Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Heeeeeejjjjjj dziewczynki :) Witam Was w pozycji prawie leżącej :) Obok mnie śpi mój kochany M , kot śpi na moich nogach a ja sobie oglądam "mój nowy dom " i do Was zaglądam :) Powiedzmy,że wczorajsze nasze wyjście było prawie udane :) Wpadliśmy na chwilę na urodziny znajomej , a później szwędaliśmy się po starym mieście. No wróciliśmy do domu przed 3 :) No mój M trochę popił ,więc się z miał dziś lekko ciężki dzień ;). Wstaliśmy dość późno , bo prawie o 12 , zjedliśmy śniadanko i ruszliśmy do lasu w puszczę :) Piękna pogoda dziś była, słoneczko, lekki mrozik , więc było fantastycznie :) I tak sobie łazilliśmy z 3 godzinki, więc dotleniłam bardzo bardzo dobrze i nie powinnam mieć dziś problemu ze snem :P Wróciliśmy po 16, przygotowałam obiadek i tak minął mi dzionek :):):) Lubię takie niedziele , gdy z M sobie tak spędzamy czas :D & Poruszałyście dziewczynki ostatnio temat samotności, też jej nie lubię :( Mój M w listopadzie i grudniu pracował po 16 godzin i często wyjeżdżał i samtoność wtedy bardzo mi dokuczała. Niby człowiek pracował , nie siedział cały dzień w domu, to i tak dla mnie osobiście najgorsze były noce. Ostatnio nawet M powiedziałam,że nie umiem już spać sama. Uwielbiam się do niego przytulić i odpłynąć. & Mamaniemama fajnie,że się impreza udała i dobrze się bawiłaś i wyszlałaś razem z M.Zazdraszczam trochę ekipy tak zgranej :) Czas przy niej leci szybko i przyjemnie :)I jestem pewna,że Janka świetnie się bawiła tak jak mamusia :) Ja też lubię taki podział obowiązków:) Korzystam z tego,że M jest weekend tylko dla mnie, bo ostatnio tylko ja się sprzątaniem , gotowaniem itd zajmowałam:( Miło jest gdy M mi pomaga. A najbardziej uwielbiam , gdy M gotuje , naprawdę ma rękę do kucharzenia:) Ostatnio zrobił z******te żeberka :D & Angelus życzę udanej radki ! :) & Desire83 trzymam mocno kciuki ,żeby następna @ nie przyszła:) & Mówiłam Wam dziewczynki,że jutro mam wolne :D ? A no mam i zamierzam sobie poleniuchować, poczytać książkę i ewentulanie ogarnąć łazienkę :) Ależ się cieszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak ja za wami tęsknię. Wrócę do was z opisem porodu mam nadzieję ze juz niedlugo. Ale mackowa jeszcze nie zapodala opisu. :-) a jovanko jak cię proszę opisz mi w kilku zdaniach co tu sie działo jak mnie nie bylo bo juz zaczynam powoli wracać i was podczytywac ale nie ma szans zeby nadrobić . Coś u Oli jest nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolcia- no to zazdroszczę umiejętności. Ja czasem sobie wyobrażam, jak coś mogłoby wyglądać, ale w rzeczywistości wychodzi coś zupełnie innego. Też sobie wyobrażałam swoje zaproszenia ślubne, ale brak czasu i świadomość tego, że raczej nic sensownego z tego nie wyjdzie, szybko sprowadziły mnie na ziemię :P o jakim sporcie mówisz? Strzelam- koszykówka? Ostatni tydzień panieński spędzisz bez niego, ale skoro tam ciągle jesteście razem, to może faktycznie chwila odpoczynku się przyda. Nadrobisz trochę rodzinę i znajomych, a później znów tylko H. :) & Desire- ;* no śniadanie było dosyć szybko. Spałam jakieś 5 godzin, kolejną godzinę już tylko czuwałam i walałam się z boku na bok i w końcu wstałam. Ale cały dzień taki rozbity. Później jeszcze na trochę położyło mnie na drzemkę. Ale spoko dam radę, mam przecież dużo czasu na odpoczynek :) Trzymam kciuki za tabelkę, obyś jak najszybciej wskoczyła do ciężarówek. & Jovanko- no 100 razy bardziej lubię wesela znajomych niż w rodzinie :P co Ty Kochana, jasna sprawa, że bez obcasów. Zainwestowałam w baleriny, które później wiosenno-letnią porą przydadzą mi się oczywiście na spacery z Janką. No mała się wytańczyła- tego jestem pewna. Mam nadzieję tylko, że nie ogłuchła :) Co do znajomej, to dokładnie oliwa z oliwek. I too jeszcze z niedowierzania upewniałam się głupio "ale taka kuchenna, do smażenia?" no i okazało się, że tak. Nie wiem, może spróbuję na swojej Klusce. Cudowny opis męża. Coś w tym jest, że przeciwieństwa się przyciągają. Niby przeciwieństwa, a jednak tyle Was łączy :) ale, że wrestling?! & Malaiza- no to masz błogi czas. Takie mogłyby być wszystkie niedziele :) dzisiaj też spacerek przed snem? No ekipa jest zgrana i udana. Do tańca i do różańca :) mmmm, żeberka. Daj znać następnym razem jak będzie kucharzył, no i niech przewidzi jakąś większą porcję. Myślę, że znajdzie się jeszcze kilka chętnych :) ja też uwielbiam jak mój kucharzy. Zresztą mój K to kucharz z papierami :D Co prawda w zawodzie nie pracuje, ale ma do tego smykałkę. Oczywiście kuchnią zajmuję się ja, ale mamy układ co do śniadań. W tygodniu ja robię śniadania a on w weekendy. Uwielbiam jego poranne sobotnie pytanie "co chcesz na śniadanie" wtedy zaczynam koncert życzeń :D udanego dnia wolnego życzę! Wykorzystaj ten dzień maksymalnie z każdej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malaiza Wspanialy dzien! Ja praktycznie caly dzien w domu bo moj H w pracy :( no ale coz tyle planow jest na przyszlosc, ktos musi na to zarobic :p Xx Mamaniemama Weselicho pierwsza klasa :) ja w kwietniu bede sie bawic na swoim! :) co do sportu to najpierw byla koszykowka a potem .... uwaga... boks :) i to z niemalymi sukcesami... taaak to byly czasy.. poznalismy sie z reszta z H na obozie sportowym :) bardzo milo wspominam te czasy ale watpie ze do tego wroce... tu w UK probowalam Kickboxingu no ale zaszlam w ciaze i tyle :p :) jutro zaczynam11 tydzien! :) dacie wiare?? Mam wrazenie ze lekko mi brzuszek urusl no i dzis zanotowalam nieznaczny wzrost wagi! :) co do wyjazdu to tak tydzien rozstania przed slubem tylko sprawi ze zatesknimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak naszlo mnie cos. Moja bezsennosc.. to nic ze miewam rozne stany samobojstwo po zlosc. Prosze o natychmiastowe usuniecie mnie z tabelki. Hm.. jestem zdradzana z kilkoma typiarami jedna stala i kilkoma przelotnymi? Takie obrzydliwe slowa dowiedzialam sie. Wszystko poufnie.. mialam jechac w walentynki nakryc go. Mam bilet.. ale nie polece. Udawalam ze jest ok ale.naciskalam troche. Dowiadujac.sie all ze zdania ze mu wybacze zmienilam ze spakuje reszte rzeczy.. Biedny zarazic sie.moze jakims syfem. Nie jem 3 dzien i spie od 2 dni 4h. Ale o.dziwo napic napije sie cos ale nie upije. Mysle chyba racjonalnie poza tym ze mam rozne stany emocjonalne. .... nie zycze tego nikomu. Moze wejde na fprum pare razy i ulotnie sie.. cos tu po mnie. Gadam jakbym cos brala. Ale to dziala lepiej od jakich kolwiek uzywek.. Paola Kocham was i sciskam:* Pliiis usunac z tabelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paola ja powiem tylko tyle - zaczynasz nowy rozdział swojego życia. Myśl o tym wszystkim w ten sposób:-) nie ma co się użalać nad draniem. Niech się zarazi jakimś hivem aidsem czy zezem! Życzę Ci dużo, dużo siły i optymizmu:-) A u mnie wystartował remont!!! Więc robię ewakuację do pracy, bo już mnie denerwuje ten bałagan. Miłego dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paola Jestem z Toba cala dusza i sercem! ;** Kochana wiem jak jest i jak sie czujesz... ale nie znikaj z forum! My tu bedziemy Cie wspieraly jak tylko mozemy... prosze tylko nie zrob nic glupiego bo przez drania nie warto naprawde... dobrze ze sie dowiedzialas! !!!! Bo inaczej tkwilabys w tym bagnie... teraz jest okres rozpaczy ale nadejdzie okres dzialania i wtedy postanowisz zmienic swoje zycie. Caluje Cie mocno ;* p.s. no co za s*k*u*r*w*y*s*y*n !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dzieki Bogu ze nie pojechalas dla niego do UK albo ze nie wzieliscie kredytu na mieszkanie... teraz tez wiele sie wyjasnia dlaczego nie moglas zajsc w ciaze... i wiem ze to przykre ale teraz masz szanse kiedys wybrac lepszego ojcadla swojego dziecka a nie takiego idiote.... no i scenariusz ktory powtarza sie wielokrotnie... chlop za granica, kobieta w kraju a jemu odbija i szuka przygod... tu w UK zdarza sie to nagminnie ;// jaja im pourywac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
hej kochane przyznam sie ze nie czytam was od ladnych kilku dni i nie mam sil nadrabiac... przeprowadzalismy no i w koncu jestesmy na wlasnym M ;-) tyle ze zycie jeszcze kartonowe i bez tv bo dopiero probuje znalezc kogos kto podlaczy cyfrowy polsat :-P bede na razie malo aktywna lecz nie znaczy ze sie mnie pozbedziecie oj nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelusdominus
Jovanka no to obawiam się ze padniesz bo bez okazji. Wyjechaliśmy wcześniej no bo jechaliśmy do innego miasta pojechaliśmy wcześniej żeby pospacerować wstapilismy do Ikei pochodzilismy kupiliśmy parę drobiazgów potem pojechaliśmy pod teatr A że czasu jeszcze było to hop na spacerek potem spektakl Boże byl wspaniały mogłabym go ogladac codziennie potem na jedzonko to tak w skrócie było CUDOWNIE jak ja tesknilam za takim wypadem we dwoje. Buziaki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się :) W piątek rano napisałam Wam taki esej że szok :) Odpisałam każdej po kolei i co??? I jajko - mój wpis zaginął w sieci :( Wkurzyłam się, wyłączyłam komputer i poszłam sprzątać :) A więc teraz zasiadłam do laptopa, obok obrana marcheweczka i herbatka i zaczynam znowu :) Jeśli nie odpiszę każdej z Was to bardzo przepraszam. xx Olala kochana nie czytaj nic więcej na necie i nie martw się :* Ja wiem że łatwo mi mówić ale póki co nic nie jest przesądzone. Może Twoja mała po prostu ma taki płacz i tyle! Nie jest powiedziane że to musi być to co lekarz podejrzewa. Ja wierzę że wszystko jest dobrze :) :* xx Nessaja kopa dostaniesz! Ja zaczęłam czytać że Ty nas z przykrością zawiadamiasz to aż mi oddechu zabrakło! A na końcu okazuje się że Nessajka o rozmiar się martwi :P Kochana ja nosiłam rozm 40 :) A teraz nie ma takiej opcji żebym w 40 wlazła :) Ale co tam :) Dziecko jeść chce :) A ja będę miała okazję wykazać się po porodzie :) xx Marta cieszę się bardzo :) I trzymam nadal kciuki :) xx Eweelka za Was też cały czas ściskam kciuki :) :* xx Jovanka muszę Ci powiedzieć że masz wesołe masz życie ze swoim mężem :) Dokładnie tak samo jak ja z moim :) Czasami takie jaja odwala ze normalnie płaczę ze śmiechu :) Ale dzięki niemu weselsze jest życie :) No ale co jak co, ale striptizu przy dźwiękach z karuzelki nie zrobił jeszcze :) Jeszcze - ale wszystko możliwe :) xx Angelus może Zuza ma naprawdę uczulenie na gluten? Tylko jak tu wykluczyć całkowicie gluten z diety dziecka jak nawet w chrupkach smakowych ten gluten jest :( xx Paola bardzo Ci współczuję że nie masz z kim pogadać :( To jest najgorsze :( Ja co prawda w chwilach ciężkich też nie mam na miejscu nikogo z kim mogłabym pogadać, ale wtedy biorę telefon i dzwonię do siostry :) Wisimy wtedy po godzinie na telefonie :) To nie to samo co twarzą w twarz ale jednak ulga jest :) Trzymaj się kochana :* Pamiętaj że po burzy zawsze wychodzi słońce :) :* xx Nessaja jak to? Poród bez teściowej? :P Przecież tak nie można :P :P xx Jovanko uspokoiłam się po tej akcji z moją eks i nie doszłą pracownicą :) Kobietka u której miała sprzątać ta laska odezwała się (uffff a myślałam że się nie odezwie) i chce żebym poszukała jej kogoś innego :) Ale problem w tym że nie mam kogo :( Ale może coś się uda zorganizować :) A w weekendzik siedzieliśmy w domu :) Luzik, rilax i leżenie :) xx Jovanko u mnie śniegu brak :) xx Angelus jak romantyczny wieczór z mężem?? :) xx Mamaniemama cieszę się bardzo że wesele się udało :) Ja myślę że Janka razem z Tobą tańczyła :) Ciekawe czy też dobrze się bawiła :) Kurczę jak tak doczytałam do końca to stwierdzam że szaleje Wasza Janka :) Już 4 wesele ma za sobą :) hehe xx A propo oliwy z oliwek to ja ostatnio o niej pisałam :) Można nią normalnie smarować ciałko maleństwa tak samo jak oliwką :) Tylko proponuję jakieś gorsze ciuszki założyć po takim smarowaniu :) xx Paola a ja na Twoim miejscu bym pojechała! Masz bilet to leć! Złap go na gorącym uczynku i jeszcze w mordę daj :) A teraz się trzymaj kochana :* Jestem z Tobą całym sercem :* xx Darka ale ja się bardzo cieszę że już jesteście na swoim :) Kartony na spokojnie rozpakujesz :) :) Ale teraz już u siebie :) No i czekamy na Twój powrót do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelus a było jakieś małe co nie co po??? :) A może w między czasie gdzieś za teatrem :) :P Cieszę się bardzo że wieczór się udał i że było cudownie :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza obstawiam ten gluten w piątek jadła kaszke Z glutenem i wtedy w nocy ja skrecalo wczoraj jadła i dzisiaj w nocy ja bolał dzisiaj rano i teraz znowu płacze Boże ją juz nie wiem. Popołudniu idziemy do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza85 Jakbys nie miala z kim pogadac to zawsze jestem ja! Chetnie sie spotkam na herbatke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka, Wiolcia bylismy od razu w Centrum Zdrowia Dziecka i mają do nas dzwonić kiedy mamy zgłosić się na wizyte. Napewno nie wcześniej niż pod koniec lutego, wtedy wraca lekarz zajmujący się genetyką. Najpierw wizyta i dopiero On decyduje kiedy i jakie badania zrobić. Dzwonilismy dzisiaj do Instytutu Matki i Dziecka a tam termin dopiero na październik! To są jakieś jaja! & Sara mi w szpitalu mówili że to minie ale mała ma prawie półtora miesiąca dlatego lekarzom się to nie podoba :( & Dopiero teraz mam więcej czasu żeby przeczytać karty informacyjne ze szpitala i co widze?? Że moja Lenka ma rozszczep podśluzówkowy podniebienia! Co to kur*** jest??? :( nic na ten temat nam nie powiedzieli :( Boże kochany ile jeszcze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Ola bardzo mi przykro że tal was straszą. Mam wielką nadzieję że nic zlego sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ale nas tu zasypało śniegiem, zima na całego, jak tak dalej będzie to znowu w Wielkanoc zamiast w Boże Narodzenie będzie biało :) *Malaiza, też oglądałam wczoraj Nasz nowy dom i się aż popłakałam w końcu, bo jakoś sobie człowiek czasem tak narzeka na to co ma , a to nie tak w domu, a to źle a mogłoby byc lepsze i ładniejsze i nie docenia się tego co ma, a dopiero jak się widzi tragedię innych jak w takim programie, to zdaje sobie sprawę jak czasem żyją ludzie, jak chorują, ile wycierpią w życiu itd. *Paola, wiem że jest Ci teraz na pewno ciężko, bo taki cios od bliskiej osoby boli, ale jeśli faktycznie było tak jak piszesz to lepiej że dowiedziałaś się o tym teraz, a nie czekałaś i okazałoby się później. Rozumiem, że informacja jest pewna i wiarygodna, bo czasem różne rzeczy ludzie mówią? Choć muszę przyznać, że związek na odległość jest ciężki, sama dawno w przeszłości to przeżywałam kiedy mój chłopak wyjechał do Anglii, czekałam tu cierpliwie przez prawie rok, po tym wyjechałam tam na 3 mies. i wróciłam, bo jakoś nie było pracy i perspektyw, zresztą jakoś bardzo mnie tam ze soba nie chciał zatrzymać, po powrocie znowu czekałam kilka mies.i nadszedł taki dzień że powiedziałam żeby się określił albo kiedy wraca itd.bo to nie ma sensu i jak nie wraca to koniec i trzasnęłam słuchawką, miałam juz tak dość bycia samej a niby w związku. Więcej nie zadzwonił, ja tez nie, bo miałam już tego dość. Oczywiście początkowo miałam mieszane uczucia, szkoda mi było związku i straconego czasu, ale wyszło mi to na dobre, bo potem poznałam swojego kochanego męża i to było najlepsze co mnie później mogło spotkać :) *Olala2013, może faktycznie to Lence minie skoro tak mówią lekarze i nie będzie już powodów do niepokoju, ale skoro nie ma możliwości na wcześniejsze badanie to przykre, ale musisz być dzielna, czekać i wierzyć że wszystko będzie dobrze. Ale termin na październik... paranoja jakaś, chory ten kraj jest. "Rozszczep podśluzówkowy podniebienia"... kurcze, czasami coś tylko tak groźnie brzmi, pewnie juz i tak obczytałaś cały internet ale może gdyby to było coś ważnego to by w szpitalu powiedzieli? :( chociaż ja mam do lekarzy akurat obecnie negatywne podejście i wiem, że z nimi i ich diagnozami to różnie bywa, nie ufam już im po prostu. Trzymaj się kochana i myśl pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala Boze co za kraj.... no tak ma 1, 5 miesiaca ale urodzila sie przed terminem wiec ma prawo na poczatku potrzebowac wiecej czasu chociazby na glosny i donosny placz... co do tego rozszczepu to nie mam pojecia co to jest ale skoro lekarze nic nie mowili to moze to jest cos co np z wiekiem samo sie zarasta? Takie malutkie dzieci tak szybko sie rozwijaja ze to szok.. a nawet jak cos jest nie tak to mozna to skorygowac i wszystko szybciutko sie goi na takim maluszku.. nie ma co sie stresowac na zapas w kazdym razie i trzeba czekac do konca lutego.. ale to nie moze byc nic powaznego! Napewno nie... trzymaj sie kochana ;** Xx A ja sluchajcie, zaciekla wyznawczyni zdrowego zywienia i omijajaca fast foody szerokimi lukami, siedze wlasnie w McDonaldzie jem frytki, wrapa i popijam truskawkowym shakiem :o co to sie dzieje dziewczyny??? :D mam taka ochote na wszystko co niezdrowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwajchawgòre
Defibrylator by się przydał jak nic, i ciepły bat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaniemama zbedny tluszczyk tez gdzie nie gdzie zalega chociaz czasem swietnie to maskuje :P ale od poczatku z wagi poczatkowej przytylam 3,5 kg wiec poki co brzuszka tak nie widac ;) w kurtce nic a nic wiec w kolejkach musze stac niestety, nawet sie nie wpycham bo i tak atak bylby na bank :P & Angelus randka bez okazji?! no klasa! super :) jestem pelna zazdrosci :P bo my to nawet na spacer mamy ciezko isc :P & Paola o matko ale sie porobilo. Ciesze sie jedynie z jednej rzeczy - ze nie dajesz soba tak pomiatac i chce to zakonczyc. Nie jestes warta takiego cierpienia jakie on Ci funduje. Jestes mloda i napewno znajdziesz jeszcze mezczyzne ktory po pierwsze bedzie kochal Cie i SZANOWAL. Bo z jego zachoania tego nie wyczyctuje. Wierze ze uda Ci sie szybko stanac na nogi i mam nadzieje! ze bedziesz tu pisac jak zycie Ci sie uklada i jakiego to super faceta poznalas ktory daje Ci szczescie! :* & Jovanko :* & Agniesiaaa ale Ci zazdroszczeeee :P powodzenia w remoncie, oby poszlo zgodnie z Twoim planem i sprawnie no i zagladaj do nas w przerwie pomiedzy sprzataniem :P ale nie przemeczaj sie! :) & Goscdarka :) no to zeby mieszkalo sie jak najlepiej! urzadzaj, rozpakowuj, podlaczaj tv i wracaj do nas! :) & Iza to co, zaczynamy razem poporodowe cwiczenia? :D obiecujemy to sobie? :P Dobra, dobra nie dam sie namowic za nic w swiecie na porod z tesciowa!!!! :P :P :P & Olala badz dzielna i nie beirz do glowy. Skontaktuj sie z lekarzem i zapytaj co to i czy jest to grozne. ALe pamietaj, na spokojnie! :* jestem z wami i wierze ze wszystko jest wporzadku :* & Wiolcia, no coz, ja do tego musze dolaczyc jeszcze kebaba, frytki(slone! SLONE!!!) popcorn, chipsy, a teraz aktualnie dzien w dzien lody :P no nie pozostaje Ci nic innego jak od czasu do czasu pozowlic sobie na te niezdrowe rzeczy i kaloryczne :P & U nas tez zima! :) piekniee pruszy :) nawet powietrze ma zapach jak zima z dziecinstwa :) az mi sie przypomina te lepienie balwanow, iglo, bitwy na sniezki, jezdzenie na d*pulotach, sankach, nasza skocznie narciarska, klotnie o to kto pierwszy ma zjechac na nartach, kuligi za samochodami, zmarzniete policzki, odmarzniete szlapy, tylek ktore potem sie godzine grzao o kaloryfer, przemoczone ubrania :) achh chcialabym zeby nasza mala tez miala takie wspomnienia z zimy a nie zielona zime.. Az poszlabym sie porzucac sniezkami albo pozjezdzac na d*polotach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nessaja Tak tak wszystko co slone jest przepyszne :p a moj faworyt to czipsy solone o smaku octowym :) nie wiem czy takie sa w Polsce ... oczywiscie kryje sie przed H bo on zawsze mi wypomina ze jem takie smieci a przeciez i ja i dziecko musimy miec duzo zdrowych witamin blablablabla.... wiec po kryjomu kupuje a opakowania zawijam w cos innego i dopiero wyrzucam :D hihihihi.. a co do cwiczen po ciazy to ja napewno tez bede cwiczyc! Boziu jak sobie wyobraze taki wielki brzuch po ciazy... o zgrozo... nigdy nigdy nie bylam przy tuszy i bede sie czula jak w nie swoim ciele :) no ale coz.. popracuje nad tym :) narazie nadal ciesze sie zgrabna sylwetka ale pewnie nie na dlugo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polece bo zawalu dostane. Bede meczyla sie te 3 dni u mamy tez a nie chce. Bede zle sie czula ze on jest blisko i takie cos spotkalo mnie. Nie jem 4 dzien i schudlam 4kg. Wygladam jak smierc. Alle klientce rzesy zrobilam :-) Dzis zawiozlam suknie do komisu. Obraczki i pierscionek sprzedalam .. Lancuszek z wisiorkiem jako jedyne zostawiam.. Nie chce tez moje zwierzaki opuszczac. Mam serce.. Nessaja wiesz on nigdy nie szanowal mnie. U nas nie bylo chyba szacunku. Po prostu bylismy zakochani bardzo ale to taka chora milosc. Ciezko bedzie wyleczyc sie :( od wczoraj dzwoni i pisze a ja nic.. moze on przyleci. Nie wie ze znam prawde Paola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaniemama
Heeej;* ale tu dziś cisza, zasypało Was wszystkie czy co? & Wiolcia- to ja w kwietniu będę się bawić na porodówce a Ty na weselu :) w takim razie to już całkiem niedługo Twój wielki dzień. Ooo czyli miałam nosa z koszykówką! Ja też uwielbiam koszykówkę, grałam w swoich szkolnych latach i dawałam czadu na boisku. Na boks się nie przerzuciłam, ale widzę Ty w ostrzejsze klimaty wstąpiłaś. Może to i lepiej, że zaszłaś w ciążę... :P Ty Wiolcia uważaj, żebyś tej swojej szczuplej figury nie zdegradowała przez ciążowe zachcianki :D & Paola- jak tak pisałaś od czasu do czasu o Waszym związku, to zastanawiałam się na ile to może być silne i trwałe. To straszne co piszesz, ale to pewna informacja? Zresztą, niegłupi wymyślił, że nawet w każdej plotce tkwi ziarnko prawdy. Jeśli to prawda, to znaczy, że jest kompletnym d*u*p*k*i*e*m. Na pewno nie będzie Ci łatwo, ale pamiętaj, że skoro tak postąpił to nie jest Ciebie wart. Oby jak najszybciej wszystko się poukładało. Dobrze, że jeszcze nie jest za późno i że za niego nie wyszłaś. A skoro jesteś świadoma tego, że to była chora miłość to i wiesz, że się z tego musisz wyleczyć. Szacunek to jednak podstawa... Ściskam mocno! & Agniesia- udanego remontu! & Goscdarka- życie na kartonach ale na swoim :) gratuluję i życzę szybkiego ogarnięcia się i odetchnięcia z ulgą! & Angelus- no to udana ta Twoja randka bez okazji, oby częściej :) & IZA- ja to już się nauczyłam, że przed dodaniem wiadomości zapisuję ją sobie, tak na wszelki wypadek, bo dwa razy też mnie wywaliło po wypracowaniach. A teraz od kiedy sobie zapisuję, to jeszcze się nie zdarzyło :P dobrze, że Twoja eks-niedoszła pracownica poszła w niepamięć. Może uda Ci się jeszcze kogoś znaleźć na jej miejsce. Najważniejsze, że klienta zainteresowana dalszą współpracą :) czyli miałam nosa, że to Ty o oliwce wspominałaś. Niedługo przekonam się na Jance i wtedy dam znać o efektach. & Olala- o kurde, to nikt Ci nie powiedział o tym rozszczepie tylko dopiero sama wyczytałaś to z karty? No co za kraj... Nie brzmi to ciekawie i boję się w ogóle czytać na ten temat. Ciekawe czy to jest związane z tym, że Lenka urodziła się wcześniej i czy to da się jakoś doprowadzić do normalności? Olala, cokolwiek by nie było, bądź dzielna i pytaj lekarzy o wszystko. Oby jak najszybciej udało się do wszystko posprawdzać. Pisałaś też coś o cofniętej żuchwie u Lenki. Ciekawe czy to jest ze sobą jakoś powiązane? & Desire- no to wygląda na to, że zima w całej Polsce. U mnie to samo. A w ogóle śmiesznie z pogodą było w dniu wesela, albo raczej w nocy. No bo w dzień to jeszcze u nas była prawie wiosna- zero śniegu, wcale nie jakoś wielce zimno. No a w nocy napadało, także z wesela już wracaliśmy zimą. A w drodze z sali do samochodu to moje baleriny tyle śniegu się najadły, że szok. Myślałam, że stopy mi odpadną. Może gdybym była nieco lżejsza, a mój mąż nieco bardziej trzeźwy to wskoczyłabym mu na ręce, jednak w tamtych warunkach wolałam nie ryzykować :P & Nessaja- to w takim razie trzymasz niezłą formę- pozazdrościć :) U mnie waga ruszyła do przodu. Mam już około 10 na plusie :( ale nie biorę do głowy- wiem, że zrzucę! Śnieg i zimowy krajobraz też wywołuje u mnie masę wspaniałych wspomnień z dzieciństwa. Ależ to były piękne czasy :) & No nic, u mnie dziś był dzień z cyklu latanie po mieście i załatwianie spraw. Nawet nie wiem kiedy dzień minął. Teraz czuję tylko zmęczenie i napinający się brzuch :( ratuję się nospą i magnezem- to podstawowa mieszanka leków z patologii ciąży więc sprawdzona i nieszkodliwa. Nie mogę się już doczekać czwartkowej wizyty. Chcę już zobaczyć moją Kluskę :) Buziaki wszystkim:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolcia octowe??? nie spotkalam ;) ale jak one smakuja, jak ocet? :P :P hahaha jakbym siebie czasem widziala z tym kryciem zeby nie widzial co jadlam :D teraz juz nie ale na poczatku tak robilam, teraz moj P ma ulozona diete i najzwyczajniej jem z nim wiec nawet nie przychodzi mi do glowy zeby jesc cokolwiek ponadto chociaz czasem mam jeszcze glod pomiedzy alee takie chipsy o smaku zeberek pieczonych no to bym zjadla :P & Paola badz twarda i nie ulegaj zadnym slodkim slowkom, nie na takie zycie zaslugujesz :* powiedz mu ze wszystko wiesz i zeby dal spokoj bo dla Ciebie jest skonczonym rozdzialem w zyciu. Powiedz mu tylko to i zerwij kontakt, nie kontaktuj sie z nim bo bedzie Ci jedynie macil w glowie. Ulozysz sobie zycie kochana, daj sobie tylko troche czasu :* Nie od razu wszystko sie pouklada, ale masz nas zeby zawsze sie wygadac! :* & Mamaniemama nie ma znaczenia czy 10 czy 3kg bo najwazniejsze jest to zeby maluchy byly zdrowe. A po porodzie zalozymy kolko forumowej porannej ginastyki z dzieciakami :P A Ty lez, odpoczywaj zeby brzuch przestal bolec ;) & Stymulowana, Karcia, Kasia12, Kasik89, Mackowa, Izulinka, Zoneczka i inne mamusie jak u was? & Kasik85 a u Ciebie jak leci? :) & Eweelka ;) i jak sie czujesz po stymulacji? :) & Alunia jak sie czujesz? jak z ta 8? nadal tak zle? :( & Sara, Margaret, Ewelina26 odezwijcie sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaa66
Właśnie wyszłam od dentysty. Kurde jakiś rekord bije. Nessajka dalej boli jak diabli. Dziś mi chyba odsunął jakoś to dziaslo. Bo wreszcie czuje zęba a nie dziaslo ta druga ósemka trochę lepiej. A i nessaja w d**e to za mało z tym zegnaniem 36!!!malo nie zeszłam na zawał babko! Wiolcia walkersy Salt i vinegar? Kurde nie. Lubiłam ich ale te czarne bbq rib!! To bym zjadła mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisze mu ze wiem. On jesy w domu i nie dzwoni. Napisal tylko czy odezwe sje czy z nami koniec cos na ten styl. Nie mam mu nic do powiedzenia. To on mi powinien powiedziec wszystko. Jak mu zalezy to przyleci. Chociaz moze powie mi to w twarz. Z reszta skonczony jest bo jak mozna sypiac z tyloma typiarami? I w takim krotkim czasie. Wypchalam go do uk ale juz nie mam zalu. Bo dalam na probe nasz zwiazek. I nie przetrwal. To ze mowi ze kocha to kazdy moze.. na litosc nie wezmie mnie. Ale widze ze jest inny bo pisze hallo,zyjesz itp zamiast kochanie jestes? Odezwij sie prosze. Nic z tych rzeczy.. brak mi slow.. Paola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara__
nessaja Ja właśnie nadrobiłam zaległości weekendowe, jestem, podczytuję, ale jakoś weny brak. Prawie co noc śnią mi sie jakieś głupoty. U nas też zimowo, ale tak inaczej, troche śniegu a dziś przy temp -1 padał deszcz - więc wiadomo warunki dla kierowców fatalne ( dojezdzam do pracy 35km). Paola Trzymaj się, nie będą łatwe dla Ciebie kolejne dni, ale musisz to przejść, napisz mu że wiesz - i zobaczymy jak sie będzie wtedy bronił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Oj, jestem i ja, dziewczynki. Wciągnęło mnie...pucowanie, szorowanie i gruntowne ogarnianie chaty;) Ale nie tak, że tu wytarłam, tam przetarłam.. O nie, nie! Wyznaczyłam sobie następujący plan działania: wybieram pomieszczenie (na pierwszy ogień poszła łazienka) i nie wychodzę z niego tyle DNI, ile to będzie konieczne. Piszę "dni", bo przy dziecku (a całe dnie jestem teraz sama w domu) nie jestem w stanie poświęcić kilku godzin na naprawdę porządne sprzątanie. Kacper pozwala mi sprzątać maksimum 2 godziny i - słuchajcie! - siedzi w tym czasie w bujaczku, nie krzyczy, nie skarży się na swój los, nie marudzi... Nic z tych rzeczy! Uśmiecha się, "komentuje" moje postępy w pracy i...pokazuje paluszkiem różne miejsca (w sensie chyba, że widzi brud i nie omieszka mi tego wytknąć;) ). Ale - układ mamy taki: on nie jęczy, ja nie przeciągam sprzątania ponad 2 godziny;). Poszłam na to, a co! No i słuchajcie - wracając do tego mojego sprzątania. Sprzątam wszystko - kontakty, kratki wentylacyjne w drzwiach i ścianach, piecyk gazowy z wierzchu, drzwi, szafki w środku, kafelki, kieszeń pralki na dozowaniu proszku (wyszorowałam tak, że wygląda jak nowa), kosze na brudną bieliznę, rury na ścianach - nawet umyłam wszystkie butle i pojemniki z wierzchu z środkami czystości, żele pod prysznic (17 sztuk...;) ), wyprałam kosmetyczki, umyłam aplikatory na cienie do powiek, pędzle do różu, kubeczek na szczoteczki do zębów... Słowem - WSZYSTKO. Jutro ostatni dzień w łazience, pojutrze chyba coś mniej wyczerpującego, czuję, że padnie na pokój Kacperka:). Ale jestem z siebie cholernie dumna!:) W sumie miałam do Was wczoraj wieczorem, ale oglądałam "Jesteś Bogiem" - po raz pierwszy w całości, jakoś wcześniej się nie złożyło. Poszarpało mnie, laski. Paktofonika to moja pierwsza fascynacja, moja miłość z czasów, kiedy miałam 16, 17 lat. Każdy ich utwór do dziś znam na pamięć, o chłopakach wiem wszystko... Powiem jak stara baba, ale dzisiejsze nastolatki nie zrozumieją tego fenomenu, dziś już nie ma takich zespołów, takich charyzmatycznych, MĄDRYCH I O CZYMŚ tekstów. To była, jest i będzie prawdziwa perła polskiego hip-hopu, którego dziś szczerze nie cierpię. Inteligencja chłopaków mnie po prostu powala - dziś mam 30 lat, dziś inaczej patrzę na wiele rzeczy, dziś wiem więcej, skończyłam polonistykę i...ich teksty mogłabym przerabiać z uczniami na lekcjach (no, niektóre po ocenzurowaniu;) ). Ale tu nawet wulgaryzmy nie są agresywne i jakkolwiek idiotycznie to zabrzmi - też coś znaczą. Ach, mogłabym tak długo...;) No i wracając - miałam wczoraj coś napisać, ale wpadłam w tak refleksyjny nastrój, że nie miałam weny. Zresztą, nie mogę za dużo o tym wszystkim rozmyślać, bo łapię jakiś irracjonalny dół. No, dobra, ogarniam się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×