Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamuchaXYZ

Nie daję rady z 12-latkiem

Polecane posty

Gość MamuchaXYZ
Akurat do wychowawczyni dzwoniłam i wiem że dziecko jest w szkole grzeczne. A skoro masz idealnego nastolatka to super. Tylko pogratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się zgodzę.---> nnie bardzo rozumiem tych wywodów w stosunku np do mnie:) moja córka jest ewidentnie w okresie buntu ale komputer został zastąpiony namietnym porazajaco bezgranicznym zaczytywaniem sie w ksiazkach. Ma 1 miejsce w gimnazjum jesli chodzi o ilośc wypozyczonych ksązek, ba potrafi mi stwierdzic ze ksiazka jest nudna ale musi ją przeczytać bo wyp[ożyczyła. Nie sprawia mi problemów wychowawczych ale zaniedbuje obowiązki. Tu zasada ostrych kar raczej nie ma racji bytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Osoba o tych kablach pisząca chyba sama ma problem z dziećmi uzależnionymi od komputera i nie rozumie że nie każde dziecko żyje tylko grami. Dla mojego o wiele większą karą byłby zakaz wychodzenia na dwór i treningów ale mu tego nie zakażę bo sama za te treningi płacę i wolę by biegał niz w domu siedział. Brak komputera odczuwa dopiero wieczorem bo go boli, że wszyscy kumple siedzą na skypie i grają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka34
A ja się zgodzę.- ciekawa jestem , czy ty masz dzieci i jak sobie z nimi radzisz. Pewnie nie. Ja jak nie miałam swoich, też byłam ekspertem od wychowania cudzych dzieci. Moja mama mówiła, że będę dobrą matką, bo zawsze umiałam radzić sobie z dziećmi, niestety z moimi nie wychodzi mi tak jak bym chciała. I ja to wiem, nie próbuję się tłumaczyc, usprawiedliwiać. Przyznaję się do błędów i szukam pomocy, żeby nie było za pózno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Ewka damy radę, ja muszę nad mężem jeszcze popracować bo on za miękki, ale u młodego widzę poprawę. Pogadaj z synem, my najpierw mieliśmy długą rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozzze
żeby sobie z dwunastolatkiem rady nie dawac to potem pewnie poprawczak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka bo to jest cała sztuka by umiejętnie poradzić sobie z buntem nastolatka kiedy jestes emocjonalnie z nim spleciona. Obiektywnie umiemy doradzić innym ale sami mamy problem kiedy zaczyna nas problem dotyczyć. Nikt nie obiecywał że bedzie łatwo :D Znam przypadki ogromnych buntów, moj dyrektor ekonomiczny przed 40tką kiedys zawalił technikum poszedł do zawodówki tam dopiero stwierdził że to nie to czego oczekuje od życia dziś ma skonczone studia jest swietnym księgowym...ale tatuaże na rękach jako ślad młodzienczego buntu pozostały do dziś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Ja mam nauczkę i wiem że muszę syna też wysłuchać. Jak był w 3 klasie to przyniósł uwagę, że uderzył w twarz koleżankę. Od razu został zrypany konkretnie,nie dopuszczony do głosu, z bekiem poszedł do pokoju. Ja poszłam do szkoły dopytać o tą sytuację i okazało się, że było tak: syn rozmawiał z kolegami i gestykulował rękami,od tyłu podeszła koleżanka i dostała w twarz. Popłakała się i nauczycielka nie dopytując co i jak wywaliła mu uwagę. Ja też od razu nakrzyczałam zamiast wysłuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Mój mąż też miał okres buntu, też ma tatuaż,nie miał kto nim potrząsnąc. A skonczył studia,zajmuje kierownicze stanowisko, dlatego niekoniecznie poprawczak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka34
Najbardziej się boję, że syn wpadnie w złe towarzystwo jak pójdzie do średniej szkoły, bo narazie jest raczej takim samotnikiem. Może też mieć problem z alkoholem, bo jego ojciec a mój mąż taki ma. Nie wiem jak przed tym go chronić. To ,że nie chce się uczyć, trudno, nie kazdy musi byc dyrektorem. Tylko żeby był dobrym człowiekiem i życia sobie nie zmarnował albo komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka rozmawiaj z nim o uzaleznieniu otwarcie. niczego nie ukrywaj, nie że ojciec zasłabł czy zle się czuje ale tak jak jest naprawde-wypił. Dzieci w domach z problemem alkoholowym nauczone są ukrywanie prawdy, zyją ze wstydem, w ich głowach pojawia się lęk, bunt przed bezradnoscią matki i chaos. To dośc głęboki i złożony problem. Zony alkoholików zajmują się męzami i ich piciem odpuszczając sobie wychowanie dziecka, stad potem problemy. Pomysl nad tym, sama mozesz skorzystac z pomocy psychologów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka34
Nie ukrywam ,że ojciec jest alkoholikiem. Zawsze mówię, że jest pijany. Powtarzam mu , może aż za dużo ,żeby nigdy nie był taki jak tato. Może on jest troche taki i dlatego , że mąż jak syn był mniejszy to tak nie pił, ale i tak nigdy nie byli ze soba za blisko, tak jak powinien ojciec z synem. Mąż od sześciu lat pracuje za granicą, przyjeżdża na swięta, co 2-3 miesiące na 2-3 tygodnie, ale po kilku dniach zaczyna chlać i wtedy zero kontaktu z dziećmi, ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Ewka tak jak v34 pisze, rozmawiaj,rozmawiaj i tłumacz. Wsparcia męża chyba nie masz więc wszystko na Twoich barkach. Nie koniecznie syn będzie alkoholikiem. Mój dziadek był,w domu awanvry i ojciec uciekł do babci. Natomiast sam nigdy nie wypił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewka skorzystaj z pomocy koalkoholizm dotyka całe rodziny, jesli sama swojego chaosu nie poukładasz to nie uda Ci się z dzieckiem. Takią pomoc dostaniesz w poradni. Musisz zacząc od siebie bo zapewne zupełnie nieświadomie popełniasz mase problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz tak po czesci czytam wpisy pomaranczek i widze ze nie dokoncza czytają przekazu v34 co tu pisze.No przeciez kobieta nie pisze, ze dzieci robią co chcą, a ona na to macha reką Napisala wyraznie ,ze znalazla inny sposob aby dziecko naprostowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Bardzo fajny artykuł. Czyli hormony mają jakis wpływ na zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak 2 chłopców i córkę wszyscy nastoletni:) swietny artykuł daje inne postrzeganie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 --ja mam metode na zaniedbywanie obowiązkow przez dzieci, zwlaszcza juz nastoletnie, naszczescie konczy sie to moją grozba ,a nie czynem,wystarczy raz zapowiem.Moje dzieci niechętnie wykonuja obowiązki, z tego powodu,ze zawsze po szkole czy p-kolu, wolaly by sobie wysjc na podworko poganiac,czy innymi rozrywkami sie zająć,a tu niestety najpierw muszą swoj cenny czas poswiecic na obowiązki ,pozniej przyjemnosci.To powoduje u nich kwasną mine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Mój syn teraz klatkę schodową sprząta,potem lekcje i dopiero czas wolny. Jak na razie to jest b.grzeczny oby nie zapeszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitka a jak radzisz sobie ze spychologią na zasiadzie "czemu ja a nie on?":) mnie wtedy ręce opadają:O choc mysle ze grafik byłby tu rozwiazaniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze staramy sie tak to ustalac grafik ,ze jak Ona cos robi ,toi On tez cos robi Niedopuszczamy do takich sytuacji, ze jedna os. zapierdala, a ktos nic nie musi. Po to wlasnie jest rozpiska, kto co robi w jakie dni,i kolejki obowiązują . Oczywiscie bierzemy pod uwage wiek dziecka, bo oczywistym faktem jest, ze nie dam mojemu przedszkolakowi detergenta w lape ,aby kibel szorowal,nastolatek wpelnie juz moze to robic, a w tym czasie przedszkolak czym inne sie zajmuje,to co ma przydzielone do roboty Obowiązki są adekwatne do wieku,i sprawiedliwie wyznaczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
V34 musisz być mądrą i konsekwentną kobietą, że trójka nastolatków jest taka grzeczna, bo zaniedbywanie obowiązków to jeszcze nic strasznego. Mamo 12 latka jak tam przyroda? Mój zrobił lekcje oprócz wypracowania z polskiego bo w tym muszę mu pomóc, posprzątał klatkę i swój pokój i poszedł na dwór. Wcale o komputer nie pytał. Raz głos musiałam podnieść jak zobaczyłam papierki od czekoladek na biurku. Nie nauczy się chyba nigdy sprzątać po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Różowy strachulec jak jeszcze nas czytasz to się odezwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, tez mam 12 latka
witam ponownie:) no jestem trochę zła, bo ma 5 pytań źle na 30, a na 2 na logikę powinien dobrze odpowiedzieć:(, no trudno, zobaczymy:) ale nie daje mu po sobie poznac,ze jestem z lekka zawiedziona, bo on sam sie cieszy:) teraz oczywiście gra - niech poczuje weekend:D, ale jeszcze dziś koniecznie lekcje ma odrobić:) zajrzę wieczorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Ale ważne, że brał udział. U nas za sam udział są dodatkowe punkty o ile ma conajmniej 50%dobrych odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, tez mam 12 latka
no tu tak nie ma, dostał 5 od Pani za "aktywność", z tak poza tym to konkurs przygotowany przez OKE ,wiec oni będą punktować:) i niedobre jest to,że za złe odpowiedzi jest -1 ptk, to już lepiej było zostawiać bez odpowiedzi jak się nie jest pewnym, bo wtedy 0pkt, wiec młody jest o 5 pkt do tyłu:( ale... lekcje pisemne wszystkie zrobione:) i to sie chwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamuchaXYZ
Mój też oprócz polskiego. A ma napisać wypracowanie o uczuciach i przeżyciach Stasia (z W pustyni i w puszczy) Będzie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, tez mam 12 latka
:)co tam u Was laski?:) ja młodego zawiozłam do kolegi , wieczorkiem go przywiozę:), co jakiś czas chłopaki tak umawiają się na cały dzień, raz u nas raz u niego:) idę zaraz chatkę ogarniać, potem do lasu z pieskiem na spacerek jedziemy z mężem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×