Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudonim NINJa

Drażni mnie jego dotyk, co się ze mną dzieje?

Polecane posty

Gość pseudonim NINJa

Czesc, sluchajcie od jakiegos czasu nie wiem co sie ze mną dzieje, zyje w jakims pseudo związku czy ukladzie, sama nie wiem, jak to nazwac. Zaczęlo się od seksu, mialo byc bez zobowiązan, ale po kilku jego wybrykach (skokach w bok) zrozumialam, ze mi na nim zalezy. Byl zawsze przy mnie chcąc byc mom raczej przyjacielem niz facetem. Do czasu, az nie pojawil sie ktos inny (nikt znaczący dla mnie). Wtedy i jemu sie odwidzialo, zacząl zabiegac, okazywac zazdrosc, więcej czulosci, dzis to on przyjezdza, przytula mnie. WIęc o co mi chodzi? Dlaczego drazni mnie jego dotyk? Kiedy uprawiamy seks czekam tylko, az skonczy? Nie mam ochoty na nic. To naprawdę atrakcyjny facet, w tej chwili jestem w stanie wymienic imiona babeczek, które za nim latają, jedna nawet prosila go by mnie rzucił i spróbowal z nią. Odmowil. Ale akurat tamta lata za nim juz kilka dobrych lat, więc wczesniej tez odmawial. Mniejsza o to, dlaczego kiedy jemu zaczelo zalezec mnie sie juz nic nie chce? Nie jestem nastolatką, mamy po 30 lat, a ja coraz częsciej myslę, ze samej mi najlepiej. A juz z pewnoscią nie wyobrazam sobie z nikim mieszkac :O z żadnym facetem. I zeby nie bylo, naprawdę kiedy zdarzaly mu się te skoki ( w koncu nic sobnie nie obiecywalismy) wariowałam i bylam pewna, ze mi na nim cholernie zalezy. A teraz? W ogole ze mną chyba cos nie tak. Z poprzednim facetem tak samo, niby kochalam, ale jakos to bylo takie...sama nie wiedzialam czego chce, ale jak mnie rzucił to czarna rozpacz, płacz i depresja :O Co jest ze mną? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta z norwegii
po co ci facet? tylko w domu śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim NINJa
tu nie chodzi o to po co, tylko dlaczego tak sie ze mną dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta z norwegii
jem teraz kaszke gryczaną od 0-3🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajldeh
lęk przed bliskością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebrnym
o co chodzi z tym od 0-3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz Autorko
jaki był i jest Twój ojciec? jakie miałaś/masz z nim relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz Autorko
No i właśnie chyba tu jest pies pogrzebany. Wychowywałaś się w rodzinie niepełnej, z pewną dysfunkcją. Nie miałaś też wzorca mężczyzny i możesz błądzić lub wybierać tych niewłaściwych, nieangażujących się, odległych, niedostępnych, trudnych do zdobycia (bo ojciec był niedostępny). v Chyba szukasz tak naprawdę ojca a nie partnera na życie (jeszcze) - bo szukasz potwierdzenia swojej wartości, atrakcyjności, poczucia bycia chcianą przez faceta (czyli podświadomie ojca). Gdzieś chyba Twój rozwój emocjonalny utkwił we wczesnych latach dojrzewania. Chcesz bliskości, ale też się jej boisz, denerwuje Cię, bo musiałabyś się do czegoś zobowiązać, też coś dać, zdeklarować się na przyszłość. v Myślę, że szukasz rozpaczliwie akceptacji u jakiegoś faceta, a gdy go zdobędziesz, to już tracisz nim zainteresowanie, bo dał Ci co chciałaś. Jeśli on chce czegoś więcej to boisz się i wycofujesz. Nieświadomie przedmiotowo traktujesz facetów. v Znasz pewnie dobrze poczucie odrzucenia ze strony faceta (ojca) i nieświadomie kopiujesz to samo... Zamiast być odrzuconą, sama pierwsza odrzucasz. No i też "lubisz" to uczucie bycia w tle, bycia tą gorszą od innych, wtedy nagle zaczyna Ci strasznie zależeć na akceptacji takiego trudnego do zdobycia chłopa (podświadomie ojca). Staje się on w Twoich oczach bardziej wartościowy i atrakcyjny, męski niż gdyby interesował się tylko Tobą. W rezultacie kręcisz się w kółko do niczego nie dochodząc i męcząc siebie i innych. Akceptacji ojca raczej w ten sposób nie zdobędziesz, bo oni nim nie są, a możesz zmarnować wiele lat, wiele stracić. v Poczytaj coś o DDD - dzieciach z rodzin dysfunkcyjnych. Mają wiele cech wspólnych, nie jesteś w tym sama. Polecam też grupę wsparcia w jakimś większym mieście i wizyty u terapeuty z NFZu, wiele osób z tego teraz korzysta, coraz więcej, to żaden wstyd. Polecam też przeczytać książkę Janet Woititz "Lęk przed bliskością". v Ciekawe czy coś się zgadza z tego, co napisałam... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhkjhkjhkjhkjhk
wydaje mi sie ze to ze drazni cie jego dotyk to bardzo wyrazne i glosne wolanie twojego ciala juz ze nie chce tego dotyku. moze nie dociera to do twojego umyslu, ale tego sie nie oszuka. nie mozna sie zmusic do bliskosci ktorej sie nie chce, nawet jesli z jakiegos powodu (urazu z dziecinstwa, braku ojca, bleble) sie o tym nie wie ze sie nie chce. nie wiem, przynajmniej mialam podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ta autorka???
nie interesują jej odpowiedzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezcenna rada
u kobiet czesto taki skutek wywoluja zle przeczucia, watpliwosci co do wiernosci, uczuc partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubble Shooter
Moim zdaniem to lek przed samotnoscia. wiesz, co to pies ogrodnika-sam nie wezmie i nikomu nie da? Oboje sie tak zachowujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×