Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świadkowa87

wieczór panieński proszę o radę

Polecane posty

Gość świadkowa87

Planuję wieczór panieński dla mojej przyjaciółki. Ile zwykle wynosi składka? Ja zazwyczaj jak chodziłam na wieczory panieńskie to było to 100zł. Policzyłam, że w zasadzie, to będzie tak na styk z założeniem, że będzie nas 10 osób. Kasa idzie na before w domu, limuzynę i wejście do klubu. Niestety nie starcza nam już kasy na alkohol w klubie. Jak rozwiązać ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorganizuj więcej koleżanek, zwiększ składkę, albo obetnij koszty ( tańsza limuzyna, mniej alkoholu na biforze etc.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkowa87
ale nie wiem czy większa składka to nie będzie przesada :/ limuzyna jest tania, bo po znajomości. ile alkoholu starczy dla 10-11 babeczek na beforka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodzę na wieczory
panieńskie gdzie składki wychodzą powyżej 50 zł. Zawsze składamy się po ok 30 zł. Kupujemy gadgety dla panny młodej i jakieś rogi dla reszty. Nie jeździmy limuzynami, w restauracji czy pubie każdy płaci za siebie. Kto ma ochotę to pije piwo za 6 zł przez całą noc a kto chce to może pić i jeść do woli bo to jego kasa i robi z nią co chce ale nie ma przymusu że składka 100 zł. Wtedy więcej osób dopisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkowa87
akurat ja chodzę i akurat na wszystkich, których byłam były składki. najniższa to była 75 zł plus alkohol, więc wychodziło to samo. potrzebuję rady, a nie pouczania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu bym się nie zgodziła, żeby moje przyjaciółki składały się po 100 zł na jakieś śmieszne limuzyny i kupowały mi alkohol. Powaliło Was kompletnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
Nie przesadzacie czasem? Panieński ma się raz w życiu, jak kogoś stać zapłacić 100 czy 200 złotych, to co za problem? Dlaczego każdy każdemu chce do portfela zaglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panieński ma się raz w życiu ale to nie powód żeby wymagać od kogokolwiek wywalania 100zł na jakieś limuzyny. Jakbym chciała mieć limuzynę albo fontanne alkoholową na swoim panieńskim to sama bym ją sobie opłaciła, a nie wymagała od przyjaciółek, żeby robimy zrzutkę na moje widzimisię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby nie można było posiedzieć w kawiarni przy drinku i pogadać, pośmiać się. Dla mnie takie wymyślanie zabaw panieńskich czy kawalerskich to znak, że młodzi nie dorośli do małżeństwa. Jak taka tragedia dla Was ślub, że trzeba tydzień wcześniej się zachlać to po co wychodzić za mąż? Nie rozumiem takiego podejścia do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf445
limuzyna? o ludzie, ale wiocha :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
Wy wolicie spędzić swój wieczór panieński jak każdy piątek/sobotę - to Wasza sprawa :) Ale nie komentujcie zawartości czyjegoś portfela i "widzimisię", bo to już nie Wasza działka. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pewnych decyzji w życiu trzeba dojrzeć, a jak się myśli o tym, aby sie tylko nachlać i poślinić na gołych tańczących facetów to może lepiej sobie darować i brać ślub za 10 lat jak ma się mózg kobiety, a nie nastolatki, która myśli jak tu tylko się chlać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wśród moich koleżanek również zazwyczaj składka na panieński wynosi 100 zł - i w tym nie ma żadnych nie wiadomo jakich szaleństw - starcza to akurat na alkohol, jedzenie, przystrojenie domu i prezent. jeżeli składka jest mniejsza to tylko w przypadku gdy każda kupuje prezent oddzielnie. dodam że u panów składka na kawalerski też zawsze wynosi po 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
OnaE.22 - nikt tutaj nie napisał, że idą się schlać. To ty już sobie dopisałaś. Nie mierz wszystkich swoją miarą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popatrz nie mierze swoją miarą, bo ja ogólnie nie pije napojów %. Jak już się napije to symbolicznie, wiesz z tego się wyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
och, jakaś ty DOROSŁA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No najwidoczniej tak, skoro decydując się na taki krok, zajmuje się tym co trzeba, a nie impreza, która ma zakończyć panieństwo, skoro to takie dobre to po co wychodzić za mąż? Ja podejmując z facetem taka decyzje myślimy jak wszystko zorganizować, a nie jak będzie wyglądał mój wieczór panieński czy jego kawalerski. I tu się różnimy. Tak zachowują się ludzie dorośli. I nie będę z Tobą dyskutować, bo mnie nie znasz i mnie oceniać nie będziesz, więc zajmij się czymś pożytecznym, a nie ocenianiem ludzi po poglądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gra o ślub
Popieram OnaE.22 Niektórzy bardziej się szykują na panieński czy kawalerski niż na własny ślub. Gdzieś im umyka o co naprawdę chodzi w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
I zobacz, gdzieś ktoś cię tutaj ocenił? Nie. Najwyraźniej tobie coś umyka w tym twoim podkreślaniu, jakaś ty dojrzała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twoje hasło? Nie mierz wszystkich swoją miarą. Nie będę Tobą dyskutować, bo dla mnie nie masz nic sensownego do powiedzenia. Jak masz cos do dodania to pisz na temat, a nie sie przypierdzielasz do ludzi o inne poglądy niż Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
Niby nie masz o czym ze mną rozmawiać, a dalej dyskutujesz :) Ciekawe kto z nas dwóch pierwszy rzucił kamieniem i osądził kogoś, bo ma inne poglądy. Ach, ta hipokryzja... Widać z tego się nie wyrasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onetouch89
Nie wiem od kiedy mierzy się dorosłość miarą picia lub nie picia alkoholu. Ja się osobiście lubię czasem napić alko i nijak się to ma do mojej dorosłości. Czy świadkowa napisała , że to panna młoda chce limuzynę ? NIE. Widocznie to przyjaciółki mają taki plan , zresztą bardzo fajny. O striptizie nigdzie nie pisała, ale oczywiście już jad się leje, że po co ślub bierze !! Opanujcie się , bo śmieszne jesteście, " sknerusy " jedne. Ja dla mojej przyjaciółki i bym 500 zł wydała jakby ją to miało uszczęśliwić ! Pewnie same nie macie koleżanek i wszystkim chcecie obrzydzić panieński !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkowa87
OnaE.22 jesteś strasznie zdewociała, sorry... :P nie no śmiesznie się czyta niektóre posty... jeżeli dla kogoś wyjście za mąż oznacza koniec imprez, alkoholu i zabawy, to nie zazdroszczę... tak jak pisałam, na każdym wieczorze, na jakim byłam, była składka 100zł. limuzynę wszystkie wymyśliłyśmy, niby wiocha, też tak myślałam, ale w taki wieczór to mega frajda. są dziewczyny, które chcą striptizera (I NIE MUSI TO ODRAZU OZNACZAĆ ZDRADY!!!), ale my nie chcemy, PM też nie, bo nam to poprostu nie odpowiada. Jesteśmy młode, chcemy się zabawić. Akurat planowanie wieczoru panieńskiego należy do mnie, bo PM jest trochę zajęta przygotowywaniami do ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzenie za mąż nie oznacza ze masz z dupa siedzieć w domu i, że nic CI nie wolno. Nawet jak nie masz meża, a faceta to nie musisz siedzieć w domu i zachowywać się jak kura domowa, wystarczy, że wychodzicie razem. Mam zdanie, że jak ktoś ze sobą jest to traktuje się poważnie. Też wychodzę sama, czy t do koleżanki, na kawę, czy z koleżankami na zakupy. Ale też wychodzimy razem i przeważnie są to imprezy. Nie ma czegoś takiego, że ktoś idzie na imprezę sam. Jesteśmy parą, niedługo małżeństem będziemy i nie wyobrażam sobie, że zabieram dupsko i ide z koleżankami na imprezę, sumienie by mi nie pozwoliło. Co innego iść do kawiarni na kawę pogadać z koleżankami. A zapraszać facetów z gołymi dupami na panieński to mi nawet nigdy przez myśl nie przeszło, bo szanuje swojego faceta i nie mam potrzeby ślinić się na widok innego faceta i jeśli Ty uważasz to za świetą zabawę, to masz dziwna pasje. Zdewociała nie jestem. Mam 23 lata i pewne zasady, których się trzymam. Przykre, że młode kobiety myślą tylko o zabawie, a nie o prawdziwym życiu. A co do Ciebie kisielowa. Co głupiemu po rozumie jak go nie ma? Mama mnie zawsze tego uczyła. Więc takimi osobami jak Ty nie ma co się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkowa87
OnaE.22 Dziewczynko, napisałam, ze striptizer nie, bo nam to nie odpowiada... Mama niestety chyba nie nauczyła Cię czytać... Jeżeli nie uznajesz oddzielnego wychodzenia na imprezy to ok, ja to szanuję. Ja natomiast nie lubię wychodzić sama bez swojego chłopaka, ale czasami niestety trzeba. Urodziny koleżanki, które zazwyczaj zaczynamy w domu, kończymy w klubie. Nie wyobrażam sobie przy wyjściu z domu powiedzieć "sorry, ja nie idę, bo mój chłopiec się obrazi". Jeżeli on ma imprezę, a ja pracuję, to nie zamykam go w domu na klucz. Trzeba mieć do siebie zaufanie, prawda? Nie lubię jak wychodzi, ale czasami nie ma innego wyjścia. Dla ciebie wyjście na imprezę samemu musi odrazu oznaczać zdradę? Bo on się dobrze bawi beze mnie? To chyba dobrze, że potrafi. Nie ma nic gorszego jak uzależnianie wszystkich swoich nastrojów od drugiej osoby. Takie masz podejście ok, twoje życie, ale każdy ma inne potrzeby i nie generalizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O facetach z gołymi klatami nie pisałam w odpowiedzi do twojego tematu, lecz do jednego z postów, wiec problem to Ty masz z czytaniem nie ja. I nie chodziło mi o żadną zdradę, że jak wyjdziemy sami to jeden drugiego zdradzi. Nie tu chodzi o to, że jak ktoś jest ze sobą już jakiś czas to szanują się nawzajem. I czy jak wychodzisz do rodziny to sama bez faceta? Bo ja nie. Ty myslisz o tym jak iść się zabawić i ok Twoje podejście do życia, mi o to jak wygląda prawdziwe życie. Ja się już wybawiłam, skończyłam jak zamieszkałam z facetem i tworzymy prawie rodzinę, i tu się różnimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkowa87
nie, właśnie się nie wybawiłaś... jak dziewczyna lat 23 może powiedzieć, że się wybawiła...???? Wyjście bez faceta na imprezę to brak szacunku...? Nie komentuję. Nadal nie poprawiłaś umiejętności czytania ze zrozumieniem, gdyż napisałam, że czasami są takie sytuacje, że iść TRZEBA. I takie same sytuacje zdarzają się przy wyjściu na imprezę rodzinną. On pracuje, więc idę sama, chyba nie zostanę w domu, bo on pracuje... Owszem, myślę o zabawie, bo życie jest zbyt ponure i często brutalne, więc zabawą je sobie umilam. Ale Ty jako zabawę traktujesz chlanie co piątek. Można się bawić kulturalnie. Ale rozumiem, jesteś takim typem, do zabawy wystarczy ci m jak miłość i inne seriale. Mi nie. Uwielbiam siedzieć w domu, ale czasami mam potrzebę spędzenia czasu inaczej. Rozumiem, że dla Ciebie picie wina nad wisłą to szczyt gówniarstwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
OnaE.22 - ja mam rozum, to Tobie coś się poprzestawiało chyba, dewotko nasza :) Mówisz, że nie warto się mną przejmować. A jednak się przejmujesz, bo piszesz i piszesz... Specjalnie cię podpuszczam, a ty się dajesz :D Jestem ciekawa ile jeszcze mądrości pokroju "jestem dorosła, ąę, a dorośli nie piją alkoholu" masz w zanadrzu. Czekam z niecierpliwością :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybawiłam. Ja nie potrzebuje 10 lat, aby na stare lata pamiętać co robiłam w młodości i szczycić się tym dzieciom. Wiesz jeśli dla Ciebie jest normalne sytuacja ze zabierasz dupę i idziesz z koleżankami do klubu, a Twój facet zostaje w domu, bo Tobie tak wygodnie to mu współczuje, Owszem można kulturalnie. Są sytuacje gdzie idę i się bawię kulturalnie, ale ide z facetem i może Ci się to wydać głupie, ale na imprezy chodzę z facetem. I nikt nie ma z tym problemu tylko jakies dwie baby na forum. A kisielowa to w ogole szczyt głupoty nie wiem skąd się biora takie kobiety. A co do typu zabawy to lepiej posiedzieć w domu niż wracać na czworaka z imprezy i wstając rano nic nie pamietajac z poprzedniego dnia. Może dla was nie ma innej możliwości na spędzanie wolnego czasu niż co tygodniowe wyjście do klubu. Ja raczej wole spotkanie ze znajomymi, czy wyjście do kina. Ale dla Was to za grzecznie. Skończyłam dyskusje na ten temat, bo i tak każda z nas ma swoje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadkowa87
OnaE.22 ona poprostu taka jest. są różni ludzie. ja to szanuję. natomiast nie szanuję ludzi, którzy mi zarzucają, że potrzeba wyjścia na imprezę ALKOHOLOWĄ raz na jakiś czas, jest brakiem dojrzałości... ale w sumie śmiesznie się z nią dyskutuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×