Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kerelka

DIETA 5 DO 2 czy ktos ze mna?

Polecane posty

Gość gość
to jeszcze ja trzymajcie sie cieplutko i walczcie ,bo naprawdę warto :)będę zaglądala do was i trzymała kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za odpowiedż, czyli prócz diety 5:2 zmieniłaś nawyki żywieniowe. No ale w wieku 50 to raczej jeszcze ciężej się chudnie wieć tak czy tak efekt WOW!!! A swoją drogą to ja jak mam dzień chudy to na następny dzień, mimo że w dzień postu mam już całą listę co sobie jutro zjem, jem noramlanie a nawet mniej. Czy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tez tak mam ,po dniu postnym nie chce się tak bardzo jeść :)a ja to właściwie nigdy nie miałam problemow z wagą zawsze bylam szczupła,ale przyszedł taki czas kiedy nagle zaczęłam tyc -taki wiek i przybrałam ponad 10kg,na szczęście nigdy sie nie odchudzałam więc myślę ze utrzymam wagę pozostając przy okresowych postach,właściwie to teraz 1 dzien by mi wystarczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było u nas prądu /wielkopolska/ i dlatego nie pisałam. Mexa jutro dzień postny i nie masz już wymówki.Startujemy razem. Mam nadzieję ,że pogoda jakoś się znormalizuje i będzie można jechać. Miłeo tygodnia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak stawiam się do wyzwania. Czytam książkę i dodatkowo się motywuję. zastanawiałam się ostatnio że coraz łatwiej idą mi dni postne. Odpowiedż dlaczego znalazłam w książce. Chodzi o to, że na początku "cierpiałam" z głodu moje myśli wciąż krążyły wokół jedzenia. Jadłam 2 posiłki jeden mini zaraz po przebudzeniu i cały czas myślałam o wieczornym posiłku. Po jakimś czasie mogłam wytrzymać do godz z 12-13 z pierwszym posiłkiem. A tydzień temu, no dwa tygodnie bo tydzień bumelowałam z dietą, już potrafiłam nawet wytrzymać do wieczora i jadłam tylko 1 posiłek. Otóż organizm przyzwyczaja się do tych głodówek, wie że to tylko chwilowe przegłodzenie i nie reaguje już tak g***townymi sygnalami. Tak że jutro startujemy. Szczerze powiedziawszy to stęskniłam się trochę za tymi dniami postnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w poniedziałek no to zaczynamy. niestety tydzień bez postnych dni zrobił swoje, mój organizm odzwyczaił się od uczucia głodu i jestem JUŻ okropnie głodna a dopiero dzień się zaczyna. Jak na razie zapycham się kawą. MobyDick przypominam , dziś poniedziałek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie się prawie udało!! Do wieczora szło dobrze szklanka soku pomidorowego i 2 szklanki maślanki naturalnej. Wieczorem trochę gorzej mi poszło chyba wciągłam 600-700 kcal aż do tej pory głodu nie czuję. Mam nadzieje że poczuję go gdy będę zasypiała. Gdy burczy mi w brzuchu to wtedy czuję że jestem na diecie - to chyba bez sensu ale tak mam. Oczywiście nie mogłam sie powstrzymać i wlazłam na wagę tak na podbudowanie motywacji i mniej o 1kg niż wczoraj rano:))))) MobyDick jak u Ciebie? mam nadzieję że ta cisza z Twojej strony to nadal brak prądu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie podczytujące dziewczyny. Udało mi się wczoraj:)) poszłam głodna spać dzis czuję się super. brzuszek płaski bo żołądek przyrósł do kręgosłupa :))) Jestem z siebie dumna . Miłego dnia dla wszytkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexa ja też wytrzymałam i nawet nie odczuwałam głodu. dzisiaj koło południa przypomniałam sobie,ze trzeba coś zjeść.Nie jest to dobrze, bo w dni "jedzeniowe raczej lepiej te 3/2 posiłki zjeść.Patrz jak ładnie sobie rozplanowałyśmy wypadnie 23 i 27 grudzień. Pozdrawiam wszystkich serdecznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MobyDick widzę że Ty też jesteś z tych co spadają na forum a nie maja możliwości śledzić ciągle :) wiec ja się nadal chwalę, ku zmotywowania reszty, dziś mimo że dzień normalny śniadanie zjadłam niewielkie a w południe zaspokoiła mnie połowa z tego co zwykle. Wieczorem też zjadłam kolację i właściwie nie odczywam głodu ale zachciało mi się pifffka (bagatela 350 kcal). No cóż... Mimo wszystko waga wieczorna pokazuje 69!!! czyli kolejne 0,5 kg miej niż po dniu postnym. Chyba miałam mocno zawodniony organizm, nieważne ten wynik i tak działa motywująco :))) kiedy znów pościsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dziś post wczoraj nie jadłam zbyt wiele i mimo piwka na wieczór wstałam głodna, ale muszę sie przyzwyczaić. Te spadki wagi mnie motywują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po poscie, wczorajszy to byl pierwszy i zarazem w tym tygodniu ostatni post...bo nie mam niestety drugiego dnia zeby go przeprowadzic. -Dzis wieczorkiem zaproszenie, jutro przyjezdza ta kolezanka co to w zeszlym tygodniu nie dala rady przyjechac, w piatek i sobote mam gosci a w niedziele idziemy na arabska kolacyjke do znajomych... Waga suwaczkowa. udalo mis ie zbic nadwyzke postem (bylo juz znow ponad 70kg) ale i tak waze wiecej niz przed tygodniem... No coz- wazne ze jakos tam leci...byle gorzej nie bylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie post zleciał do wieczora wytrzymałam na chyba 100 kcal, teraz zjadłam rybe z warzywami na parze , nie jestem pojedzona ale postaram sie na tym poprzestać. Czuję się ekstra lekka i już planuję co jutro zjem :)). Postaram się aby nie były to mega porcje i może jakoś te kilosy polecą :) Ale niestety też mam gości w weekend i z rozsądengo jedzenia nici. Mam w planie od nast tyg włączyć trzeci dzień postny w miare możłiwości czyli jak się da to ok a jak nie to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo69 miło Cię znów widzieć u mnie dziś dzień normalny, ale sobie pojadłam :) wciągacz mi się włączył chyba @ nadchodzi. Ale mimo to na wadze żadnej róznicy :))) 69 wieczorem, wiec rano powinno być 68 czyli tyle ile po dniu postnym . To bardzo ładny wynik. W tym tygodniu koniec poszczenia w następnym postaram się zrobić 3 posty. Pochwale się wagą przed kolejnym postem , pewnie nie będę już taka happy. A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend upłynął , niestety miałam bardzo imprezowy więc i jadłam i piłam i efekty widać dziś na wadze. Wracam do punktu wyjścia :(((. Ale nie poddaje się i zaczynam znów dniem postnym. Dodam jeszcze jeden dzień postny, czyli zmodyfikuję dietę na 3/4. O ile będzie to możliwe. Czy ktoś dziś pości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie dzis obzeram , zeby jutro na poscie cos spadlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cicho :(. Ja po obżarstwie weekendowym wróciłam do wagi sprzed postu ale naprawde przesadzałam. Więc ten tydzień zaczęłam od nowa. w poniedziałek był dzień chudy i dziś także ale już nie waże sie co chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu puuuuusto :( Napisze tylko,ze nie urodzilam jeszcze mimo,ze termin 15 byl...fajnie :) Ogolnie przytylam 9 kg Czekam na dzidziusia...potem dieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od jutra zaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zaczelam , dzis dzien tłusty jutro chudy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelek 2000
Witam was wszystkie drogie"mosleyowiczki))))". Też jestem po przeczytaniu książki i na razie 2 tygodniach diety czy 4 dniach postnych.Jak burczy w ciągu tych dni mowie sobie ,ze właśnie mój tłuszczyk się wchłania.Zaczęłam razem z mężem u niego lepiej idzie z schodzeniem z wagi mi trochę gorzej..a nie dojadam))pilnuje sie. Czemu zaczęłam; w rodzinie jakość od roku tata stosuje dietę i schudł prawie 20 kg ale tez dużo ćwiczy rower ,basen ,chodzenie. Wiec i mam nadzieje ,ze razem z mężem trochę schudniemy. Oby dwoje mamy do stracenie po 5 kg, niby nie dużo ale zawsze jest ciężko. Będę do was zaglądać ,chce sprawdzić jak po miesiącu będzie wyglądało moje ciało.Na razie zauważyłam mniejszy brzuszek ale waga raczej jakieś 300 gr czyli nie dużo-ale i tak cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelek 2000
Wisze,ze nikt nic nie pisał od mojego posta.Wiec dziś dzień chudy.Tak sobie postanowiliśmy ,ze po weekendzie to dobra pora drugi dzień to zawsze czwartek. Standardowy taki mój dzień wygląda 250 kcl to:-warzywa na patelnie do pracy i taki sam zestaw koło 17. Warzywa na wodzie lekko podduszam i pakuje do pojemnika do pracy-niestety zimne mam do zjedzenia. Prócz tego tylko herbaty-owocowe rożne pije bez cukru wszystko. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerelka super cię widzieć:) Teraz to już pewnie urodziłaś,super waga ciążowa.Czekam na ciebie:) Moje drogi najpierw rozeszły się z tą dietą a potem ze wszystkimi:( Ale już wracam na dobrą drogę, na razie jestem na owocowo-warzywnej, tydzień minął,a w planach jeszcze 5! A potem tak myślę,ze wrócę na 5:2,mam nadzieję,ze oprócz innych korzyści zdrowotnych WO pozwoli mi trochę schudnąć.A Mosleyem trochę to utrwal, a może uda się jeszcze parę kg wypłoszyć. bąbelek super,że odświeżylaś wątek, będę ci kibiciwać:) U mnie na razie nieustanny post 600-800.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny jestescie naa diecie? bo od jutra chce zaczac :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelek 2000
Tak ja jestem na diecie.Dziś czwartek czyli dzień chudy. Nie jest to jakaś strasznie restrykcyjna dieta, człowiek się jest w stanie przyzwyczaić, a z głodu nie umrzesz wiedząc ,ze jutro jest dzień i normalnie możesz. Nie narzekam- na razie spadki wagi są minimalne wiec nie ma się czym chwalić jak będzie jakaś fana liczba dam znać. Ale mam być zdrowsza i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) jutro zaczne z wami dietke, poczytalam i wydaje mi sie fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem :) wybralam na chude dni poniedzialek i czwartek reszta to tluste ( no nie mam zamiaru jesc tlusto ) ale tak w miare normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelak 2000
Ja dziś w zwykły dzień rozpusta w pracy -zjadłam 2 kawałki pizzy. Nie powiem najadłam się to jako pierwszy posiłek w dniu dzisiejszym. Po południu jeszcze jakiś obiadek wieczorkiem kolacyjna i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po przerwie! Dieta 5:2 to taka fajna dieta-nie rozumiem zupelnie czemu ma tak malo zwolennikow???:( Ja zaczelam Mosleya w listopadzie i w powolnym tempie bo powolnym ale schudlam przez ten czas trzy kilogramy! A dodam, ze odchudzam sie z tzw normalnego BMI wiec nie jest latwo trwale cos zrzucic!:) Widze, ze pojawila sie na watku nowa kolezanka i na moment mignela tez gospodyni:D Pozdrawiam was wszystkie! Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babelek 2000
Karo 64 gratulacje 3 kg dla mnie to super wynik.mam nadzieje tez kolo kwietnia miec taki wynik.moje bmi tez jest w normie ale zawsze mozna cos poprawic i byc zdrowszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×