Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

U mnie oczywiscie zimno i pada. :/ Wspaniale.

Kolekcjonerko, ja, także uwielbiam deszcz;-) Wspaniale. Więc... myk, myk...

Ale wieje chłodem:-) Więc myk, myk...

Temat zdechł :(

Nie zdechł skoro Ty tu jesteś. Zrobiło się upiornie i Wszystkie Upiorzyce myk, myk... no, ale jesteśmy dojrzali inaczej więc kiedyś będziemy bardziej systematyczni Jeszcze będzie przepięknie;-) Więc myk, myk...

Uff, wrociłam z majówki sezon piwny uwazam za otwarty:)

E tam zdechł.. Pewnie dopiero co z majówki wrocili/wracają. Tylko ja oczywiscie siedziałam na dupie ;) U mnie dopiero dziś była ładna pogoda- słoneczna. Tak to cały czas pochmurno i lało jeszcze od czasu do czasu, wiec ...

U mnie to samo, nigdzie nie byłam, zakuwałam tak dla odmiany ;] Ale grill dzisiaj był, słoneczko świeciło... Tylko kurde kota nam żmija upierniczyła w oko i musieliśmy go do weterynarza wieźć... :( Pies oczywiście też chciał się pobawić z "tym fajnym, ruszającym się czymś", ale na szczęście posłuszny i nie podszedł... Bo pewnie dwa zwierzaki byśmy wieźli =.=

Jeju, ale nic mu nie będzie, mam nadzieje?... Jak weterynarz sie na to zapatruje? Ja to tylko krotki spacerek zaliczyłam, ale dobre i to, w koncu mozna sie przewietrzyć było po tych opadach. Zreszta jak nie ma słonca, to ja dostaje od razu depresji naglej i w ogole najchetniej bym z lozka nie wstawala pół dnia. To masakra jest. Powinnam sie wyprowadzić z Polski natychmiast :P

Weterynarz jeszcze przez telefon powiedział, żeby się pośpieszyć, bo krytyczne są pierwsze dwie godziny... Ale oczywiście surowicy nie ma, bo za droga... =.= Ponoć nawet w szpitalach niektórych nie ma i jak kogoś żmija ukąsi, to dzwonić od razu na pogotowie, żeby przynajmniej skierowali do najbliższego szpitala w którym surowica jest... a najlepiej żeby zawieźli... Nie wiem co mu dokładnie robili, dużo kroplówek dostał, żeby przepłukać krew, kot po powrocie zachowywał się w miarę normalnie, trochę spuchł w okolicy oka... Obraził się na tatę, bo mu zastrzyk robił... Nie wiem, jak przeżyje noc to chyba będzie w porządku. Nienawidzę węży. Strach z domu wyjść, bo wszystko działo się pół metra od tarasu =.=' Najpierw myślałam, że to zaskroniec bo pełno się tego u nas kręci, jaszczurki też są, ale takie coś... Widziałam, że kot się czymś zainteresował, myślałam, że to właśnie zaskroniec albo padalec, podchodzę bliżej i o matko, masakra. Okropne to było. Chyba nabawiłam się fobii, bo na samą myśl o tym okropnym, syczącym czymś robi mi się słabo. Nie zasnę chyba dzisiaj...

Ja wierze że będzie z nim dobrze, musi z tego wyjść... W zasadzie nie dziwię się ze masz fobie teraz, bo niewiele brakowało, a też mogłabyś pasc ofiara, a już sama napisałaś jak jest przygotowana nasza służba zdrowia. U nas nie widziałam nawet padalca... Na szczęście, o zmiji już nie mówiąc. Pewnie bym wpadła w panikę.

Hej.we wt.dzwonił do mnie onkolog:(Wyniki biopsji już były...odebrałam wynik ale nie bardzo wiem co on dla mnie oznacza...:/Może wy się orientujecie. "guzek 1.różnej wielkośc płaty komórek nabłonka z oznakami pobudzenia. guzek 2.płaty i grupy komórek z cechami pobudzenia. wskazanie obu zmian z badaniem śródoperacyjnym" bo ja nie mam narazie pojęcia co to oznacza dopiero w poniedzialek mam wizytę:/Ale się denerwuje bo to żarty nie są...jeszcze odebrałam wyniki zapisu z holtera ponad 7godz.miałam puls ponad 100.max wartość 156...ale było 138,117.i miałam 45 nad ranem,hahaha chyba prawie umarłam:D Dostalam leki i z tego co mi doktor mówił to najprawdopodobniej będę to brać przez dłuższy czas,jak nie do końca życia:]Pozdrawiam

*Wskazanie usunięcia zmian:)

Ja nie mam niestety pojęcia co to może oznaczać, ani nie jestem lekarzem, ani nigdy nie miałam do czynienia z wynikami badań z takiej biopsji.. A gdybanie to głupota, tylko się bedziesz nakrecac niepotrzebnie. Spokojnie do poniedziałku poczekasz, to juz wcale nie tak wiele czasu... Na razie nie denerwuj sie, bo to tylko szkodzi zdrowiu. No, ściskam mocno :)

hejka:) W nocy niestety znalazłam odpowidź na temat wyniku:( Może to niestety oznaczać to: "Pobudzone (atypowe, reaktywne) komórki międzybłonka Reaktywne komórki międzybłonka mogą budzić podejrzenie nowotworu (pierwotnego lub przerzutowego)" więc wcale hahaśnie to nie brzmi :( czyli biopsja nie dala żadnej odpowiedzi:/ więc jednak wszystkiego dowiem się na zabiegu/po zabiegu...KURWA JA MAM DOPIERO 25LAT!!!!:(

Oj kaha... :( Zapewne cokolwiek tu napisze, to ci nie pomoże, bo ty byś chciała być po prostu zdrowa... Musisz być teraz silna. Wtedy organizm sobie lepiej radzi ze wszystkim, to jest udowodnione. Wynik w sumie niczego nie wyjaśnia nam, a lekarz pewnie bedzie chciał jak najszybciej usunąć te zmiany, jeśli budzą podejrzenia... Ja mam nadzieje, że będzie wszystko dobrze, zreszta wiesz, jestem niewiele młodsza od ciebie, i wiem, że ,myślisz teraz tylko o tym, że masz całe życie przed sobą. Pamietaj, że wynik, jaki by nie był, to nie jest wyrok jeszcze... Najważniejsze jest teraz twoje nastawienie i szybkie wyjasnienie tego wyniku z doktorkiem.

a ja jestem załamana od paru dni bo zawaliłam swoją własną mature, a chciałam iść na dobre studia i poznać dobrych ludzi a teraz nie wiem czy ją zdam, jestem w rozpaczy, wszystko jest beznadziejne :(

Z czego ta matura? Na co chciałaś skladac? W najgorszym razie niestety dopiero za rok bedziesz miec szanse ...

kahahaha, slonko:-(

Heh,dziewczyny,dzięki za wsparcie...:* Choćby słowem:) Rodzicom nie mówiłam,co to może oznaczać bo na urlopie są...wiem,że się martwią,ale poczekam do poniedziałku... gdyby to wszystko było takie łatwe...a tak naprawdę to nie mam nikogo bliskiego...to jest najgorsze...mam rodziców,ale to nie to samo:P Mam nadzieję,że wszystko będzie ok...choć tak naprawdę to czuje jakiś wewnętrzny niepokój:(

Zupełnie się nie znam na interpretacji wyników ale skoro biopsja nie daje potwierdzenia niczego złego w żadnym z guzków- jest nieźle... Podejrzenie skłania i pacjenta i lekarza do dokładniejszego zbadania, by nie dopuścić do powstania czy rozwoju nowotworu. Zobaczysz, będzie dobrze :) Dwa lata temu byłam w podobnej sytuacji i wiem co czujesz...Dlatego jestem całym sercem z Tobą :)

Do ciut dojrzalsza niż Wy:) Dziękuje Ci:* a u Ciebie co wyszło? Wiesz tam na tym wyniku w sumie jest tak napisane,że naprawdę nie wiadomo o co tam chodzi... heh.zdziwiło mnie to,że lekarz zadzwonił do mnie ze swojego prywatnego tel. pewnie będą mnie chcieli ciąć jak najszybciej...w sumie to chyba dobrze,ale chyba jajo zniosę czekając na wyniki 2tyg.:/ heh.wszystko mi się wali na łeb:(

"Ale skoro biopsja nie daje potwierdzenia niczego złego w żadnym z guzków- jest nieźle..." xxx ja znalazlam taką interpretacje "Pobudzone (atypowe, reaktywne) komórki międzybłonka Reaktywne komórki międzybłonka mogą budzić podejrzenie nowotworu (pierwotnego lub przerzutowego)" wklejałam to wcześniej:P

Budzić podejrzenie nowotworu może wieeeele objawów i cech guzków. Lekarz musi draństwo wykluczyć lub potwierdzić i zacząć leczyć. U mnie prawie trzy lata temu wykryto wodobrzusze (płyny w 3 miejscach:opłucnej,wokół wątroby i zatoce douglasa). Trzy tygodnie spędziłam w szpitalu, przeprowadzono masę badań, bo takie objawy najczęściej daje zaawansowany nowotwór. Przetrzepano mnie od stóp do głów i raka wykluczono :) Pamiętam dzień wypisu i słowa ordynatora, żebym się cieszyła, że nic nie znaleźli...No to się cieszę :D Już 3 lata:) Też się będziesz cieszyć. Pozbędziesz się guzków spędzających sen z powiek i odzyskasz spokój. Co do opisu biopsji: Nie napisano wyraźnie, że wykryto komórki nowotworowe i to jest dobry znak. A że zmiana nasuwa podejrzenie trzeba ją wyciąć i dokładnie caluśką przebadać. Myślę, że może istnieć jakieś ryzyko rozwinięcia się w tych guzkach nowotworu i na wszelki wypadek ten opis jest w nieco ostrzegawczej formie. To po to, byś i Ty i lekarze nie zlekceważyli guzków.

Wtam,kłania się studentka I roku psychologii.O czym tu się rozprawia? ;)

Witam:) O wszystkim rozprawiamy. Wylewamy żale, dzielimy się radościami i troskami. I wspieramy :)

A ten upiorny to co za jeden? Strasznie wkurwiający osobnik? Pewnie też to zauważyłście? :)

O wszystkim i o niczym ;) Głównie pisze sie o naszych problemach, spostrzeżeniach, pragnieniach, możesz pisać o czym chcesz i narzekać na co chcesz ;)

O,to ja podzielę się moim nowym wynalazkiem-pastą cukrową.Efekt niesamowity,skóra po depilacji gładka,bez podrażnień,nawilżona.choć na taki zabieg trzeba mieć czas i cierpliwość,bo pasta rzadko kiedy się udaje.Stosował ją tu kto?

Bu,a myślałam że na tym topiku nie siedzą stale podszywy. :(