WKURZAJA MNIE WÓZKI NA KLATCE

Trochę szacunku dla matek! W końcu to są matki, więc osoby niemal święte. Wolno im zostawiać wózki ich pierdzioszków nawet na środku klatki. Wszyscy powinni ich wybór uszanować. A że nie wolno zostawiać sprzętów? I co z tego? Może komuś tam nie wolno, ale matki są uprzywilejowane i mogą robić co chcą i kiedy chcą. to samo się tyczy ich dzidzioszków.

ffffffffffger, twój wózek może komus przeszkadzać..to tak trudno zrozumieć???Ty i twoje dziecko nie jesteście pępkiem świata

:D

Klatka schodowa jest wyjsciem ewakuacyjnym , wbrew prawu jest pozostawienie tam czegokolwiek. Jesli administracja nic z tym nie zrobi zgłoś to do najbliższej straszy pożarnej.jesli mamusie nie mają miejsca na wózki w domu mogą kupić mniejsze, jesli pasuje im to wystrój niech zmienia tapety. Sama jestem mama mieszkałam w bloku i nie wyobrażam sobie zostawiania w miejscu publicznym czegokolwiek co należy do mnie.

nie masz racji, jak się nie daje rady przy dziecku to sie nie rodzi,

no ty to juz sucz jedna jestes-zglos na straz pozarna. A moze od razu list do tuska?do papieza?do ruskich by na jedna czy druga matke rakiety skerowali?

haha czemu nie:)spodobało mi się to z rakietą:)

Ciekawe czy bys tak szczekala jakby wybuchł pożar a ty zamiast uciec szybko lawirowalabys miedzy wozkami. Jakbyś skręciła sobie nogę w najlepszym wypadku to pewnie ty pisalabys do tuska po odszkodowanie. To nie jest chamstwo . Troche wyobrazni i zzdrowego rozsądku.

do a ja mam wnosie,taaa zaraz pozar wybuchnie,ty skrecisz noge...no jasne. Uwazaj jeszcze by cie jakas matka wozkiem nie przejechala na klatce.

jak jest szeroka klatka to chyba nie jest to żaden problem? Ja akurat mieszkam na parterze i wprowadzam wózek do mieszkania, ale są osoby, które trzymają przy wyjściu i nie będę się czepiać.

do --> do moje imię jest tajne, Mój post to był sarkazm lol

jak chcesz donoś, tylko nie zdziw się, że cię sąsiedzi nie będą lubić

olej szczynami :D

Nie no faktycznie masz rację. Pożary nie wybuchają, pożary są wymysłem rządu żeby dac zatrudnienie pewnej grupie ludzi.klatka jest wspólna i autorka ma prawo rzadac, żeby usunięto z niej to czego nie powinno tam być.

mam gdzies czy beda mnie lubic:P n jasne,ze zgłoszę , tez jestem uzytkownikiem tej klatki i nie ustawiam tam zadnych przedmiotow, ale jak sie wkurze to postawie nasze 3 rowery:D a nie jestem tez wredna by ludziom świństwa robic, zwracalam uwage 2 babkom, czy moglyby trzymac wozki na polpietrze - ja tamtedy nie chodzę- to nie, a dzieci maja juz starsze wiec chyba to nie byłby jakis problem a co 2 wozki to nie 4 i rower!!!

tylko w polsce taka chamowa,sasiad z sasiadem o wszystko by sie pozarli,jeden na drugiego kabluje. Normalnie jak kargule i pawlaki sie zachowujecie! Tak,zaraz ci pozar wybuchnie i przez wozek sie spalisz,moze to dobrze jednego glaba mniej.

autorko zwracam honor. jeśli one ci zastawiają mieszkanie i cały parter to przesadzają. przecież na półpiętrze też można. ja bym się wnerwiła jakby mi ktoś pod drzwiami wózek trzymał.

Ale wredna franca z ciebie autorko! Takiej to wszystko przeszkadza. ciekawe czy byś dala rade wnieść wózek i dziecko na górę. Idź zgłoś spółdzielni ten straszny problem. Nie ma to jak życzliwość

juz pisalam, gdyby klatka byla szeroka nie bylby taki problem, mieszkania sa duze a klatka klitka, bez sensu zaprojektowane

są upierdliwe, raz że zajmują miejsce i utrudniają mycie klatki, to wnosi się syf na kołach zwłaszcza jesienia i zimą buractwem jest trzymanie czegokolwiek na klatce, objetnie czy to wózki, rowery, graty jakies, meble wyobraźcie sobie ze każdy z sąsiadów coś wystawi na zewnatrz to zrobi sie niezła graciarnia

o kurde mieszkasz w moim bloku ?:D a nie bo piszesz że masz szeroką klatke ,ja mam malutką i wąziutką ,mieszkam na 3 piętrze i codziennie na 3 piętro wnosze swój rower,niestety gdy wracam z pracy i chce otworzyć szerzej drzwi od klatki nie mam takiej możliwości ! wózki i rowerki , wywrotki i koparki !!! codziennie mam gimnastyke przy wprowadzaniu i wyprowadzaniu rowera z klatki , większość nie ma piwnicy ok ,ale ma mieszkanie ! też się noszę z zamiarem zgłoszenia procederu, buty mi nie przeszkadzaja a też zalegają . Kolejny problem to jaranie papierochów na klatce , śmród leci straszmnie do mieszań

załoze się że wielce oburzonym mamuskom przszkadzałoby gdyby cały dół był zastawiony rowerami np i nie mogłyby postawic wózka bo jak to one i ich wózki są naaaajważniejsze - to jest dopiero mania wielkości, jak mogą ich przecudowne wózki z przecudownymi bobaskami przeszkdzać, ale wszyscy inni maja siedziec cicho bo inaczej będa wrednymi zołzami :D klatka jest WSPÓLNA, a nie wasza PRYWATNA na pewno jeszcze sprzatacie piasek po swoich wózkach i syf wwożony zimą???

o fajkach juz nie wspominam, szybko wchodze do domu, ale tez mnie dziwi, mlode matki, male dzieci, idzie w jedej jeku fajek druga dziecko trzyma, masakra, ale to juz nie moj problem:)

w jednej ręce fajek *, druga dziecko trzyma

tiaaaa wredna baba bo jej wózki na klatce przeszkadzają. a te matki polki to są najserdeczniejsze osoby na świecie i dlatego też wolno im te graty na klatkach trzymać. Matko jak bym miała takie mamusi za sąsiadki to bym im te wózki na ulice wypierniczyla. Mam w klatce matki, rowerzystów itp a nikt nie trzyma sprzętów na klatce, wszyscy jakoś potrafią wnieść wszystko do piwnicy lub mieszkania.

ja mam podobną sytuację....wkurfia mnei to jak nie wiem co!!!!Mieszkam na parterze...mamusie na wyzszych pietrach-1,2,3,4,5, :( przez XX lat nie bylo ani jednego wozka,a teraz jest 6 mam w klatce.Mam 6 wozkow tuż obok wyjscia z klatki.Czesto dochodzą male i duze rowerki,sanki,chodziki,wiadreczka,zabawki itp. :O Wozki sa ustawiane przy wyjsciu z klatki ,przy drzwiach do piwnicy,pod kaloryferemm...A OSTATNIO STAWIANIE POD MOIMI DRZWIAMI!!! JAK TAK mozna zgracac komuś wejscie do domu??? taki to problem zniesc wozek do piwnicy te 8 schodkow?albo do swojego miieszkania???spacerowki sa lekkie!!!!!!!!!! :P oczywiscie oprocz wozkow jest duzo piachu,czipsow,chusteczek,smieci i syfu!! Wozeczki niektorych nie sa uzywane od roku,ale stoją na klatce,zeby tylko zajmowac miejsce.(jest w piwnicy pomieszczenie z napsiem" wózkarnia" ale sasiad zagarnął to pomieszczenie i sobie przywlaszczył). Na wyzszych pietrach jets elegancko,ludzie mają kwiatki w donicach,szafki,stoliki...a ja mam zawsze jakis wozek,chodzilk albo roewer (najgorsze ze mam cienkei drzwi i nigdy nie wiem kiedy mnie jakas matka podslucha :( ) I nikt mi nie placi ze ja to "pilnuję"!!!!

Najlepsze rozwiazanie to zamieszkac na parterze i wystawic duzego psa z buda na klatke. Uzasadnic to tym ze mieszkanie male i pies sie leni. Problem z wozkami bedzie rozwiazany.

natura 10/10 :D

PIePSZNIETĘ MAMUSIE-taki to PROBLEM JEDNĄ REKĄ wniesc NA GORE lekką spacerowkę,KTORĄ SIE SKŁĄDA ??????? ALBO ZAWOLAC BABCIĘ,DZIADKA CZY 5 DOMOWNIKOD DO POMOCY??????? (JUZ NIE MOIWE ZEBY RAZ W MEISIACU POZAMIATC DÓŁ ,to "NIE BO KURWA ONA TAM NIE MIESZKA I TAM NIE CHODZI!!!!!!! ) :( znalazłam na to sposobb-poloecam kazdemu :DDDD chcą nam gracic dół -tuz obok drzwi...okej,niech 10 mieszkan sie wkurza ze ma problem z wyjscie i wejsciem do klatki... sama-dobrowolnie ,anonimowo....zanioslam 3 wozki do piwnicy, ja pod swoje drzwi wystawiłam swoje graty :D zajmują polowe korytarza, na zaden wozeczek juz nie starczy miejsca ps.nie dajcie sie wiesniakom,na wszystko jest sposob.. wystarczy telefon do spoldzielni-niech powieszą ogloszenie "zakaz palenia w klatce,zaakaz dokarmiania ptakow" itp.

kiciaaa twoim zachowaniem sama pokazalas,ze do tych wiesniakow sie zaliczasz. I tak wiesniaczcie sobie nawzajem. Jezu,jak dobrze ze ja obok takich wsiur jednych nie mieszkam. Ja mam wozek na klatce,sasiadka kwiaty,druga ma szafke na buty,nikomu to nie przeszkadza.