Slow-love....czy też za tym tęsknicie :)

Zaczynają od listów spieszonych i speszonych, trochę się sobie zwierzają, nim się zmierzwią, nim w siebie uwierzą. Ślą do siebie westchnienia; wyobrażają sobie, o czym będą wspólnie milczeć, zastanawiają się, czy tylko piszą do siebie, czy są sobie pisani.... Są tacy mężczyźni, których jeszcze coś takiego kręci , takie smakowanie siebie powoli ?

Nie wiem czy tacy mężczyźni są ale wiem że są takie kobiety. Uwielbiają to. Piszą,zwierzają się,przeżywają gdy tylko mają na to czas i nie przyjmują zbyt wielu klientów danego dnia.

meżczyźni rzadko kiedy a i kobiety raczej unikają takiej bluszczowatości

Dlaczego od razu bluszczowości, ja miałam na myśli poznanie człowieka w miej nachalny sposób,kiedy to słowo pisane i te wypowiadane miało magiczną moc. Ludzie chcieli poznawać drugiego człowieka i potrafili poświecić swój czas drugiej osobie. Wiem .... teraz żyjemy w innych czasach....... pogoń za wszystkim i ten brak czasu na wszystko zabija to co kiedyś było piękne :)

wiem tylko tyle, ze praca to tylko praca. Kazdy pracuje tak jak chce. Poza tym wiem i i gleboko w to wierze, ze kazdy pracuje na swoj rachunek i kiedys przyjdzie zdac z tego sprawe. Nie uwazam, ze delikatnosc, uczuciowosc to zle cechy. Zreszta co my mozemy. Rodzisz sie i jestes taki jaki jestes, jak cie uksztaltowala rodzina, obowiazki. Z czego tu kpic. Fakt, ze forum spolecznosciowe to taki szambik i nie jest to miejsce na zwierzanie. Ale czasem jest tez tak, ze zycie cie przerosnie. Zawsze utrzymasz gebe na klodke? Tesknie to moze za duzo powiedziane. Ale pomyslalam przez chwile, ze to madry, mily cieply czlowiek. Jesli sie mylilam to przepraszam.