mam 24 lata i nigdy nie pracowalam :(

Jestem zalamana

ja mam prawie 29 i nie pracowalam nigdy...

a szukałaś pracy czy nie chcesz pracować?

PORAQZAKI NA MAKSA i obawiam sie ze oze was nikt nie przyjac, kto wam zrec daje?i ubiera?

ja mam 21 i też nie pracowałam,

ja mam 29 i tez nigdy nie szukałem pracy, i nie pracowałem

to że nikt mnie nie przyjdzie to ja wiem, poza tym mam fobie spoelczną. gdybym nie byla niesmiala to bym pracowala.

Szukalam pracy. Bylam na 6 rozmowach kwal. I.raz bylam juz na kursie myslalam ze bede miec prqace ale odwolali to :-( jakby co to mam kase, ale problemem jest fakt ze.ludzie uwazaja mnie za lenia. Moglabym pracowac na pol etatu

Prowadze interesy stad mam kase', ale tego docv nie wpisze.

no ale pewnie jeszcze studiujesz, albo coś innego robisz, więc sie nie martw :)

Ja w czerwcu skończę 28 lat i w swoim życiu przepracowałem tylko nie całe 2 lata na umowach o pracę a takt o totalna dupa. Mieszkam na wsi w okolicy parę miast, bezrobocie ogromne, nie ma gdzie się zatrudnić a w miastach do których mam dojazd min 15km oferują 1000zł. Ciężo mi tutaj znaleźć pracę i jest totalna paranoja. Do trzydziestki posiedzę jeszcze chyba a później stąd wyjadę.

zostan do 67 po co jechac

Studiuje i moglabym studiowac wiecznie :-) ale ludzie mnie nie powazaja, kazdy albo mnie lekcewazy ...bo w tym kraju kazdy musi miec sto pozycjo w cv nawet jesli tyra za darmo

ja mam 21 i tez nie pracowalam :( mialam juz pewna prace i bylam na szkoleniu i przed dzien jak mialam isc do pracy juz zadzwonila do mnie babka i powiedziala ze nie podpisza ze mna umowy bo na szkoleniu bylam najslabsza... :( tylko ze czlowiek ktory jeszcze nie pracowal pierwszy raz mial metkownice w rekach, i jakis pistolet do metek i w ogole na kasie nie robil ani nic to wiadomo ze jest sie najslabszym wsrod 2 kobiet po 40 i 1 okoly 30... ktore doswiadczenie w tym maja juz jakies... potraktowali mnie okrutnie bo mnie to sie podobalo i staralam sie... PO to jest okres probny 3 miesiace zeby czlowiek nauczyl sie co ma robic jak itd a nie zeby powiedziec ze jestes najslabsza i nie podpisujemy umowy :/

mnie nikt nie pobije...mam 30 lat i nigdy nie pracowałam...

27 nie pracowałam

opowiedzie cos na ten temat jakies porazki czy cos...

ja tez nie bo studiuje prawo i nie miałam na to czasu

a mam 24 lata tez .za to mam jakis znajomości wiec może nie bedzie tak trudno z praca

Ja mam 22 i też nigdy nie pracowałam, nie chce mi się,bo mój chłopak bardzo dobrze zarabia i brak mi motywacji. Studiuję, ale to raczej dla przyjemności.

Ja również nie pracowałam a mam 33 lata ale ja mam męża na stanowisku

a co studiujesz?

jeszcze tym 7 lat maaaax. Potem mąż będzie miał kochankę, wynajmie kogoś aby Cię uwiódł nagra na kamere i weźmie rozwód z twojej winy:)

ja mam 30 i pracowałem kilka lat ale wszystko na czarno i w CV mogę wpisać sobie wielkie gówno

sweet888 ja mam 21 i tez nie pracowalam mialam juz pewna prace i bylam na szkoleniu i przed dzien jak mialam isc do pracy juz zadzwonila do mnie babka i powiedziala ze nie podpisza ze mna umowy bo na szkoleniu bylam najslabsza... -- ja pierdole jakie chamy! swietny employer branding :O nie wiem czy to jest w ogole zgodne z prawem, juz lepiej jakby żadnego powodu nie podali a nie "BYLAS NAJSLABSZA", kogos o slabej psychice to mogloby zabic :O

no z moja psychika akurat tez najlepiej nie bylo bo w zeszlym roku skonczylam szkole siedze w domu ucze sie jeszcze zaocznie no ale tak to caly czas w domu sama do kogo sie odezwac ani nic no i cieszylam sie glownie z tego ze bede z ludzmi z chlopakiem akurat nienajlepiej sie ukladalo to chcialam oderwac sie od tego a tu nagle nie bedziemy podpisywac z pania umowy... pytam sie osob ktore pracuja jak dostali te prace to odpowiedz jest jedna a kolezanka mnie wkrecila itp... czlowiekowi bez doswiadczenia ciezko jest znalezc prace... spotkallam sie nawet z osoba ktora jest po studiach i dostala odpowiedz ze nie ma takich umiejetnosci zeby pracowac.. a szansy nie chca dac...

jak tak dalej pojdzie nie bede mogla pracy znalezc to sama wlasnie zaloze sobie dzialalnosc gospodarcza nie wiem w sumie za co no ale moze rodzina pomoze... A nie bede sie prosic i zyc w stresie bo "najslabsza jestem"

ja bym mogla robic nawet za 1000 na reke byleby jakiekolwiek doswiadczenie zdobyc to po pierwsze a po drugie zeby wlasnie z ludzmi byc a nie w domu ....

wiecie co?nie załamujcie sie, że nie pracujecie, jeśli macie z czego żyć to jest ok, praca to nie przymus, w świecie się utarło że praca wzbogaca, to są slogany bogaczy, którzy nic nie robią za to masa ludzi pracuje na ich majątki...jeśli ktoś pracuje za najniższą czyli marne grosze dorabia bogaczy jak niewolnik, nie jest w pełni wolnym człowiekiem, wolność to życie takie o jakim marzymy, jakie nam odpowiada....

rządy i społeczeństwa wkręciły ludzi w pewne ramy, ale czy musimy się w nie mieścić?nie nie musimy jesteśmy wolni...to konformizm nas niszczy i wmawianie nam tego jak mamy żyć, że każdy musi pracować, NIE NIE MUSI!!! A pracodawcy?no cóż chcieliby nie wiadomo co...wymagania kosmiczne, ważne że człowiek chce pracować a to co ma w CV nie powinno przesądzać o wartości jego pracy i CZŁOWIECZEŃSTWA a tym bardziej o zarobkach..