z czego to wynika, że niektórzy mają matki wpieprzające się w ich życie?

już kilka osób mi pisało o takim problemie, z czego to wynika? Opowiedzcie mi swoje historie, w czym się to objawia i jak myslicie- dlaczego tak jest.

moja mamusia zatruła mi zycie swoja nadopiekunczościa.. od dziecka do teraz a mam ponad 21 lat probuje sterowac moim zyciem nic jej sie niepodoba ani to jak sie ubieram jak sie maluje wgl jak wygladam z kim sie zadaje itp.. co mam z tego? to ze ciagle chodze poirytowana brak mi pewnosci siebie zawsze mnie matka krytykowała przez co teraz mam miliard kompleksów.. ciezko po takim dzieciństwie i tylu latach takiego toksycznego zachowania sie odnalesc w zyciu. Ciezko uwierzyc w siebie skoro osoba która niby ma cie kochac cały czas Cie kopie po dupie. Mam jej to za złe. mimo tego ze mieszkamy razem praktycznie z nia sie nie widuje przez dzien siedze u siebie w pokoju.. rozmowa polega tylko na akiejs krótkiej wymianie zdań.. nie ufam jej ,

masz pomysły dlaczego Twoja mama taka jest?

to proszę się wyprowadzić od matki i zacząć zarabiać na swoje utrzymanie - wtedy będziesz decydować sama o sobie