Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

witajcie dziewczynki;) u mnie ostatnio tyle się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć. Odbywam teraz (bezpłatne) praktyki w urzędzie gminy tu u mnie potrzebne mi do szkoły, po praktykach do pracy co 2 dzień i gubię jęzor po drodze. Okropność. Wczoraj zdarzyło się dla mnie coś super extra rewelacyjnego - dostałam propozycję super pracy, na normalną umowę o pracę, nie na to pieprzone zlecenie, extra zarobki, no i cóż bez większego namysłu zgodziłam się, także od lipca zaczynam nową przygodę. Lecz niestety zmieniły się nasze plany odnośnie dzidziusia, znaczy niestety musimy odłożyć nasze plany o rok. Jeżeli jestem w ciąży (jutro testuję) to wszystko zostaje po staremu bo mam zlecenie do przyszłego roku, a dobrowolnie opłacam składkę chorobową, więc i L4 i urlop macierzyński należy mi się, więc jeżeli jestem to radość naprawdę będzie przeogromna, ale jednak czuję, że tym razem znów się nie udało. Moja mama mówiła mi wczoraj, że może los ma inne plany wobec mnie niż ja sama;) Wczoraj mój narzeczony zapytał mnie przy kolacji kiedy chcę wziąć ślub;), bo tak sobie pomyślał, że jeżeli odkładamy plany o dzieciątku na ok rok, więc może na jesieni byśmy wzięli ślub cywilny ( jesteśmy zaręczeni od 5 lat zaraz po mojej 18stce ale z bliżej nie określoną datą ślubu), aby w przyszłym roku dziecko urodziło się z takim samym nazwiskiem jak my oboje;) tak więc w przyszłym tyg wybieramy się do USC ( bo nawet jeżeli jestem w ciąży to i tak ślub weźmiemy) i poinformowaliśmy o tym fakcie moja mamę, która już powiadomiła chyba cała rodzinę, i co chwile dostaje wiadomości. Tak więc można powiedzieć, że wczoraj moje życie zmieniło się o całkowite 180 stopni;) sama nie wiem co dziś się dzieje ze mną;) jestem chyba troszeczkę roztrzęsiona;) kończąc już to opowiadanie życzę wam duuuuużo cierpliwości, wytrwałości i siły. Aby kiedy ja na nowo zacznę swe starania wasze dzieciątka pojawiły się już na świecie;) Będę czasem zaglądać tu do was sprawdzać jak wam się wiedzie, i dam znać co ze mną, bo może jednak jestem ( chodź pisząc ten post sama nie wiem czy chcę czy nie, aczkolwiek od jutra cieszyłabym się na pewno) Oj się rozpisałam;D pozdrawiam izulinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki;) u mnie ostatnio tyle się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć. Odbywam teraz (bezpłatne) praktyki w urzędzie gminy tu u mnie potrzebne mi do szkoły, po praktykach do pracy co 2 dzień i gubię jęzor po drodze. Okropność. Wczoraj zdarzyło się dla mnie coś super extra rewelacyjnego - dostałam propozycję super pracy, na normalną umowę o pracę, nie na to pieprzone zlecenie, extra zarobki, no i cóż bez większego namysłu zgodziłam się, także od lipca zaczynam nową przygodę. Lecz niestety zmieniły się nasze plany odnośnie dzidziusia, znaczy niestety musimy odłożyć nasze plany o rok. Jeżeli jestem w ciąży (jutro testuję) to wszystko zostaje po staremu bo mam zlecenie do przyszłego roku, a dobrowolnie opłacam składkę chorobową, więc i L4 i urlop macierzyński należy mi się, więc jeżeli jestem to radość naprawdę będzie przeogromna, ale jednak czuję, że tym razem znów się nie udało. Moja mama mówiła mi wczoraj, że może los ma inne plany wobec mnie niż ja sama;) Wczoraj mój narzeczony zapytał mnie przy kolacji kiedy chcę wziąć ślub;), bo tak sobie pomyślał, że jeżeli odkładamy plany o dzieciątku na ok rok, więc może na jesieni byśmy wzięli ślub cywilny ( jesteśmy zaręczeni od 5 lat zaraz po mojej 18stce ale z bliżej nie określoną datą ślubu), aby w przyszłym roku dziecko urodziło się z takim samym nazwiskiem jak my oboje;) tak więc w przyszłym tyg wybieramy się do USC ( bo nawet jeżeli jestem w ciąży to i tak ślub weźmiemy) i poinformowaliśmy o tym fakcie moja mamę, która już powiadomiła chyba cała rodzinę, i co chwile dostaje wiadomości. Tak więc można powiedzieć, że wczoraj moje życie zmieniło się o całkowite 180 stopni;) sama nie wiem co dziś się dzieje ze mną;) jestem chyba troszeczkę roztrzęsiona;) kończąc już to opowiadanie życzę wam duuuuużo cierpliwości, wytrwałości i siły. Aby kiedy ja na nowo zacznę swe starania wasze dzieciątka pojawiły się już na świecie;) Będę czasem zaglądać tu do was sprawdzać jak wam się wiedzie, i dam znać co ze mną, bo może jednak jestem ( chodź pisząc ten post sama nie wiem czy chcę czy nie, aczkolwiek od jutra cieszyłabym się na pewno) Oj się rozpisałam;D pozdrawiam izulinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki;) u mnie ostatnio tyle się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć. Odbywam teraz (bezpłatne) praktyki w urzędzie gminy tu u mnie potrzebne mi do szkoły, po praktykach do pracy co 2 dzień i gubię jęzor po drodze. Okropność. Wczoraj zdarzyło się dla mnie coś super extra rewelacyjnego - dostałam propozycję super pracy, na normalną umowę o pracę, nie na to pieprzone zlecenie, extra zarobki, no i cóż bez większego namysłu zgodziłam się, także od lipca zaczynam nową przygodę. Lecz niestety zmieniły się nasze plany odnośnie dzidziusia, znaczy niestety musimy odłożyć nasze plany o rok. Jeżeli jestem w ciąży (jutro testuję) to wszystko zostaje po staremu bo mam zlecenie do przyszłego roku, a dobrowolnie opłacam składkę chorobową, więc i L4 i urlop macierzyński należy mi się, więc jeżeli jestem to radość naprawdę będzie przeogromna, ale jednak czuję, że tym razem znów się nie udało. Moja mama mówiła mi wczoraj, że może los ma inne plany wobec mnie niż ja sama;) Wczoraj mój narzeczony zapytał mnie przy kolacji kiedy chcę wziąć ślub;), bo tak sobie pomyślał, że jeżeli odkładamy plany o dzieciątku na ok rok, więc może na jesieni byśmy wzięli ślub cywilny ( jesteśmy zaręczeni od 5 lat zaraz po mojej 18stce ale z bliżej nie określoną datą ślubu), aby w przyszłym roku dziecko urodziło się z takim samym nazwiskiem jak my oboje;) tak więc w przyszłym tyg wybieramy się do USC ( bo nawet jeżeli jestem w ciąży to i tak ślub weźmiemy) i poinformowaliśmy o tym fakcie moja mamę, która już powiadomiła chyba cała rodzinę, i co chwile dostaje wiadomości. Tak więc można powiedzieć, że wczoraj moje życie zmieniło się o całkowite 180 stopni;) sama nie wiem co dziś się dzieje ze mną;) jestem chyba troszeczkę roztrzęsiona;) kończąc już to opowiadanie życzę wam duuuuużo cierpliwości, wytrwałości i siły. Aby kiedy ja na nowo zacznę swe starania wasze dzieciątka pojawiły się już na świecie;) Będę czasem zaglądać tu do was sprawdzać jak wam się wiedzie, i dam znać co ze mną, bo może jednak jestem ( chodź pisząc ten post sama nie wiem czy chcę czy nie, aczkolwiek od jutra cieszyłabym się na pewno) Oj się rozpisałam;D pozdrawiam izulinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaaaaa ....! Izulinka, ale fajnie !! No to gratulacje ! Ale Ci się pozmieniało wszystko! Jak tylko masz możliwość to spitalaj z Urzędu bo wiem coś o tym.... teraz pracuję w dobrej firmie i nie muszę słuchać i oglądać się na jakieś komentarze pod moim adresem.... Daj znać jak Ci test wyszedł. Trzymam kciuki i za test i za nową pracę - no bo w końcu jedno z dwóch musi się udać ;) 23 lata - jest jeszcze czas by zrobić karierę a potem spokojnie mieć dzidziaka - no i wziąć ślub. Zaglądaj tu czasem do nas i życz nam powodzenia ! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulinka7 super wiesci! Fajnie ze masz mezczyzne ktory wie czego chce, teraz coraz mniej takich, no i praca.... gratulacje! Giubelli ja tez mam termin @ na 12-13 i z objawow jedynie bol piersi ( ale to objaw na @ jak i na ciaze) ,test kupiony juz 2 mies temu ale nie mialam kiedy robic bo @ zawsze byla pierwsza. Kiedy masz zamiar testowac? W pierwszej ciazy test w dniu spodziewanej@ wyszedl mi negatywnie, a pozytywny byl po prawie 2 tygodniach spoznienia ,ale to bylo prawie 15 lat temu i testy byly moze gorszej jakosci. A z objawow jakie mialam jakis tydz przed@ to wlasnie okropny bol piersi, poprostu rosly w oczach, i czeste siusianie jak przy zapaleniu pecherza ale bez bolu brzucha. Juz sie nie moge doczekac.... fiona88 myslalam ze termin mialas na 05.06 ,ale szanse sa zawsze poki nie ma @ Jejku jeszcze godzinka i wychodze do pracy masakra.....milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
klonmelkowa, wkradl sie maly blad ;) 10.06 mam :) mialam jakas blada kreske ostatnio, ale jest tak blada ze wstyd ja pokazywac, ale ja ja widze jak wyteze wzrok. Zobaczymy jak bedzie w pon, czy bedzie @ i jak test wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
czesc wszystkim. izulinka jak tam test? ;-) Ja w nocy obudzilam sie z okropnym bolem brzucha i mdlilo mnie. Do tego czulam sie jakbym miala temperature. Ale rano juz przeszlo. Pogoda nadal ta sama, poprostu dola mozna zlapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam w ten śliczny poranek fiona ja ci mogę trochę słoneczka odstąić u nas super pogoda malutki już od 8 na balkonie biega bo mi się na dwór nie chciało iść ale pewnie mnie to dzisiaj nie minie......dzisiaj już 7 boże jeszcze tak długo trzeba czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rana! Stawiam kawusię ! 🌼 Taka oto ja - ten śluz to wygląda na ten po owulacji - więc spoko. 🌼 Klomnelkowaa - testuję 11go ale co z tego wyjdzie....? Coś mnie wczoraj wieczorem łupło w podbrzuszu, więc podejrzewam czerwoną mendę.... Właśnie. Nie chcę być wśc*pska ale 15 lat temu byłaś w ciąży ? Wydawało mi się że masz małe dziecko.... 🌼 Fiona - ja wczoraj miałam 37' C - całą zimę przeszłam a tu widzę, że chyba się choróbsko szykuje. Słaba jestem.... Widzę po sobie, że u mnie nie wystarczy się przeziębić ale jeśli psychika mi pada to i organizm się buntuje i choruje. A w zimie wiedziałam że chodzić do pracy muszę i nieraz przemarzłam ale obyło się bez chorób - także miłe Panie - trzeba wyluzować swój mózg który na wszystko ma wpływ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
dziewczyny...nie bedziecie sie smiac? bo wysle wam zdjecie tego testu ktory robilam wczoraj,na 5 dni przed @...w rzeczywistosci widac to bardziej. Ale nie smiejcie sie ;-( http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/39a992262 86c6bdf.html wiem, ze nic tam nie widac, ale jakos chcialam wam to pokazac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale ty się musisz niecierpliwic rozumiem ale daj sobie trochę odpocząć.... ja nic nie widze ale to pewnie wina zdjęcia kochana ty testujesz 10 to jeszcze całe 3 dni po co teraz się stresować jak 10 mogą być dwie grube krechy i bez domysłów.......teraz i tak niczego nie zminimy trzeba czekać. a ja zaczynam myśleć że jednak będzie@ strasznie bolą mnie piersi i podbrzusze objaw jak na @ więc nie chce się wkręcać. tylko ten ból jajników hmm nie wiem jutro ide na urodziny a ostatnio przegrałam zakład i muszę się upić z szwagierki mężem oj nie wiem może jutro rano zrobię test bo się obawiam czy pić a przecież nie chce im mówić że się staram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ten sam dylemat na każdej imprezie. Zawsze jest alkohol raczej no i za każdym razem usilnie chcą mnie upić ;) ale przynajmniej mam wymówkę i mówię że jestem kierowcą - niech się mąż zrelaksuje. Tak źle i tak nie dobrze, bo nie wiem czy Wy też tak macie ale nie lubię kochać się z mężem po spożyciu - wiadomo - nie upija się nie wiadomo jak - ale coś mnie wtedy od niego odpycha.... on o tym wie i nie nalega. Ale kto wie co by się stało gdybyśmy się obydwoje nabzdryngolili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny moze wy mi pomozecie czy wam sie zdarzylo ze testy owulacyjne wychodzily wam pozytywne kilka dni pod rzad???, cykle mam regularne 24-25dn, @mialam 18.05, test pozytywny owulacyjny wyszedl mi 12dc 2takie same kreseczki tak samo bylo do 17dc ciagle pozytywne testy owulacyjne, do dnia dzisiejszego 21dc wychodza mi tez 2 kreseczki tylko ze jedna slabsza sadzicie ze pokazuja wczesna ciaze?? do testowania pozostalo mi kilka dni, oczywiscie wspolzylam w te dni mam cicha nadzieje ze sie tym razem udalo bardzo bysmy tego chcieli. w poprzednim cyklu testy owulacyjne pokazaly mi 2 kreseczki takie same tylko jednego dnia kolejnego byla 2 kreska slabsza a kolejnego tylko 1 kreska. czytalam ze testy owulacyjne zawsze wychodza pozytywne jesli jest sie w ciazy czyli caly czas powinny wychodzic mi takie same 2 kreseczki dobrze to rozumiem czy nie? co by oznaczalo ze na mam co sie ludzic bo u mnie jest 2 kreska slabsza pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przyszłe mamusie;) pogoda dopisuje a i kaffe coś nie zwiesza się dziś ;) u mnie tak jak podejrzewałam test negatywny, po prostu coś chyba po raz 2 mam jakiś wydłużony cykl, no ale piersi mnie pobolewają, zatrzymuję wodę i czuję się jak wielki balon - znak, że idzie @. Tak jak pisałam od następnego cyklu zaprzestajemy starań. Na razie jeszcze chodzę jak otumaniona i nie wiem co się dzieje, ale pomału zaczyna to do mnie docierać;) Jutro nasza ukochana drużyna ma ważny mecz (my kibice z zamiłowania) i po meczu impreza na mieście, więc mam ochotę sobie popić i wyszaleć się za te całe 6 miesięcy. Bo chodź ja nigdy dużo nie pije, to zawsze na coś czekałam i pić nie mogłam hehe bo a to początek cyklu, a to owulacja, później @ i tak w kółko tym żyłam, a teraz troszkę poszaleje. trzymajcie się dzielnie, i nie bierzcie wszystkiego tak bardzo do siebie, szczególnie ty fiona;) kiedy dasz sobie troszkę luzu w głowie zobaczysz, że zaraz ujrzysz 2 krechy, czego Tobie i wszystkim staraczkom życzę z całego serducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauliśC
Witam dziewczynki! Widzę że się rozpisałyście przez ten czas jak mnie nie było :) Izulinka!! Gratuluje nowej pracy no i oczywiście ślubu! Jeśli chodzi o prace to u mnie mam nadzieje że też nastąpią zmiany, dziś jestem umówiona na rozmowę o prace, w której będę miała nie tylko lepsze zarobki ale też normalną umowę, a nie tak jak dotychczas śmieszne zlecenie. Poza tym do pracy będę mogła sobie spacerkiem chodzić, bo jest jakieś 500 m od mojego domku :) trzymajcie za mnie kciuki :) jeśli dostałabym tą prace, to również musiałabym się wstrzymać na jakiś czas z staraniami, jeżeli nic tam we mnie nie rośnie, bo ostatnio jakoś dziwnie się czuje, byłam wczoraj niedaleko takiej budki z kurczakami z rożna, które uwielbiam i jak tylko poczułam ich zapach to myślałam że zwymiotuje :( do tego dziwny ból podbrzusza i dziwny śluz. Właściwie nie wiem jak mam to interpretować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa :)
hejka :)) Ja własnie wróciłam od lekarza :) i jest!!! na razie trochę za wcześnie na zarodek ale jest ciałko żółte:) Wgł lekarza niecały piąty tydzień, a z moich obliczeń 5 tydz i 2 dzień. Wiec owulacja mogła się opóźnić. Następna wizyta za miesiąc. Naładowałam się optymizmem - choć nie ukrywam ze czuje niepokój do momentu w którym chyba nie zobaczę maluszka:) Mam odpoczywać (L4) i dostałam d*phaston. Jestem szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauliśC
no to majowa GRATULACJE!! Ja już po rozmowie, był tak jak myślałam czyli: oddzwonimy. Szukają tylko jednej osoby na zastępstwo, bo jedna z pracownic idzie na zwolnienie właśnie z powodu ciąży. Kasę też nie złą płacą i przede wszystki umowa:) Cóż, będę musiała się jeszcze pomęczyć przez jakiś czas w starej pracy, chociaż mam nadzieje ze naprawdę zadzwonią. Jak tam pogoda u was dziewczynki?? U mnie rano była mgła i lekki deszczyk a teraz jest tak pięknie, słoneczko, zero chmur po prostu lato! Jak szłam na tą rozmowę to nawet nie wiedziałam że tak ciepło jest i myślałam że się ugotuje w długich jeansach :P Giubelli ja na @ jeszcze muszę czekać 11 dni, jeśli nie pojawi się prędzej taka oto ja ja mam podobne objawy do twoich, tylko mnie to całe podbrzusze boli i też nie wiem co mam o tym myśleć, bo jak na @ to by było za prędko Fiona, Eska nie ma co się załamywać dziewczyny! Na pewno na każdą z nas przyjdzie czas. Głowy do góry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
dziewczyny mam takiego dola dzisiaj. Juz nawet nie z powodu tego, ze w tym cyklu dzidzi pewnie nie bedzie ale w ogole. Sama nie wiem z czego ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey wszystkim! U mnie tez piekna pogoa sloneczko i ani jednej chmurki, pranie zrobione i schnie na dworzu. Pije kawusie bo za godz wychodze do pracy. Wczoraj lekko brzuch mnie zabolal jak na @ i juz mam nerwa ze znowu nic z tego. Giubelli tak 15 lat temu zaszlam w ciaze tzn w 98roku a w 99 urodzilam synka, bylam mloda mama hi hi. Po raz kolejny zapragnelam miec dziecko 3 lata temu , ale bylo zawsze cos, musialam tu przepracowac te 2 lata zeby pozniej miec macierzynski, no i staralismy sie o kredyt na dom , i wkoncu dostalismy ,a teraz szukamy domu, chodzimy ogladamy i domy i beble, sprzety super uczucie. W pl mamy wlasne mieszkanie malutkie 2 pokoiki , ale nie sprzedajemy bo ceny niskie , i nigdy nic nie wiadomo. Niby wszystko jest a w ciaze zajsc ciezko , tak to bywa. fiona88 nie ma co sie stresowac, testy po prostu robisz za wczesnie, tak mysle, moze wybierz sie na zakupy? PaulisC trzymam kciuki za nowa prace Testujemy prawie dzien po dniu, ciekawe z jakim skutkiem....oby pozytywnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
dziekuje za slowa wsparcia. Duzo czytalam i osoby z cyklami jak ja musza pozniej robic testy.Coz niektorym wychodza bardzo wczesnie, niektorym nie. U mnie pogoda rowniez sie poprawila, i pranie schnie na balkonie ;) Kurcze wiecie skad te moje nerwy? W tamtym roku mialam bardzo nieregularne te cykle. I nieraz robilam testy i nie bylo ciazy...poprostu mam jakis uraz. Wtedy ciazy nie bylo bo nawet sie nie staralismy i mialam rozregulowane hormony. Ale uraz zostal. I za kazdym razem jak robie i nie wychodzi to mysle, ze cos ze mna nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiona88 kochana jak najbardzij z Toba wszystko w porzadku, a moze to dziecko wybralo sobie inny termin narodzin , nie wiemy tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
podejrzewam, ze to bedzie tak jak z prawem jazdy moim...napewno nie wyjdzie za pierwszym razem ;) hehe, ale prawko juz mam od 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauliśC
niby pogoda ładna, ale jakoś dziwnie się czuje. Rozdrażniona jestem straszne. Mój wraca już z pracy i dzwonił do mnie to trochę na niego nakrzyczałam i prawdę mówiąc nie wiem dlaczego :( on to ma ze mną ciężko. No i dziwi mnie też to że zasnęłam jak wróciłam z tej rozmowy, gdzie nigdy w dzień nie zdarzyła mi się spać. No i jak rano wstaje to strasznie w głowie mi się kręci. nie mam pojęcia od czego to jest. bo na objawy ciąży to nawet za prędko by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
ja tez dzisiaj wstalam ze zlym nastrojem, potem sie poprawil, potem plakalam jak glupia. Od 2 dni taka jestem rozdrazniona. No i w nocy mialam jakies napady goraca i strasznie mnie kłuło w brzuchu. Nawet teraz sie poklocilam z moim. Wkurza mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
Czesc wszystkim. U mnie w koncu słonce, moze dlatego wstalam z lepszym humorem. Czuje, że chyba przyjdzie @, nie mialam zadnego plamienia ani nic, ktore swiadczylo by o ciazy, wiec pewnie bedzie. Juz sie troche uspokoilam, bedzie co ma byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa :)
Fiona_88 ja tez nie miałam plamienia (w momencie zagnieżdżenia ) Będzie ok zobaczysz :)) Ja mam następna wizytę dopiero za miesiąc i skręca mnie niewiedza czy pojawi się zarodek i bijące serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona_88
majowa napewno wszystko bedzie dobrze;) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×