Chłopak powiedział mi że ma dość moich problemów i mojego zachowania szczególnie dziś i dla niego nie ma już to sensu choć bardzo mnie kocha. Co mam zrobić,żeby mnie nie zostawił? Jest dla mnie wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owszem jest
Problem jest w tym, ze chlopak jest dla ciebie wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaa12
Wiem... Zgadzałam się żeby usuwał mi znajomych z face których on nie zna, zgadzałam się rezygnować dla niego z różnych rzeczy, on czuje,że ma nade mną przewagę, ja też czuje że on jest silniejszy psychicznie... Sama nie wiem co mam robić... Zostawił mnie w lutym, w niedziele wieczorem ( w sumie też przez moje zachowanie, byłam zazdrosna o jakaś 30 letnią babe) zrozumiałam coś. Chce zeby spotykał się z kolegami, ale skoro w tygodniu dla mnie nie ma czasu za bardzo a nagle do kolegi który 3 razy napisał do niego ze chce wyjsc na motor to czas jest (?) To mnie zdenerwowała najbardziej... Pomóżcie bo sama się gubię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź sobie jakieś zajęcie, nie osaczaj go tak, nie namawiaj go na spotkania. Daj mu pole do inicjatywy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaa1111
Czesc. Ja jestem wlasnie po rozstaniu z chłopakiem, byłam w zwiazku 6 lata. Co Ci moge doradzic... Nie naciskaj na niego ze spotkaniami, nie proponuj, poczekaj az on wyjdzie z inicjatywą i wtedy powiedz mi , ze nie masz czasu, ze sie umowilas z kolezanka. Zajmij sie sobą, spotykaj sie ze znajomymi, poswiec czas na cos co lubisz robić.. Moze lubisz tanczyc? to zapisz sie na jakis kurs.. Pływac? Cwiczyc? Biegac? .. Opcji jest wiele, wypełnij swoj wolny czas, a nie pros sie az łaskawy pan sie zgodzi spotkac. Mam dla Ciebie takie motto " NIE TRAC CZASU DLA KOGOG, KTO NIE MA GO DLA CIEBIE".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaa12
Jak mnie zostawił w lutym to ja pierwsza się nie odzywałam sama z siebie, straciłam też troche taka stabilizację duchową... Ale chyba znowu musze trochę wyluzować i postawić na siebie, na kondycję, na moje dobre samopoczucie. Czy przypadkiem nie jest tak,że chłopak jeśli będzie chciał mnie zostawić to to zrobi bez względu na to czy będę się starać czy nie? Gdzieś przeczytałam,że im więcej będę latać obok niego i im więcej będzie mnie pełno wokół niego to i tak nic nie zmieni... Chłopak mi mówi,że nie chce szukać innego,że nie zamierza mnie zmieniać ale jak będę się tak zachowywać to zmarnujemy sobie życie obydwoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Zastanów się, czy kiedyś też musiał się uczyć? Jeśli tak, czy potrafił znaleźć dla ciebie czas? Jak się nie widzicie, dzwoni do ciebie albo pisze smsy? Jasne, że może mieć mało czasu, bo się uczy, ale bez przesady... Nie wiem, w jakiej odległości od siebie mieszkacie, ale jeśli to jedno miasto lub dość blisko położone miejscowości, to powinien mimo wszystko znaleźć dla ciebie chwilkę, choćby godzinę, żeby się z tobą zobaczyć chociaż raz dodatkowo w inny dzień niż weekend. Poza tym, jak sie nie możecie spotkać, to chociaż pare minut na rozmowe telefoniczną znaleźć powinien bez problemu, to już nie wymaga przecież wielkich poświęcen i jeśli mu na tobie zależy, myśli o tobie i tęskni, to na pewno by chętnie dzwonił. Poza tym... Jesli on uważa, że spotykanie się z tobą tylko weekendy to i tak dużo, to tym bardziej dobrze mi to nie wygląda... Twój chłopak powinien za tobą tęsknić i nie móc się doczekać tych weekendów, a nie twierdzić, że to dużo! Sytuacja z motorem wygląda tak, że właściwie to na tym spotkaniu z kumplem zależało mu bardziej niż na tobie... Myślę, że powinnaś z nim szczerze porozmawiać, powiedzieć, że tak właśnie to widzisz, w ogóle powiedzieć mu jasno czego oczekujesz, z czym ci źle itd. i zobaczyć, jak on zareaguje. Jak mu zalezy na tobie, to weźmie to pod uwagę i na pewno coś z tym zrobi, a jak nie... To radzę się zastanowić, czy na pewno chcesz być z tym człowiekiem, bo szkoda twojego życia. Możesz być jeszcze z kimś, kto będzie cie szanował i poświęcał ci czas. Rozumiem, że się w nim zakochałaś, ale mimo wszystko w głowie mi się nie mieści, jak mogłaś pozwolić mu na ograniczanie kontaktów z twoimi znajomymi, jak mogłaś dać mu nad sobą taką przewagę i pozwolić, żeby tak cie kontrolował. Miłość to też zaufanie, tego u was nie ma, nie ma tego z jego strony, jeśli usuwa twoich znajomych z fb, ogranicza ci kontakty, chce cie mieć na wyłączność, to na pewno nie jest zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaa12
Dzięki mlodaaa1111! Chyba zainwestowanie w siebie wyjdzie mi najlepiej... Kiedyś jak byłam młodsza zajęć miałam tyle,że ledwo dobę zamykałam... teraz oprócz studiów i mojego chłopaka nie mam za bardzo nic dlatego boję się co będzie jeśli któregoś dnia rozmowy nie pomogą i ostatnie szanse... A Ty jak się trzymasz? 6 lat to szmat czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaa12
Bardzo dziękuję awd! Prawda jest taka,że on z kolegami za bardzo kontaktu nie ma odkąd jesteśmy razem... Mieszkaliśmy na jednym osiedlu teraz się przeprowadził i mamy do siebie 10 min drogi aż. Nie on się nie uczył, podchodzi do matury raz jeszcze i siedzi tak pilnie. Jest dzien w którym dzowni 5 razy i jeszcze piszemy sporo, są dni gdzie piszemy najwazniejsze info ze wychodze z domu mam zajecia i wracam kiedys tam i wieczorem trochę ale bez szaleństw. Wiem mi tez jest głupio,że pozwoliłam sobie wejść na głowę, tym bardziej że wszyscy uważają,że jestem rozsądną dziewczyną, kończe studia, walcze o stypendium naukowe i nigdy nie uzależniałam się tak od facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhyhtth
ale, żeby likwidował znajomych z facebooka? Pajac jakiś i tyle Weź go rzuć, bo to jakiś cep I do tego słaby psychicznie a nie silniejszy jak chce manipulować Mówi facet Najlepiej zrobisz jak pokażesz mu, że masz swoje życie, bo wykorzystuje swoją przewagę TY MASZ się czuć dobrze z nim a nie źle w związku I najlepiej ci zrobi jak będziesz miała swoje życie , d którego dostęp będzie miał ograniczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
millaa12, 10 minut drogi to tylko, nie aż. Aż zazdroszcze :) Bo mnie od mojego chłopaka dzieli 1,5 godz. jazdy mpk z przesiadkami. :) I dajemy radę, co się najeździmy to nasze, ale widzimy się kilka razy w tygodniu, mimo studiów i pracy. Widzę, że kontakt jednak macie dość częsty, więc pod tym względem jest raczej w porządku. Poczekaj aż podejdzie do tej matury, na razie daj mu jednak trochę spokoju. ;) Chociaz powiedzieć mu jak sie z tym czujesz na pewno nie zaszkodzi. Jak po maturze nie będzie miał dla ciebie czasu, wtedy się zastanów, bo 10 min drogi to naprawdę bliziutko i częste spotkania nie powinny być problemem. I radziłabym ci, żebyś nie dawała mu dostępu do facebooka, w ogóle żadnych haseł. Nie ma prawa tak ingerować w twoją prywatność, a tym bardziej kasować znajomych. To twój wybór, z kim utrzymujesz kontakt, facebook to też twoja prywatna korespondencja i on nie ma prawa tego przeszukiwać, powinien ci ufać, a nie inwigilować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaa12
dziękuje Wam za wszystkie wpisy! Stwierdził,że on nie jest już tym zaborczym chłopakiem, którym był kiedyś, mówi,że to ja teraz taka jestem. Wiem,że te problemy wzajemne nas wykończą i ten związek też. Poczekam, jeśli po maturze się nic nie zmieni to chyba z bolacym sercem i łzami w oczach się rozstaniemy... choć wczoraj mi powiedział,że na pewno będziemy się spotykać i to jest oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
No to poczekaj do tej matury najlepiej i zobacz co wtedy będzie, ale zmień hasło do fejsa i wszystkie inne hasła jeśli też mu dałaś i powiedz, że sobie nie zyczysz, żeby wchodził na twoje konta. I pamiętaj, że nie musisz dla niego ze wszystkiego rezygnować. Zrób coś dla siebie, coś przyjemnego, tak jak ci tutaj ludzie radzili. Zajmij się czymś co lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaa12
Hasła pozmieniałam już dość dawno i nie widzę żeby na siłę mi się wbijał na konta. Muszę się zająć sobą i zobaczymy. Trochę tez musze się wyciszyć i wyluzować ;) Dzięki bardzo wszystkim, gdyby co będę się zalić dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×