Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Ola, Kasia, Stymulowana ja również czekam z niecierpliwością na wasze maluszki, pamiętajcie że dziecko to największe szczęście w życiu :D nie ma się ci bać,straszyć lub co najgorsze nastawiać i planować, bo w sekunde wszystko może sie zmienić, nie ważne czy sn czy cc bólu zawsze troszkę będzie, ale to naprawdę da się przeżyć (przynajmniej przy cc ) xx Tak szczerze to mój poród wyglądał inaczej niż Jovanki - początek ten sam do momentu podania oksy, tyle że jak wiecie u mnie po niej mała się zatrzymywała więc tu padła decyzja o cc. Do momentu zszycia tez identiko, ale juz po zszyciu wszystko inaczej. Mi pokazali małą jak juz ją opożadzili - trwało to minute, potem pojechałam na chirurgie gdzie przez 3 h leżałam aż zeszło znieczulenia - mnie nic nie bolało :) gdy zaczełam ruszać nogami zawieźli mnie na salę pooperacyjną gdzie na chwilę mógl wejśc Kamil, który ciągle czekał i przywiózł na chwilę małą. Ja miałam cesarkę o 10,23 rano a pionizację następnego dnia ok 9 rano. Do tego czasu nic mnie nie bolało, jedynie się cholernie nudziłam, położna przychodziła mnie myć i zmieniać podkłady.Mi nikt nie pomógł sie podnieść - po prostu przyszła położna kazała się zaprzeć i usiąść, troche to trwało ale się podniosłam. Zaniosła moje rzeczy pod zlew gdzie połozyła krzesło, kazała mi iść na nie usiąść i sie umyć po czym wyszła z sali. Tu zrobiło się juz nie przyjemnie i to była najgorszy czas w moim życiu, bo owszem doszłam na to pieprzone krzesło, zdjełam koszule, umyłam się w ZLEWIE tzn pachy i krocze, ubrałam czystą koszulę i usiadłam na tym zasranym krtześle i już z niego nie wstałam bo po prostu zemdlałam z wysiłku. Z głową na zlewie obudziła mnie ta super położna z pretensjami dlaczego jej nie zawołałam że mdleje ;) zawołała koleżanke wzieły mnie za bety i położyły na najbliższym łóżku, Kamil kupił mi do picia wode z dziubkiem który lekko przepuszczał wode jak był na pionie, ta super położna podsuneła mi butelkę bym się napiła, oczywiście zachłysnełam się wodą która przez ten dziub przeleciała - to był najgorszy ból w moim życiu. Połozyły mnie na plecy i zaczeły okładać. Z ironia w oku poozna mówi do mnie ale pani ma pecha :D Potem przyprowadziły wózek i na nim pojechałam na salę. Położyć musiałam się sama, i gdyby nie to że w sali miałam koleżanke z gimnazjum nie zrobiłabym tego . Zasnełam. O 13 przyszedł Kamil i po raz 3 po ponad 24 godzinach od porodu zobaczyłam moją Zuzankę. Ten dzień to była jedna wielka tragedia, ciągle płakałam, próbowałam ja karmić nie umiejąc jej przystawić - porada od położnych - brzuszek do brzuszka, nosek do brodawki ŻAdna filozofia ;) nie miałam mleka o czym dowiedziałam się gdy Zuzka z głodu zaczeła tak płakać że zrobiła się sina i Kamil pojechał oddać ją na noworodki. Wtedy poczułam że nie nadaję się na matkę, krzywdzę swoje dziecko i generalnie jestem najgorsza na świecie, w dodatku nie umiem nakarmić swojego brzdąca. Wylałam morze łez tego dnia i to był najgorszy okres mojego porodu :) Ale teraz najlepsze - dziś nie pamiętam o tym wcale, nawet teraz muaiałam się wysilić żeby pewne szczegóły sobie przypomnieć, więc pamiętajcie przedewszystkim o tym że to mija, choćby nie wiem jak źle i ciężko było :) powodzenia :D xx miałam tylko sprawdzić jak idą porody a rozpisałam się że hoho ale pociesze was - są dzieci które przesypiają w wieku 6 tygodni 7 godzin nocą jednym ciągiem, chodź mają kolki i wieczorami sporo płaczą, lubią sie wtedy tulić, kropelki dają ulge więc dzieci zasypiają o 21, dając mamom czas na relaksacyjną kapiel, kolacje i takie tam wieczorne przyjemności :) a skąd to wiem ?? bo właśnie ide się do takiego dzeciątka potulkać, bo śpi w moim łóżu :) takich dzieci wam życzę z całego serca :) Kasia, Ola, Stymulowana trzymamy kciuki za was mocno mocno :) buziaki dla wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkowa kochana Tobie tez powodzenia na wizycie :* co do koszul to ja w tej której wystartowałam na początku sn obudziłam się dnia następnego i zdjełam prze owej kąpieli w zlewie :P xx Stymulowana ja miałam swoją butelkę ale łatwiej mi było karmić tą która była w szpitalu więc karmiałam ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkowa - trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę:) No i właśnie - jak strona stoi w miejscu to trzeba dużo pisać. Musimy jutro o tym pamiętać. I w ogóle w najbliższych dniach! Kurde, nie pamiętam kiedy można się przebrać we własną koszulę!... Matko droga, czekaj no, na czas porodu dali mi tę jednorazową z fizeliny, potem jeszcze jedną, bo chciałam mieć czystą po prysznicu podczas porodu, a potem? Nie wiem nawet w czym byłam na sali operacyjnej! Moment, przejrzę zdjęcia. Mam takie zdjęcie jakąś godzinę po porodzie, jak leżę już na sali pooperacyjnej i pokazują mi małego. I tam jestem już w swojej koszuli. Ale jak to się stało???;) Serio - nie mam pojęcia! Weź jedną koszulę na porodówkę, bo nie wiadomo jak będziesz rodzić i może po porodzie naturalnym od razu każą się przebrać, nie wiem. Olala i Stymulowana - proszę zmyć paznokcie. Stymulowana - no na żywca jak to określiłaś, ale to przez moment jest takie mocne uszczypnięcie jakby i nagle luz jak w czołgu;) A ten momencik da się bez problemu wytrzymać:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana - w szpitalu dają mleczko w takich maciupkich, jednorazowych buteleczkach danej firmy produkującej mleko:) Moje były z firmy HIPP i miały 90 ml, co starczało wtedy na 3-4 karmienia. Taką butelkę wolno mieć otwartą do 4 godzin, potem wyrzucasz i dają Ci nową. One są zakręcane jak słoiczki i do tego jest smoczek, więc tego też nie musisz mieć:). Smoczek sobie sama myjesz w sali. Dlatego miejcie ze sobą płyn do naczyń i gąbeczkę! No i co ciekawe - tego mleka się nie podgrzewa, bo i gdzie niby... Ale mleko ma temperaturę pokojową, więc luzik. Maćkowa - co Ty mówisz??? To znaczy teraz jest tak, że dziecko po porodzie tylko porządnie wycierają, ale pozostaje w tej mazi, bo to chroni jego delikatny naskórek. No ale na drugi dzień już normalnie... Tylko w dniu wypisu mi go nie wykąpali, bo powiedzieli, że w domu już będzie kąpany... Alaa - :*:*:* Wiesz, gdyby mi ktoś przed porodem tak właśnie opisał krok po kroku to naprawdę byłabym spokojniejsza, bo wiedziałabym czego mam się mniej więcej chociaż, tak z grubsza spodziewać. A tak? Wszystko na własnej skórze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkowa - a mężu w domu? Może skoczyłby do jakiegoś nocnego?;) Izulinka - powiem Ci, że ja naprawdę trafiłam do cudownego szpitala, na cudownych ludzi (poza jedną pielęgniarką, która mnie w********a, bo zawijała mi w becik i kocyk (!!!) małego jak spałam i nie widziałam, a były wtedy mega upały i on wciąż miał potówki!!! Myślałam, ze ją rozerwę po prostu. W końcu poszłam tam do nich i przy wszystkich oraz przy ordynatorze (który tam akurat stał i coś tam im mówił) powiedziałam jej, że sobie nie życzę kiszenia mojego dziecka i to jeszcze cichaczem jak nie widzę (a parę razy zauważyłam jak wychodziła z sali, a ja się akurat budziłam). Zrobiło jej się głupio, poczerwieniała i mówi: "Ale proszę pani, to dziecko ma 2 dni, nie wolno go wychładzać!" A ja na to:"Toteż nie trzymam go w lodówce, gdyby była pani łaskawa zauważyć, a jedynie nie owijam w gruby koc jak byśmy byli na Syberii. I proszę mi go nie dotykać bez mojej wiedzy i zgody." I wyszłam. A tak to wszyscy byli bardzo pomocni, pielęgniarki pomagały, jednocześnie nie narzucając nam swojej obecności. No i zaraz po szyciu trafiłam na własną, jednoosobową salę z łazienką. Luksus, choć wiem, że to rzadkość. Widzisz, Tobie kazali samej wstać po 24 godzinach, mnie (z pomocą) po 12... Może dlatego nie dałam rady, bo za wcześnie było po prostu. Ale spytały mnie czy idę na drugi dzień pod prysznic sama, czy któraś pielęgniarka ma mi przyjść pomóc i towarzyszyć, czy może czekam na męża. Powiedziałam, że idę sama. I dokładnie tak jak Ty - poszłam i zemdlałam. Na kiblu siadła, mroczki, gwiazdki... A ona weszła w tej chwili, żeby o coś tam spytać. I też dostałam mały ochrzan, że czemu strugam takiego bohatera, skoro jeszcze jestem taka słaba;). No cóż, skruszona dałam się zaprowadzić do łóżka i poczekałam grzecznie na męża. Ale to było w piątek, a rodziłam w środę wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko widzisz, co szpital to inaczej- ja wlasnie zaluhe ze ktos mi tak dokladnie nie powiedzial jak to wyglada bo lepszy strach przeg znanym niz nie znanym :) ja jak glupia dopytywalam i w szkole rodzenia i znajomych jak wyglada sn i tu mialam kilka mizliwosci - tego sie nie balam bo wiedzialam o tym wszystko.O cesarke nawet nie pytalam i to nyl moj blad. W szkole mowili same ogolniki tzn o znieczuleniu i co miec trzeba i to wszystko. Ja rodzialm w szpitalu wojewodzkim wiec nie mysle nawet jak jest w innych;) ja takie rzeczy jak koszula do porodu musialam swoje miec- nic za darmo :P a my kobiety juz takie jestesmy ze w krysysowych syuacjach o sobie myslimy na koncu :) My z Zuzanka rowniez kocno calujemy malego spioszka obiadkowego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja czekam na obchód na glodnego i nawet wody mi nie wolno az mi nie dobrze .... Jak dam rade to jeszcze cos skrobne co i jak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany co szpital to inne podejście. Szpital w ktorym bede rodzic jest 50 km od mojego miasta. Wyglada jak z PRL, ale personel jest mega tzn tak sadze bo chodziłam tam do szkoły rodzenia i takie tez sa opinie na necie. Na pewno tez trafi sie jakas zołza, ale co zrobic. A porod wyglada podobno tak, ze przychodzę do szpitala, wypełniam cos tam, potem operacja. Po 2 minutach jest juz Oli potem mnie szyja. W tym czasie oli czysty trafia juz do mojego męża i sa razem. Kiedy ja juz jestem "oporządzoną" spotykamy sie w 3:) lezec musze 24h potem przychodzi rehabilitantka i stawia na nogi. Tak to wyglądało w teorii, w praktyce zobaczymy:) nie moge juz spac. Kasia89 jak nie pozwalają jesc****ic tzn ze dzisiaj bedzie porod:* badz silna:* Mackowa daj znac po wizycie i co i Oli:) Izulinka ciesze sie ze masz takiego aniołka i z tego co widze po naszym forum to chyba ogólnie z dziewczynkami jest mniej problemow i łatwiej? Moja mama mi mowila ze moj brat to tylko wył i wył i wył i kolki miał,a ja Aniol tylko spałam i jadłam:) Ale mi ręce drętwieją oh Dzis chyba w koncu zjem tego gofra:) Mackowa wizytę mam na 15:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa i wiem tez, ze w moim szpitalu nie stosuje sie tych piżamek z fizelininy bo sie człowiek w nich poci jak świnka ale co za to bede miała na sobie to nie wiem. I w ostatniej dobie pobytu w szpitalu umawiam sie z położna na konkretna godzine wtedy tez musi byc obecny maz i ona uczy Nas kapać małego i pielęgnować po kapieli:) takie małe szkolenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W UK dzieci też nie myja. Zostawiają w tej marki aż sama ze tak powiem zejdzie czy się wytrze. Oni uważają że to zdrowsze dla dziecka. Poród jest wystarczającym szokiem dla niego. Znalazlysmy sposobem na forum. Trzeba dużo pisać to przeskoczy pamiętajcie! Emocje od rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
Cześć. Kassik i ola czytam czytam was i trzymam kciuki za was dziewczyny. No ostatnio jak mój w domu jest to nie mam czasu tu wejść, u mnie bez zmian, ziółka pije itd. Zauważyłam kilka zmian więc zobaczymy jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala jeżeli masz już wszytsko co powinno znaleźć się w torbie to możesz ją spakować nawet dzisiaj jeśli ma Cię to chociaż troszkę uspokoić:) ciewkawa jestem jak tam u IZY? jak reakcja rodzinki i w ogóle?:) i co u Pity?;/ Kasi85 też dawno nie było zjadłam śniadanie, siedzę i rozglądam się po domu i wypadałoby posprzatać, ale za cholerę mi się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wczoraj szybko zasnelam, nawet nie zdarzylam wylaczyc forum na telefonie :) z tym.ze jak obudzilam sie o 2 tak zasnelam przed 5.. Jestem jyz na oddziale ale tak naprawde wiem jeszcze mniej niz przed przyjsciem. Tym razem nie wyslali mnie od razu na gore na ktg i usg tylko czekalam w izbie przyjec.. tak mialam badanie ginekologiczne, szyjka zamknieta 2cm. Uzupelnianie dokumentow i na sale. Jeszcze nikt do mnie nie przyszedl, ani lekarz ani polozna. x Mackowa pisz po wizycie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ala ja po porodzie mialam zwykle koszule takie bawelniane. jedna rozpinana na srodku druga po obu str do karmienia. kasik ola stymulowana POWODZENIA! DACIE RADE WIEM CO MOWIE. TRZYMAM KCIUKI.kasiaa12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziewczyny powiedzcie mi kiedy mialyscoe robione pierwsze kfg. Ja powinnam juz isc ? Na takie jestem w 35 tyg. Od środy w 36

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomość dzielę na krótkie zeby szybciej strony przeskakiwaly. Kaśka juz napewno miała wizytacje lekarza o zobaczymy co jej powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
No to ja tez juz jestem. Madzia Domicelka wazy 3 kg. Lekarz powiedzial ze do porodu jeszcze z pol kg masy nabierze ;) posprawdzal co u Niej slychac i zrobil wymaz z szyjki macicy, wyniki pod koniec tygodnia powinne byc. I w zwiazku z tym mam do Was pytanie, Mamusie Wy mialyscie robiony wymaz tylko z szyjki macicy czy tez z o***tu? Bo czytalam ze robi sie i ten i ten a u mnie pobral tylko material do badania z szyjki. Nastepna wizyta za dwa tygodnie jesli dobrze wszystko bedzie. Pytalam o te spuchniete nogi i rece, powiedzial ze to norma. Znierzyl cisnienie i jak zwykle 135/93. Mowie mu ze drugiego dnia swiat mialam 150/87 wiec kazal je mierzyc bo na tym etapie ciazy nadcisnienie to norma ale nastepnym objawem moze byc bialkomocz a to juz oznacza zatrucie ciazowe. Ja sobie za wczasu, znaczy w sobote zrobilam badanie moczu, dzis przed wizyta wynik odebralam i na szczescie bialka w moczu nie mam. Zatem ta opuchlizna to taki chyba juz moj urok. A jak sie mala wiercila przed wizyta... cos czuje ze bedzie sie bala lekarzy ;) &&&&& Stymulowana to od 15 kciuki mocno zaciskam!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co, znow strona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana nie mam pojecia czy mala przybrala na wadze. Nie zrobili mi usg, w ogole leze i nie wiem co i jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoneczko ja wczoraj zaczęłam 39 tc i nie miałam ani jednego ktg. Mackowa a moze z o***tu tez Ci lekarz wziął ale nawet nie wiesz kiedy? U mnie tak było ze nawet sie niezorientowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×