Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Jovanko czy to znaczy ze zaczynacie staranka o rodzenstwo dla Kacperka? :) & Eweelka co to za doly znowu? & Mackowa mam nadzieje ze teraz juz zacznie wszystko sie normowac i z watraba sie sprawa wyjasni no i rzyganko odpusci, brzuszek Ci juz rosnie? moze pokazesz nam swoj brzuszek? :) & A ja... hmm no coz.. raz lepiej raz gorzej.. ani mi sie nei chce opowiadac, wczoraj sluz juz plodny rozciagliwy, zaczelismy sie kochac, w trakcie przestalismy, poklocilismy sie, poplakalam sie, wyrzygalismy sobie kilka przykrych dotkliwych slow, rano sie przeprosilismy, humor mam jakis nijaki, pogoda tez do d**y, czekam teraz na P. i zobaczymy jak bedzie. Rano wydawalo mi sie ze wyniosl cos z nocnej klotni ale zobaczymy. Nie chce go cisnac, a chcialabym zeby tez sam wyszedl z inicjatywa wiec ja odpuszczam. Trudno. Co bedzei to bedzie. Najwyzej bede czekac chocby i ze dwa lata. Bo to juz nawet nie jest przyjemnosc. Wczoraj taka sztywna atmosfera ze sie odechciewalo z kazda sekunda. Zobaczymy jak bedzie jak wroci, ide konczyc obiad bo juz pachnie ladnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko warto bylo tyle czekac na Twoj opis porodu, zobarazowalas tyle rzeczy ktore zawsze mnie ciekawily a nigdy nikt nie opowiedzial, nie chcial rozmawiac. Jestes fantastyczna :) uwielbiam Cie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
O jej. Jovanka naczytalam sie. Długie i pozadne. Alez ja sie boje... Ale narazie o tym nie Mysle. Czy moze moj mąż to przeczytać ? Bo bardzo chce.. czego ma sie spodziewać po ludzku. Caly czas podcieram lezke. Leci nom stop. Hormony.. a ja tez juz mam tak jak ty ze to moje dziecko i meza. I nikt nie moze nam przeszkadzać i takie tam. Włączyła mi sie jakąś wola woalki o dobro dziecka. Może to głupie ale nie zycze sobie zeby ktoś przy moim dziecku robił coś po swojemu. Bo ma byc po mojemu. Ja o nie walczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jovanko mi wyślij na mojego maila jak możesz:) nie musisz sie śpieszyć. mala_9103@poczta.onet.pl ja po wizycie jestem. jak na 3tygodniowy urlop który miała powiem wam ze byłam w szoku. miałam wizyte na 10.30 a weszłam o godz 11. spodziewałam sie tłumów dzisiaj po recepty a jak poszłam to były tylko te co były zapisane i to tylko 5 osób. zaczeła przyjmowac po godz 10 wiec tak długo tam nie byłam.za to ja siedziałam u niej prawie pół godziny.:) powiedziała ze wyniki morfologi mam bardzo dobre tylko to TSH mam podwyższone ale na szczęscie mieszcze sie w normie. kazała mi zrobic ft4 jeszcze zobaczymy jak wyjdzie. z małym wszystko dobrze na szczęscie:) pytała sie mnie czy po usg lekarz mi cos mówił o wynikach to powiedziałam ze przez cały czas nie odezwal sie do mnie słowem i ze jedyne co powiedział było "yyyy" i sie mnie pytała co to znaczyło. powiedziałam ze nie wiem bo jak zapytałam to nie odpowiedział... ja to mam jakiegos pecha. jak chodze do niej na wizyty od maja tak do tej pory nie moze zrobic mi cytologi bo jak ide na wizyte to mi sie robi stan zapalny. dzisiaj już wzieła próbke do badania bo powiedziała ze nie bedziemy czekac bo w końcu do porodu mi nie zrobi tej cytologii. ale znowu mi dała antybiotyk. to już trzeci. za każdym razem daje mi inny. ale normalnie juz mnie nerwica bierze. co chwile stan zapalny. i to zawsze robi sie przed wizytą u niej. ja już nie wiem co mam z tym zrobic. cały czas uważam. nie chodze na basen, nie kąpie sie w brudnej wodzie. praktycznie siedze cały czas w domu. dziewczyny jaki wy bierzecie magnez?? bo chciałam sobie kupić i ona mi powiedziała jaki tylko nazwy nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala to ja ci przytoczę jedne slowa lekarza który badał jovanke w szpitalu. Pytał czy robiła badania prenatalne. Ona mu powiedziała ze nie bo lekarka mowila ze widzi ze jest ok. A lekarz na to ze jak ona mogła po samym obrazie na zwykłym usg stwierdzic ze dziecko jest zdrowe. Jakos tak. A ty ostatecznie nie idziesz no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja mam non stop za niskie tsh. 0.165. Nadczynność subkliniczna. Nic nie grozi dziecku. A powinno sie samo uspokoić. A wiem ze norma idealna DLA KOBIET W CIAZY to od 0.5 do 1.5. A dla reszty jakas większa jest ta granica. Ale napewno skoro miescisz sie w granicy to jest wporzadku tylko trzeba obserwować. Czy nie roscie. Bo miała bys niedoczynność tarczycy i dziecko nie miało by wystarczająco hormonów do rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko pięknie, pięknie to opisałaś, śmiałam się i płakałam i rodziłam razem z Tobą czytając:) Jesteś wielka, Ty, Twój mąż i Kacperek:) Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Jovanko czytałam opis Twojego porodu i już od pierwszej strony płakałam. I tak łzy wzruszenia mieszały się ze śmiechem. Dziękuje Ci z całego serca że poświęciłaś swój czas i nam to opisałaś :) Przeszłaś wiele i od momentu odejścia wód do dotknięcia ciałka swojego synka byłaś chyba najdzielniejszą kobietą pod słońcem! :) natomiast Twój M. to super bohater, trzeźwo myślący w sytuacjach ekstremalnych. Poklep go ode mnie po... ramieniu i powiedz "dobra robota" :) Ale że się nie zdecydowałaś na to znieczulenie narkotyczne?! No bez jaj, ja bym brała jak to na legalu ;) a tak serio to myślę że powinnaś zastanowić się nad napisaniem poradnika, wspomnień kobiety rodzącej czy czegoś w tym rodzaju. Monika Szwaja (którą uwielbiam jako autorkę książek kobiecych) do pięt Ci nie dorasta! :) miałabyś rzeszę wiernych fanek, ze mną na czele! :) 🌻 Kasiaa12 a może ten stan zapalny robi Ci się ze stresu towarzyszącemu wizycie?! Mi zawsze ciśnienie skacze i to dość sporo. Na wizycie w poniedziałek lekarz mi mierzył i miałam prawie 140 na ileśtam. W domu jak mierzyłam to miałam 117/79. Więc doktorek zaczął się śmiać że jeśli będę kiedyś chciała podnieść sobie ciśnienie to żebym na wizyte do niego przyszła ;) 🌻 Nessaja brzuszek nadal nie rośnie, spotkałam ostatnio w aptece kobitkę z pracy i zastanawiała się gdzie to moje maleństwo się w tym brzuchu mieści :) w biodra mi jedynie poszło przez co wydaję się nieco większa i lekarz ostatnio stwierdził że byłabym w stanie siłami natury urodzić dziecko ważące 3,5 do 4 kg. Z większym byłby już problem... już mu chciałam powiedzieć "panie doktorze ale mi w biodra idzie każdy kilogram (mój i dziecka) a nie w brzuch, ja jestem z reguły nieco mniejsza! ;) Żelazo jak najbardziej na mnie działa, tylko szkoda że nie na to co trzeba. Mam po nim SS (super sranie) pewnie nie dorównuje temu po lewatywie ;) ale normalnym to go nazwać nie można ;) natomiast wymioty mają się świetnie. Dziś, a co se będę żałować?! poszłam rzygnąć przed śniadankiem, samą żółcią - bleeeh. Kurcze Twój mąż jest trochę jak dziecko ze sklerozą :/ nie na długo przyswaja sobie informacje które mu przekazujesz. Przecież jeszcze niedawno pisałaś nam że było między Wami spięcie typu "ostre" ale jest lepiej, że już zaczyna się układać a tu znów kłótnie. No rozumiem żeby PO zakończonych starankach, ale w trakcie? Jakby to moje koleżanka powiedziała "czy on się z chu**m na rozum pomieniał?" :| a może spróbuj jeszcze raz dziś, odziej jakieś sexi wdzianko, rozpal jego zmysły do czerwoności i niech coś w końcu chłop zdziała no! :) 🌻 Eska eejjj! Laska gdzie Ty? Miałaś pisać i odzywać się częściej! A Ty milczysz jak zaklęta :| wszystko oł rajt u Ciebie? Jak maleństwo? Skrobnij coś nam :) 🌻 Mamaniemama a co u Ciebie słychać? :) mam nadzieje że nas nie opuściłaś po tym jak udało się zajść w ciążę?! :) 🌻 Angelus kuurcze zdróweczka dla Zuzi dużo życzę. A dla Ciebie siły i wytrwałości kochana! Mam nadzieję że szybko wyjdziecie ze szpitala. 🌻 Stymulowana kurcze patrz już połowa ciąży :) a kiedy to zleciało? :) fajnie że z Twoim wstydliwym maluszkiem jest wszystko dobrze :) no i przede wszystkim z Tobą, a tak się martwiłaś tym moczem. No niepotrzebnie! :) tak mi się właśnie przypomniało... moja siostra, terapeuta dziecięcy, pracowała w ośrodku z taką dziewczynką Olą, mała była sprawna umysłowo tylko fizycznie trochę pokręcona. Ale miewała tez czasem swoje odchyłki, raz na przykład siedziała i stukała głową w ścianę, w końcu rąbnęła chyba tak solidnie że aż gwiazdy zobaczyła. Siostra podchodzi do niej i się pyta "Ola no i po co to zrobiłaś?" a Ola błyskotliwie "no niepotrzebnie!" :) 🌻 A tak wogóle to ja chyba zaczynam czuć ruchy mojego maluszka :) jak czytałam opis porodu Jovanki to mój mały człowiek się do mnie dobijał :) pierwszy raz w niedzielę popołudniu poczułam i od tamtej pory codziennie :) przypomina to jakby pulsowanie mięśnia np na nodze. Najpierw pomyślałam że to może jakaś rewolucja żołądkowa mi się robi ale za chwile ustało. Później znów zaczęło. Położyłam rękę na brzuchu, poniżej pępka i mówie do męża "coś się dzieje w moim brzuszku" na początku nie załapał, siedział dobrych kilka chwil z oczami jak pięciozłotówki, ja zrobiłam takie same żeby zbudować napięcie i w końcu mówie "chyba nasze dziecię się rusza", przyszedł w te pędy, klęknął koło mnie i też rękę na brzuch położył. Ale nic nie poczuł bo maluszek przestał się wiercić poza tym ruchy były delikatne i ja je czułam tylko od środka. Szkoda mi się zrobiło Maćka że nie może poczuć jeszcze ruchów ale mam nadzieje że doczekamy tych dni kiedy będzie mógł się ze swym dzieckiem przez mój brzuch pobawić. A póki co ja się delektuję takimi chwilami kiedy to moje maleństwo daje mi znak że jest. Piękne, boskie... nie do opisania. Takie moje i jego/jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko wspaniała historia, przeczytałam całosc:) Popłakałam sie i uśmiałam:) Twój początek z wodami to identycznie było jak u mnie:) hehe super gratulacje Kochana jeszcze raz:) Powinnaś pisać ksiązki- zdecydowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usia i Kasiaa12 - opis macie już na mailach:). Dziewczynki, cieszę się, że Wam się podobało:). Starałam się oddać wiernie ten niezwykły czas w moim życiu. Sama jeszcze niedawno byłam bardzo ciekawa jak to jest i właśnie żadna z moich koleżanek doświadczonych w tej kwestii omijała te najbardziej ciekawe rzeczy;). A mnie głupio było pytać, bo uznawałam, że jak by chciały to same by mówiły. Następny będzie opis pierwszych chwil w szpitalu i w domku;) Żoneczko - oczywiście, że Twój mąż może to przeczytać! P.S. Mojemu się nie chce - za długie...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaa12
mackowa to super ze zaczynasz czuc ruchy maleństwa:):) niedługo i twój mąz poczuje kopniaki. super uczucie bedzie dla niego. moj w niedziele pierwszy raz poczuł jak mały kopie. cieszył sie jak dziecko które dostało nową zabawke:):) w końcu dostał pierwszego kopniaka od synka hehe. wcześniej jak lezałam mały zaczął sie kręcic. coraz bardziej czuc ruchy małego. teraz też czuje jak sie mały wierci i kręci. brzucho rośnie. dziś jak byłam u położnej i sie wazyłam to według tej wagi waże 61,2kg. w poniedzialek ważyłam sie na swojej wadze to było prawie 64kg :O. czyli wychodzi na to ze w ciągu 6tygodni przybrałam tylko/az 4kg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
jovanka kochana plakalam i sie smialam, czytalm z takim skupieniem ze az kacprowi sie oberwalo ze mi przeszkadza... masz dar do pisania jeszcze nigdy nie czytalam tak opisanego porodu ani zeby ktos tak opowiadal... jestes cudowna i bardzo dzielna, masz pelne prawo byc z siebie dumna... wracaj szybciutko do nas :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jovanko fajnie ze miałas męza przy sobie w domu jak wody ci odchodziły. jaobawiam sie ze wtedy bede kompletnie sama i nie bede wiedziała co mam zrobic. boje sie tego ze tak jak w twoim przypadku zacznie sie to w nocy. ale coz bede musiała sobie jakos poradzic. do wyboru bede miec trzy opcje. dzwonic po taxi, karetke albo po brata. mam nadzieje ze jak moj porod sie zacznie to mój bedzie w domu i nie bede musiała korzystac z zadnej z tych opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik_85
Cześc dziewczyny:) strasznie mi was brakuje, ale niestety nie mam czasu. Nie wiem kiedy was nadrobię. :( Pozdrawiam wszystkie i szczególnie IZE. KOCHANA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko Proszę wyślij mi na prywatna pocztę opis ale e formie tekstu nie jako plik word

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadrobiłam. Wypracownie Jovanki wydrukowałam i zaraz zabieram się za czytanie. Dziewczyny cieszę się , że u was i waszych maluchów wszystko ok. Angelus ale masz śliczne dzieciaki. Chyba zrobię test w piątek. co prawda do @ jeszcze parę dni ale chciałabym wiedzieć czy dalej mam brać duphaston czy nie. Może już wyjdzie jeśli coś będzie miało wyjść. Brakuje mi was ale pewnie przez najbliższe 3 tygodnie rzadko będę zaglądała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko wow super opis ja nie plakalam za to uśmiech na twarzy miałam cały czas :) Zoneczko taka moja decyzja nie robie prenatalnych. Jak mamie powiedziałam to była w szoku za ich czasów było tylko usg i ogólne badanie krwi ot co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nessaja_
Dzis przytulanka byly pierwsza klasa :) i nic nie musialam mowic, przyszylowalam sie do spania jak zawsze przychodze do sypialni a on na mnie juz czekał :) oby tak bylo juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka piękny opis:) aż mam dreszczę, dziękuję za to że i ja miałam możliwość przeczytania tego wspaniałego opisu porodu, bardzo fajnie napisane... No właśnie teraz pytanie, jak szybko doszłaś po porodzie do siebie? Nessaja owocnych przytulanek życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usia mam nadzieje ze beda owocne :) & Jovanko pominelas moje pytanie :P a wciaz wchodzilam tu wczoraj i patrzalam czy nie odpowiedzialas :P & ciekawe jak tam inne mamusie? jak malenstwa? & no wlasnie, Eska gdzies Ty? Paulinka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, pieknie wygladalas :) a synek to mala kopia tatusia, idealny stroj :) mam nadzieje ze oderwalas sie od staran o dzidziusia choc na chwile, a teraz do boju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jovanka ... placze ze wzruszenia. Mam ciarki na calym ciele. Jestes wielka kochana!!!:* Iza pieknie wygladalas :**** Paola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karciaaa
Jovanko ja też bym chciała:)) karcia1000@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasik89
Wczoraj latalam pol dnia po urzędach i padlam w domu ale sil wystarczyło na przeczytanie wypracowania Jovanki które czyta się błyskawicznie i chce się więcej ... Plakalam i smialam się razem z toba kochana i naprawdę zrób cos z tym talentem i wydaj jakaś książkę bo pierwszych fanów zdobylas juz tu na forum ;) a dziś zasuwam na zajęcia do szkoły rodzenia ;) zobaczymy czy się przydadza , trochę wcześnie ale koleżanka tez się wybiera a we dwie razniej ;) Mackowa ja czulam ruchy pod ręka jakiś tydzień odkąd Filip zaczął kopac mnie tak regularnie dzień w dzień także twoj maz pewnie tez niedługo doświadczy tego cudu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×